Wywiad z Grzelakiem o patologiach w Rosji i Rosjanach | (poleca Piotr Świtecki) |
| |
Wielu prawicowców w Polsce, ale także i w krajach zachodu, wierzy, że Rosja jest ostoją cywilizacji, ostatnim bastionem tradycyjnej moralności. Czy to prawda czy sprawna propaganda Kremla nie zgodna z rzeczywistością?
|
Mentalność rosyjska różni się zdecydowanie od europejskiej. Bardzo trafnie uchwycił to Feliks Koneczny. Pewne punkty kultury turańsko-słowiańskiej (czy też cywilizacji prawosławnej, jak woli Samuel Huntington) mogą być wspólne z moralnością łacińską, jednak jej istota jest z gruntu odmienna. Wystarczy choćby przyjrzeć się szczególnym rosyjskim relacjom pomiędzy władzą a ludem. Celowo nie używam terminu „społeczeństwo”, pojęcie ludu jest bowiem wyjątkowo silnie zakorzenione w tradycji rosyjskiej, zostało nawet przejęte przez bolszewików. Rosjanie są zazwyczaj nieprawdopodobnymi szowinistami, przekonanymi, że wyjątkowość ich narodu oraz wypełnianie przezeń wyjątkowej misji imperialnej uprawnia do stosowania wobec rywali dowolnych metod. Na Zachodzie zrodził się etos rycerski; bohaterowie staroruskich bylin okładają się maczugami jak popadnie, a wszelkie podstępy są aprobowane. Owszem, zakazy parad cudaków czy też ostra reakcja związana z obrazoburczymi wygłupami „artystek” z „Pussy Riot” wywołują wrażenie, że Kreml stoi na straży normalności. Sęk w tym, że według naszej miary Rosja to nienormalność. Upatrywanie w niej strażnika tradycji w sensie zachodnim to jak gaszenie pożaru ogniem. Czyli coś podobnego do „wyzwolenia” Polski spod niemieckiej okupacji przez Armię Czerwoną.
Ciąg dalszy:  wolnosc24.pl
[Wyraz "prawicowców" w pierwszym pytaniu ująłbym w gruby cudzysłów. MT] |
Autor licznych artykułów o Rosji publikowanych w tygodniku „Najwyższy Czas”, książek („Gra z Rosją”, „Rosja bez złudzeń”, i najnowszej „Matrioszka od środka czyli rosyjskie klimaty”), Wojciech Grzelak, który przez wiele lat mieszkał i pracował w Rosji, w wywiadzie dla Jana Bodakowskiego ukazuje prawdę o Rosji i Rosjanach. |
Atom 
