słowa kluczowe: cywilizacje, procesy rozwojowe, świadomość. | |||
Idee | 2011.03.01 23:02 |
Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | Krzysztof J. Wojtas | ||
Rozwój świadomości jako cel. | |||
Wydaje się, że celem podstawowym jaki mamy w życiu jest wzrost świadomości. Stąd tak wiele uwagi poświęcam tej kwestii. Co jest sensem życia? | |||
W tekście podstawowym, dostępnym na polacy.eu.org wiele miejsca poświęciłem kwestii rozwoju świadomości indywidualnej jak dostępna jest jednostce w danym typie cywilizacji. To wielowątkowy problem dotykający wielu zagadnień tyczących nie tylko relacji społecznych, ale także rozumienia struktur otaczającej nas rzeczywistości. Trudno mówić o świadomości li tylko w odniesieniu do człowieka. Tak, jak odczuwamy własną świadomość istnienia, tak też, czy podobnie, odczuwa własne istnienie świat zwierzęcy, podobnie roślinny, a są przekonania, że i przyroda nieożywiona jakąś świadomość posiada. Mało tego, w dyskusjach na blogach „naukowych” wysuwane są także sugestie, że jakąś pre - świadomość posiadają elektrony, na co wskazywać ma zachowanie falowe, lub korpuskularne, przy przelocie przez blisko umieszczone szczeliny. Trudno wyrokować o poprawności takiego założenie, ale też nie można takiej opcji odrzucić. Kwestia rozumienia rzeczywistości. Niemniej, takie odniesienie do podstawowych obiektów fizycznych nasuwa pewne skojarzenia dotyczące rozumienia czym jest świadomość i na czym polega jej rozwój. Jeśli rozważać „materialnie” świadomość – to dotyczy ona li tylko „cielesności” własnej i poprzez nią reagowanie na bodźce otoczenia. Tak byłoby w przypadku elektronu, który winien mieć świadomość swej fizycznej materialności i zgodnie z jej odczuwaniem – dostosowywać zachowania do okoliczności. Dlatego, zależnie od stanów wewnętrznych elektronu, (nam nieznanych), wybiera on drogę poprzez jedną, lub drugą szczelinę. Takie , wydaje się oczywiste, stwierdzenie, implikuje dalsze uwagi. Z tego wynika, że każda jednostka ma stany „wewnętrzne” niepoznawalne z zewnątrz, ale poznawalne i znane tej jednostce. Stany te są albo dane jako naturalna samoświadomość, albo też powstają w wyniku procesu uczenia. W przypadku bytów podstawowych – można zakładać samoświadomość – bo nic na jej temat (elektron) nie wiemy (no elektrony mają spiny, ale też nie wiemy wszystkiego , jak powstają). Jednak w przypadku człowieka – bytu najbardziej skomplikowanego – już takiego stwierdzenia nie można przyjąć. Wszak z doświadczenia wiemy, że proces „uczenia się” własnego ciała jest długi – zaczyna się przy urodzeniu, a kończy „odejściem”. Zatem proces wzrostu świadomości – nawet tej dotyczącej własnego ciała jest ciągły. A przecież wraz z jego postępem – do naszej świadomości docierają informacje o innych bytach traktowanych nie tylko jako bodźce, ale także jako elementy aktywnie reagujące na nasze działania. Czyli mamy dwa procesy dotyczące rozwoju świadomości: Jeden, to poznawanie własnej struktury materialnej, we wszelkich jej aspektach. Drugi – to poznawanie rzeczywistości zewnętrznej w tym także innych bytów o różnym statusie; niektórym przyznajemy nawet poziom równy własnemu;-) W tym rozważaniu sprawa ducha – nie jest rozważana. Na czym polega zatem ta świadomość „zewnętrzności”? Wydaje się słusznym uznanie za taką możliwości – umiejętności utożsamiania się z tym innym, odrębnym bytem. W odniesieniu do bytów prostych – sadzimy, że obejmujemy wszystkie uwarunkowania związane z ich istnieniem. (Ale, jak widać, nawet w przypadku elektronu – nie jesteśmy w stanie wszystkich parametrów tego elementu podstawowego, określić). Można tylko sądzić, że jest to częściowe, oparte na statystyce, przekonanie o sposobach zachowania tych obiektów. Wraz ze stopniem komplikacji – wzrasta także zakres niewiedzy. Pewną analogią uzmysławiającą tę zależność jest jazda samochodem. Jeśli dużo jeździmy – to jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć reakcje pojazdu mimo, że nie znamy stanu i sposobu działania poszczególnych urządzeń. Mówimy, że „czujemy wóz”. Czy końcowym wnioskiem może być przekonanie, że rozwój świadomości dotyczy takiego stanu, gdzie rozumiemy i akceptujemy rzeczywistość zewnętrzną i nasze w niej uczestnictwo jako współzależność i wzajemne uzupełnianie? Na to pytanie musi sobie samemu odpowiedzieć każdy sam |
2485 odsłon | średnio 5 (4 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.02 o 01:49 | |||
Jednak w przypadku człowieka – bytu najbardziej skomplikowanego Na coś się to science-fiction może przyda: bodaj Adam Wiśniewski-Snerg rozważał gradację bytów (w Twojej terminologii: stopni rozwoju świadomości). Czy mrówka, albo powiedzmy ostrzej - drzewo, albo kamień, ma świadomość człowieka? Czy może go dostrzec, pojąć? Czy może zdać sobie sprawę, porównując, z własnej ograniczoności? ("wyżej d.... nie podskoczysz", jak to dosadnie ujmuje filozofia spod trzepaka). A teraz przesuńmy to porównanie tak, żeby się znaleźć w miejscu drzewa lub kamienia. Możliwe są byty tak bardzo nas przerastające, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia! :-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.02 o 08:31 | |||
Czy mrówka, kamień - ma świadomość człowieka? Właśnie to staram się wyróżnić; siebie - być może tak, bo czym różni się samoświadomość kamienia od ludzkiej (o tym rozmawialiśmy)? Ale czy kamień może mieć świadomość (choć w części) ludzką? Bo człowiek może sobie chyba wyobrazić byt kamienia. Przynajmniej w naszej rzeczywistości. Co do innych bytów; ten tor myślenia jest ważny, ale chyba wychodzi poza zakres możliwych do akceptacji i przyswojenia doświadczeń. Sądzę, że mamy dany taki zakres doświadczeń w tej rzeczywistości; i jak napisałeś -"wyżej d... nie podskoczysz" - jeśli nie jesteś przygotowany do odbioru - to i tak nic nie zrozumiesz. Wiesz. Nasz wzrok to tylko mały wycinek częstotliwości fali (teraz się gubię - bo dyskusje na blogach "naukowych" prowadzą do zupełnie innego rozumienia rzeczywistości, niż się potocznie przyjmuje -można palnąć coś głupiego). Reszta jest nam niedostępna. To samo dotyczy wielu innych dziedzin - choćby smaku, węchu itp. Tak więc - najpierw musimy "odrobić lekcje". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.06 o 09:42 | |||
Dzień dobry, Napisał Pan: "Jeśli rozważać „materialnie” świadomość – to dotyczy ona li tylko „cielesności” własnej i poprzez nią reagowanie na bodźce otoczenia." Przyznam szczerze, że chyba nie do końca moja świadomość pozwala mi to zrozumieć. Wydaje mi się, że jeśli postrzegamy dla potrzeb tej dyskusji świadomość wyłącznie materialnie, to przedmiotem świadomości jest materia, ale sam mechanizm świadomości już materialny być nie może. Podjęcie decyzji o zmianie kierunku i zwrotu ruchu na podstawie świadomości materii, powinniśmy chyba kojarzyć z pierwiastkiem umysłowym/duchowym? Gdzie w takim razie pierwiastek duchowy/umysłowy w elektronie? Wyobraźmy sobie głaz narzutowy i zbliżający się do głazu samojezdny sprzęt służący do kruszenia skał. Głaz w pewnym momencie, przy odpowiednio małej odległości od maszyny, nabiera świadomości, że "coś jest". "Tak byłoby w przypadku elektronu, który winien mieć świadomość swej fizycznej materialności i zgodnie z jej odczuwaniem – dostosowywać zachowania do okoliczności. Dlatego, zależnie od stanów wewnętrznych elektronu, (nam nieznanych), wybiera on drogę poprzez jedną, lub drugą szczelinę." Głaz powinien zareagować. Nie reaguje. Dlaczego? :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 12:00 | |||
Pre - świadomość , jako opcję, którą być może należy rozważać w odniesieniu do elektronu - zainputował kiedys Eine w jakichś rozważaniach dotyczacych fizyki (to emerytowany juz profesor fizyki z którym niekiedy "toczę boje"). Moje poglądy są inne, a te przytoczylem tylko jako przykład rozumowania i stawiania sprawy. To tylko droga, tor, myślenia. Dając własne wyjaśnienie kwestii ruchu elektronu (chyba coś jest na ten temat w notce ".... z mojego ogrodu"), stwierdziłem, że takie wybory dotycza tylko świata porównywalnych wielkości. Zatem - wybór drogi jest dla elektronu w wielkościach subatomowych, dla większych "jednostek" mamy do czynienia z prawami statystycznymi. Tu właśnie wskazywałem "miejsce' dla istnienia cudów, czyli zjawisk odrębnych prawom z jakimi mamy do czynienia w otzczajacej rzeczywistości. W odniesieniu do reakcji skały na kruszarkę; cóż normą jest brak reakcji, ale czasami zdarza się, że podłoże staje się niestabilne, "skały" ruszaja i przygniatają kruszarkę. Czy taką opcję nalezy wykluczyć? PS. Za materialność uważam powiązania nie tylko z materią w potocznym rozumieniu, ale tyczy to czasu, przestrzeni i energii. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.06 o 13:58 | |||
"W odniesieniu do reakcji skały na kruszarkę; cóż normą jest brak reakcji, ale czasami zdarza się, że podłoże staje się niestabilne, "skały" ruszaja i przygniatają kruszarkę. Czy taką opcję nalezy wykluczyć?" Absolutnie, nie należy wykluczać takiej opcji. Chciałabym jednak pokusić się o próbę sprawdzenia, czy w przyjętym toku myślenia możliwe jest wytłumaczenie tego konkretnego przypadku. Głaz narzutowy niech będzie fragmentem powszechnie spotykanych granitoidów (mniejsza o dokładną genezę i wiek oraz miejsce pochodzenia skały macierzystej). Głaz zbudowany jest zatem z "upakowanych" obok siebie kryształów kilku, kilkunastu minerałów. Kryształy każdego z minerałów powstawały w przypadkowej lokalizacji, po czym rozrosły się tak, że utworzyły nasz kawałek skały. Kryształy każdego z minerałów różnią się wieloma cechami, od układu krystalograficznego, poprzez pokrój, gęstość, po twardość mechaniczną. Wyobraźmy sobie, że te atomy skały (weźmy elektrony - są najbystrzejsze ;)) dowiedziały się o odwiedzinach kruszarki jako pierwsze, które znajdowały się w kryształach w części zewnętrznej głazu, od strony nadjeżdżającej kruszarki. Zakładam, że "decyzje" zapadają w obrębie każdego z kryształów. Struktura w krysztale jest uporządkowana, więc przekładam to na "organizację". W n kryształów zapadło n decyzji o reakcji. Najprościej zareagować ucieczką w kierunku określonym przez orientację sieci krystalicznej. Możliwe sytuacje: a) głaz się nie ruszył. Co się stało: Decyzje zapadły niejednocześnie. Niezgodność poglądów (wektory sił) zniosły się. Chaos w "społeczności" spowodował brak ukierunkowanego ruchu. Paraliż. Nie pomogło, ze jedni wiedzieli szybciej niż inni. b) głaz się ruszył i przygniótł kruszarkę Co się stało: Decyzje zapadły niejednocześnie. Jeden pogląd (o jednym kierunku) dominował wśród pozostałych. Pytania: Czy przygniecenie kruszarki spowodowane było: *) Występowaniem większej części kryształów w ułożeniu odpowiadającym kierunkowi ruchu "na kruszarkę"? **) Przewagą czasową kryształów od strony kruszarki, które mogły podjąć decyzję i zareagować najszybciej? Jednocześnie proszę nie traktować mojego wpisu śmiertelnie poważnie. Usiłowałam wyłącznie podążać torem myślowym zaprezentowanym w notce. Oczywiście jest także możliwe, że nie zrozumiałam odpowiednio tego poglądu i opisana tu wyżej zabawa sytuacyjna okaże się niewypałem :) P.S. W rozumowaniu nie przedstawiłam kompletnego modelu uwzględniającego skład procentowy minerałów w skale, wielkość kryształów, ciężar poszczególnych minerałów i ewentualnej "pamięci magnetycznej". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 17:55 | |||
Czytając powyższe wywody niestety popadam w pomieszanie. Zresztą, ja jak ja, ale co wyczyniają elektrony mojego jestestwa! To przechodzi ludzkie pojęcie... | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 19:36 | |||
Mufti Nie przejmuj się; elektrony mają swoje jestestwo, a ty swoje. Nie musi być konfliktu. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 19:47 | |||
Fajnie się gada; ja to przedstawiłem trochę żartobliwie. Martwi mnie, że Pani uznała moją odpowiedź za poważną; Tu. Jeśli w ten sposób traktować świadomość, to należałoby odwołać sie do wersji buddyjskiej, czyli współodczuwanie siebie w jedności ze wszechświatem. Wtedy nie walczyłaby Pani o swe istnienie jako kamień, a potraktowała sprawę jako szansę na zaistnienie w ciekawszych okolicznościach - np. jako fragment posadzki w toalecie;-))) PS. Na ten portal wszedłem po zamieszczeniu komentarza w S24, na blogu arkadiusza Jadczyjka (też profesor fizyki - teoretycznej), - tam jest już bliższe odniesienie do moich poglądów. Ale chyba będzie to dalej uznane za oszołomstwo. Chociaż, kto wie. Dywagacje doszły dosyć daleko. Taki "normalny " człowiek doznaje zgrzytania mózgu. A Jadczyk jeszcze Roericha przywołał. (Specjalnie byłem w muzeum Roericha w Moskwie, aby zobaczyć koloryt jego obrazów.) To też inna swiadomość. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Linki? | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 19:50 | |||
Czy można prosić o linki? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Linki? | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 20:29 | |||
Do muzeum Roericha? ;-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Linki? | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 20:42 | |||
To nie problem, gorzej ze znalezieniem komentarzy/notek. To działa (albo nie działa) tak: albo ktoś się powołuje na wartościową informację i jeśli rzeczywiście chce, żeby inni się z nią zapoznali, podaje link. Albo mu średnio na tym zależy i linku nie podaje. W każdym razie, podanie linku (szczególnie jeśli nie jest łatwy i szybki do samodzielnego wytropienia) uwiarygadnia opinię autora, że ta informacja jest coś warta. I oszczędza czas czytelników. W przeciwnym razie czytelnicy zazwyczaj oszczędzają czas... samodzielnie. Proszę potraktować to jako zdanie ogólniej natury, acz sprowokowane sytuacją powyżej. MT | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Linki? | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 20:39 | |||
arkadiusz.jadczyk.salon24.pl | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Linki? | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 20:43 | |||
Dziękuję :-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Linki? | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 21:20 | |||
Niiestety nie jestem w stanie rozumieć tego głębiej, niż jako takie fiki-miki szarymi komórkami. Oczywiście są jakieś pretensje do filozofii nauki (czy w ogóle filozfii poznania), ale chyba pomieszane z zupełnie kabaretowymi wtrętami (bo jednak próżnia to próżnia, pole magnetyczne to pole mangnetyczne; otóż tak właśnie, to się ZAKŁADA, a potem opisuje zależności. Natomiast jeśli się zaczyna gmerać przy definicjach, nadal nimi posługując, to oczywiście już można udowodnić/podważyć wszystko.) Zakładam, że Panowie to mniej-więcej po równo na poważnie co w ramach zabawy i gimnastyki; jeśli nie - to przepraszam, ale jak wspomniałem na wstępie mimo szczerych chęci to nie moja liga :-( | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Zenon Jaszczuk, 2011.03.06 o 20:23 | |||
Krzysztow. Żartobliwie czy nie jednak przedstawileś te kamienie. Taki turek jak ja powinienem peknąc ze śmiechu. Jednak człowieka naszła chęc czytania w pewnym wieku. Jestem przekonany na 100, że już dawniej na te tematy gdzieś czytałem. Tak więc odbieram cię spokojnie. Zawsze mam na uwadze wyczytane mądrości, że człowiek używa tylko (ile, bo już dokładnie nie pamiętam), ale chyba 3 - 5% mózgu, reszta jest - tylko jest niewiadomą. Ja to rozumie na postawie rozumienia komputera, internetu, że mam wiedzę na jego temat i możliwości się poruszania jakieś 0,000001% :-))) Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 20:33 | |||
Zenku Wbrew pozorom - ta zmiana formy istnienia ma głęboki sens. Moje odniesienia do buddyzmu w tekście "CP" negowały nie tyle nawet efekt końcowy - bo on taki może być, ale drogę doń. To spójne jest. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Zenon Jaszczuk, 2011.03.06 o 20:44 | |||
Krzysztow. Wiesz, że ja z oczywistych względów nie bedę dyskutował na te tematy. Tak tylko wtrąciłem swoje pięć groszy. Mając na uwadze te 3%, co zrobic, aby wykorzystywac coraz więcej mózgu. my zakładamy, wiemy to na dzisiaj, że część na ziemi jest tzw przedmiotów martwych. Tylko czy ta wiedza jest pewna, czy nie koniecznie. Mając na uwadze, że cała ziemia żyje, pracuje, w zwazku z tym sie zmienia. Tak dla śmiechu powiem ci jak jest ze starym samochodem. Widzę, że już nic z niego nie bedzie. Trzeba oddać na złom, ale podswiadomie szkoda mi go. nie dla tego, że jest samochodem, tylko tyle mi służyl, tyle mnie woził i obecnie tak go potraktować. Niby martwe żelastwo a jak by żywe. :-))) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.06 o 20:52 | |||
Jak by co to ja mogę się Twoim autem zaopiekować. Będę dla niego czuły... :D))) (lubię kombi:) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 21:06 | |||
Jarku Ale nie wkładaj reki do rury wydechowej - strasznie smoli. ;-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.06 o 21:19 | |||
A to ropniak? E... wolę benzynowe :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Zenon Jaszczuk, 2011.03.06 o 21:07 | |||
Jarek. Ja mówię o tych do kasacji. A to moje to "NUFKA" siedmioletnia z przebiegiem 70 tyś. Mam nadzieję, że to mój ostatni. już mnie dowozi do konca. Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Do wszystkich | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.06 o 21:10 | |||
Polecam przeczytanie notki prof. Przystawy o JOW-ach. Warto jerzyprzystawa.salon24.pl Bo ja siadłem rano do kompa z mocnym zamiaraem napisania notki na podobny temat. Ale skoro prof. Przystawa zrobił swoje - nie wypada powtarzać, nawet części argumentów. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Profesor Przystawa | |||
ratus, 2011.03.06 o 22:30 | |||
nie ma pojęcia o procesach historycznych i opisuje swoje wyobrażenia. Nie ma też pojęcia o zasadach trójpodziału władzy i dlatego włącza mu się mimowolnie Monteskiusz na dźwięk "trzy". Poza tym cały artykuł "leży", bo dzisiejsi Polacy nie mają pod względem genetycznym nic wspólnego z Dawnymi Polakami. Warto podlinkować historykom.org, a nie zostawią na Profesorze suchej nitki. Zresztą; na Prawicy też nie padają na kolana: www.prawica.net pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.06 o 21:10 | |||
Proszę się nie martwić :) Gdybym uznała Pana odpowiedź za całkowicie poważną, pewnie nie pozwoliłabym sobie na "zabawę" wywody, jak sama nazwałam swój ostatni komentarz. Zwyczajnie, napisał Pan o ciekawym toku rozumowania. Czemu nie spróbować tym tokiem podążyć? Najlepiej dokonać tego na przykładzie. Mózg trochę popracuje :) Do buddyzmu się nie odwołam. Katolicyzm wystarcza :) Podłoga w łazience - dobry "plejs". Zawsze ciekawiła mnie perspektywa żabia. :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.06 o 21:19 | |||
Nie, katolicyzm NIE wystarcza. Już prędzej buddyzm (Zen). Ale on też nie. Co jest prawdą? Proszę o jakiś przykład. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.06 o 21:23 | |||
Chętnie odpowiem, lecz w tej chwili nie wiem, w jakim kontekście i w odniesieniu do czego Pan o tą "wystarczalność" pyta. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.07 o 10:56 | |||
Niewystarczalność jest oczywista, poza kwestią. Pytałem o prawdę. Proszę o odpowiedź, a nie uniki. Co jest prawdą? | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.07 o 11:27 | |||
Dzień dobry, na początek pozwoli Pan, że zauważę, iż to Pan skomentował moje słowa skierowane do Pana Wojtasapisząc, że "Katolicyzm NIE wystarcza". To Pana teza, do której ma Pan prawo. Nie rozwinął Pan myśli, do czego ten Katolicyzm Panu nie wystarcza i do czego nie wystarcza Panu buddyzm (zen). W tej samej wiadomości zapytał mnie Pan o prawdę. Poprosiłam o doprecyzowanie, Pan mnie "dociska do ściany" zarzucając uniki. Na polacy.eu.org jestem gościem, zaproszonym tu z nE. Przyjęłam zaproszenie, zdecydowanie więcej czytam niż komentuję, staram się zapoznać z tym, co już napisano, zanim zacznę zadawać pytania. Panu proponuję zapoznać się z moimi komentarzami/notkami na nE, jeśli jest Pan ciekaw mojego światopoglądu. Nick jest ten sam: LCD. Ja poczytam Pana, Pan poczyta mnie, mając wiedzę porozmawiamy i wyjaśnimy wątpiwości. Proszę nie przyciskać gościa do muru. Nie wydaje mi się, żebym popełniła jakąś niestosowność na polacy.eu.org. Proszę pozwolić oddychać :) Pana pytanie: "Co jest prawdą" rozbroiło mnie. To test? Odpowiem Panu króciutko: ja to pytanie zadaję Bogu. Proszę, by On mi pokazał prawdę o mnie samej, o bliskich, o innych, o świecie. Nie mam monopolu na prawdę. Staram się żyć blisko niej i ćwiczę w jej rozpoznawaniu. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.07 o 12:02 | |||
Nie no, Polacy.eu.org nie jest po to, żeby się smyrać za uszami :-) Też, ale nie przede wszystkim. Już raczej nE i niepoprawni.pl ;-P No, ale skoro pojawiła się tu kategoria "gości specjalnej troski", to rzeczywiście moje dociekania są nie na miejscu ;-P To wszystko jest bicie piany, tymczasem pytam o sprawę najwyższej wagi, o podstawę jakiejkolwiek wymiany myśli - o udowodnienie poczytalności i kontaktu z rzeczywistością. Przykład prawdy. Bo bez tego to się będziemy mogli w nieskończoność bujać relatywizmem i katolicyzmem i buddyzmem i multi-kulti i antysemityzmem i innymi takimi. To nie jest obcesowe przypieranie do ściany (no, może troszeczkę), tylko zupełnie serio pytanie o ważną sprawę. Co jest prawdziwe? Co jest prawdą? Czy cokolwiek jest i może Pani napisać, co to? "Co jest prawdą" rozbroiło mnie. To test? Odpowiem Panu króciutko: ja to pytanie zadaję Bogu. Wie Pani, Piłat też zadał to pytanie Bogu... Tak, to test. I widzę, że katolicyzm rzeczywiście nie wystarcza. Pozdrawiam, MT | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Cywilizacja Polska - jeszcze o świadomości | |||
LCD, 2011.03.07 o 12:09 | |||
Nie pretenduję do miana "gościa specjalnej troski" :) Uważam za logiczne dokonywanie oceny poglądów jakiejś osoby po uprzednim zapoznaniu się z nimi. Nie odwrotnie. Panwidać oczekuje, że na zaśpiew podam Panu tajne hasło programu. Nie podam. Nie znam. Jeśli konsekwencją powyższego jest ukształtowanie w Pana głowie opinii i zaszufladkowanie mnie - no cóż, jakoś przeżyję. Pozostanie się uśmiechnąć, że zanim poznał, już ocenił. Nie powinnam się przejmować, skoro tego, co otąd wyraziłam i napisałam, przeczytać Pan nie zamierza. Zapewniam, byłoby łatwiej ;) Dzięki za porównanie do Piłata, ale najwyraźniej nie rozumiał Pan, co znaczy to moje pytanie Boga o prawdę. Jestem zmęczona, wie Pan? Jak nie "mentalna komuna" i "wróg Katolicyzmu" to "Piłat". "Co jest prawdziwe? Co jest prawdą? Czy cokolwiek jest i może Pani napisać, co to?" Nie odpowiem Panu. Teraz wyłącznie przez czystą, babską przekorę. Smyrania nie szukam :) Sensownej rozmowy i działania z ludźmi widzącymi podobnie, owszem. Co by nie robić za gwiazdę specjalnej troski, pora się zaszyć w tłumie na nE. :) Pozdrawiam i miłego dnia :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |