słowa kluczowe: Róża, Smarzowski, kino, kino historyczne. | |||
Kultura i sztuka | 2013.06.16 21:43 |
Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | Marcin de Sas | ||
Dzisiejsze polski kino nawiązujące do historii jest specyficzne. Przede wszystkim dlatego, że kinem powoli zaczyna „rządzić” młode pokolenie 20- 40 latków. | |||
Filmy historyczne, które oglądaliśmy w poprzednim wieku możemy porównać do molochów. Są to dzieła ogromne swoim przepychem i martyrologią. Doskonałym przykładem może tu być Hoffman, czy Kawalerowicz. Tytułów wymieniać nie trzeba, tkwią one w naszej pamięci już od wczesnych lat dziecięcych. Współczesne ich odpowiedniki reprezentują już całkiem inne kino. Wystarczy porównać dwa filmy o tej samej tematyce: „Westerplatte” Stanisława Różewicza z filmem „Tajemnica Westerplatte” Pawła Chochlewa. Ten sam temat a zupełnie inaczej przedstawiony. Dzisiejsze kino historyczne, mam wrażenie, czerpie bardziej z kina moralnego niepokoju a nie z martyrologicznych epopei. To kino mistrzów: Kieślowskiego, Zanussiego, Saniewskiego, czy Zaorskiego. Na pierwszym miejscu stawia człowieka, zwykłego człowieka- nie herosa. „Kto sam jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”. Człowiek w kinie moralnego niepokoju przedstawiony jest jako istota wątpiąca; naznaczona grzechem wątpliwości. Jest świadom swojej niedoskonałości, oraz tego, że musi dokonać wyboru. W końcu jest człowiekiem. To właśnie takie kino przemawia do mnie bardziej. Kino, które zmusza do myślenia i stawia więcej pytań, niż niesie odpowiedzi. Te pytania powracają podczas rozmów z innymi, oraz ze samym sobą. „Róża”, „Obława”, „Tajemnice Westerplatte” to dobre, poprawne kino. Bohater postawiony jest często przed dylematem- pozostać człowiekiem i ponieść tego konsekwencję, czy też stać się zwierzęciem- z zemsty, ze strachu, z chęci zysku. Wyżej wymienione filmy opowiadają skrawek historii, nie można się z nich uczyć w szkołach. Bardziej przedstawiają prawdę o nas samych, bo możemy znaleźć wśród postaci filmowych swoje własne odbicia. Wszak ludzkość się nie zmienia. Nie tak szybko. Film „Róża” opowiada o dziejach ludności zamieszkującej Mazury. Akcja dzieje się tuż po II Wojnie Światowej. Żołnierz AK po traumatycznych przeżyciach Powstania Warszawskiego dociera na ziemie odzyskane. Spotyka tam Armię Czerwoną i rodzące się polskie struktury organizacyjne. Traktują oni ludność niemiecką jak bydło a w najgorszym razie ludzi gorszej kategorii. AK'owiec postępuje w sposób zdawałoby się irracjonalny. Wstawia się za Niemką, której jedynym pragnieniem jest pozostać w swoim gospodarstwie i po prostu żyć. Główny bohater widzi w niej przede wszystkim człowieka, któremu należy pomóc, chociaż może powinien mścić się na bezbronnej. Tak myślą głupi tchórze, którzy widzą w niej jedynie przedmiot do zaspokojenia swoich fizycznych potrzeb. W takich filmach, jak „Róża” widzimy małą część układanki. Mamy tutaj pewne sytuacje, które mogły się zdarzyć, mamy pragnienie normalności, którą dzisiaj często gardzimy, mamy w końcu miłość. „Różę” najlepiej można zdefiniować jednym zdaniem- prawdziwa miłość pośrodku morza gówna. Ostre słowa, ale też mocny film. Jak zawsze u Smażowskiego. Całe szczęście, że oprócz filmów typu „Kac Wa-wy” mamy też dzisiaj dobre kino. Pozdrawiam | |||
Marcin de Sas. |
2511 odsłon | średnio 5 (2 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Christophoros Scholastikos, 2013.06.16 o 22:44 | |||
Fundament, podstawowy kontekst, osadzenie w realiach - sztuki, dzieła filmu w tym przypadku. Może być dziadowskie samo w sobie. Piękno dramatu i odegranych scen, wcale nie musi być naruszone, a wysoka sztuka i umiejętność przedstawienia może być na bardzo wysokim poziomie. Tylko dalej drażnić będzie podstawowy kontekst. Drażnić szczerych patriotów. Nie wiem jak było w tym filmie, dlatego spytam. Czy nie było tak, że można w nim zobaczyć wielu złych Polaków, którzy bardzo źle traktują autochtoniczną ludność mazur i na tym tle jeden pozytywny AKowiec? Pzdr | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
w.red, 2013.06.16 o 22:56 | |||
Toż i te filmy w zamierzeniach nie miały służyć Polsce i Polakom i nie dla nich były pisane. A jeśli to dla wzmocnienia w nich poczucia winy. Z rozbawieniem czekam na kolejne "wykwity" tego kina jak np idealizujące rolę p. Trawny czy np p. thuska w kontekście jego "patriotyzmu" i działań dla "dobra narodu" w podziemiu. Zresztą nie będę wyręczał scenarzystów. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Marcin de Sas, 2013.06.17 o 22:11 | |||
W tym artykule chciałem uwypuklić pewną tendencję współczesnej polskiej kinematografii. Odchodzi się od wyobrażeń ludzi- herosów bez skazy. Andrzej Wajda w filmie "Lotna" namalował obraz polskiej kawalerii atakującej niemieckie czołgi. To bzdura, każdy poważny historyk o tym wie. Interesujące jest to, co czuli bohaterowie ważnych wydarzeń. W filmie "Tajemnica Westerplatte" żołnierze, o których uczymy się od lat jako o pół-bogach dezerterowali. To są fakty. Oczywiście większość walczyła. A w filmie "Róża" Smarzowskiego ukazane są różne postawy. Mamy ciekawy obraz rodziny z Wileńszczyzny, która szuka swojego miejsca w nowych granicach Republiki Ludowej. Głowa rodziny to mężczyzna, który od samego początku wzbudza sympatię widzów. Później postawiony pod przysłowiową ścianą musi dokonać wyboru- honor, czy życie swoich bliskich. To są realia i kino powinno ku takim realiom podążać. Uczyć patriotyzmu ale na przykładach ludzi z krwi i kości a nie cokołów z marmuru. Nie możemy bać się historii i ciemne, niewygodne sprawy zamiatać pod dywan. Oczywiście tych, którzy dla sobie znanych celów przekłamują historię musi czekać kulturowy ostracyzm. Prawda musi zwyciężyć. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Piotr Świtecki, 2013.06.17 o 22:36 | |||
Również uważam, że wyidealizowani bohaterowie przynoszą więcej szkody jak pożytku. Ale co innego realizm, wraz z wyważeniem akcentów, a co innego pokazywanie wyjątków jako reguły. Nawet i to nie byłoby problemem gdyby nie fakt, że ludzie przyjmują za rzeczywistość i "prawdę historyczną" to, co im się pokazuje. Dlatego nie uważam, by można było wszystko, np. te szarże z szablami na czołgi, wrzucać do worka z etykietą "środki wyrazu artystycznego". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Cichosza, 2013.06.19 o 01:42 | |||
Ciekawy temat, fajnie :) Też wolę kino, które pyta o człowieka osadzonego w jakiejś sytuacji, niż stawiające propagandowe pomniki. Zastanawiam się natomiast czemu nazywa się filmy, które wyciągając na pierwszy plan wyobrażenia na temat dylematów postaci, ciążąc ku uniwersalizmowi kina moralnego niepokoju, przez co siłą rzeczy faktyczna historia przechodzi do roli tła i może w zasadzie być jakakolwiek, historycznymi? Taka jest terminologia? Może to ona sugeruje zamieszany odbiór filmów? Trochę to przecież tak, jak z nazywaniem wikipedii encyklopediami. Może trzeba pamiętać i bardziej podkreślać różnicę między domniemaniami kina fabularnego a historią, i zainteresowanych kinem historycznym odsyłać do wąskiego grona filmów wiernie odtwarzających fakty, a nie swobodnie na nich opartych, albo do dokumentów? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Marcin de Sas, 2013.06.19 o 21:47 | |||
Temat ciekawy, ale i ciekawy komentarz. Często problem sklasyfikowania filmu występuje na poziomie dystrybucji. Dobrym przykładem jest tutaj film "Sala samobójców". Film reklamowany jako pozycja dla nastolatków a tak ciężki w przekazie, że nie nadawał się dla młodych widzów. Podobnie mamy z kinem historycznym. Przed tzw. wejściem do kin należałoby dokładnie poinformować o realiach historycznych, o tym jak blisko czy daleko jest ten film. Nie byłoby tyle kontrowersji jak chociażby z "Pokłosiem", z którego nie nauczymy się na pewno naszej historii. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Christophoros Scholastikos, 2013.06.21 o 23:22 | |||
No to jak z tym "Pokłosiem"? Godzi się konsumować taką sztukę? Czy przesadą jest skazanie na niebyt takich dzieł? I pytam o to w czasie gdy tvp puszcza antypolski paszkwil o żołnierzach AK. Pzdr | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Marcin de Sas, 2013.06.22 o 19:17 | |||
Film przysparza sporo problemu. Oprócz dwójki głównych bohaterów cała reszta to zakonserwowany przykład antysemityzmu. Wieś związana tajemnicą. Każdy chce zapomnieć. W chwili, gdy bracia rozgrzebują dawne rany wieś posuwa się do.... wszystkiego, by prawda nie wyszła na jaw. I teraz pytanie- czy to celowe granie na tematyce rozpoczętej przez Grossa w "Sąsiadach", czy po prostu wizja reżysera. Na pewno jest to bardzo mały wycinek przeszłości. Film jest niesprawiedliwy w ocenie realiów a reżyser nie bronił się jakoś i nie wyjaśniał jaki był jego cel. Ten pan lubi, gdy robi się wokół niego szum. Jeżeli chodzi o walory artystyczne to jest dobrze zrobiony, ogląda się z napięciem od pierwszych minut, chociaż "Róża" bardziej mnie zachwyciła. W zasadzie "Obława" chyba także. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Cichosza, 2013.06.25 o 03:09 | |||
Hm. Tylko kto miałby o tym informować? Dystrybutor? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Marcin de Sas, 2013.06.25 o 20:58 | |||
Dlaczego nie? To on zgarnia największą kasę. Mógłby w ramach jakichś akcji propagujących film- przy okazji ma reklamę. Spotkania z aktorami w szkołach itd.... Jak film trafia już do kin, do kieszeni twórców trafia mały procent. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Cichosza, 2013.06.25 o 21:08 | |||
No właśnie niestety z tych powodów, które Pan wymienił. Dystrybutor "Pokłosia" reklamował film jako thriller, a w ramach akcji propagujących oparł się przecież na wykorzystywaniu atmosfery skandalu. Czy tak się nie opłaca bardziej? Na marginesie - przeniósł mnie Pan właśnie w czas, kiedy w mojej podstawówce było wielkie spotkanie z aktorem grającym Stasia Tarkowskiego :) Ach...! :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Współczesne polskie kino historyczne na podstawie „Róży” Wojciecha Smarzowskiego. | |||
Piotr Świtecki, 2013.06.25 o 21:47 | |||
A słonia nie przywieźli? To by dopiero było ACH! ;-P Słusznie Cichosza prawi. Nic z tego nie będzie - albo by wszyscy musieli zmądrzeć, tj. nie mieć światopoglądów macerowanych informacyjną lewacką nawałą, albo tego rodzaju przeinaczające produkcje nie powinny się pojawiać. Co z kolei waniajet cenzurą. Pozostają zatem marzenia o elicie, która będzie jako ta sól ziemi, albo nawet zakwas. Zakwas? No dobra, drożdże. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |