słowa kluczowe: Sejmowisko, Ukraina, stosunki międzynarodowe, stosunki wewnętrzne.
Polska2014.09.15 18:42 20:14

W sejmowisku przy Wiejskiej wre, jak w ulu…

 

Wiadomości podskórne

 
Podczas ataku nuklearnego na Warszawę, który z przyczyn oczywistych musiałby pozostać w tajemnicy, zginęłoby tylu agentów służb rosyjskich, iż pozyskiwanie nowych czyni tę opcję nieopłacalną…
 

    Uważni Czytelnicy złośliwości, które na Polacy.eu.org wypisuje Myśl konserwatywna, pamiętają – jak Myśl optymistycznie liczy – rymowankę pana Bernaranda de Mandeville, pod tytułem „Bajka o pszczołach”, pochodzącą z roku 1705, jakże oświeconego, skoro w omawianym tekście przepowiedziane zostały zachowania państwa Posłów, trzymających się za władze w pojałtańskim kadłubku Rzeczypospolitej, istniejącym ponoć „tylko na papierze”, nota bene zapewne tym, na którym drukowane są nominały bankowe, będące jawnym obiektem pożądania, ekipy , która ma nastąpić po rządzie.  (Z powyższego widać niesłychany perspektywizm spojrzenia pana de Maneville, rymującego w obcym dlań przecie języku, „pożądanie” z „po rządzie” :-)

 

    Wśród tej, krzątającej się za przewidywalnym zarobkiem hałastry poselskiej, prawdziwy ból głowy ogarnął etatowych pracowników legislatury i jej dodatków (w nawiasie pisząc Osoby doskonale – w odróżnieniu od wysiadujących ławy poselskie „magistrów” - wykształcone), którzy – w rozmowie ściśle tajnej, czyli pod masońskim znakiem róży – tak wyrażają Swoje opinie o nadchodzących zmianach na stanowisku trzymacza laski: „Kupacz, to idiotka, lecz Siekorski to już zwykły buc”…

 

    Myśl konserwatywna zwykle nie przywiązuje wagi do tego co mówi, lub czyni przyszły Sołtys jakże dalekiej od Warszawy kujawskiej wiochy, lecz nawet Ją, tzn. Myśl, poraziła indolencja pana Siekorskiego, który nie zareagował adekwatnie po pojawieniu się pogłosek o możliwym ataku jądrowym na Warszawę, a tak ogólnie to nie był – wobec Obywateli, z których pracy żyje wystawnie – szczególnie wylewny w kwestiach planów Rosji, zasłanianiając się dyplomatycznym zwyczajem „dawania przeciwnikowi szansy na wycofanie się”.

 

     Ponieważ pan, wymieniony w akapicie powyższym nie wypełnia swoich obowiązków, więc Myśl konserwatywna ujawni Czytelnikom tego Portalu, iż Warszawa, jako potencjalna zdobycz, nie jest celem nuklearnych pocisków rosyjskich, gdyż Rosjanie nie słyną z - właściwej panom Siekorskim - głupoty, aby zniszczyć i skazić radioaktywnie miasto, które mają zamiar – teoretycznie - zająć. Poza tym, podczas ataku nuklearnego na Warszawę, który z przyczyn oczywistych musiałby pozostać w tajemnicy, zginęłoby tylu agentów służb rosyjskich (w tym Najprawdziwszych Prawdziwków), iż pozyskiwanie nowych czyni tę opcję nieopłacalną…

 

    Powstaje więc pytanie, kto – dokładnie – jest potencjalnym celem atomowego ataku krwiożerczego Władimira Putina, który już przed kilkunastu laty oświadczył był publicznie, iż „największą katastrofą był rozpad Związku Radzieckiego”, a współcześnie „nieszczęście” owe - ku zdumieniu "całego świata i pana Siekorskiego" - właśnie naprawia?

 

    Ze źródeł wiadomych, jest Myśli konserwatywnej jasnym, iż celem rakiet z głowicami nuklearnymi jest Londyn, jako wpływowa centrala finansowa, boleśnie odcinająca Rosję od ukochanej gotówki, co potwierdzają ostatnie – zakończone sukcesem – manewry rosyjskich okrętów podwodnych, wprawiających się w wystrzeliwaniu „Buławy”.

 

    Powyższe oczywistości nie są znane panu Siekorskiemu, ani kandydatowi na ministra u-brony (chyba, że portfela własnego i Kolegów), w Osobie pana Rustowskiego, którego nominacja potwierdza żelazną zasadę polityki zagranicznej USA, iż eksponowane stanowiska wśród sojuszników zajmować mogą tylko byli agenci CIA, co było przypadkiem pana generała Noriegi, a nawet Saddama Huseina, a których smutny los jest wskazówką, iż nie zmienia się frontów walki ideologicznej...

 

    Kończąc informuje, iż powyższe w 100, a nawet 110 procentach wyssałem z brudnego palucha, a zbieżność Nazwisk i Urzędów jest zupełnie przypadkowa, czym wypełniam wszelkie wymogi przedprocesowe…

 

PS. Jestem niezmiernie ciekaw ile ocen negatynych otrzymam za te "Prawdziwki" na służbie rosyjskiej :-))

 
 
 

1206 odsłon średnio 5 (4 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: W sejmowisku przy Wiejskiej wre, jak w ulu… 
Marek Stefan Szmidt, 2014.09.16 o 13:43
Brak komentarzy negatywnych za "Prawdziwki" świadczyć może jedynie o tym, iz ruskie w Polsce "coś" szykują i rozkazali agenturze "siedzieć cicho"
:-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑