słowa kluczowe: Ludzkie instynkta, obawa, rozum.
Idee2014.08.06 18:15

Kilka banałów o strachu

 

Rozważania prawdopodobnie nie na czasie

 
Moje prywatne refleksje
 
Kilka banałów o strachu

   Strach to niezwykle istotny czynnik regulujący życie zwierząt i ich społeczności. Pozwala przewidzieć i uniknąć niebezpieczeństw wszelakich wynikłych z prawa dżungli.
   W watahach zwierzęcych przywódcą jest osobnik, któremu współplemieńcy okazują respekt. Ów szacunek może mieć powiązanie z rozmaitymi cechami wodza.
   W idealnej sytuacji, stado prowadzone jest przez najbardziej doświadczonego, inteligentnego i przebiegłego osobnika, może nawet niepierwszej młodości. Cieszy się on zaufaniem i uznaniem gromady, którą się opiekuje, a szczenięta w takiej grupie wyrastają na mądre i rozważne jednostki.
   Ale idealne sytuacje zdarzają się niezbyt często. Częściej jednak grupie przewodzi zwierz najsilniejszy, być może nawet i przybłęda, która pewnego ranka znienacka przegryzła gardło ulubionemu przez wszystkich włodyce. Taki rządzi strachem, stado jest zestresowane, niezgodne, pochlebcze, nerwowe, skore do waśni, fizycznie zróżnicowane, niespójne. A dzieci… Ech, cóż tu dużo gadać…
   Tak bywa i u Naczelnych. Nowoczesne rządy wszystkich szczebli prześcigają się w stosowaniu terroru dla wymuszania posłuchu rządzonych, która to zależność obludnie zwana jest ładem i porządkiem. Prawem i Sprawiedliwością.
   Na czele społeczeństw stoi władza. Władza dokonuje decyzji według schematu zwanego ustawodawstwem, do których to decyzji musi stosować się cała społeczność. Dla zapewnienia uległości podwladnych, władza dysponuje siłami policyjnymi, które opłaca dla utrzymania powyższego stanu rzeczy. Wobec nadrzędności schematu decyzyjnego władz, czyli ustawodawstwa, nawet urząd szeryfa, formalnie mający służyć obywatelom, w rzeczywistości służy interesom władz, pod groźbą personalnego oskarżenia szeryfa o niepraworządność.
   Poniewałż jednak liczebnie władze są w mniejszości, zrzeszają się na coraz wyzszych szczeblach, az do federalnego rządu, który posiada armię wyposażoną w potężne srodki i szkoloną do zabijania ludzi.
   Jakiekolwiek jednakże usiłowania zrzeszania się obywateli, czy tylko próby wzajemnego porozumienia w celu utworzenia alternatywnej instytucji przywódczej, czy choćby samorządu niezależnego od władz, nazywane są spiskiem albo konspiracją i niszczone w zarodku.
   Marzeniem każdej władzy jest praktyczna inżynieria dusz. Władza życzy sobie poparcia należnego przywództwu zaufanemu, mimo, że sama stosuje model wykorzystujący przymus, obawę. Dlatego ukuto pojęcie prawomyślności - przeciwko tym, którzy używają myśli jako broni do ochrony własnej godności, albo wręcz egzystencji.
   Wychowanie społeczeństw w ciągu wielu generacji owocuje powszechnością strachu i irracjonalizacją jego znaczenia. Normalnoscść współzależności opartych na terrorze skutkuje agresją i niezgodą w życiu codziennym.
   Strach staje sie motywem każdego działania podejmowanego przez współczesnego człowieka. W aktualnych warunkach, strach kieruje nawet wzajemnym komunikowaniem się osób. Szantaż, dominacja osobowości, hierarchia dziobania, arbitralne polecenia służbowe, wszystkie te relacje motywowane są przez mniej lub bardziej intensywnie odczuwany strach. Strach przed utratą dobrobytu, zmianami, utratą stabilizacji, gnuśności, marazmu, podejmowaniem decyzji i odpowiedzialnością, chorobą, więzieniem, myśleniem, które boli; strach irracjonalny, wyolbrzymiony.
   Całe życie ludzkie to nieustające pasmo fobii, inicjowanych we wczesnym dzieciństwie i pieczołowicie pielęgnowanych od pierwszych kontaktów ze szkołą – instytucją wszak rządową.
   Od obaw właściwych cywilizacji, cześciowo wolny jest osobnik, który nie poczuwa się do wspólnoty z watahą, a więc samotnik, wyrzutek.
   Strach, ten cenny pierwotny dar Natury, w wyniku wykorzystywania niezgodnie z przeznaczeniem, uległ wynaturzeniu.
   Dlatego gatunek ludzki, jako jedyny z calej fauny świata, otrzymał rozum, a z nim zdolność do racjonalizacji instynktu strachu. Inżynier jest klasycznym tego przykladem. Nieustannie wizualizuje najbardziej niekorzystny z możliwych ciąg przypadków i sytuacji - przecież tego oczekuje od niego społeczność, która go opłaca - a więc wie doskonale, czego należy się obawiać. Konsekwentnie - inżynier jest płatnym społecznym wyrzutkiem, oplacanym za to, że stał się ekscentrykiem.
   Władza też się boi. Jeszcze jak! Władza zawsze reaguje panicznie, gdy kilka osób ze społeczności rządzonej porozumie się w jakiejkolwiek materii, zaczyna mówic spokojnie, rozsądnie, a co gorsza, publicznie. Dlatego każdy telewizor wystawiony przed dom do zabrania przez śmieciarzy (instytucję rządową), to powód niepokoju dla władzy.
   Władza to instytucja. Społeczeństwo to zbiorowość jednostek, z których każda posiada duszę, czyli psychikę. A zatem władza nie jest w stanie strachu zracjonalizować. Nie ma przecież osobowości. Zresztą wcale tego nie chce, choć strach oddziaływuje w obydwie strony. Natomiast ludzie posiadają zdolność przeanalizowania źródeł strachu, sklasyfikowania w czasie i przestrzeni, w rezultacie stając sie mniej zaleznymi od władz. Jeśli oczywiście naprawde tego pragną.
   Strachu nie da się wyeliminować. Jest przecież naturalnym skladnikiem człowieczej duszy. Ale ludzie, którym udało się zapanować nad irracjonalnym strachem, żyja spokojniej, zdrowiej, nie ulegają presji reklamy i propagandy, najczęściej wymierzonym w poczucie niepewności, mniej palą, mądrze gospodaruja finansami. Lubią się wzajemnie.
   Nauczmy się używać swój własny instynkt strachu w sposób jak najrozważniejszy. 

4608 odsłon średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑