słowa kluczowe: buddyzm, nietolerancja religijna, religia, religie, zbrodnie. | |||
Linki, cytaty, nowiny | 2014.09.15 18:26 23:22 |
Kłopoty z buddyzmem | (poleca Piotr Świtecki) | ||
Chris Wozniak | |||
Buddyzm cieszy się coraz większą popularnością wśród Europejczyków. Fascynacja ta jest zrozumiała. Na pierwszy rzut oka wydaje się pod wieloma względami być idealnym dla 21 wieku systemem praktyk, wolnym od sprzeczności i absurdów, nękających inne religie. | |||
Buddyzm nie zna osobowego Boga i uważa Wszechświat za organiczną całość. Dzięki temu tolerancja jest w nim wbudowana w dogmę i rzeczywiście praktykowana, w odróżnieniu od judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Buddyzm jest jedyną wielką religią w dziejach świata, nie splamioną wojnami religijnymi i przymusowym nawracaniem. Buddyzm nakazuje szacunek dla wszystkich żyjących istot. Buddyzm jest racjonalny, dzięki czemu nie ma absolutnie żadnych trudności z naukowym widzeniem świata i nie ma w nim konfliktu między wiarą a wiedzą, typowego dla innych religii. [...] W zamyśle Buddy Buddyzm nie był i nie miał być religią, ale praktyką pomocną w wyzwoleniu się od Cierpienia. Gdy Budda doznał Oświecenia, postanowił pomóc innym ludziom w jego osiągnięciu, nauczając zasad medytacji, dyscypliny umysłowej i psychicznej i norm moralnych. Uczył przez 45 lat i w tym czasie nadzorował utworzenie setek zaleceń i reguł, których zadaniem było ułatwienie uczniom drogi do Oświecenia, a nie regulacja kultu. Budda kategorycznie zakazywał oddawania Mu czci i tworzenia Jego wizerunków. Po Jego śmierci nauka którą rozpowszechnił poszła drogą innych praktyk. Nałożyła się na miejscowe tradycje kulturalne i obyczajowe, które, wraz z oryginalnymi zaleceniami Buddy, przemieniła w dosłownie traktowane dogmy. Obrosła elementami kultu i magii, stała się religią, ze wszystkimi tego konsekwencjami i, po wielu stuleciach, wielu wzlotach i upadkach zmieniła się w skostniałą, hierarchiczną strukturę, organicznie połączoną z etnografią społeczeństw które ją wyznają. Całość: www.racjonalista.pl [Oto i odkrycie: żadna struktura ani ideologia nie zastąpi rozsądku, miłości i pracy z tym, co mamy, czyli zaczynając od siebie. MT] |
2728 odsłon | średnio 5 (2 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Jacek, 2014.09.15 o 23:11 | |||
Budda doznał Oświecenia -cały buddyzm. Iluminaci też są oświeceni przez... Dodatek kultu i magii Nie wiem gdzie szukać w naszej religii tych sprzeczności i absurdów | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.16 o 09:21 | |||
Co Pan ma na myśli w tych urwanych zdaniach - "oświeceni przez...", "cały buddyzm"? "Dodatek kultu i magii" - do czego ten "dodatek"? Co to w ogóle jest owo "oświecenie"? Wie Pan? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Jacek, 2014.09.16 o 23:14 | |||
Ze str buddyzm.pl: Wszyscy ludzie i inne formy życia mają w sobie potencjał Oświecenia; dlatego też Oświecenie polega na świadomym staniu się tym, czym już potencjalnie jesteśmy. "Spójrz do swego wnętrza - jesteś Buddą." "Buddyzm wskazuje na człowieka jako jedynego twórcę swego obecnego życia i własnej przyszłości" Przypomina mi to komunistyczny program samorealizacji: sami się stwarzamy, realizujemy i zbawiamy. Bóg im jest niepotrzebny. Chociaż tym razem są całe zdania to i tak nie przejdę na buddyzm. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.18 o 17:40 | |||
Panie Jacku, być może to świadczy tylko o moim uprzedzeniu i niezbyt pozytywnych doświadczeniach w tym względzie, niemniej jednak składam Panu wyrazy uznania za to, że zechciał Pan poszukać źródłowej informacji, a nie tylko polegał na ignorancji i arogancji wynikających z "wiary". Pisze Pan, jak rozumiem z wyrzutem: "program samorealizacji: sami się stwarzamy, realizujemy i zbawiamy." Spójrzmy na to samo z jaśniejszej strony: - Budda był zwykłym człowiekiem, jak Pan czy ja, i nie mówił o rzeczach/sprawach, o których nie miał pojęcia, jedynie o tym, co dał radę we własnym życiu zrealizować; inne sprawy pozostawiał mędrcom/kapłanom itp. - Budda nie ugrzązł w religijnym bogactwie Indii, wręcz przeciwnie - więc to, że nie mówił o Bogu/bogach raczej należałoby zaliczyć na plus; - Budda żył dwa i pół tysiąca lat temu, a więc przed Chrystusem; Budda żył poza tradycją mojżeszową; - Buddyzm nie jest "misyjny", nie narzuca się ani nie wymaga wiary - wszystko, o czym mówi, jest do samodzielnego sprawdzenia. Można go zatem uznać za szkołę filozoficzną, nie religię. Osobiście obsadzam buddyzm, a szczególnie (techniki) zen, w roli odpowiednika kąpieli :) A chyba nikt, przynajmniej od czasów średniowiecza, nie uważa, że kąpiel jest czymś złym - nawet przed niedzielną Mszą Św. ;) Z drugiej strony buddyzm wybija na plan pierwszy praktykowanie (realizowanie) swojej nauki, a nauka ta sięga także kwestii ostatecznych (transcendentalnych). To może wywoływać niepokój, jeśli jest się przywiązanym do litery innych, konkurencyjnych i "zazdrosnych" doktryn. Kwestia, czy buddyzm w ogóle uznawać za religię, nie jest jednoznaczna, także dla niektórych zajmujących się sprawami innych religii uczonych Kościoła. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że traktowanie buddyzmu jak innej, podobnej do katolicyzmu "religii" wynika przede wszystkim z nieoswojenia z diametralnymi nieraz różnicami kulturowymi i mentalnymi innego kręgu cywilizacyjnego, i z wynikającego stąd projektowania tego, co znamy z Kościoła, na tamtą inną "religię". Co w ogóle jest religią, a co nie? Ani obiekt zainteresowania (transcendentny), ani struktura organizacyjna pełniąca społeczne role, ani istnienie doktryny, ani rytuałów/kultu same w sobie nie wystarczają, by jednoznacznie nazwać coś "religią". W zasadzie chyba tylko jedna "religia" może określać coś innego jako drugą "religię", głównie dlatego, że jest wobec niej konkurencyjna - w zabieganiu o wyznawców. Dla mnie, na moim obecnym etapie widzenia spraw to, że coś określa siebie "religią" automatycznie sprawia, że cała reszta rzeczywistości religią nie jest. A przecież jeśli religia ma być prawdziwa, bez błędu, dotyczyć całości istnienia i na dodatek przekraczać je w najbardziej osobiście doświadczanym "ja/mnie", to w pierwszym rzędzie nie może dzielić świata na "religię" i "nie-religię". Póki taki podział się utrzymuje, w takiej propozycji jest fałsz i pęknięcie. Ciekaw jestem Pana zdania. Pewnie za dużo "główkuję" i odrywam się od realiów? Pan chyba ma te wszystkie sprawy lepiej "przetrawione" i lepiej funkcjonujące w codziennym życiu, nie tylko na poziomie dziurawej głowy. Jeśli tak, i jeśli moje gadulstwo zaciemnia obraz, proszę o wyrozumiałość i cierpliwość. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Jacek, 2014.09.18 o 23:52 | |||
Temat religia jest tak rozległy,że lepiej położyć się spać niż teraz rozwijać skrzydła. Podyskutować zawsze można. Gorzej jest z czasem. Jak rozległy jest to temat , wystarczy wpisać religia i wiki podaję całą litanię...a jest już prawie północ. Dobrej nocy życzę. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.21 o 15:31 | |||
Dziś niedziela - akurat dzień, by takie sprawy lepiej zrozumieć i przeżywać... Jeśli może Pan coś napisać - zachęcam i z góry dziękuję. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Jacek, 2014.09.21 o 19:43 | |||
Logika Boska jest inna niż logika człowieka. Byśmy się nie stali ofiarami naszego rozumu. Polska przyjęła chrzest w 966r stając się tym samym, z kraju barbarzyńskiego krajem cywilizowanym. Nie widzę wiec sensu wracać do czasów przedchrześcijańskich (Swarożyca, Światowida czy nawet Buddy) Nasza religia oparta jest na Zmartwychwstałym Chrystusie i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Fenomen w skali świata. Który z twórców "wielkich światowych religii" zmartwychwstał? Dużo pisania i tłumaczenia. Może ten link rozjaśni niektóre wątpliwości: wiadomosci.monasterujkowice.pl | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
MatiRani, 2014.09.22 o 01:20 | |||
Polacy mieli piekna i dobra cywilizajce dlugo przed chrztem. Wspaniala, ludzka, partycypacyjna. Golubiewa Pan czytal? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.21 o 23:02 | |||
Panie Jacku, dziękuję za wypowiedź. Niekŧóre stwierdzenia budzą we mnie opór. Np. w Korei chrześcijanie podpalają buddyjskie świątynie, a i o wyprawach krzyżowych wypadałoby w takim kontekście pamiętać i nie uważać chrześcijaństwa za idealne, "nie z tego świata" i bez porównania lepsze od innych instytucjonalnych religii. Natomaist rzeczy oparte wyłącznie o wiarę niezbyt nadają się do dyskusji. Natomiast są Pana świadectwem, i w tym sensie je przyjmuję, zachowam i przetrawię. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
MatiRani, 2014.09.22 o 01:25 | |||
Zawsze Mula korzysta z okazji aby wsaczyc troche jadu... niby mimochodem. A to Polak szmalcownik, a to "Prawdziwy" a to zyd niewinnie oskarzany, a to inkwizycja krwiozercza. Teraz nam tu pisze: w Korei chrześcijanie podpalają buddyjskie świątynie... ---W Korei Północnej aresztowano 23 osoby, troje z nich rozstrzelano, a pozostałych wywieziono do obozu pracy w Yodok - poinformowały 11 sierpnia watykańskie środki przekazu. Agenci służb specjalnych odkryli w połowie maja kościół domowy w Kuwal-dong w powiecie Pyungsung w prowincji Pyongan na zachodzie kraju. Na nabożeństwo zebrało się tam 23 chrześcijan. Wszystkich ich aresztowano, a troje spośród nich po bardzo długich przesłuchaniach rozstrzelano. Władze wzięły ich prawdopodobnie za przywódców grupy. Pozostali chrześcijanie trafili do obozu pracy w Yoduk, w którym przebywają przede wszystkim więźniowie polityczni. Wiadomości o aresztowaniu i straceniu grupy chrześcijan północnokoreańskich potwierdziła internetowa sieć uchodźców z Północy - North Korea Intellectuals Solidarity. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.22 o 06:17 | |||
(Niech Pan lepiej zamiast w mało zręczny sposób rozmydlać sprawę, poszuka w góglach o podpaleniach buddyjskich świątyń w Korei.) Świetnie, że przypomniał Pan inkwizycję - szczególnie osławiona inkwizycja hiszpańska to doskonały przykład załatwiania spraw ziemskich (a nawet przyziemnych) pod szyldem Kościoła. Przez część swego istnienia była de facto instytucją króla (niech nas nie zmyli duchowny stan jej wysokich funkcjonariuszy). Pozdrawiam. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
MatiRani, 2014.09.22 o 10:47 | |||
Oslawiona inkwizycje pisze... drazmy troche glebiej: oslawiona przez kogo? Konkretnie. Przez jakich autorów, przez jakich producentów filmów i przez kogo finansowanych? Inkwizycja byla organem prokuratorskim. Wyroki, ewentualne, byly wydawane przez sady swieckie. Nie znalazlem nic o podpalaniu buddyjskich swiatyn przez katolików. Natomiast spooro o wyrzynaniu i pogromach katolików. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Piotr Świtecki, 2014.09.22 o 10:53 | |||
Panie MatiRani, Pan w ogóle nie zrozumiał, co ja napisałem :( W kwestii Korei, to w jakim góglu Pan gógla?.. Bo u mnie wyskakuje np. to: www.buddhistchannel.tv | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
MatiRani, 2014.09.22 o 11:02 | |||
A nie pan zrozumial tego co przeczytal w podanym przez pana linku. Przeciez to manipulacja z pana strony! Jedna osoba zostala nagrana jak rozlewala plyn a druga byla psychicznie chora. I pan to lansuje pod szyldem "chrzescijanie pala buddyjskie swiatynie w Korei ( nie podjac w której - blad informacyjny, bo sa dwie). Czysta zydowska propaganda antykatolicka. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Kłopoty z buddyzmem | |||
Lona, 2014.09.18 o 23:07 | |||
"Przypomina mi to komunistyczny program samorealizacji: sami się stwarzamy, realizujemy i zbawiamy." Chyba nie tylko komunistyczny ale w ogóle ateistyczny program. Przecież innej możliwości nie ma dla kogoś kto nie wierzy w istnienie istoty wyższej. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |