słowa kluczowe: Chesterton, dystrybutyzm, ekonomia, porządek społeczny.
Linki, cytaty, nowiny2012.04.07 09:16

Socjalizm? Kapitalizm? Dystrybutyzm

(poleca )
 
Tak jak religia musiała zejść do podziemi, tak i patriotyzm musi dziś zejść do życia prywatnego.
 
W 1927 roku Chesterton wygłosił wykład o największym nadchodzącym niebezpieczeństwie. Stwierdził, że największym niebezpieczeństwem jest masowe wyrównanie do niskiego poziomu, "standaryzacja przy użyciu niskich standardów", zarówno w sferze kultury, jak intelektu. W jego ocenie, tę groźbę niosły zarówno socjalizm, jak kapitalizm. Uważał bowiem kapitalizm i socjalizm za dwie strony tego samego medalu, dwie odmiany identycznego totalitaryzmu. Sprzeczność między nimi była jego zdaniem powierzchowna i w istocie pozorna:

"Bolszewizm okazał się najlepszym możliwym sojusznikiem kapitalizmu. Pojawił się akurat wtedy, gdy kapitalizm zaczął wyglądać na system nieudany, i na prawach kontrastu obrócił kapitalizm w system stosunkowo efektywny. Reklamując swe szarlatańskie lekarstwo, bolszewizm zataił rzeczywistą chorobę. (...) A przede wszystkim, będąc tak skrajnie nienormalny, sprawił, że ludzie zaczęli myśleć o przemysłowej plutokracji jako o czymś absolutnie normalnym"

W praktyce oba systemy sprowadzają się do centralizacji własności. Ludzie stają się pracownikami najemnymi - czy to wielkich konsorcjów, czy państw. A ponieważ są tylko najmitami, są tchórzliwi i bierni:

"»Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem, ale dobry pasterz odda życie zą swe owce«. (...) Kiedy nastanie ciemność i nadejdzie dzień ostatni, słowa te powinny zostać wypisane ognistymi literami na ruinach cywilizacji industrialnej. Cywilizacja ta opiera się na założeniu, że wszystko da się załatwić, wszystko da się kupić, wszystkim da się sterować. Olbrzymie masy najemników zaprzęgnięto do obsługi maszyn niemal równie obojętnych jak oni sami. (...) Nie wiadomo, czy w dobrych czasach ten system jest dobry, ale w złych czasach jest to zły system. Nie wytrzymuje napięć. A już z pewnością nie wytrzyma oblężenia. Kiedy wilki zaczną wyć dokoła, nie da się wezwać tych ludzi do walki z watahą, jak kiedyś wzywano chłopów. I nie można ich nawet winić. (...) Ci ludzie są używani jak narzędzia. Są kupowani i sprzedawani dokładnie tak samo jak produkty, które wytwarzają. Jest głupotą oczekiwać od nich feudalnej lojalności wobec firmy, która w każdej chwili może wyrzucić ich na bruk."

Współczesny kapitalizm jest równie jak socjalizm odległy od idei Smitha:

"nie ma sensu ani bronić, ani atakować kapitalizmu za to, że opiera się na wolnej konkurencji, gdyż cały trend systemu zmierza w stronę eliminacji konkurencji na skutek rozrostu monopoli".

Kapitalizm prowadzi do plutokracji, systemu oligarchicznego, w którym wielka własność skupiona jest de facto w rękach nielicznych rodzin. Co za tym idzie, cały system ekonomiczny, polityczny i prawny jest nastawiony na dalszą koncentrację bogactwa w rękach kasty uprzywilejowanych plutokratów.

Zasadnicza różnica między kapitalizmem a innymi systemami polega na tym, że kapitalizm otwarcie uznaje zysk za priorytet:

"Kapitalizm wierzył w fakty i niczego nie udawał. Stawiał na piedestale pewną klasę społeczną, aby czcić ją otwarcie i jawnie z powodu jej bogactwa. I tu właśnie tkwi najjaskrawsza różnica między kapitalizmem a systemem średniowiecznym. (...) Chciwy opat gwałcił swe ideały. Chciwy fabrykant nie miał ideałów, które mógłby pogwałcić. Nigdy nie istniał kapitalistyczny ideał dobra, choć żyje na świecie wielu dobrych ludzi, którzy, będąc kapitalistami, mają ideały pochodzące skądinąd. Reformacja zwłaszcza angielska, oznaczała bowiem przede wszystkim rezygnację - rezygnację z próby władania światem za pomocą ideałów, czy bodajże idei. (...)

Otóż, fakty mają to do siebie, że są potężne, póki trwają, przejawiają jednak fatalną tendencję do nietrwałości. (...) Ten sam postęp kapitalizmu, który z początku wzbogacił angielskich ziemian, niebawem ich zrujnował. Ten sam rozwój handlu, który postawił Anglię ponad Europą, rzucił następnie Anglię do stóp Ameryki (...) Fakty, które zdawały się najsolidniejszym możliwym oparciem, okazały się najbardziej płynnym i zmiennym elementem świata. (...) W naszych czasach bogactwo stało się tak bezkształtne, że wręcz nierealne; są tacy, co nazywają je bajecznym, nie zdając sobie w ogóle sprawy z mimowolnej ironii tego określenia. Wielcy finansiści kupują i sprzedają tysiące rzeczy, których nikt nigdy nie widział i które równie dobrze mogłyby istnieć wyłącznie w ich wyobraźni. I tak oto dobiega końca pewna przygoda ludzkości. Zaczęła się od wiary tylko w fakty; kończy się w baśniowej krainie fantastycznych abstrakcji."


Zdaniem Chestertona, kapitalizm współczesny prędzej czy później musi upaść, gdyż jego priorytetem jest handel, nie produkcja, zaś ludzie bogacą się nie dzięki pracy, lecz za sprawą spekulacji:

"Handel, który z natury swojej stanowi działalność zależną i drugorzędną, jest w naszych czasach traktowany jak działalność samoistna i podstawowa. Handel stał się dziś absolutem. (...) To jest właśnie przyczyna klęsk, które spadają na współczesny świat. (...) Zaś ponieważ Cena jest czymś szalonym i niestabilnym, a Wartość czymś wewnętrznym i niezniszczalnym, zostaliśmy wszyscy wepchnięci do społeczeństwa, które nie jest już trwałe jak wartości, lecz płynne jak ceny, niezgłębione jak morze i zdradzieckie jak ruchome piaski. Nie ma tu miejsca na rozważania, czy da się zbudować coś trwałego na światopoglądzie ceniącym wartości, jestem jednak pewien, że na tym drugim światopoglądzie nikt niczego nie zbuduje, bo sprowadza się on do sprzedawania na oślep i kupowania na oślep; do zmuszania ludzi, by nabywali rzeczy, których nie potrzebują; do wytwarzania tych rzeczy na tyle źle, aby się szybko zniszczyły i aby ludzie znów myśleli, że ich pragną; do podtrzymywania bezustannego obrotu stertami śmieci, niczym burzy piaskowej na pustyni; i do udawania, że ludzie mają nadzieję, kiedy nie zostaje im ani chwili na myślenie, które przywiodłoby ich do rozpaczy."

Jak bowiem wygląda sytuacja ekonomiczna zwykłego człowieka?

"Gdy tylko kapitalizm staje się kompletny, pojawia się w nim sprzeczność, ponieważ odnosi się on do mas ludzkich na dwa różne sposoby jednocześnie. Kiedy większość ludzi to pracownicy najemni, coraz trudniej sprawić, by większość ludzi była zarazem dobrymi nabywcami. Kapitalista zawsze bowiem próbuje obciąć płacę, wypłacaną swemu słudze, i w ten sposób zmniejsza kwotę, jaką może wydać jego klient. (...) Chce, aby jeden i ten sam człowiek był zarazem biedny i bogaty"

Można tu zauważyć, że we współczesnych krajach rozwiniętych dylemat ten został rozwiązany za pomocą kart kredytowych, dzięki którym człowiek wydaje na konsumpcję więcej niż zarabia, bezustannie się przy tym zadłużając. W krajach Trzeciego Świata rozwiązanie to dotyczy jednak tylko niewielkiej części społeczeństwa. Ludzie biedni niewiele konsumują, nie napędzają więc produkcji ani handlu, toteż system ekonomiczny nie może się rozwinąć - a przez to ludzie nadal pozostają biedni.

Pisząc o poglądach ekonomicznych Chestertona nie sposób pominąć roli Hilaire Belloka. Wpływ Belloka na Chestertona jest zazwyczaj mocno przeceniany, lecz w tej akurat dziedzinie wydaje się niewątpliwy. Belloc był głównym - obok ojca Vincenta McNabba - ideologiem dystrybucji własności, gorącym przeciwnikiem etatyzmu. W jednej z najbardziej znanych swoich książek, The Servile State (Państwo Niewolnicze) dowodził, że współczesny system ekonomiczny upodabnia się z wolna do niewolnictwa. Masy ludzi muszą pracować dla korzyści innych, nielicznych ludzi, w zamian za co otrzymują to, co niewolnik otrzymywał od pana: socjalne bezpieczeństwo pod postacią zasiłków, pseudobezpłatnego lecznictwa oraz opieki społecznej. Ta namiastka prawdziwego bezpieczeństwa sprawia, że niewolnicy stają się bezwolni i nie podnoszą buntu przeciw właścicielowi - i na tym właśnie polega rola ubezpieczeń społecznych w systemie plutokratycznym. Ubezpieczenia i zasiłki to, w ocenie Belloka, narzędzie pacyfikacji mas (...)

 

str. 1 z 3   następna strona »
2353 odsłony średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Socjalizm? Kapitalizm? Dystrybutyzm   
MatiRani, 2012.10.27 o 23:32
Popaczta, popaczta... taki fajny artykul i zadnej dyskusyji pod spodem... oj szkoda, szkoda...
***

"nie ma sensu ani bronić, ani atakować kapitalizmu za to, że opiera się na wolnej konkurencji, gdyż cały trend systemu zmierza w stronę eliminacji konkurencji na skutek rozrostu monopoli".

No tak, sama prawda.
***
..."Bolszewizm okazał się najlepszym możliwym sojusznikiem kapitalizmu. Pojawił się akurat wtedy, gdy kapitalizm zaczął wyglądać na system nieudany, i na prawach kontrastu obrócił kapitalizm w system stosunkowo efektywny. Reklamując swe szarlatańskie lekarstwo, bolszewizm zataił rzeczywistą chorobę. (...)

Bolszewizm, lewica, sowietyzm to jest dzielo kapitalistów, dzielo banksterów, stworzone dla ich celów, dla ich zysku i wygody. Cóz lepszego i perfidniejszego niz przekonac niewolników ze sa w niewoli dla ich samych i ludzkosci dobra?

itd...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Socjalizm? Kapitalizm? Dystrybutyzm   
Piotr Świtecki, 2012.10.29 o 12:37
Mam wrażenie, że tego rodzaju teksty to za wysoki poziom abstrakcji. Rzeczywistość wyprzedziła ten poziom postrzegania sił i środków, jakie wpływają na to, co się dzieje na świecie.
A poza tym - sama prawda, więc o czym tu dyskutowac :)
Pozdrawiam.
Aha, dzisiaj trwa konferencja chestertonowska w Warszawie. Temat robi się modny?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Socjalizm? Kapitalizm? Dystrybutyzm   
Christophoros Scholastikos, 2012.10.29 o 13:33
Gdy publikowałeś to przełożyłem na "kiedyś" i mi umknęło niestety.
Fajnie, że temat wrócił bo przetrawiłem. Brzydko brzmi słowo "dystrybucjonizm" ale smakowicie o nim czytać. Któż pozostaje obojętny gdy zobaczy Shire? :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Socjalizm? Kapitalizm? Dystrybutyzm   
MatiRani, 2012.10.29 o 15:18
Za wysoki poziom Abstrakcji.. no nie, raczej wyrafinowania intelektualnego, ciekawosci, uczciwosci, wymagania prawosci.
Nie wszyscy sa gotowi do rozwazan na tematy podstawowe, które jednak sa dla zycia ludzkiego wlasnie... podstawowe.
Etyka, logika, cybernetyka, ekonomia, historia... pózno do mnie dotarlo, ze bez nich nijak rozumienia szukac Swiata.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑