słowa kluczowe: doniesienia medialne, info war, manipulacje medialne, wojna informacyjna.
Idee2014.05.30 19:47

Co ugotować w infowarze?

 

Rozważania o pociskach informacyjnych

 
Idealistyczna i pewnie naiwna teza o metodycznym zastosowaniu autokrytycznego podejścia w ramach dobierania form publicznego działania.
 
Tytułem wstępu. Roboczo nazwijmy to, lewactwo, atakuje kościół za pomocą przykazań. Jest to paradoks. Przecież sami dążą do legalizacji pedofilii i pełnej wolności seksualnej. Księża nie dość że ślubują celibat, to kontakt cielesny z nieletnim jest złem 10 krotnym. Choć zdarza się to dziesiątki bądź setki razy rzadziej niż w świeckim społeczeństwie to stanowi skuteczny bicz przeciw kościołowi. Nie podzielają oni tej wartości ale potknięcia wytykają gorliwie, robiąc z tego informacyjny oręż skierowany do wierzących by stygli w swej wierze. Samo wyjaśnianie takich przypadków przez biskupów jest już ogromnym sukcesem. Udaje się przykuć hierarchię do wygodnego tematu. Nie ważne czy podejrzany ksiądz został czy nie został oczyszczony z zarzutów, grunt, że biskupi skupiają się i traktuję o "pedofilii w kościele". Media już odpowiednio to podgrzeją i podadzą. Z nagłaśnianiem pedofili w kościele nie chodzi oczywiście o obronę dzieci, a atak na kościół i nie chodzi wcale by sprawiedliwie rozliczyć księdza złoczyńcę, a by palić nieustannie to wygodne ognisko zainteresowania społecznego. Dzięki temu mniej się słyszy o Zbawicielu..

W planowanej walce informacyjnej która toczy się różnie, m.in. za pomocą wykładów, artykułów, nagrań wideo, manifestacji, pikiet, hepeningów i innych, powinien być brany pod uwagę morał z powyższego. Otóż nie należy łamać reguł które się wyznaje. Oczywiście mowa o działaniach zaplanowanych bo człowiek słaby i tak się czasem o samego siebie potknie.

Za przykład niech posłużą dwa zeszłoroczne skecze z Wrocławia "Bauman 1" i "Bauman 2".

W pierwszym proteście przeciwko Baumanowi protestujący złamali kilka konwenansów. Otóż po pierwsze hordą przerwali wykład na uniwersytecie, po drugie skandowali wulgarne słowo, czasownik w trybie rozkazującym motywujący do natychmiastowej zmiany miejsca przebywania adresata. Na marginesie w tej chwili zostawiamy fakt, jakie motywacje pchnęły ich do takiego postępowania oraz to, jakie normy zostały naruszone przez innych w tym organizatora, policję czy samego antybohatera i wzajemne położenie tych norm w prawej hierarchii norm i wartości.

W drugim skeczu protestujący zadziałali inaczej. Było to pociągnięcie z dwururki. Wyróżniły się dwa ośrodki działające bez wzajemnego porozumienia. Jedna grupa stała w milczącym proteście trzymając w dłoniach tablice z fotografiami niezłomnych żołnierzy zabitych przez KBW, w którym Bauman służył. Druga trzymała rozciągnięty długi transparent z manifestem dla kogo Wrocław jest, a dla kogo nie, również w ciszy. Co istotne obie grupy liczyły mniej niż 15 osób, działały bez porozumienia. Żadna z nich nie dokonała wykroczenia. Nawet nie stałą na ulicy, nie blokowała przejazdu, nie weszła do środka Teatru w którym odbywał się czerwony miting. Nie zakłóciła więc samego spotkania. Obie grupy stały osobno. Klasyczny protest oparty o wolność zgromadzeń gwarantowaną konstytucyjnie.

W pierwszej sprawie zapadł wyrok wyższy niż, żądał prokurator, nijak mający się do analogicznej wagi wykroczeń. W drugiej rozstrzygnięć nie ma ale "organy" ścigania i sprawiedliwości bardzo mocno się o temat potknęły, bo ani to zbiegowisko bo brak cech, ani jak pierwotnie myśleli zgromadzenie publiczne, bo byli osobno, choć później przez policję zostali zepchnięci pod więźniarkę i w niej umieszczeni z informacją, że są zatrzymani. Na komisariacie jednak informacja była, że protokołów zatrzymania nie dostaną bo to w sumie takie to zatrzymanie to to nie było...

Troszkę kontekstu przy okazji, a teraz wracając do istoty. Im czystsza forma protestu tym potężniejszą stanowi broń informacyjną. Ultra trudno atakować kogoś kto nie łamie reguł. Chodzi o nie dawanie dodatkowej pożywki usłużnym ideologicznie mediom. Potrzeba analizować krytycznie swoje plany pod tym kątem.

O ileż łatwiej tłumaczy, nagłaśnia i pozyskuje się poparcie dla czystej sprawy. Jak trudno jest rozmawiać gdy sprawa jest "zaszumiona" licznymi auto naruszeniami norm, które się wyznaje. Oczywiście uzasadniając, że to wszystko ze szlachetnych pobudek i argumentując o różnej wadze poszczególnych norm. Bo jak przekleństwo ma się do zabójstwa? Mimo to traci się kontrolę nad przekazem, który staje się mniej przekonujący.

"Czysty pocisk" zawęża katalog środków do dyspozycji ale może też doprowadzić do rozwoju, doskonałości i co najważniejsze skuteczności informacyjnego oręża.

Choć oba protesty były w moim odczuciu dobre i sprawiedliwe, to drugiego nie trzeba bronić, broni się sam. W pierwszym zaś trzeba toczyć rozprawy nad ważnością norm, odpierać słuszne zarzuty o hipokryzję i relatywizm, jeśli patrzy się w wąskim kontekstem. Samo dyskutowanie o kulturze w tym przypadku, też odwraca od sedna sprawy. Bo jeżeli coś trzeba dodatkowo tłumaczyć, o co to "im tym protestującym dokładnie chodziło", i dlaczego byli niegrzeczni, to nastąpi wyparcie ze społecznej świadomości takich pocisków. Będą zatrzymane tak jak czynił Neo z Matrixa i wszystkie spadną na ziemię. Jakoś tak mamy, że tych niefajnych nie lubimy, a jak ktoś nas skutecznie przekona, że niefajni to narodowcy..

Smaczkiem kończącym niech będzie to, że chłopaków z "Baumana 2" bronił sam uczestnik czerwonego sabatu Żakowski, informując TiVi, że policja niepotrzebnie ich zatrzymała bo oni legalnie i kulturalnie protestowali. 

4503 odsłony średnio 4,6 (5 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Co ugotować w infowarze? 
Piotr Świtecki, 2014.05.30 o 20:06
Oo! Dzięki! I ten smaczek - zwrot "czysty pocisk informacyjny"! Toż to miodzio! :-D I ilustracja też super! :-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Christophoros Scholastikos, 2014.06.03 o 19:15
Dziękuję za hurtownie komplementów :).

Wypadałoby pociągnąć wątek w kwestii czerwonego zmarłego pająka generała sowieckiego. W zakresie protestów. Czy protest przy pogrzebie był skuteczny? W myśl zaproponowanego toku rozumowania był to "brudny protest" bo naruszał powszechnie szanowane normy w zakresie czci zmarłych i pochówku. Czy był niesłuszny? Większość uzna, że słuszny, ja również. Tylko forma do poprawki.

Problem polega na tym, że musielibyśmy wejść na poziom metodologicznej walki informacyjnej. Czyli planowanej i poddanej krytycznej analizie. My natomiast wolimy odruchy serca i huzia na Józia.

Ciekawą próbę podjął Witold Tumanowicz z grupką narodowców. Nie poszli na pogrzeb, tylko zorganizowali pogrzeb pod sowieckim pomnikiem. To już lepiej ale jeszcze forma nie jest zupełnie czysta, bo też, choć co prawda znacznie lżej, narusza normy pogrzebowe. Gdyby ten kierunek myślenia pociągnąć to z pewnością wyszło by coś szalenie skutecznego i przebijającego się w odbiorze, co nie utknęło by w ogniu zaporowym krytyki medialnej.
Pzdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Piotr Świtecki, 2014.06.03 o 21:36
Racja.
Nie rozglądałem się - dotarły do mnie tylko migawki z cmentarza (clipy YouTube, poprzez jakieś blogi). O "performance" pod przewodnictwem p. Tumanowicza i przy uczestnictwie narodowców nie słyszałem :(
Marzy mi się dożyć czasów, kiedy pewne sprawy i zachowania najwłaściwiej będzie /znowu można będzie/ po prostu pomijać milczeniem.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Christophoros Scholastikos, 2014.06.03 o 22:41
Cytat z fejsbuka Pana Tumanowicza:
"Symbolicznie zwróciliśmy sowieckiego namiestnika Wojciecha Jaruzelskiego jego mocodawcom z armii radzieckiej. Złożyliśmy trumnę z czerwoną gwiazdą na cmentarzu armii czerwonej przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie. Samo istnienie tego cmentarza jest haniebne ale jeśli Jaruzelski miałby gdzieś spocząć to właśnie tam. Na miejscu była obecna nawet kamera rosyjskiej telewizji.

Stoję też na stanowisku, że protesty na Powązkach nie są potrzebne. Pamieci o prawdziwych bohaterach, którzy są tam pochowani, to nie służy. Oczywiście są tam kwatery innych niegodnych postaci ale to inny temat."
+www.facebook.com

A tutaj artykuł z opisem akcji.
+narodowcy.net

Zasięg rażenia trzeba zwiększyć ale też powiedzmy uczciwie, jest dobre foto,dobry opis. Całkiem to niegłupie było.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Paweł Tonderski, 2014.06.06 o 15:26
Jestem za, też uważam, że cmentarz nie jest dobrym miejsce na tego typu protesty, tylko że ludzie już są tak rozgoryczeni i swojej niemocy rozzłoszczeni, że z tego powodu dochodzi do takich wydarzeń i ekscesów...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Christophoros Scholastikos, 2014.06.06 o 20:53
Wyrazili się i swoje oburzenie. Teraz będą pośmiewiskiem i przestępcami. We wszystkich swych sprawach pamiętaj na swój koniec - czy jakoś tak..
Pzdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Piotr Świtecki, 2014.06.06 o 21:10
A mogli straszliwie zbojkotować... ;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Co ugotować w infowarze? 
Christophoros Scholastikos, 2014.06.04 o 22:47
Skutek nierozsądnej akcji +pikio.pl

Jak się chce walczyć to trzeba gromadzić siłę i ją oszczędzać, a nie marnotrawić w emocjonalnym zaślepieniu. Starsi głupsi niż młodzi?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑