Twierdzenie owe jest jednak błędne, opierające się na jeno tylko stereotypowym obrazie narodowców, wyniesionym jeszcze z okresu PRLu. Władzom komunistycznym wygodniej było tworzyć czarny PR dla ruchów oddolnych, narodowych, gdyż mogli tym śmielej przedstawiać lewicę, jako lek na chorą prawicę. Skoro bowiem Hitler był, jak chcieli wmówić społeczeństwu, nacjonalistą, to z góry można było założyć, że cała idea narodowa jest przesiąknięta „heilowaniem“, swastykami i nietolerancją.
[...]
Mnogość nacjonalizmów każe wykluczać jakiekolwiek próby generalizowania narodowców. Nie ma jednej idei nacjonalistycznej: jedne ugrupowania mogą mieć sprzeczne interesy, od innych – i to w obrębie tego samego społeczeństwa. Nie pozwólmy sobie więc wmówić, że to, co jest naszym polskim nacjonalizmem, stawiającym na idee narodowo katolickie, jest faszyzmem czy nazizmem. Nic bardziej mylnego.. lub zakłamanego.
Całość: parezja.pl |