Pytanie z pozoru pozbawione sensu. W istocie jednak koncepcja Wielkiego Architekta nie jest koncepcją teistyczną, przynajmniej taka wykładnia wśród masonerii "regularnej" jest coraz powszechniejsza. Jak wiadomo, dziś najczęściej Wielkiego Architekta uznaje się za pewien symbol transcendencji, a jako taki może podlegać różnym interpretacjom. Te najoczywistsze i wciąż pewnie jeszcze najpowszechniejsze - teistyczne lub ewentualnie deistyczne - są znane i nie wymagają szczegółowych wyjaśnień. Po prostu, osoba wierząca w jakiegoś Boga pod figurą Wielkiego Architekta pojmuje tego swojego Boga w którego wierzy. A tymczasem co z buddystami, konfucjanistami czy wolnomyślicielami? Otóż i oni mogą deklarować wiarę w Wielkiego Architekta, bez uszczerbku dla swych przekonań światopoglądowych. Poniżej kilka ciekawych interpretacji.
Ciąg dalszy: www.wolnomularstwo.info.pl
Kościół Rzymskokatolicki a wolnomularstwo
Masoneria nie jawi się Kościołowi jedynie jako organizacja, której założenia są niezgodne z doktryną kościoła rzymskokatolickiego, ale jako groźna herezja wyrosła na jego łonie, śmiertelny wróg usiłujący zbudować świat, w którym nie ma miejsca dla chrześcijańskiego Boga, a więc i dla kościoła rzymskokatolickiego. Stąd rodzą się pomówienia o szatańskim pochodzeniu wolnomularstwa, o jego dążeniu do złożenia świata pod kopyta Bafometa, czy Lucyfera. W rzeczywistości u podstaw tej nienawiści stoi strach, że masoneria wyrwie współczesnemu człowiekowi z rąk kule przestarzałych doktryn i utwierdzi go w przekonaniu, że jest zdolny do samodzielnego kroczenia ku pełnemu poznaniu siebie i otaczającego go świata. Samodzielnego, ale nie samotnego, gdyż wolność, równość i braterstwo to dla masona słowa "święte".
Ciąg dalszy: www.wolnomularstwo.info.pl |