słowa kluczowe: Korwin, Myśl konserwatywna, Ruch Narodowy, Targowica.
Polska2013.02.08 15:00 18:34

Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się…

 

...Korwina z aferą cukrową "w tle"...

 

Myśl konserwatywna, jednoznacznie opowiada się za utrzymaniem jedności organizacyjnej Ruchów Narodowych, przy zachowaniu zasady…


 

 

  

Opinia wyrażona przez Myśl konserwatywną o zamiarach „systemu przywiślańskiego”, organizacji nowej farsy ustrojowej, pod nazwą Magdalenka_Bis i o roli w niej planowanej dla Pana Janusza Korwin-Mikke, pisałem już szeroko w Necie, - co łatwo jest odnaleźć – uznając „tę kwestię” za dostatecznie wyjaśnioną, poprzez odebranie Panu Januszowi „korony” konserwatysty-liberalnego „na rzecz” uznania za zachowawczego rewizjonistę „konserwującego” jedynie Polskę pojałtańską, czyli kadłubek Stalina.

 

Jednakże ostatnia wypowiedź Pana Janusza, który – oczywiście – nadal „trzyma się” publicznie za konserwatystę, odnośnie planowanego przez Niego zamiaru podziału nowopowstającego Ruchu Narodowego, wymaga od Myśli konserwatywnej pewnego dopowiedzenia:

 

Myśl konserwatywna, Konserwatyzmu etycznego odrzuca wszelkie ingerencje Osób uwikłanych w istnienie i struktury „demokratycznego państwa prawa”, jakie rozsiadło się na Ziemiach zrabowanych Rzeczypospolitej, w oddolne i powstałe spontaniczne Ruchy obywatelsko-narodowe Młodzieży.

 

Zamiar „odgórnego” dzielenia formujących się struktur obywatelskich, jest niezgodny z zasadami etycznymi Katolickiej Nauki Społecznej, a tym samym etyki Cywilizacji Łacińskiej, będącej przez wieki (966-1793) spoiwem Rzeczypospolitej, szanującej Wolność Jej Obywateli.

 

Myśl konserwatywna wyraźnie i jednoznacznie sprzeciwia się ingerowaniu „wspólników systemu przywiślańskiego” w Wolność wyboru Osób, przystępujących do zrzeszeń o charakterze patriotycznym, określających się jako tradycjonalistyczne i katolickie, w odruchu słusznego protestu przeciwko anty-cywilizacyjnym działaniom „państwa prawa”.

 

Myśl konserwatywna, jednoznacznie opowiada się za utrzymaniem jedności organizacyjnej Ruchów Narodowych, przy zachowaniu zasady pluralizmu politycznego jako „narzędzia spraw wewnętrznych”.

 

Wszelkie, ewentualne - a naturalne spory ideologiczne – wewnątrz Ruchów Narodowych, Myśl konserwatywna sugeruje uzgadniać na forum wewnętrznym i niepublicznym; prezentując „na zewnątrz” stanowisko „utarte” (kompromis wewnętrzny), tradycyjnym wzorem Przodków, których kontynuację Myśli politycznej, RN deklarują.

 

Δ

* * *

Ponieważ stare przysłowie twierdzi, że „nie ma dymu bez ognia”, Myśl konserwatywna zadaje sobie pytanie, czy ingerencja Pana Janusza w sprawy wewnętrzne Ruchów Narodowych i to na długo jeszcze przed zapowiadanym na wiosnę kongresem programowym, jest działaniem przypadkowym?

 

Konserwatysta, który wierzy w Dobro, jakie – czasami – dosłownie „kołacze się” na dnie Duszy każdego, stworzonego Człowieka, od lat nie chce uwierzyć, że „transakcje handlowe”, które przeprowadzał Instytut Liberalno-Konserwatywny, będący zapleczem finansowym „liberalnych-konserwatystów”, a stanowiący – od lat już trzynastu – szczególny obiekt zainteresowania śląskich organów prokuratorskich i „samego” CBŚ, w jakikolwiek sposób mogą rzutować na decyzje polityczne Pana Janusza Korwin-Mikke, który – oczywiście – nie może być uwikłany w „coś podobnego”…

 

Niżej podpisany, który składał już wyjaśnienia przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w sprawie transakcji sprzedaży 20.000 ton cukru „z państwowych rezerw strategicznych” przez ILK, skazanemu już prawomocnie (około roku 2002)  Jackowi K. (nie jestem pewien czy sąd zezwolił na publikację nazwiska, więc nie będę łamał prawa…) został wielokrotnie upominany, aby nie zapomniał o obowiązku „zachowania tajemnicy śledztwa”… więc milczy „w detalach” i dalej nie jest w stanie uwierzyć, że „kulisy umów handlowych” zawartych przez ILK, mogą mieć jakikolwiek wpływ na ostatnie decyzje Pana Janusza, co do „wstąpienia” do U-Rze oraz zamiarów dzielenia RN.

 

Dlatego więc, Myśl konserwatywna zwraca się z sugestią do Pana Roberta Winnickiego oraz innych Osób zaangażowanych w RN, aby może dokładniej informowały się – najlepiej „źródłowo” np. w aktach sądowych S.O. w Warszawie, a które nie są objęte „tajemnicą śledztwa” – o Swoich ewentualnych sojusznikach, czy też doradcach… konserwatywnych… liberalnie… i wolnościowo niezależnych...

 

 

Ceterum censeo Conventum esse delendum

 

2655 odsłon średnio 4,8 (4 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Christophoros Scholastikos, 2013.02.08 o 17:53
Ten komik tylko śmieszy :-). Chyba mu agenciny żołd obniżyli ostatni..

Giertych, Kaczyński, Korwin lista tych co by chcieli namieszać jest niekrótka. Jak to napisał kiedyś Stan Tymiński, po tym jakich ktoś silnych posiada wrogów można poznać czy dobrze życie przeżył (parafrazując).

Mam takie małe pytanie, z lekką nutką sympatycznej złośliwości, czy ta myśl konserwatywna to ona tak u Pana samodzielnie umie coś tam? Np. dzień Panu zaplanować bez Pana wiedzy ;-)?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Marek Stefan Szmidt, 2013.02.08 o 18:30
Szanowny Panie,
niestety nie, nawet kazała Mi, wredota, dopisać jakięś wymysły i złożeczenia w tekście powyżej
:-)
pozdrawiam serdecznie
MStS
PS. do WC chodzę jeszcze Sam, na razie...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Christophoros Scholastikos, 2013.02.08 o 18:34
Niezła wredota (swoją drogą ciekawe co Wred na to) skoro umie zwracać się z sugestią. Jak Pan się odnajduje w roli takiego nito inkubatora, nito żywiciela? :) Zresztą skoro nie wszędzie ona z Panem, to jak ją Pan wyjmuje i przechowuje?

Coś mi się ta myśl zaczyna kosmicznie jawić :-).
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Marek Stefan Szmidt, 2013.02.08 o 18:40
Szanowny Panie,
odpowiadając rownież w konwencji żartobliwej potwierdzam, że wrażnienia z zetknięcia się z niedobitkami polskiej, przedwojennej inteligencji, mogą być natury kosmicznej :-)
pozdrawiam serdecznie
wcale nie zadzierający nosa
:-)
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Christophoros Scholastikos, 2013.02.08 o 19:14
Rozumiem, że duchem przedwojennym, jak wnoszę ze zdjęcia ciało bardziej powojenne. Pozostając oczywiście w konwencji.

A jeśli idzie o sprawdzanie różnych osób w S.O. w stolicy, to moim zdaniem nienajgorszy pomysł. Tylko proszę nie przyklejać łatki naiwności do liderów RN, mówię w znaczeniu potencjału związanego z marszem niepodległości. Do tej pory idą bardzo ostro i bardzo skutecznie.
Okiełznanie zakusów Korwina i Opary mówi samo za siebie. Jeśli ruch pozostanie autentyczny to wiele z wpisów myśli konserwatywnej, której Pan udziela swojego czasu i talentu do umieszczania w sieci, będzie zadowolonej.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Marek Stefan Szmidt, 2013.02.08 o 19:57
Szanowny Panie,

a co to dla Konserwatysty jest ciało?
Byt ulotny i przemijający..., a lubiący pogrzeszyć...
:-)
Oczywiście, że nie uważam Organizatorów RN za ostatnie żółtodzioby, z podkreśleniem słowa: ostatnie :-)

Nie znają jednak tak dobrze "zagrywek" komuny, więc zalecam ostrożność..., gdyż widziałem na własne oczy metody rozbijania... więc drżę (tylko bez paniki :-) o ową autentyczność.

Myśl konserwatywna (że pozostanę w konwencji :-) sama nie aspirując do stanowisk, czy odgrywania roli politycznej, dzieli się doświadczeniem politycznym, zebranym przez kilka pokoleń Przodków, traktując te działania jako Obowiązek, wobec Pokoleń zstępnych, wykazując do Nich zaufanie i wiarę w powodzenie dzieła odzyskania Rzeczypospolitej.

Zapewniam Pana, że Rzeczypospolita - taka jaką opisuję - czyli Federacja Środkowo-Europejska nie jest tylko wytworem starczej fantazji i funkcjonuje w - że użyję przenośni - "świecie równoległym", lecz o tym - na razie - cicho i sza... (oczywiście "służby" doskonale o tym wiedzą).

pozdrawiam serdecznie
MStS
PS. pomimo starczej skłonności do dowcipkowania, ostatni akapit to nie s/f :-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Christophoros Scholastikos, 2013.02.08 o 22:02
Do Pana Marka:
Cyrki z solidarnością dały dobrą nauczkę, jak oceniam lekcja odrobione.

Jak coś funkcjonuje i służby o tym wiedzą, to niech Pan wali śmiało :-), po co robić tajemnice. Wielu by się ucieszyło wiedząc, że jest jakaś polska siła jeszcze.

Do myśli konserwatywnej:
Gdyby myśl była taką przyjazną doradczynią, służącą wielkim doświadczeniem i bezinteresowną chęcią budowania dobrej przyszłości, to wielu by taką myśl lubiło. Jednak jeśli myśl, wbrew jej oświadczeniom, chciałaby uchodzić tylko za doradcę prowadzącego i to bez względu czy hamulcowego, czy ciągnącego do przepaści, to już by lepiej dla niej było żeby kamień młyński i rzeka i wiadomo co. Myśl z pewnością się dobrze orientuje, że najgorzej to mieć niepewnych doradców.

Do wszystkich:
Mówię to oczywiście z pozycji samego siebie.

Serdecznie do Pana, z dystansem do myśli (albo na odwrót, sam jeszcze nie wiem :-)) pożyjemy poczytamy..
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Słuchając wynurzeń Moskwicina, znaczy się… 
Marek Stefan Szmidt, 2013.02.08 o 22:52
Szanowny Panie,
dystans i ostrożność są wskazane.

Konserwatysta, który nie jest uwikłany w żadne działania "systemu przywiślańskiego" i nie wziął nigdy od nikogo grosza za działalność niepodległościową, napisał książkę "Idea Polski w Myśli konserwatywnej", którą publikuje w kawałkach, Pro Publico Bono. Nie kandydował nigdy do żadnych władz i trzyma się w głębokim cieniu Profesora Szeremietiewa, który publicznie nazywa go Przyjacielem, z którym omawia "sprawy" poważne.

Najchętniej spędzam czas na rybach, lecz podłe łajzy bolszewickie nie dają posiedzieć z wędką w ręku... :-(

Nie aspiruję do zaszczytów, nawet bycia "ideologiem", do miana których pretendują gwiazdy,szachów, polityki i powieści sf, a nawet cymbergaja.

Proszę też zauważyć, konwencję szkiców, gdzie występują same sugestie i prośby o wyciąganie własnych wniosków, a ani jednego nakazu, rozkazu, czy stawiania warunków. Co RN uczynią z traktatami (piszę już następny "Odzyskać Polskę Myślą konserwatywną) będzie Ich Wolną wolą, nie nakazem Konserwatysty.

RN są młode - co nie jest zarzutem - ale będą zmuszone prowadzić rozmowy z zagranicą, więc niech szukają tam sojuszników, a nie wrogów. Niech budują kontakty oparte na uznaniu odrębności narodowej i Praw naszych Sąsiadów, by organicznie zapełnić siatkę Federacji, mozolnie ustawioną przez dziadków Konserwatystów.

To Duża Robota, ale się powiedzie, gdyż "system szkieletowo-nerwowy" już działa.

Myśl konserwatywna sugeruje RN postawienie postulatu przyznania Obywatelstwa i paszportów Rzeczpospolitej Polskiej wszystkim Ukraińcom i Białorusinom oraz wszystkim Polakom z Kazachstanu i innych Obłasti rosyjskich, celem umożliwienia Im dostępu do wolności osiedlenia w całej UE, zanim ona Padnie...
pozdrawiam serdecznie
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑