słowa kluczowe: Koneczny, PiS, Polska, cywilizacja żydowska, nauka o cywilizacjach, prawo, Żydzi, żydzi.
Linki, cytaty, nowiny2019.07.12 09:42

O wyższości prawa nad moralnością czyli „W szponach cywilizacji żydowskiej”

(poleca )
 
Wróg zachodzi nas w nocy od tyłu, wyciąga nóż, a wszystko co słychać to bębniące o parapety krople rzęsistego deszczu. Tak dokonuje się zamach na nasze najwyższe wartości, które wielki krakowski historiozof Feliks Koneczny nazwał cywilizacją.
 

Korzystając z okazji chciałbym opisać upadek naszej cywilizacji w dziedzinie, o której media trąbią przez swoje tuby jerychońskiej propagandy dzień w dzień. Ta dziedzina to PRAWO. Z pojęciem prawa nieodłącznie wiąże się pojęcie moralności, jednak nieco mniej medialnie popularne. A teraz ekspresowa definicja tych pojęć na potrzeby niniejszego artykułu.

Moralność – ogół norm, który mówi co jest dobre a co złe.
Prawo – ogół norm spisanych, który mówi co wolno a czego nie wolno.

Cywilizacja łacińska (chrześcijańska) zawsze wyznawała wyższość moralności nad prawem. Zakładała, że prawo, tworzone przez władzę świecką może być niedoskonałe i w związku z tym istniał głęboki konsensus co do orzekania w sprawach spornych i wątpliwych. Sędziowie kierowali się zwykle zasadą zgodności z Przykazaniami Bożymi czyli duchem prawa a litera prawa pozostawała w cieniu. Moralność zawsze opiera się na dogmatach. Tym dogmatem w cywilizacji łacińskiej pozostawało nauczanie Kościoła (nieomylne w sprawach wiary i moralności).

Cywilizacja żydowska posiada absolutnie odwrotne rozumienie tych pojęć i wyznaje wyższość prawa nad moralnością. Podstawą tej cywilizacji zawsze było prawo a czyny zgodne z literą prawa uważane były za moralne i etyczne. Doprowadziło to do coraz szerszego zjawiska interpretacji i naginania prawa, które w swej karykaturalnej formie objawiało się w dowcipach:
– Czy żyd może w szabas wydoić krowę?
– Nie, ale jak na polu potknie się o kamień i upadając chwyci się za wymiona krowy, to nie popełni wykroczenia

Oddajmy głos Feliksowi Konecznemu:
” … Prawniczości żydowskiej cechę zasadniczą stanowi zamiłowanie do obchodzenia prawa. Nie trzeba z tego wysnuwać żadnych wniosków z kategorii moralności, gdyż jest to prostym następstwem wyłącznego intelektualizmu. Intelekt bada, rozumuje, kombinuje, ćwiczy się w misternych wywodach, nie mając żadnych celów moralnych ni niemoralnych. To pozostawione jest praktyce prawniczej, lecz teoretyczne roztrząsania o to się nie troszczą. Typowa „sztuka dla sztuki”; łamańce logiki, przypuszczenia, umyślne wytwarzanie wątpliwości, a wszystko to przy całkowitym ignorowaniu życia. Myśl operuje nie jakimś odłamkiem życia, lecz wyłącznie tekstem, na którym używa sobie „rozrywek umysłowych”. Jeżeli ktoś zdoła mędrkowaniem dojść do tego, by wysnuć z tekstu i na jego podstawie coś tekstowi wręcz przeciwnego, dokonuje arcydzieła intelektualizmu. …”

A teraz wróćmy na nasze XXI-wieczne podwórko, włączmy jakikolwiek program telewizyjny i co usłyszymy?
– Minister działał w granicach prawa
– Trybunał za pół roku orzeknie czy ta ustawa jest zgodna z Konstytucją
– Potrzebujemy lepszego prawa
– Posłowie ciężko pracują aby zdążyć uchwalić nowe prawo
– Inwestycje ekologiczne wymagają lepszego prawa
– Dialog kluczem do lepszego prawa
– Tworzenie prawa w Polsce: Na kolanie i bez konsultacji
– Ranking najbardziej wpływowych prawników. Na czele Jarosław Kaczyński

A teraz przykładowe medialne doniesienia o moralności:
– Dyrektor ma oceniać moralność nauczyciela. „Idziemy w kompletnie patologicznym kierunku”
– MEN sprawdzi „postawę moralną” nauczycieli. „Minister nie jest uprawniony”
– MEN rezygnuje z oceny nauczycielskiej moralności
Oczywiście pamiętajmy, że pojęcie moralności opiera się na dogmacie i autorytecie. W przypadku nieudanego projektu MEN-u mieliśmy do czynienia z dogmatem liberalnego dobroludzizmu a nie obiektywną moralnością.

Cała ta narracja dzisiejszej cywilizacji uwypukla prawo stanowione jak główny wyznacznik moralności – dokładnie tak jak w cywilizacji żydowskiej. Polityk oskarżony o korupcję zawsze będzie bronił się jednym argumentem: działałem w granicach prawa. To jest aż śmieszne.

Wynaturzenie relacji prawa do moralności idzie jednak niestety dużo dalej. Teraz manipulacji poddawane są nie tylko interpretacje ale również sama litera prawa. Powszechne techniki to:
– bełkotyzacja prawa – tylko szkolony prawnik jest w stanie zdekodować o co w przepisach chodzi, od strony logiki – pewne przepisy mogą w ogóle nie mieć sensu
– korporyzacja prawa – do zawodów prawniczych mają dostęp tylko nieliczni, wybrani, głównie spośród członków rodzin
– usprzecznianie prawa – różne przepisy mówią co innego a odpowiedni sędzia już będzie wiedział co ma robić
– budowa prawa na nonsensach – np. mowa nienawiści, która może znaczyć cokolwiek, gdyż wewnętrzne motywacje są niemożliwe do udowodnienia
– zaśmiecanie prawa – Konstytucja USA ma 2 strony, Konstytucja PRL kilkadziesiąt, Traktat Lizboński 1200 stron – tego się nie da nawet przeczytać

I jeszcze raz Feliks Koneczny:
” ….W drobiazgowości przepisów chodzi oczywiście o środki, nie o cele. Jeśli tedy „wszystkie zjawiska, wypadki i wydarzenia” podpadają przepisom, wyrabia się zmysł prawniczy w doborze środków działania. Nie wolno naruszać przepisanych form. Formalizmem czci się Jehowę i syci się sumienie! Moralność polega na posłuszeństwie prawu; moralnym jest wszystko, co da się podciągnąć jakkolwiek pod jakąkolwiek literę prawa. W zakresie swej własnej religii i cywilizacji nie rozróżnia Żyd etyki od prawa; nawet inteligencja żydowska nie ma najczęściej pojęcia o tym, że to a tamto nie to samo, że istnieje etyka ponad prawem, że prawo może być godnym potępienia ze stanowiska etyki, a w takim razie etyce należy się pierwszeństwo. Żyd uważa się za moralnego, gdy nie wchodzi w kolizję z prawem. …”

Teraz skorumpowane elity tworzą prawo jawnie dyskryminujące ekonomicznie rodzime podmioty, faworyzując bogate firmy, finansujące ich bilbordy w czasie kampanii wyborczych. Przykładem są niepłacące podatków korporacje ponadnarodowe. Jak z nimi konkurować, skoro mają takie preferencje? Jest to niemożliwe.

Teraz skorumpowane elity tworzą prawo umożliwiające najbardziej ohydne i obrzydliwe czyny, takie jak zabijanie dzieci nienarodzonych. Ich mętne tłumaczenia świadczą tylko o upadku moralnym tychże elit.

Teraz skorumpowane elity tworzą prawo zakazujące obywatelom bronić się. Posiadanie broni stało się przestępstwem! Przypomnijmy, że 2 poprawka w Konstytucji USA nie służyła obronie przed włamywaczami a ochronie przed władzą, która ma zawsze zakusy co najmniej autorytarne.

W wywiadach telewizyjnych i prasowych, audycjach radiowych nie pojawiają się już pytania o moralność jakichś działań. Mówi się tylko o tym czy coś jest zgodne z prawem czy nie. Jesteśmy w szponach cywilizacji żydowskiej. Nie widzę z tego w rozumieniu ludzkim/doczesnym żadnego wyjścia. Ten jad został nam wstrzyknięty na stałe.

I na koniec komentarz Feliksa Konecznego
” …Całkiem po żydowsku zapatrujemy się na prawo, jako na jedyny regulator życia zbiorowego i wyłączną namiastkę sumienia. Paragrafiarstwo nas zżera, kruczkarstwo demoralizuje, a wyłączność kazuistyki wysusza umysłowość naszą. Do ciężkich niesprawiedliwości wiodą nasze kodeksy przez to, że wszystko chcą przewidzieć, a sędziego krępują, nie dopuszczając do głosu słuszności i sumienia. W interpretacji prawa zapanowała metoda talmudyczna finezyjnego krętactwa i komentatorstwa bez granic. Prawo stało się doprawdy siecią pajęczą na drobne muchy, przez którą przebijają się jednak doskonale grube owady; najgorsze łotry rozbijają się bezkarnie „w zgodzie z ustawami”. Byle nakręcić do litery przepisu! Z tym musi się zerwać, jeżeli nie mamy utracić sam zmysł moralności. …”

autor: Stonka Ziemniaczana


Źródło: stonkaziemniaczana.wordpress.com 

2708 odsłon  (brak ocen)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑