słowa kluczowe: Polska, mniejsze zło, polityka, wybory.
Blog2011.08.31 11:59

Zenkowi w odpowiedzi

 
 
I to jest właśnie mniejsze zło, na które się tak burzysz Zenku.
 
Wiedza ma to do siebie, że nie wystarczy ją zdobyć i "posiadać". Trzeba mieć jeszcze możliwości by ją wykorzystać. Tak jak w przypadku problemu z którym wkrótce musimy się zmierzyć - "wyborami".
Dziś jest już jasne dla każdego (jeśli tylko nie postrzega rzeczywistości wedle "poprawnego wzorca" i zdobędzie się na samodzielne myślenie), że w tych wyborach nie chodzi o ewentualne zmiany jakie miałyby one przynieść. Lecz o sam fakt "wyborów", który zaskutkuje legitymizacją kolejnego rządu i przeniesieniem odpowiedzialności oraz skutków za jego działania na maluczkich.
By zawsze można było powiedzieć : "Chcieliście to macie, tak jak sobie wybraliście"
To że możliwość dokonania wyboru jest czysto iluzoryczna kolejnym ekipom nie tylko nie przeszkadza, ale jest im jak najbardziej na rękę. Bo "władza" przypada przypada mniej więcej wymiennie na kolejne ekipy. Tak jest u nas i w wielu innych miejscach na świecie gdzie tryumfuje "rozwinięta demokracja".
Tyle że nie jest to żadna demokracja, lecz umiejętnie stwarzane jej pozory.
I właśnie o zachowanie pozorów demokratycznego sposobu sprawowania rządów tu idzie. Dlaczego ? Ano dlatego, że tak jak napisałem wcześniej pozwala to na zrzucenie skutków działań kolejnych ekip na barki "ludków".
Skoro jest to "pozorna demokracja" i mamy tego świadomość tedy ktoś powie że nic nie stoi na przeszkodzie by to zmienić. Możemy wszak wykorzystać do tego wybory ;)
W zasadzie tak, ale tylko teoretycznie. Bo praktyka pokazuje że jednak nie tak szybko. Wytworzony bowiem istniejący "układ" nie tylko nie będzie tym zainteresowany, ale wręcz będzie temu przeciwdziałał. Gdyż jemu ta sytuacja odpowiada bo gwarantuje nie tylko byt na koszt innych, ale i bezkarność czynionych działań.
Będzie więc starał się za pomocą wszelkich dostępnych środków nie dopuścić do
1. Zaistnienia świadomości konieczności dokonania zmian
2. Porozumienia się ludzi którzy tą świadomość już zyskali
3. Uniemożliwienia im stworzenia alternatywnego dla siebie ugrupowania
4. Wypracowania programu istotnie zmieniającego status quo
5. Zaistnienie alternatywnego dla siebie ugrupowania i przejęcie przez niego władzy lub choć częściowego na nią wpływu.
W pewnym stopniu przykładem tego są nasze "ordynacje wyborcze". (szerzej ten problem opisany jest na NE)

Widzimy więc, że nawet posiadana wiedza nie jest w stanie dopomóc nam w dokonaniu zmian. Czy jednak oznacza to że mamy opuścić bezradnie ręce ?
Tym bardziej, że jest to pośrednim celem dla obecnego układu. Moim zdaniem na pewno nie. W końcu dlaczego mamy przyczyniać się do sukcesu ich działań (zwłaszcza że nie leży to w naszym interesie)
Bo nie można poprzestać na kontestowaniu rzeczywistości co w końcu przerodzi się w zniechęcenie bo "co ja tam mogę".
W naszej obecnej sytuacji moim zdaniem zasadniczą sprawą jest zapewnienie sobie czasu dla odpowiedniego zorganizowania się i wypracowania odpowiedniego planu - programu dla przeprowadzenia pożądanych zmian {przy jednoczesnym (choć spowolnieniu) procesu demontażu państwa}.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że sitwa PO-PSL-LSD jest zorientowana na te działania. Zaś PiS (choć niewiele lepszy) z racji roli jaką sobie obrał nie będzie mógł w ten sam sposób destruktywnie działać (a przynajmniej nie w tym samym stopniu). Zatem w naszym interesie jest wsparcie PiS-u w zdobyciu większości głosów. Tym bardziej, że samo to ugrupowanie nie pali się do przejęcia władzy (wbrew deklaracjom). Co widać po strategii wyborczej tego ugrupowania.
Dlatego uważam, że choćby niektórych miało to fizycznie boleć do urn wyborczych należy się udać i oddać głos na PiS. Bo jakkolwiek zło pozostaje złem to zawsze lepiej stracić czubek palca niż całą rękę. I to jest właśnie mniejsze zło, na któe się tak burzysz Zenku.
Jednocześnie należy już dziś podjąć merytoryczną pracę nad stworzeniem alternatywnych ugrupowań. I to nie w wymiarze czysto wirtualnym lecz rzeczywistym. Inaczej nie tylko nic nie zmienimy, ale też stracimy cenny czas (o naszym państwie nie wspominając). 

2372 odsłony średnio 5 (5 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Zenkowi w odpowiedzi 
Zenon Jaszczuk, 2011.08.31 o 13:54
W.red
Witaj. Dobrze że zabrałeś głos. Jasno przedstawiłeś sytuację którą my znamy, tak samo widzimy. I jak zaznaczyłem, wcale mi nie chodzi o polemikę z Tobą. Może ktoś inny to przeczyta i pomyśli trochę. O jakości tzw partii nie będę pisał, bo pisałem już kilkakrotnie.W PiSie też jakoś nie widzę polityków, polityków proPOLSKICH. Hofman, Karski czy inni, skąd oni się wzięli w PiSie i od razu zostali "politykami". Jakoś nie widzę tam Polaków z krwi i kości. Jak już pisałem głosują razem z innymi przeciw Polsce.
Zgadzam się z jednym, są jak inni - nijacy.
Kaczka jest świadomy, że uciekł myśliwym. Słyszał, że polowanie na Kaczki trwa. I nic. Powinien zrezygnować bo nic nie może, nie potrafi być Polakiem, albo postawic wszystko na jedną kartę. Wtedy poprze go świadoma większość.
Ja ich odbieram jak jak w tym "kawale" o dobrym i złym policjancie. Jakoś nie mogę doszukać się ich osiągnięć dobrych dla Polski i Polaków. A któreś z kolei obiecanki, cacanki......... nie interesują mnie. Polakom należy się więcej- nu, może po misce ryżu dorzucić niewolnikom. Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zenkowi w odpowiedzi 
w.red, 2011.08.31 o 14:40
Widzisz Zenon, dla mnie sprawa była oczywista. W głębi duszy nieśmiało liczyłem że postawi on wszystko na jedną kartę (tym bardziej po Smoleńsku). Nie wynikało to jednak nie tyle z patriotyzmu co z instynktu przetrwania.
Ale..jest jak jest :( Z wróbla sokoła nie zrobisz :/
Kolejny raz miał szansę wziąźć wszystko i d... blada.
Napisałem już wcześniej z jakich powodów należy głosować na PiS mimo wszystko. I nie ma to obecnie już nic wspólnego nawet z sympatią czy współczuciem. To jest po prostu chłodna kalkulacja. Musimy sobie sami stworzyć szansę by przetrwać.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zenkowi w odpowiedzi 
Zenon Jaszczuk, 2011.08.31 o 15:19
W.red.
Oczywiście sie rozumiemy, wiem o co Ci chodzi. Masz nadzieję. Ja raczej patrzę realnie i na dzisiaj jestem pesymista. Pewnie naczytałem się za duzo 'propagandy". A oni przecież wszyscy tacy mili. Tylko prawda jest bardziej okrutna, oni wszyscy tubylców mają głęboko w d ..... To wynika z obserwacji, z książek i z tego filmu który przedstawiłeś. Zapewne wiesz jaki będę szczęśliwy jak oni mi udowodnią, że ja nie miałem i nie mam racji. Zresztą masz dowód, po ich dwu letnich rządach jakoś spoleczeństwo ich nie poparło. Widocznie Polacy nie chcą być Polakami i życ w dobrobycie zafundowanym przez PiS. No, ale to już dawno "naukofcy" slusznej partii dowiedli, ze społeczenstwo jest durne i nie dorosło do zrozumienia ich politykierstwa. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zenkowi i w.red'owi w odpowiedzi 
Adam39, 2011.08.31 o 18:43
Dot. unieważnienia niedoszłych jeszcze wyborów o które toczy się spór między panami.
Póki co nie zabieram głosu w waszej dyskusji, ale mam nieodpartą chęć podzielenia się moimi skromnymi przemyśleniami.
Pozdrawiam
Podaję link:
+lazacylazarz.nowyekran.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Zenkowi i w.red'owi w odpowiedzi 
Zenon Jaszczuk, 2011.08.31 o 19:01
Adam 39
Czytałem na ne. Zabieraj głos jak najbardziej i na nic nie czekaj. Fikcja i tak musi zaistnieć. A jak przesuną o tydzien póżniej to nic nie zmieni. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Adam 
w.red, 2011.08.31 o 20:14
Oj tam, oj tam. To żaden spór między nami. Po prostu Zenek się "zaciął", że głosować nie pójdzie bo to w obecnej sytuacji nie ma sensu. A ja uważam że pójść należy i zagłosować jak trzeba, skoro nie ma innej alternatywy.
Najwidoczniej Zenek zapomniał jak się gra w szachy i na czym to polega ;)

PS
Gratulacje dla NE i grupy ŁŁ :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: red i inni   
Mik, 2011.09.01 o 08:28
ktorych nie sposob zauwazyc. Pomimo ze co niektorym napisalem, ze sie upilm, Wam w szacunku przesylam te wiadomosc, ktora otrzymalem i dodam jeszcze cos, co wg. mnie zakielkowlo.

Szanowni Państwo. Cóż można mówić w momencie niepowodzenia? W zasadzie nic, bo każdy znas dobrze wie, że trzeba to wszystko zimno przekalkulować. Nie maniepowodzenia bez popełnionych błędów. I tak jest i teraz. Padliśmyofiarą systemu wyborczego, którego wulgarny i nieuczciwy charakter mabetonować polską scenę polityczną. Który jest zwykłym systememograniczania wolności i swobody kandydowania. Ale i swobody wyboru.System, zarządzany przez państwowych technokratów, sam ocenia kogo daćobywatelom do wyboru. Dlatego prawica polska zawsze jest na pozycjiznacznie gorszej niż całe to socjalistyczne, etatystyczne czy teżukładowe towarzystwo wzajemnej adoracji. Ale my nie boimy się walczyćw tych ekstremalnie trudnych warunkach. W warunkach, które za rządówPO i „ortograficznego geniusza” z Ruskiej Budy, przybrały taknikczemny charakter, że w zasadzie z góry skazują nas na porażkę. [ciąg dalszy]+www.upr.org.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: red i inni "kielek"   
Mik, 2011.09.01 o 08:47
Przy obchodach rocznicy solidarnosci, zauwazylem znajomego, ktorego po plecach poklepal Bronek komorowski, a red, z TVNu zapytal "co dalej"
Ta osoba nazywa sie Jozef Przybylski. Znam Go osobiscie, gdyz slyszac o nim recenzje od kolegi, zaprosilem Go do domu. Jezeli ktos ogladal wczorajsze dzienniki, to jest ta osoba w skorze, nieogolona i z parasolka. Wydal On swoja ksiazke w ktorej to wprost nasmiewal sie z tych bojownikow solidarnosci. Nie pamietam tytulu, bo to bylo kupe lat wstecz, ale pamietam zawarte tam cytaty, dotyczace mienia postsolidarnosciowego, gdzie mroz rozsadzil kaloryfery i jak to poddano degradacji, caly dom kolo Brukseli, za co odpowiedzialnym byl Krzaklewski. Srugi fragment, bardzo zabawny, to jak wybieral sie w podroz do Belgii jeden z tych "walczacych" Z gory ukladal, jak go maja witac na lotnisku etc.Jozef wprost nasmiewal sie z idioty, ktorego poza Jozefem, nikt nie wital. Z tych dziennikow, dowiedzialem sie, ze wrocil do Polski i mieszka przy stoczni w jakims pokoiku. Faktem tez jest, ze po przewrocie zostal zapomniany, popadl w alkoholizm. To co nazwalem kielkiem, to jest moje pytanie: Do czego chca Go uzyc te satrapy udajace solidarnosciowcow? Druga rzecza, ktora pokazano, to jak On rozwinol sztandar Solidarnosci na meczu Polska ZSRR.Wniosek. Jezeli pokazuja takie materialy, to oni ci bandyci, maja na kazdego haki i relikwie. Graja tymi rekwizytami, niczym symfonia. Ta z krzywymnosem, tez bohaterka.Prymitywna ale zabierajaca glos. Zobaczymy do czego im ma posluzyc Jozef?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Moja odpowiedz dla Pana Brzeziny.   
Mik, 2011.09.01 o 10:31
Szanowny Panie Przewodniczacy UPR

Ta wojna o ktorej Pan wspomina, tez jest przegrana! Walka o Polske toczy sie jedynie pomiedzy ugrupowaniami, ktore dostrzegaja tylko wplywy z racji rzadzenia. Zachowania ich wszstkich wskazuja na nikczemnosc w obec Polakow. Uzywaja jezyka, ktory w zaden sposob nie ukazuje ludzi rozumnych. Poczynajac od glowy panstwa a konczac na bezdomnych psach, zadnej roznicy tam nie dostrzegam. Czytajac, sluchajac wiadomosci, ktore naplywaja z Polski, ogarnia mnie przerazenie. Pomowienia, oszczerstwa i prawda w nich ukryta w zaden sposob nie odzwierciedlaja kierunku dazen organow powolanych do tego, zeby to wszystko uspokoic, zamykajac w ramy prawa.

Polska stala sie krajem bezprawia, gdzie niepotwierdzone oszczerstwa, pomowienia, stanowia o przydziale do grupy przestepczej, zwacej sie partiami. Zeby temu zapobiec w przyszlosci, potrzebny jest dialog. Nie jest to tak, ze wine za stan Polski ponosza Zydzi, co jest tak nagminnie podkreslane, a wine ponosza zwykli przestepcy. Brak dzialan sluzb wywiadu, kontrwywiadu a takze brak niezaleznych sadow,

prokuratur, powoduje nasilanie sie dzialalnosci wywrotowej w Polsce.

Logika slowa zawarta w UPR, przybliza mnie do takiego ugrupowania. Uwazam, ze wiekszosc Polakow znajdzie wiecej sensu w Polityce

Realnej niz w tych innych stworach laczacych swa nazwe z zasadnoscia jej zastosowania, ale bez efektow. Mamy cztery lata przed soba na ustalenie wspolnego planu potrzebnego do naprawy wszystkich sektorow w Naszej Polsce. Oszczercow, przestepcow, nalezy pozostawic organom powolanym do ich zwalczania, a my musimy zajac sie tym, co pozwoli nam zyc w zgodzie z wlasnym sumieniem.

Jezeli Jezeli UPR bedzie podazal we wlasciwym kierunku, obiecuje pomoc ze swiadomoscia, ze znajdzie sie wielu innych do niesienia tej pomocy.

Lacze pozdrowienia ze slowami powazania.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑