Spóźnienie pociągu, którym wracam z Poznania dobija do trzech godzin. Wraz z delegacją władz Młodzieży Wszechpolskiej z kol. Bartoszem Berkiem na czele spotkaliśmy się dziś z szefem KEP abp. Stanisławem Gądeckim. Dziękuję mu za ciekawą wymianę opinii i argumentów.
Gdyby nie to spóźnienie, pierwszy raz w życiu byłbym na miesięcznicy, tak jak jest dziś wielu innych narodowców. Bo choć z opieraniem patriotyzmu na martyrologii, odmierzaniu go od "smoleńskiej miary" mi nie po drodze, a PiS jest oczywistą konkurencją polityczną Ruchu Narodowego, to jednak zdziczeniu trzeba powiedzieć dość.
Ludzie, których bohaterem jest TW Bolek, duchową i mentalną ojczyzną upadający, liberalny Zachód a "wyznaniem wiary" profanacja i dewiacja nie mogą agresywnie zawłaszczać przestrzeni publicznej w Polsce.
Źródło: www.facebook.com |