słowa kluczowe: fluor, lit, nauka, woda. | |||
Nauka | 2011.05.31 02:22 07:46 |
Jak dobrze, że rządy o nas dbają | Centuria | ||
Nie wiem, czy Was
to zainteresuje, w końcu tematem bedzie… woda. | |||
Tak sobie postanowiłam na ten temat napisać, bo trafiłam na ciekawy artykuł, który mówi, że byłoby bardzo wskazane, aby do wody pitnej dodawać lit (lithium). Lit jest używany powszechnie w Stanach w leczeniu chorób psychicznych takich jak schizofrenia czy depresja. Pojawiły się bardzo poważne badania przeprowadzone w Japonii, zgodnie z którymi lit w wodzie może zmniejszyć ilość samobójstw od 4 do 15 procent. Nie pytajcie prosze, w jaki sposób Japończycy to wyliczyli, bo nie wiem. Ważne, że zainteresowało to amerykańskich naukowców, którym się marzy, że lit może też wyeliminować przestępczośc czy narkomanię. Lit działa jak chemiczna lobotomia, więc pewnie, że wszystko, co złe spadnie, bo będziemy chodzic jak zombies. Ogladaliście taki film "Zmierzch żywych umarłych" czy jakos tam? No to tak będziemy sie poruszać. Mam nadzieję, że nie będziemy się zjadać, bo nie będziemy mieli ochoty, a zjadanie wymaga zużycia jakiejś tam energii. Juz nam zresztą
sypią fluor, który ma podobno sprawiać, że będziemy mieli ładne zęby. Nieważne, że 80% szczurów przykryło się
nogami po badaniach z fluorem I biedaki nie dożyły ich końca. No, I podobno fluor obniża inteligencję, ale
w końcu społeczeństwo ma być posłuszne i pracowite a nie
inteligentne. Jeszcze by mu jakieś pomysły przyszły do głowy, prawda? Z innej beczki,
obamowy car od nauki, niejaki Holdren, już dawno miał pomysły, aby do wody
sypać środki zapobiegajace prokreacji, lub powodujące poronienia, bo w końcu nas jest na tej Ziemii za
dużo i trudniej nas kontrolować. Taka więc przymusowa sterylizacja uratuje planetę. No i co, nawet
Orwellowi się to nie śniło, bo życie często przerasta fikcję. A ja już nawet sobie nie wyobrażam, co by
było, jakby rządy o nas nie dbały i robiły wszystkiego dla naszego dobra. |
3966 odsłon | średnio 5 (8 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Christophoros Scholastikos, 2011.05.31 o 10:52 | |||
Słabo się znam na chemii by z marszu na tej płaszczyźnie polemizować. Od pytania czym nas poją i szerzej czym nas karmią nie można uciec. Ja bardzo cenię jedzenie własnej produkcji. Ostatnio piłem kompot z winogron. Myślałem dotychczas, że winny krzew jedynie winnej produkcji służy. Wyśmienitość. Temat WODA to temat RZEKA :). Pozdrowienia | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Paweł Tonderski, 2011.05.31 o 17:26 | |||
Fluor dolewano do wody pitnej więźniom obozów koncentracyjnych, fluor powoduje u ludzi większą uległość i podatność na brak reakcji w chwilach zagrożenia, jednym zdaniem, fluor u ludzi wywołuje przede wszystkim uległość wobec ich oprawców. Natomiast, jeżeli zjemy fluor w większej ilości może dość do zatrucia śmiertelnego, na opakowaniach w których znajduje się pasta do zębów małym druczkiem jest napisane, że jeżeli dojdzie do połknięcia pasty do zębów, to trzeba udać się do lekarza. Program światowy dotyczący fluoryzacji u ludzi wymyśliła agenda ONZ-u WHO, inaczej "Światowa Organizacja Zdrowia", która jest odpowiedzialna również za propagowanie na całym świecie produkcji żywności GMO (żywność genetycznie zmodyfikowana). Ta agenda ma również jakieś związki z tzw. chmurami chemicznymi rozpylanymi od wielu dekad nad dużymi skupiskami ludzi, w Stanach Zjednoczonych, Wyspach Brytyjskich, Zachodniej Europie, a od pewnego czasu nad Wschodnią Europą oraz Skandynawią oraz Rosją. Chemtrails. www.youtube.com www.youtube.com Badania nad fluorem prowadzili w obozach koncentracyjnych niemieccy naukowcy, którzy byli finansowani przez amerykańskie żydostwo-masonerię, które były właścicielami koncernów chemicznych i farmaceutycznych w Niemczech Hitlera, po wojnie ludziom, którzy zasiadali w zarządach spółek tychże przedsiębiorstw nie spadł jeden włos z ich głów, za to co robili w czasie trwania II wojny światowej. Dodatkowo, w czasie trwania II wojny światowej na ich fabryki nie spadła nawet jedna bomba amerykańska, angielska ani żadna inna. Po zdobyciu Niemiec przez Amerykanów oraz przez Sowietów część naukowców zajmujących się badaniem nad działaniem fluoru na zachowania ludzi zostało przejętych przesz Amerykanów a część przez Rosjan - strefa sowiecka. Sowieci w swoich obozach pracy - łagrach również dolewali fluor do wody pitnej przeznaczonej dla swoich więźniów. :)) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Centuria, 2011.05.31 o 18:52 | |||
Bardzo ciekawe. Tutaj różne miasta zaczęły wprowadzać fluor - większość w latach 50-tych i 60-tych. Teraz krążą petycje, aby tego zaprzestano, ale nie wiem na ile będzie to skuteczne. Ponoć fluor jest odpowiedzialny za uszkodzenia nerwów i może być pryzczyną chorób jak Alzheimer czy demencja. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Depopulacja. Dlaczego? | |||
Piotr Świtecki, 2011.05.31 o 23:01 | |||
Na marginesie: spotyka się w nieprawomyślnych rejonach sieci informacje o depopulacji, ale nie znam żadnego rozsądnego wytłumaczenia DLACZEGO niby rządcom tego świata miałoby na tej depopulacji zależeć? Przecież im więcej niewolników, tym więcej siły roboczej, tym więcej wartości do zawłaszczenia. Szczególnie jeśli "nasi" panowie nie panują np. nad Chińczykami, to raczej powinno im zależeć na przyroście masy mięśniowej armatniej. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Depopulacja. Dlaczego? | |||
Centuria, 2011.06.01 o 06:34 | |||
Też sie nad tym zastanawiałam. Może chodzi o to, aby zostawić tych, którzy są zdolni do pracy i wyeliminować te słabe? Pisałam kiedyś o ruchu "postępowców", w Stanach nazywanych progressives. Im też sie marzy globalizacja i zmiana systemu. Niewiele róznią się od komunistów, tyle, że są bardziej przebiegli i zakładają, że społeczeństwo ulegnie zmianom dzięki ewolucji, a nie rewolucji. Cierpliwie wieć, niczym rak dokonuja zmian. W Stanach są wśród nich i demokraci (Obama, Clintonowie) jak i republikanie (McCain, Bushowie). W Anglii związani byli z fabianistami. Ich idolem był np taki George Bernard Shaw, zwolennik eugeniki. Promował między innymi, żeby każdy stawiał się przed specjalną komisja i przedstawiał, w jaki sposób jest przydatny dla spoleczeństwa, a następnie miało to polegać na eliminacji jednostek uznanych za nieprzydatne, czyli np ludzi starszych, chorych, itd. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Depopulacja. Dlaczego? | |||
Piotr Świtecki, 2011.06.01 o 08:02 | |||
Ach, tego rodzaju z lekka sterowany "dobór ewolucyjny"... Rozumiem. To trochę sensu ma. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Malawanda, 2011.06.01 o 17:07 | |||
Centurio, to jakiś koszmar, co się w tej Ameryce dzieje ?! Mam nadzieję, że Ty nie pijesz wody z kranu! W mojej miejscowości z kranów płynie przepyszna woda ze źródlanego ujęcia. Jest mocno wapienna, twarda. Można gotować, wtedy wapno osadzi się na ściankach czajnika. Ale surowa jest o wiele smaczniejsza. Znajomi z Warszawy i Krakowa ( ci zapytani) mówili, że w kranach woda z Wisły, jakoś uzdatniana. Piją wodę, w którą zaopatrują się w studniach artezyjskich. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Centuria, 2011.06.01 o 18:53 | |||
Oj, to tylko rząd dba o społeczeństwo. Teraz nam wsypią trochę litu, to będziemy mieć i lepsze samopoczucie. Czyż to nie wspaniałe? We Francji dzieciom dawali tableteczki z fluorem, żeby ząbki były ładne. Tabletkę można wziąć lub nie. Z fluorem w wodzie inna sprawa. Pije wodę z butelek, ale kto może zagwarantować, że jest czysta? Nie wiem, jak kiedyś ludzie żyli, kiedy rząd sie nimi nie opiekował. Oh, zgrozo, pewnie pili wodę ze zrodeł, do których ptaszki kupki robiły, sypali za dużó soli i jedli niezdrowo (a propos, w nowojorskich restauracjach sól podają tylko na życzenie - rząd lokalny to załatwił, bo - wiadomo - sól nie jest zdrowa). | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
O wodzie | |||
Malawanda, 2011.06.01 o 23:05 | |||
Centurio, może zaopatruj się w mineralną z polskich sklepów. W szkole nas uczyli, że każda woda, prócz destylowanej, jest mineralna. Więc również butelkowana z Żywca, Muszyny, czy Nałęczowa. Od dłuższego czasu u nas namawiają, żeby pić dużo wody ( co najmniej dwa litry dziennie). Uważam,że to wyłącznie medialna manipulacja interesownych cwaniaków konfekcjonujących wodę z dobrych ujęć. Każdy powinien kierować się pragnieniem, a nie pseudo zdrowotnymi zaleceniami. Nieprawda, że jeśli ileś tam wody dziennie ludzie wypiją, to ich organizmy będą lepiej funkcjonować. Nieprawda, że woda gazowana lub sodowana szkodzi. O nowojorskich restauracjach nic nie wiem, w naszych na pewno sól jeszcze na każdym stoliku. Przyznam się, że szkoda mi czasu i kasy na restauracje. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Malawanda, 2011.06.05 o 17:24 | |||
Centurio, mam świadomość realu potwornych zagrożeń, przedstawionych w Twojej notce i komentarzach. Boję się NWO tak bardzo, że trochę chowam głowę w piasek. Wiem, że nie od dziś rzeczy się dzieją. Podobno zawartość litu w wodzie pitnej w Stanach Zjednoczonych wynosi od 0,00001 do 0,170 mg / l, średnio 0,002 mg / litr. El Paso, w Teksasie, występuje jedno z najwyższych stężeń. Na północy Chile przez rok eksperymentalnie dodawano 5 mg litu na litr wody. W badaniu in vitro, litu wykazano zwiększenia przeżywalności komórek mózgu. Kiedy ludzkie komórki mózgowe inkubowano w roztworze litu, a następnie wystawione na dwóch różnych toksyn, litowo-komórek traktowanych pojawił się na 220-procentowy wzrost w porównaniu do przeżycia w grupach kontrolnych. Tu znalazłam: intelegen.com | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Centuria, 2011.06.06 o 10:41 | |||
No, prosze, a ja myślałam, że na razie mamy fluor, a lit to dopiero przyszłość. Podobno w wodzie pitnej znaleziono już i ślady cyjanku. A na codzień straszą, że terroryści moga zatruć żródło wody pitnej. Staram sie nie bawic w różne teorie konspiracyjne, a przynajmniej nie szukam ich wszędzie, ale poważnie zastanawiam się nad tą "bakterią" w Niemczech. Z Polski pamietam jeszcze "tatara" z surowego mięsa z surowym żóltkiem i nie przypominam sobie, aby ktoś po tym umarł. A tu co jakiś czas słyszy się, że ludzie zachorowali po zjedzeniu hamburgera, bo był niedosmażony. Dziwne.... I jeszcze jedno...W Polsce nie znałam ludzi z alergiami. Właściwie, to znałam może trzy osoby. Tutaj ma je prawie każdy. Czy coś się dzieje, o czym nie wiemy? A może tylko staliśmy sie bardziej wrażliwi? A może to medycyna tak się rozwinęła, że te alergie stały się łatwiejsze do wykrycia? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
Malawanda, 2011.06.06 o 17:35 | |||
Zaryzykuję wyjawienie mojej opinii w przedmiocie alergii:) Uważam, że alergie ( diagnoza i leczenie) to przede wszystkim kawałek chleba dla alergologów oraz firm farmaceutycznych. Żeby nie uogólniać - np. pediatra stwierdził u kilkumiesięcznej córeczki znajomych alergię, skierował na specjalistyczne badania, ale wcześniej przepisał antyalergiczne leki. Ciałko dziecka ( tułów i szyjka) było gęsto wysypane drobnymi krosteczkami. Pokazali mi córeczkę. No żesz k.(brzydkie słowo). To były potówki! Komuś z rodziny zdiagnozowano uczulenie na słońce ( rozległy rumień, zlewająca się wysypka), dostał sterydy.. lekarz nie spytał, co pacjent wcześniej spożywał ( tymczasem ten ( pacjent) był "wczorajszy", a co dzień łyka napar z dziurawca). Zapalenie spojówek też leczą antyalergicznie. Kto bez gorączki kaszle wiosną - ten astmatyk. Antychistaminy, sterydy, jak wapno - to bardzo specjalne, więc drogie. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
w.red, 2011.06.02 o 20:33 | |||
"Optymalizacja" za wszelką cenę dla niewolników. I "wolność" dla rasy panującej. Czy przykładów trzeba daleko szukać ? Toż w samej "jewropie" mamy już "wzorcowe" kraje stosujące na masową skalę założenia eugeniki w praktyce. To właśnie tam z sukcesem eksperymentuje się na "ludzkim tworzywie" ( i nie są to kraje "komunistycznej tyranii", lecz awangarda "demokracji" i "swobód"). Na dobrą sprawę nikt nie jest w stanie powiedzieć na ile "sukcesy" tych projektów zostały przeniesione do innych krajów. Woda i energia to dwa newralgiczne i strategiczne "towary" (kto wie czy nie istotniejsze od innych zasobów naturalnych). Dlatego trudno przypuszczać by gospodarowanie nimi puszczono na żywioł skoro mogą być doskonałym argumentem dla "oporniaków" wszelkiej maści. Przykładem ostatnie wydarzenia w Afryce, gdzie ropa była głównym argumentem uzasadniającym dokonywanie napaści "w majestacie prawa". O tym co i kto dodaje do ogólnie dostępnych źródeł wody raczej się nie dowiemy. Bo społeczeństwa już dawno straciły kontrolę nad poczynaniami "władz". A "naukofcy", cóż pracują dla tych którzy im płacą (choć w istocie płacą im społeczeństwa). Tyle że rządy dysponują kasą i ustają warunki, a my jesteśmy tylko "płatnikami". Kto interesuje się podobną tematyką kopalnie informacji znajdzie na blogu J. Kefirka - "astral projection". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Jak dobrze, że rządy o nas dbają | |||
MatiRani, 2012.05.23 o 01:04 | |||
Moje dzieci zarly fluor do 5-6 roku zycia a teraz sa bardzo krnabrne ( 22 lata ) co, oczywiscie, nic nie znaczy. Po 20r zycia fluor juz do nieczego nie sluzy zebom, a przy okazji... wiesc o koniecznosci fluorowania przyszla od firmy Mallonow, ktorzy mieli w ich dzialalnosci podstawowje duze ilosci trujacego fluoru do usuniecia... | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |