“Pogrom” w Jedwabnem – niech Niemcy przepraszają Żydów za swoją zbrodnię! | (poleca p.e.1984) |
Dlaczego hasło “Nie przepraszam za Jedwabne!” powinno zostać zastąpione hasłem “Niech za Jedwabne przepraszają Niemcy!”? |
Polskim historykom (nie chodzi o polskojęzycznych) w znaczącej części ufać nie bardzo się da. Dlaczego? Ponieważ na ich wypowiedzi i ustalenia badawcze silnie oddziałuje znajomość losów dr D. Ratajczaka i innych osób, które myślały, że o "tematach niebezpiecznych" można w III (i IV) RP bezpiecznie mówić i pisać. Nieliczni, którzy najwyraźniej na swojej karierze postawili krzyżyk i próbują żyć z kontestacji, mogą zaoferować taki opis zdarzeń, jak L. Żebrowski |
(...)Ekstremalnie bezczelne, łajdackie kłamstwa mają pewien socjotechniczny cel. One przesuwają "granice negocjacji", granice akceptowalnych przez publiczność liczebności ofiar i oprawców. Jeśli zaczniemy od tego, że sto tysięcy Polaków zamordowało w Jedwabnem milion Żydów, to jeśli liczba ta skurczy się w efekcie "uzgodnień" (a nie - rzetelnego śledztwa, dlatego konieczne było m. in przerwanie ekshumacji i ograniczenie dostępu do akt procesowych z 1949r.) do 100 Polaków mordujących 1000 Żydów, "opinia publiczna" łatwo przełknie takie "skorygowane" dane. Analogiczny zabieg zastosowano w przypadku "Pokłosia", z którego można się dowiedzieć, że Żydówki wyrzucały z płonącego domu dzieci, a polscy chłopi nadziewali je na widły i wrzucali spowrotem w płomienie. Jaki jest cel zabiegu? Celem ma być konstatacja widza: "No, jeśli aż tak okrutnie Polacy nie mordowali w Jedwabnem, to może przynajmniej choć troszkę mordowali". Hucpa pozostaje w arsenale żydowskiej propagandy nie bez przyczyny (...).
Czytaj całość: "Pogrom" w Jedwabnem - niech Niemcy przepraszają Żydów za swoją zbrodnię! |