słowa kluczowe: Kąkolewski, literatura, nekrolog, śmierć. | |||
Linki, cytaty, nowiny | 2015.06.19 08:46 |
Krzysztof Kąkolewski 1930-2015. Reporter, który umarł ze smutku | (poleca Piotr Świtecki) | ||
Nie wstawał od Bożego Narodzenia. Spał na podłodze, bo bolał go kręgosłup. Nie skarżył się, ale czuł się uśmiercony cywilnie. Zrezygnował z pracy na Wydziale Dziennikarstwa UW, gdzie przepracował 40 lat, bo płacono mu 500 zł za pół etatu. | |||
"Gazeta Wyborcza atakowała go za książkę o pogromie kieleckim ["Umarły cmentarz", 1996], w której przypisywał jego organizację NKWD. Wtedy przypięto Kąkolewskiemu łatkę skrajnego prawicowca i próbowano pomawiać o antysemityzm. Ale i środowiska prawicowe nie uznały go za swojego. Szczególnie gdy został oskarżony o tworzenie raportów z zagranicznych podróży dla komunistycznego MSW". [...] Przez całe życie spierał się z Bogiem o jego istnienie (napisał nawet opowiadanie "Boże, spraw, byś istniał"), pod koniec życia odzyskał wiarę. Bywał w TV Trwam, w Radiu Maryja, ale przestał, gdy ojciec Rydzyk poparł braci Kaczyńskich. [...] "Mam wrażenie - mówił - że nadszedł czas kłamstwa i bezczelności. Bezkarność powoduje niesłychane odkształcenie, można napisać, co się chce, można więc każdego opluć i nie ma na to żadnego sposobu. Dziennikarze już nawet nie pełzną, bo szlachetnie pełzną węże, oni już tylko chodzą na czworakach". Niektórych dziennikarzy, nawet tych, którzy wyrośli spośród jego uczniów, nazywał "bandytami słowa". [I komentarz internauty, który może pomóc w zrozumieniu, dlaczego Wyborcza poświęciła tyle miejsca raczej pozytywnemu w wymowie wspomnieniu. Choć oczywiście "bycie na liście Wildsteina" jeszcze niczego nie przesądza:] ANI słowa w tym wspomnieniu, że Krzysztof Kąkolewski donosił na kolegów. Napisał odręczne zobowiązanie do współpracy. Pisywał długie raporty na kolegów dziennikarzy, zaglądał do ich szuflad, śledził, kto miał ślub kościelny, kogo ojciec był w AK (używał sformułowania "bagno akowskie"), itd. Były to długie sprawozdania. Pisywał z Ameryki, donosił na Tyrmanda. Wysyłany był (bez znajomości jezyków obcych) w różne miejsca. W jego donosach widać już wtedy było reporterski pazur autora. Jest na liście Wildsteina: Kąkolewski Krzysztof Michał Nr teczki IPN BU 002082/281. wyborcza.pl [Sporo materiału jak na autora "Umarłego cmętarza"…MT] |
2020 odsłon | średnio 5 (2 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Krzysztof Kąkolewski 1930-2015. Reporter, który umarł ze smutku | |||
MatiRani, 2015.06.27 o 04:46 | |||
["Umarły cmentarz", 1996], w której przypisywał jego organizację NKWD Swietna pozycja. Precyzyjna i udokumentowana. Kielce to prowokacja zydowska aby zasilac Israhel w uchodzców. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Krzysztof Kąkolewski 1930-2015. Reporter, który umarł ze smutku | |||
Piotr Świtecki, 2015.06.27 o 10:11 | |||
Rzeczywistość nie jest jednowymiarowa. Ludzie na ogół też bywają bardziej skomplikowani. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |