słowa kluczowe: Konfederacja, PiS, Putin, RN, Rosja, Ruch Narodowy, agenci Putina, agentura, demografia, polityka, ruscy agenci, ruskie onuce.
Polska2019.05.04 14:23 20:33

Dlaczego Rosja dzieli Polaków?

   
 
Kluczem jest demografia. Ale bez paru zdań wyjaśnienia banalność tej tezy może nie być oczywista.
 
Pełną społeczną dojrzałość osiągnęło pokolenie nie dotknięte traumą PRLu. Za nim idą kolejne. Tymczasem u władzy tkwi dobrze okopana, doświadczona formacja postkomunistyczno-solidarnościowa, o mentalności ukształtowanej w „okresie słusznie minionym”.

O ile aktywni do dzisiaj w polityce postkomuniści to bezideowi działacze lub tracąca na znaczeniu lewica liberalna, sytuacja jest inna w przypadku polityków i zwolenników PiS. Oś sporu między nimi a narodowcami skupia się jak w soczewce w oskarżeniach o „ruską agenturę”. Nawet nie w oskarżeniach, tylko nie opartych o żadne materialne przesłanki pomówieniach.

Trauma pokolenia Solidarności to dojmujące doświadczenie materialnych niedoborów, braku szans i dławienia ekspresji przez Wielkiego Brata. Doświadczenie młodego pokolenia to, mimo wszystko, życie pełne możliwości, bezpieczniejsze i bardziej kolorowe, w którym od zakompleksionej ostrożności lepiej się sprawdza wiara we własne siły, dyscyplina i śmiałość.

Najbardziej spektakularnym przejawiem narodowego przebudzenia młodych, czyli pisanego małą literą ruchu narodowego jest, co roku większy, Marsz Niepodległości. Ale od Marszu i mody na patriotyzm ważniejsze jest to, że narodowe, tożsamościowe przebudzenie ma swoje zaplecze instytucjonalne. Prócz ogólnopolskich organizacji formacyjno-społecznych (Młodzież Wszechpolska, ONR) tworzy go także także organizacja stricte polityczna: partia Ruch Narodowy.

Liczba członków Ruchu Narodowego od dwóch lat gwałtownie rośnie, przy spłaszczającej się strukturze wiekowej. Do młodych dołączają osoby pamiętające PRL, dotąd skutecznie zniechęcone i unikające angażowania się w publiczną działalność. Wnoszą ze sobą walor doświadczenia i historycznej perspektywy. Biorąc pod uwagę, że kanon lektur młodszych narodowców wciąż obejmuje historiozofię Konecznego i przynajmniej jako-takie obycie w pozycjach w rodzaju „Od białego caratu do czerwonego” Kucharzewskiego czy - dla wolących formy bardziej literackie - „Listów z Rosji” Astolphe'a de Custine'a, trudno podejrzewać, by to środowisko nie było świadome nie tylko różnic interesów, ale i fundamentalnych różnic cywilizacyjnych między Polską i Rosją. Problemem dla patriotów spod sztandarów PiS jest jednak to, że polscy narodowcy w ogóle dostrzegają w kontekście Rosji takie obszary, na których Polska mogłaby zyskać i nie przekreślają z góry prób lepszego ułożenia wzajemnych stosunków.

Póki co, jedynie sarkastyczny zarzut niedostatku politycznego doświadczenia młodych polityków dałby się jakoś obronić. Ale doświadczenia przybywa, podczas gdy odruchów warunkowych - na przykład postrzegania hasła o „zgniłym Zachodzie” jako propagandowej kalki sprzed półwiecza, a nie bezkompromisowej diagnozy sytuacji aktualnej - pozbyć się trudniej.

Demografia jest kluczowa dla praktycznie wszystkich procesów społecznych. Studencka rewolta '68 to dzieło niespełna trzydziestolatków - pokolenia końca wojny, stabilnego wzrostu i rozwoju. U nas koniec wojny i normalizację opóźnił okres stalinizmu. Ale potem społeczne napięcie wzbierało, częściowo rozładowywane w paroksyzmach '56, '70 i '76, aż znalazło kulminację w „karnawale Solidarności”. I znów: pokolenie końca stalinowskiej okupacji miało wtedy niespełna 30 lat.

Teraz trzydziestolatkami są ludzie urodzeni w 1989 r. Siłą rzeczy to oni będą mieć coraz większy, aż wreszcie dominujący wpływ. I jeśli politycy - obojętne, starszej czy młodszej generacji - deklarują poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, to deklarację tę najłatwiej zweryfikować obserwując ich wzajemne relacje. Przy czym o ile pryncypialność młodych zasługuje na szacunek, a ich niecierpliwość i radykalizm na wyrozumiałą korektę, to od weteranów uprawiających od dziesiątków lat „rozsądną troskę o dobro wspólne” należałoby się spodziewać czegoś więcej, niż tylko agresywnych pomówień. Bowiem gdzie dwóch się bije… 

3842 odsłony średnio 3,5 (2 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków?   
MatiRani, 2019.07.28 o 18:05
Kluczem jest demografia.
????
Nie widze zadnego potwierdzenia tej tezy.

Kluczem jest antyrosyjska propaganda proliferowana w Polsce przez wrogie wspólpracy z Rosja media oraz brak w mediach przeciwwagi dla tej antyrosyjskiej propagandy i manipulacji.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków?   
Piotr Świtecki, 2019.08.02 o 08:24
No cóż, skoro się napisało nie dość zrozumiale, to tłumaczyć w komentarzach nie ma co...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków?   
MatiRani, 2019.08.03 o 22:18
No cóż, skoro się napisało nie dość zrozumiale, to tłumaczyć w komentarzach bedzie bardzo przydatne...
Mozna równiez edytowac sam tekst
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑