słowa kluczowe: 13 grudnia 1981, 13.XII.1981, 68 dziękujemy, 68 sztorm, KOR, Karuzelski, stan wojenny, sztorm.
Polska2013.12.13 23:33 12.14 13:40

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?

   

Jakie mycki czają się w chałatach za rogiem okrągłego mebla?

 
Stan wojenny wymagał akceptacji narodowej, walczono o nią. Stąd retoryka, stąd “mądrość etapu”. Szybko okazało się, że Polacy do odrodzenia narodowego nie dojrzeli, wolą, wzorem roku 1863, msze za ojczyznę od myślenia w kategoriach interesu narodowego, które próbowały szczepić rozproszone organizacje nacjonalistyczne ...
 
Generał Wojciech Jaruzelski, stan wojenny 13.XII.1981
Ile polskiej krwi polałoby się, gdyby gen. Jaruzelski nie wprowadził 13.XII.1981 stanu wojennego?
Rok temu napisałem króciutką notatkę nt. stanu wojennego ("13 grudnia – refleksja nad pewną prowokacją multimedialną", tekst został ukryty przed czytelnikami przez administrację niepoprawni.pl, wkrótce potem zablokowano tam moje konto i usunięto mój blog). W tym roku planujemy nieco większe opracowanie (niestety już po tegorocznych 'obchodach', czyli 'Idzie-antykomunach' itp. zabawach ludowych dla naiwnego tłumu), ale sądzę, że zeszłoroczne refleksje, nie zdezaktualizowały się. Troszkę je rozbudowałem, prawdopodobnie dodam jeszcze kilka uwag w kolejnych dniach.

Narodowokomunistyczny zespół Sztorm 68 swego czasu dokonał prowokacji muzycznej (lub wyraził swoje poglądy) na temat stanu wojennego w utworze “Dziękujemy”.

Dziękujemy
(Stan Wojenny 13 Grudnia Sztorm 68 Dziękujemy)

Ciemna noc 13 grudnia
Plaga anarchii osiągnęła szczyt
Nad krajem chmury były coraz większe
Dojrzewał spisek – oto żydowski duch

W tę mroźną noc wszystko się urwało
Przecięta została wszelka buntu nić
Aresztowano wszystkich wichrzycieli
Cała żydowska klika wpadła w sieć

Dziękujemy za wasze oddanie
Dziękujemy że broniliście nas
Dziękujemy wam za postawę
Wielki zryw w pamięci żeby trwał

Dziś dziękujemy za to naszym chłopcom
Że wtedy stanęli by bronić naszych chat
Że przed zalewem anarchii i żydowstwa
Bronili dzielnie nasz schorowany kraj

Dziś dziękujemy za ład i porządek
Za wielką ofiarność w czasie tamtych dni
To stan wojenny przekreślił plagę fałszu
Odkrył przed światem syjonistyczną grę!

W związku z tym utworem chciałbym się pokusić o małą rocznicową refleksję. Otóż jest w tym tekście powyżej niestety taka luka, że Merkava przez nią przejedzie … Lukę tą można scharakteryzować następująco: dlaczego ci niby patriotyczni, komunistyczni – ale niby narodowi, niby pro-państwowi aparatczycy (cywile plus wojsko) w 1989, dogadali się nie z “postmoczarowcami”, ale z trockistowskim, post-puławskim odłamem “opozycji” solidarnościowej? Jaka jarmułka wystaje tu spod rogatywki? Jakie mycki czają się w chałatach za rogiem okrągłego mebla? Stan wojenny wymagał akceptacji narodowej, walczono o nią. Stąd retoryka, stąd “mądrość etapu”. Szybko okazało się, że Polacy do odrodzenia narodowego nie dojrzeli, wolą, wzorem roku 1863, msze za ojczyznę od myślenia w kategoriach interesu narodowego, które próbowały szczepić rozproszone organizacje nacjonalistyczne - działający jawnie "Grunwald" - i kilka działających nielegalnie stronnictw o charakterze wczesnoendeckim (np. PWN Tejkowskiego). W 1989 rozpoczęto cyrk wielkiego rabunku (Jak zniszczono polski przemysł, pozbawiono Polaków pracy i wygnano ich z Polski), a dla totalnej dezorientacji społeczeństwa i zajęcia go czymkolwiek wymyślono pseudodemokrację i bezrobocie. I jedno i drugie świetnie się sprawdza do dziś. Naród obrabowano ze wszystkiego. Naród, który kiedyś strajkował w obronie kotleta w kantynie, dziś nie piśnie, gdy likwidowane są całe gałęzie przemysłu a tysiące idą na bruk. Oto, jak buduje się zamordyzm i ucisk społeczny. Kudy czołgom Jaruzelskiego do maestrii dzisiejszych zarządców kurczącej się w zastraszającym tempie masy upadłościowej po PRL …

Dziś w mediach prężą muskuły rozmaici bojownicy (już wtedy, oczywiście z całym ZSRR, oczywiście gołymi rękoma polskich robotników) o "niepodległość". Ci bojownicy dziś twierdzą, że od początku walczyli o "niepodległość", a nie "socjalizm z ludzką twarzą". Oczywiście walczyli najbardziej kuriozalnymi metodami, jak dowodzi np. casus pana Antoniego Macierewicza: Niedoszły sojusz Macierewicz – Jaruzelski.

O tych bojownikach można przeczytać dość pikantne ciekawostki, które zgromadził pan Bob Kordecki: POLSCY POLITYCY O MENTALNOSCI SAJANOW (tu trzeba przewinąć do śródtytułu "POLSCY POLITYCY O MENTALNOSCI SAJANOW", bo wpis zaczęto od komentarzy )
Linkowane wyżej umizgi Antoniego Macierewicza są elementem gry środowisk KORowskich zorientowanej na odsunięcie od stołu środowisk postmoczarowskich i całej "endokomuny". Bo oto okazało się, że po stronie "lojalistycznej" zrobiło się zbyt polsko. Wprawdzie inicjatywa pana Antoniego pozostała bez odzewu, ale jak się okazało w Magdalence i przy Okrągłym Stole autentycznie narodowych sił polskich już nie było - całą "pulę" zgarnęły KORniki. Ot - "mądrość etapu". Retoryka narodowa była potrzebna w 1981, ale w 1989 Polacy mogli już tylko zawadzać przy podziale tortu pomiędzy KORem, nieopozycyjnymi "puławianami" i międzynarodówką finansową. Polecam również lekturę Stan Wojenny 13.XII.1981 – kulisy polityczne, ekonomiczne i stanowisko Stronnictwa Narodowego.
 

3913 odsłon średnio 2,9 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Adam39, 2013.12.14 o 07:50
Moim zdaniem, bardzo potrzebny artykuł. Postawiłem 5, czyli tyle ile mogłem.
Aby ocenić pracę autora i jego przesłanie, należy przeczytać podane odnośniki, wszystkie. Uprzedzam, wymaga to poświęcenia czasu, wytrwałości, chłodnej analizy i nieco szerszej wiedzy dotyczącej tamtego czasu i ówczesnych realiów.
Mnie osobiście, polskiemu patriocie od pokoleń, człowiekowi wtedy jakby w pełni już dojrzałemu (mowa o stanie wojennym) i posiadającemu jakąś wiedzę o otaczającej rzeczywistości, mającemu rodzinę, własne mieszkanie, swoją firmę i jakąś pozycję w społeczeństwie, będącym przeciwnikiem wprowadzenia stanu wojennego nie tylko ze względów osobistych, ale przyznaję po czasie, i z zindoktrynowanym sposobem myślenia na ten temat przez RWE, Głos Ameryki, a później również przez mainstream post magdalenowo-okrągłostołowy, jak również poprzez fora internetowe, różne… i jakby pro polskie.
Artykuł ten pomógł mi bardzo w zrozumieniu wprowadzenia stanu wojennego, również poprzez obejrzenie filmu, “Za kulisami PRL – 20 – Podwójna pętla”. (Uprzedzam, są bardzo duże trudności w jego obejrzeniu. Ale polecam aby zdobyć się na ich pokonanie i obejrzeć bez uprzedzeń - warto!)
Dziękuję p.e.1984 za artykuł.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.14 o 19:13
Problem w tym, że spod tej polukrowanej "szczerym, polskim antysemityzmem" powierzchni wyłazi teza, że sowiety były dobre, a nasze rodzime komuchy jeszcze lepsze.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Marek Stefan Szmidt, 2013.12.15 o 00:57
Szanowny Panie Piotrze,
to Konserwatysta doprowadził - masońskimi sztuczkami - do usunięcia tej komuszej propagandy i wywalenia Autora zwyczajowych - w środowisku TPG - bluzgów z niepoprawnych.pl
:-)
wieczna hańba Targowicy i Targowiczanom!
pozdrawiam Pana serdecznie
MStS
PS. oczywiście: 1 punkt (wolałbym "przydzielić" stryczek:-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 11:12
Szanowny Konserwatysto,
Czy możnaby prosić o jakieś szersze i ab ovo wyjaśnienie, skąd ta nieróżnicująca niechęć do Towarzystwa Patriotycznego "Grunwald"?
I czy pobieranie nauk od p. docenta Kosseckiego jest równie złe?
Kłaniam się!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Marek Stefan Szmidt, 2013.12.15 o 18:28
Szanowny Panie Piotrze,
pobieranie nauk jest działalnością cnotliwą, a nawet Lenin twierdził "uczitsja, ucitsja i jeszcio raz uczitsja".

Na temat p. Koseckiego nie będę się wypowiadał, a pobieranie wiedzy od tej Osoby traktuję, jako wyraz Wolności wyboru źródeł.

TPG, to ulubiony twór Jaruzelskiego i przezeń finansowany z "nagrabliennego". Jak każdy twór komunistyczny, w "dyskursie publicznym" jest dwubiegunowy: zna tylko pochlebstwa, lub bluzgi - co widać po całej tfórczości Szpetki.
Konserwatysta, który zgłębiał także podstawy innych Nauk, definiuje dwubiegunowość jako chorobę psychiczną +chad.mam-efke.pl
pozdrawiam Pana odradzając dysputy z Osobą o zaburzonym postrzeganiu rzeczywistości i proporcji
:-)
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
p.e.1984, 2013.12.15 o 17:51
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeśli ktoś nie wie jeszcze, kim jest pan Marek Stefan Szmidt, zachęcam do zapoznania się z tekstami:
'Polsko-żydowskie “braterstwo” broni i deklaracje Marka Stefana Szmidta Czyli - jak "katolicy" i "konserwatyści" żydomasońskiego chowu zaciągają zobowiązania za naród' [ +polacy.eu.org ]
Dodatkowo warto przyjrzeć się tekstowi 'Jak Marek Stefan Szmidt zwalcza "odrażających, rasistowskich antysemitów " Czyli jak pan Szmidt vel Stefan Detko chciał ratować Nowy Ekran od bankructwa.'
[ +polacy.eu.org ]. Zalecam też uważne przyjrzenie się, kto bierze Szmidta w obronę i w jaki sposób usiłuje umniejszać to, co zostało Szmidtowi wyciągnięte.

Niepoprawni.pl to portal sterowany przez tzw "żydoprawicę" [ +palmereldritch1984.wordpress.com ] i jej agenturę. Jest tam trochę ogłupionych propagandą PiS Polaków. Moje konto blokowali wielokrotnie wcześniej (m.in. za odkłamywanie historii Powstania Warszawskiego (sic!)), ale niewykluczone, że faktycznie zablokowali je pod wpływem tego (prawdopodobnie aszkenazyjskiego, wnioskując z nazwiska) masona.

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Marek Stefan Szmidt, 2013.12.15 o 18:16
"wypisałem" ciebie także i z wszystkich innych Portali, gdzie bełkotałaś pomimo ich .....wskiego i ......wskiego pochodzenia, co wskazuje na twój kompletny brak konsekwencji
:-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Adam39, 2013.12.15 o 09:58
Ja tak nie odbieram "że sowiety były dobre, a nasze rodzime komuchy jeszcze lepsze". Zresztą Polska została wprowadzona w tamten układ nie z własnej woli a mimo to po wielkich zniszczeniach wojennych osobowych i materialnych potrafiła, co prawda z wielkim trudem i kosztem ciężkiej pracy dwóch a nawet trzech pokoleń, powstać. W latach siedemdziesiątych gospodarczo i politycznie była już liczącym się podmiotem w świecie. Mimo iż podlegaliśmy "wielkiemu bratu". Ale prowokowane z zewnątrz a również przez wewnętrznych wrogów Polaków strajki i różne odezwy niby wolnościowe pod szyldem solidarności, pomogły zdestabilizować kruchą równowagę materialną Państwa Polskiego.
Moim zdaniem stan wojenny zapobiegł rozlewowi krwi Polaków. I nie koniecznie z powodu zbrojnej obcej interwencji. Z pewnością opóźnił przejęcie pełnej władzy przez trockistowską żydokomunę trochę odsuniętą od władzy w czasach gomułkowskich, później podszywającą się pod Solidarność. Ale temu nie zapobiegł, a stan po, nawet w pewnym sensie im pomógł. To co było wcześniej przez nich nie tylko w Polsce planowane, stało się. Żydzi byli do przejęcia władzy dobrze przygotowani. Natomiast my Polacy w większości przez lata ogłupiani i zindoktrynowani piarowsko o zachodniej a szczególnie amerykańskiej wspaniałej demokracji, nie mówiąc już nawet o drugiej Japonii, daliśmy się podprowadzić. Zresztą i dzisiaj również nami manipulują mając całą władzę w swoich rękach i starają się nas skłócać, często poprzez swoich agentów wpływu, między innymi przyszywając różne gęby Polskim zasłużonym patriotom.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
p.e.1984, 2013.12.15 o 11:51
Do Mufti'ego Turbanator'a
Ciężar dowodu spoczywa na stawiającym zarzuty. Proszę zatem wskazać, powołując się na konkretne cytaty z powyższego tekstu (i nie zafałszowując ich treści, poprzez wyrwanie z kontekstu czy naciąganie), w którym to miejscu "wyłazi teza, że sowiety były dobre, a nasze rodzime komuchy jeszcze lepsze". Jestem zmęczony sposobem dyskusji, jaki Pan tu stara się narzucać - czyli wyciąganiem z sufitu wniosków, przy konsekwentnym unikaniu jakichkolwiek uczciwych uzasadnień. Dzieli Pan tą manierę z innymi osobami z polacy.eu.org - to jakaś wasza "kultura korporacyjna"?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 12:01
"Zarzuty"? Chyba raczej wyrazy uznania.

O antysemickim lukrze już wspomniałem. Przykro patrzeć, jak Prawdziwki przełykają każde obtoczone nim .....

Poza tym, jak zwykle, najważniejsze jest to, czego nie ma. Czyli cicho-sza o zdrajcach i komunistycznej okupacji. A wreditiele i rozkwit "Solidarności" w ogóle nie miał podstaw i wziął się z niczego. Ot, polskie buntowszcziki.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
p.e.1984, 2013.12.15 o 12:02
Dokładnie o tym sposobie prowadzenia dyskusji piszę. Najpierw wyciąganie znikąd jakichś dyskredytujących tez, potem, po żądaniu uzasadnień - uniki. Który to już raz?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 12:03
Nie bardzo rozumiem - czego Pan nie rozumie? Przecież wyjaśniłem, gdzie widzę kłamstwo i manipulację w Pana tekście?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
p.e.1984, 2013.12.15 o 17:53
Niczego Pan nie wyjaśnił, Pan sobie po prostu coś wymyślił na temat mojego tekstu i pisze bzdury.

Przypomnę Panu, co Pan napisał:
Mufti Turbanator napisał: "spod tej polukrowanej "szczerym, polskim antysemityzmem" powierzchni wyłazi teza, że sowiety były dobre, a nasze rodzime komuchy jeszcze lepsze.
Teza musi być sformułowana, aby można było jej stawianiem kogoś obciążać. Pan natomiast usiłuje tą tezę, nigdzie nie postawioną, indukować nie z tekstu, tylko jego własnej, wielce tendencyjnej, interpretacji.


Mufti Turbanator napisał: O antysemickim lukrze już wspomniałem. Przykro patrzeć, jak Prawdziwki przełykają każde obtoczone nim .....
Tu z kolei stara się Pan sugerować, że mój tekst to obtoczone "antysemickim lukrem: ... - jest to Pana zdaniem uczciwy zabieg retoryczny? To jest ocena (nie - merytoryczna, dodajmy, a emocjonalna), ale - jak zwykle w Pana przypadku pozbawiona jakiegokolwiek uzasadnienia.

Mufti Turbanator napisał: Poza tym, jak zwykle, najważniejsze jest to, czego nie ma.
W ten sposób może Pan krytykować i mieszać z błotem dowolny tekst. Znaleźć "coś, czego nie ma" i udawać, że to bardzo ważne. Ja natomiast, wraz z wieloma osobami reprezentującymi "uniwersytecką" manierę dialogu, mam dziwny zwyczaj krytykowania konkretnych wypowiedzi za to, co jest w nich zawarte. Pan Szmidt, który nie lubi, kiedy ktoś nazbyt starannie analizuje jego wypowiedzi nazywa ten styl dyskusji "talmudycznym rozbiorem". Ciekawe jak ten "katolik" nazywa bezczelne kłamstwa i oszczerstwa [ +palmereldritch1984.wordpress.com ]?

Mufti Turbanator napisał: Czyli cicho-sza o zdrajcach i komunistycznej okupacji.
O jakich zdrajcach mowa?
Co do okupacji - PRL w 1980 i 1981 roku nie miał, zgodnie z prawem międzynarodowym, statusu terytorium okupowanego (proszę sprawdzić). Do 1956 r. (mimo oficjalnego uznania PRL za niepodległe państwo) można było mówić o żydostalinowskiej okupacji. Komunistycznej okupacji nigdy nie było i być nie mogło z kilku powodów. Komunizm jest ideą, a nie państwem. Nie istniało jak dotąd ani jedno państwo komunistyczne, istniały natomiast totalitarne tyranie posługujące się (w retoryce a nie-w praktyce) ideologią komunistyczną. Sytuacja po 1956 r. przypominała nieco (z punktu widzenia autorytaryzmu) okres rządów Sanacji. Czy chce Pan pisać, że od 1926 r. II RP znajdowała się pod sanacyjną okupacją?

Mufti Turbanator napisał: A wreditiele i rozkwit "Solidarności" w ogóle nie miał podstaw i wziął się z niczego. Ot, polskie buntowszcziki.
Zacznijmy może od tego, że "słuszne podstawy" (realne bądź wyimaginowane) nie mogą być pretekstem do narażania interesu narodowego na szwank. "Solidarność", niezależnie od intencji czy pretekstów, doprowadziła polską gospodarkę do zapaści, naraziła naród polski na jeszcze większe niedobory (paradoks: "piekarze strajkują, domagając się poprawy zaopatrzenia w pieczywo") - oraz na militarną interwencję zewnętrzną. O prowokowaniu sytuacji podobnych jak w Poznaniu w 1956 czy na wybrzeżu 1970, czyli planowym igraniu z życiem Polaków nie wspominając (przypomnę "marsz gwiaździsty" na Warszawę itp. elementy repertuaru "kolorowych rewolucji", które były wyłącznie prowokowaniem rozwiązań siłowych).

Co do tego, skąd sie wzięło niezadowolenie społeczne - bunt społeczny został częściowo wyreżyserowany przez ... opozycję wewnątrzpartyjną (sic!) metodami ekonomicznymi (nie mogę powołać się na tekst, bo jeszcze jest "w obróbce", wkrótce opublikujemy na PMN). Częściowo - przez działania agentury (CIA, Mossad, BND, Stasi) i kooperujący z Waszyngtonem Watykan. Częściowo - poprzez politykę pieniężną FED. Przygotowane masowe niezadowolenie społeczne (braki w zaopatrzeniu, bo to one były zapalnikiem) skanalizowano w sposób korzystny dla ośrodków zewnętrznych, a nie narodu polskiego. Polakom pod marką "Solidarność" sprzedawano hurtowo kolorowe bajki nadziei na lepsze jutro, niestety - bajki bez pokrycia w możliwościach polskiej gospodarki. Jeśli chce Pan w ten sposób patrzeć na "Solidarność" - to identycznymi metodami (kolorowe bajki) dziś oszukuje się Ukraińców, by wstępowali do Unii Europejskiej. Skąd się bierze masowe poparcie Ukraińców dla destrukcji ich gospodarki przez Unię Europejską (bo do tego sprowadza się "stowarzyszanie" z UE)?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 18:05
Teza musi być sformułowana, aby można było jej stawianiem kogoś obciążać.

Czy spotyka się coś takiego, jak "milczące założenie"?
Czy nie po to prowadzi się wywód, by skierować odbiorcę na pożądane wnioski?

...że mój tekst to obtoczone "antysemickim lukrem ..." - jest to Pana zdaniem uczciwy zabieg retoryczny?

Rok temu objawił się na Polakach.eu.org niejaki Bydzio, Prawdziwy Polak (ale taki Najprawdziwszy), z rodowodem spod Grunwaldu (?) Kilku Kolegów, skądinąd rozsądnych i doświadczonych, poszło za nim jak w dym - ponieważ zwyzywał Żydów od k... oraz utoczył z siebie pod ich adresem baryłkę gróźb.

Owszem, w Pana tekście dostrzegam podobny, obliczony na tzw. Prawdziwych Polaków (prawdziwość mierzona irracjonalnym antysemityzmem), haczyk.

Notomiast sam tekst jest jak najbardziej na poziomie. Zwarty, dobrze uformowany, lekko połyskliwy.

Znaleźć "coś, czego nie ma" i udawać, że to bardzo ważne. Ja natomiast, wraz z wieloma osobami reprezentującymi "uniwersytecką" manierę dialogu, mam dziwny zwyczaj krytykowania konkretnych wypowiedzi za to, co jest w nich zawarte.

Panie p.e.1984, traktujmy się poważnie.

Pan Szmidt

Panów mocno patologiczny związek naprawdę reszty ludzkości zanadto nie obchodzi.

O jakich zdrajcach mowa? PRL w 1980 i 1981 roku nie miał...

No właśnie. PRL. Nie wolna Polska.

...zgodnie z prawem międzynarodowym, statusu terytorium okupowanego (proszę sprawdzić)

Na ostatnich seminariach p. docent Kossecki omawiał turańszczyznę jako ustrój prawa bez etyki.

A Pan, że tak z ciekawości spytam, też należy do tzw. "społeczności międzynarodowej"?

"Solidarność", niezależnie od intencji czy pretekstów, doprowadziła polską gospodarkę do zapaści

"Solidarności", drogi Panie, nie byłoby, gdyby nie komuna.

Oskarżanie kamienia zamiast ręki, że wybił szybę, słabe jest.
Ręki zresztą też.

Co do reszty - zgoda: to, co się dzieje, jest wypadkową wielu sił, a rządzący nie troszczyli się specjalnie o podmiotowe traktowanie "społeczeństwa".

Ale trzeba zachować porządek (hierarchię przyczyn i znaczenia) i mieć pełny ogląd.

Kłaniam się.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
p.e.1984, 2013.12.15 o 19:54
Mufti Turbanator napisał: Czy spotyka się coś takiego, jak "milczące założenie"?

Drogi Panie, jeśli uważa Pan, że jakieś "milczące założenie" Pana rozmówca zrobił, to najpierw musi Pan uzyskać jego potwierdzenie, że istotnie to miało miejsce, bądź niezbicie wykazać. Pan natomiast, nie próbując zapytać bądź wykazać, od razu imputuje mocno naciągane "twierdzenia", które Pan sobie wydumał: spod tej polukrowanej "szczerym, polskim antysemityzmem" powierzchni wyłazi teza, że sowiety były dobre, a nasze rodzime komuchy jeszcze lepsze.. Nie potrafi Pan przedstawić ciągu rozumowania, który Pana prowadzi do tej tezy. Pan zwyczajnie manipuluje czytelnikiem i zawraca mi głowę.

Mufti Turbanator napisał: Czy nie po to prowadzi się wywód, by skierować odbiorcę na pożądane wnioski?

Po Pana wypowiedziach widać to szczególnie dobrze. Także to, że mało liczy się uczciwość argumentacji, która ma tego "skierowania" dokonać.


Mufti Turbanator napisał: (...) Bydzio, (...) Owszem, w Pana tekście dostrzegam podobny, obliczony na tzw. Prawdziwych Polaków (prawdziwość mierzona irracjonalnym antysemityzmem), haczyk.

Nie wnikając w działalność pana Bydzia, pisze Pan bardzo interesujące rzeczy. W czym konkretnie przejawia się "irracjonalny antysemityzm" w moim tekście? Ma Pan jakieś wzorce "racjonalnego antysemityzmu" i "irracjonalnego antysemityzmu"?

Mufti Turbanator napisał:
| p.e.1984 napisał:
| Znaleźć "coś, czego nie ma" i udawać, że to bardzo ważne.
| Ja natomiast, wraz z wieloma osobami reprezentującymi
| "uniwersytecką" manierę dialogu, mam dziwny zwyczaj
| krytykowania konkretnych wypowiedzi za to, co jest w nich
| zawarte.
Panie p.e.1984, traktujmy się poważnie.

Próbuję z Panem rozmawiać poważnie, pomimo tego, że robi Pan wszystko, by Pana poważnie nie traktować, wymyślając rzekomo moje tezy, którymi próbuje mnie Pan następnie dyskredytować.

Mufti Turbanator napisał: Panów mocno patologiczny związek naprawdę reszty ludzkości zanadto nie obchodzi.

Z panem Szmidtem związku żadnego, nawet patologicznego, nie mam. A Pan?

Mufti Turbanator napisał: (Czyli cicho-sza o zdrajcach i komunistycznej okupacji.)
| p.e.1984 napisał: O jakich zdrajcach mowa? PRL
| w 1980 i 1981 roku nie miał...
No właśnie. PRL. Nie wolna Polska.

To, że PRL nie był państwem w pełni suwerennym to inne zagadnienie od zagadnienia "okupacji". Odpowiada Pan nie na temat, omijając dodatkowo pytanie o "zdrajców".

Mufti Turbanator napisał:
| p.e.1984 napisał: ...zgodnie z prawem międzynarodowym,
| statusu terytorium okupowanego (proszę sprawdzić)
Na ostatnich seminariach p. docent Kossecki omawiał turańszczyznę jako ustrój prawa bez etyki.

Pana problem polega tu na tym, że sytuacji PRL w epoce Gierka nie da się naciągnąć do sytuacji państwa okupowanego. Definicja państwa okupowanego jest w prawie międzynarodowym ("turańskim" czy nie) jasna i falsyfikuje Pana tezę o "okupacji komunistycznej". Dlatego trzeba się nieuczciwie zasłaniać pustosłowiem, czyli "turańszczyzną".

Mufti Turbanator napisał: A Pan, że tak z ciekawości spytam, też należy do tzw. "społeczności międzynarodowej"?

To pytanie ma służyć niby temu, bym zaczął Pana "traktować poważnie", jak Pan nawołuje powyżej?

Mufti Turbanator napisał:
| p.e.1984 napisał: "Solidarność", niezależnie od intencji
| czy pretekstów, doprowadziła polską gospodarkę do
| zapaści
"Solidarności", drogi Panie, nie byłoby, gdyby nie komuna.

Wie Pan, jak można Panu łatwo odpowiedzieć na to stwierdzenie?
- W Iranie nie byłoby "demokratycznej rewolucji", gdyby nie "komuna" Mosaddegh'a (czy może chodziło o coś innego?)
- w Libii nie byłoby "kolorowej rewolucji, gdyby nie "dyktatura" Kaddafi'ego (czy może chodziło o coś innego?)
- Na Białorusi nie byłoby "demokratycznej opozycji", gdyby nie "dyktatura" Łukaszenki (czy może chodzi o coś innego?)
- na Ukrainie nie byłoby "kolorowej rewolucji", gdyby nie "dyktatura" Janukowycza (czy może chodziło - i wciąż chodzi - o coś innego?)
Już Pan złapał, w czym rzecz?
Wie Pan już, dlaczego Gierek miał "demokratyczną opozycję", a Pinochet nie miał?

Mufti Turbanator napisał: Oskarżanie kamienia zamiast ręki, że wybił szybę, słabe jest.
Ręki zresztą też.


Rzecz w tym, że ja akurat tego nie robię, w przeciwieństwie do Pana.

Mufti Turbanator napisał: Co do reszty - zgoda: to, co się dzieje, jest wypadkową wielu sił, a rządzący nie troszczyli się specjalnie o podmiotowe traktowanie "społeczeństwa".

Czy Pinochet traktował podmiotowo "społeczeństwo"? A Allende - "przedmiotowo"?

Mufti Turbanator napisał: Ale trzeba zachować porządek (hierarchię przyczyn i znaczenia) i mieć pełny ogląd.

I jest Pan pewien, że Pan ten ogląd ma? Bo ja po lekturze Pana wypowiedzi - nie bardzo widzę podstawy dla takiej pewności.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.15 o 11:12
Link do wspomnianego odcinka: +www.youtube.com
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Adam39, 2013.12.15 o 14:48
Mufti, dziękuję za link. Ogląda się i słucha bezproblemowo.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Leszek, 2013.12.16 o 09:00
zamiast osobnego wpisu te kilka słów:
1. jako ankieter UJ robiłem badania w 1989 w Hucie na temat zmian ustrojowych i poznałem m.in. zestesowanych partyjnych, obawiających się że ich będą wieszać na drzewach zamiast liści i jeden pokazał mi gnata, którego mu dali, podobni jak innym partyjnym, na wypadek... Prosta kalkulacja: kila milionów wojska, służb i partyjnych przeciw kilkuset tysiącom tych najbardziej zdeterminowanych w kraju odciętym od zaopatrzenia w broń. W Syrii mają granicę Turecką, Jordańską i o wiele bardziej wojowniczą religię i nie dają sobie rady...
2. Nawet gdyby większość polskiego wojska stanęło z Narodem, to na granicach od listopada 1981 stało 360 tys ludzi radzieckich a 240 tys było w drodze. Kilkaset tysięcy Enerdowców nadciągało z zachodu a armia CSRS została postawiona w stan alarmu bojowego. Świat nie umierałby za Gdańsk.
3. Po przełomie, generałowie sowieccy pokazywali notatki z których wynikało, że nie mieli ochoty interweniować. Dla mnie jasne są dwie rzeczy:
- uważali już wtedy Generała i polskie służby za sojuszników USA, więc co im szkodzi im podkopać pozycję
- chyba chcieli budować jakiś reset z nową Polską
ale fakty dostępne nawet w analizach NATO mówią o zwiększeniu stanów bojowych i gromadzeniu broni i amunicji już od VI 1981.
4. Sprawa powyższa pokazuje, że komuniści w Polsce rzeczywiście zmienili front po 1989. Ostatnio nagrodę za publikację popularnonaukową wygrała książka o stosunku Zachodu do Panny "S". W skrócie:
- polskie służby i komuna poszły na współpracę z USA i USA były i są wobec nich lojalne i to ich traktują jako partnera w Polsce. To na żądanie USA Wałęsa utrzymał w 1989 listę krajową. To na żądanie USA nie wprowadzono w Polsce opcji zerowej w służbach, tylko utrzymano to co było
- Kaczyński i PiS chyba tego nie rozumieli i skończyło się jak widzimy.

Co więc w związku z Generałem? Ano jest to w jakimś sensie realista, który widzi skąd wieje wiatr. Czy jest patriotą? He. Ale czy Naród, który dał się złamać kilkoma tysiącami aresztowań i kilkoma setkami zabójstw jest bardziej patriotyczny od Generała? A może jest tak, że tak się gra jak przeciwnik pozwala?

Mam wrażenie, że w 1985 stało się jasne, że ZSRR odpuszcza sobie Europę Środkową i w zamian za miękkie lądowanie a docelowo odtworzenie Sojuza oddał Zachodowi resztę bloku do dojenia? W końcu łatwiej się doi jak krowa kocha :-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Jacek, 2013.12.16 o 12:55
"-oddał Zachodowi"
Musimy zrobić wszystko by nie być pionkiem na szachownicy. Bawią się nami jak zabawką.
To nie dwóch graczy ma decydować o naszym losie a my sami.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Leszek, 2013.12.16 o 14:37
daj Boże, daj Boże. Tylko do tego trzeba byśmy byli silni, mieli jakieś karty w ręku. Jak żył Papież, to on taką kartą był. Ale teraz już go nie ma, tak jak nie ma determinacji, siły ani zbrojnej ani biologicznej ani nawet silnej tożsamości, że nie wspomnę o przemyśle. No więc jak? W XI minęło 25 lat jak działam z przerwami z przestrzeni społecznej czy politycznej i widzę:
- niezrozumienie istoty działań politycznych i państwotwórczych zarówno na dole jak i na górze. Widzę wiarę w demokrację i przekonanie, że to robota tuż przed wyborami a reszta zrobi się sama.
- pakowanie się establiszmentu w działania dla Kraju takie sobie (może i wyboru za bardzo nie ma, ale czasem można postawić twardsze warunki, tylko wtedy dla siebie się niewiele ugra)
- obniżanie się świadomości tego co się dzieje w świecie jak i słabnięcie/wypaczanie się polskiej tożsamości
- postępujące zidiocenie młodego pokolenia oraz narastanie cynizmu, prywaty i agresji wsobnej u starszego

Jakakolwiek działalność mająca dać silną Polskę musi zacząć się od bezinteresownego organizowania się ludzi na dole by umieli przetrwać wspólnie trudne czasy i nie zatracili sensu wszechrzeczy i polskości
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Piotr Świtecki, 2013.12.16 o 15:58
A czy, skoro w tę stronę temat zawędrował, Szanowny Leszek mógłby powiedzieć o swoich sądach lub obserwacjach o Ruchu Narodowym i z nim utożsamiających się młodych? I o jego przywódcach i doradcach, jeśli coś sądzi?..
Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - 'Generale, dziękujemy'?   
Leszek, 2013.12.16 o 17:10
To co teraz robi Ruch Narodowy to wielka szansa dla Polski. Ale jak pokazuje życie nie każda szansa może być wykorzystana. Oto kilka luźnych uwag osoby z zewnątrz. Z zewnątrz, bo choć to od zimy 1990/1991 całe swoje dorosłe życie uważałem się za członka ruchu narodowego, to nie brałem udziału w jego powstawaniu. Najbliższe mi środowisko mawia, że oni "maszerują na zatracenie" A propos, myśmy wszystko co dzieje się wg. myśli Dmowskiego nazywali "ruchem narodowym" a obecny RN wywodzi się mniej więcej z Rodzin Radia Maryja, a więc jest jakby wtórny, co nie znaczy, że gorszy. Nota bene, w LO i wcześniej moją Biblią była biografia Piłsudskiego a, jako nastolatek, narodowego egoizmu po prostu nie rozumiałem i myślałem, że bliscy mi dorośli przesadzają. Dawniej bywało, że człowiek dorastał i rozumiał. teraz różnie to bywa, a chłopaki i dziewczyny z RN są bardzo nietypową współczesną młodzieżą. To przeważnie ministranci i kibice. Jedni domniemuję zbyt uduchowieni, a drudzy chyba za bardzo podatni na ewentualne naciski. Sam byłem kibicem i widziałem jak milicja łapała całe ich tabuny "za jaja" tu zawias, tam materiał. Słowem: szansa wielka bo ludzi dużo ale i roztropności tu trzeba.

1. od bardzo dawna nie pojawiła się tak liczna, zdeterminowana i zorganizowana formacja. To istne błogosławieństwo. Potencjalnie.

2. Forma działalności (forum różnych istniejących organizacji skupionych wokół wąskiego przywództwa, wspieranego przez kilka tuzów) jest sensowna i szczelna. Ktoś da plamę to raczej wywróci środowisko a nie cały ruch

3. Winnicki chyba jest zarówno poinformowany, sprytny jak i idealistyczny. To dobry materiał na lidera. Sam kiedyś miałem dwadzieścia parę lat i nawet rozumiem jego pryncypialność w kilku sprawach. Nawet jakąś komiczną naiwność można mu wybaczyć (wizyta w Anglii i salwowanie się ucieczką spod pubu przed anarchistami). Tylko docelowo lider musi dbać o unikanie takich sytuacji gdzie para idzie w gwizdek sporów z ćpunami bo to tak średnio poważnie wygląda. tak samo jak pouczanie Anglików w Anglii jak to dali się pokoleniu hipisów. Nie należy się autować ani narażać na śmieszność.

4. Próbuję rozkminić skąd to powielanie szlaku Solidarności i PiS w dzieleniu Polski na Komunę i Antykomunę, bo ani nie powiększa ono zaplecza ani specjalnie nie łączy, a motyw "narodowy" to idealne hasło łączenia Polaków różnych opcji. W dodatku wahadło przesuwa się teraz wyraźnie przeciw transformacji 1989, a będzie jeszcze bardziej. No więc pierwsze co przychodzi do głowy to to, że ludzie Solidarności i Kościoła próbują się organizować do, paradoksalnie, obrony przed anty-prawicowym buntem pozbawionej środków i perspektyw neutralnej ideowo większości polskiej. Ale ponieważ na czele takiego buntu może chcieć stanąć jakaś Antifa, to rzecz jasna lepiej jest być na to przygotowanym i stanowić lepszą propozycję. Chyba nie jest to robota ani amerykańska ani rosyjska, bo te kraje teraz w kierunku sojuszu anty-chińskiego i one takiego czegoś chyba sobie tu nie życzą. Naturalnie, Niemcom może zależeć na popieraniu takiej formacji, ale tylko jako funkcji antyrosyjskiej. Mocne akcenty kresowe każą przypuszczać, że tak nie jest do końca. Dlatego na spotkaniu zadałem pytanie o kierunki geopolityczne. Niestety musiałem wyjść i nie mogłem wrócić :-). A bez mądrego wpasowania się w te meandry nic tu nie powstanie. Nie mamy tyle własnych sił. A już na pewno nie stać nas na stawianie się wszystkim dookoła, ufni w sojusz z Węgrami i Chorwacją :-)

5. Nie wiem czy i co dzieje się między marszami. Budowanie Straży to ciekawa myśl a nieradzenie sobie z kibicami to niezła podstawa by mocno mocno tą straż powiększać. Jednoczesne deklarowanie pryncypialnego sprzeciwu wobec udziału w wyborach każe służbom intensyfikować penetrację potencjalnie bardzo niebezpiecznego środowiska, no chyba, że służby nie czują się zaniepokojone.

6. Elita formacji politycznej musi się polityce poświęcić bez reszty, więc albo bardzo daleko posunięta samopomoc a la Wspólna Sprawa, albo kasa. Kasę można mieć ze składek członkowskich (!?) albo np. z europarlamentu. Nawet endecja była kiedyś w obcej Polsce Dumie i tam zdobywała polityczne szlify tak jak służba w armiach zaborczych dawała szlify wojskowe. Trochę więc mnie martwi ta "pryncypialność" no chyba że jedni (PiS, Kościół ??) są od roboty oficjalnej i organizowania kasy a inni mają w założeniu być pryncypialni. No ale wtedy pojawia się pytanie o rolę patronów w Okrągłym Stole. No cóż, ale może wtedy tak trzeba było a teraz inaczej?

7. Nieocenionym myślicielem ruchu narodowego był ś.p. mecenas Wiesław Chrzanowski, którego cynicznie i bezceremonialnie wykończył Macierewicz. Polecam liderom RN zainteresopwać się tą postacią.

8. Moja żona uważa, że RN będzie i pozostanie niszą. Jeśli ruch ma być masowy musi być otwarty na jak najszersze poparcie a nie mnożyć sobie wrogów. Ja bym wolał, żeby ruch narodowy był szerokim ruchem społecznym, który nie traci lojalności i poparcia po byle wpadce, ale żeby jednocześnie taki ruch wyłonił jakąś Organizację Polityczną -- elitę mającą sprawować władzę. Władzę szeroko rozumianą, nie tylko jako zarządzanie ale i kreowanie, prewencję itp.

9. Sytuacja Polski jest teraz bardzo skomplikowana, więc gdyby udało się przejąć władzę, musimy być gotowi na stawienie czoła nie lada wyzwaniom, gdzie nie wystarczą górnolotnie brzmiące hasła o wysokim poziomie abstrakcji. Trzeba po prostu wiedzieć w szczegółach co, czym i z kim robić. Inaczej służby wykorzystają ruch jako kolejny zderzak.

10. A tak w ogóle to Polska potrzebuje albo koordynacji istniejących instytutów myśli politycznej albo wręcz powołania nowego bardziej wszechogarniającego lub wszechpolskiego. Koordynacja pewnych inicjatyw nie może też ograniczać się do Polski.

pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑