słowa kluczowe: Gen.Franco, Pius XII, komunizm, marksizm, nazizm.
Historia2011.1.08 20:35

Pius XII - Papież trudnych lat (2)

   
 
Pozwalam sobie wkleić kolejny tekst dot. działalności Piusa XII w czasie wojny i implikacji politycznych, jakie jego działalnośc przynosiła.Jedno jest pewne, kłamstwem jest twierdzenie środowisk lewackich i niektórych środowisk żydowskich, ze Watykan nie uczynił nic dla Żydów.
 
     


      Pontyfikat Piusa XII był trudny i wyjątkowy, bowiem sytuacja w jakiej znalazł się Kościół i on sam wymagała od niego nie tylko skoncentrowania się na sprawach duchowych, ale także podejmowania trudnych działań dyplomatycznych. Nie jest tajemnicą, że Pius XII był zdecydowanym przeciwnikiem ideologii komunistycznej i nazistowskiej. W swoich zapiskach wielokrotnie wspominał o wspólnym źródle obu ideologii, z których jedna oparła się na nacjonaliźmie, druga na internacjonaliźmie, ale obie wywodziły się z socjalizmu i miały z sobą wiele wspólnego, przede wszystkim wrogość do religii.
      Ale w obliczu działań niemieckich podczas wojny wobec mieszkańców krajów wschodnich Pius XII nie zawahał się i poparł sojusz aliantów z ZSRR. O tym, że zdecydowanie stał po stronie aliantów mogą świadczyć wyniki jego rozmów z gen.Franco. Otóż 16.03.1943 roku gen.Franco proponuje Piusowi XII swoje pośrednictwo w negocjacjach z Hitlerem. Za pośrednictwem ambasadora Hiszpanii przy Watykanie, Domingo de las Barcenusa gen. Franco przedstawia plan zawarcia separatystycznego pokoju na Zachodzie i użycia Niemiec w obronie cywilizacji przed komunizmem. Pius XII odrzuca tę propozycję i odpowiada, że zarówno nazizm jak i komunizm są wrogie wobec chrześcijaństwa, niemniej "Nazistowskie prześladowania są bardziej niebezpieczne niż którekolwiek z poprzednich".
       2 czerwca 1943 roku Pius XII zabiera głos po raz kolejny i mówi: "Chciałbym zwrócić uwagę na obecne tragiczne położenie Polaków. (...) Błagamy Królową Niebios aby tym ludziom wystawionym na tak straszną próbę, jak i wszystkim innym, którym dane było spożywać ten kielich goryczy wojny, zechciała zapewnić przyszłość harmonizującą z prawowitością ich pragnień i wielkością ich ofiary, w Europie odnowionej na podstawach chrześcijańskich w jedności państw wolnych od błędów i wypaczeń przeszłości".
      Po wkroczeniu Niemców do Rzymu 28.09.1943 roku gen.Kappler nałożył na rzymskich Żydów kontrybucję w wysokości 1 mln ówczesnych lirów i 50 kg złota.
      Rzymskim Żydom brakuje 15 kg złota i wtedy rabin Rzymu zwrócił się do Watykanu z prośba o pomoc. Pius XII bez wahania poleca przetopić konsekrowane naczynia liturgiczne i dostarczyć brakującą część złota rzymskim Żydom, co potwierdzają źródła żydowskie i dokumenty znajdujące się w archiwum watykańskim. Pomimo znajdującego się w Watykanie dokumentu / rewers odbioru złota/ podpisanego przez odbierających złoto przedstawicieli rzymskich Żydów,są dziś tacy, którzy to kwestionują. A przecież Watykan przez ponad 60 lat nie upomniał się o zwrot tego złota.
      Papież w czasie wojny zabrał kilkadziesiąt razy glos w sprawie ludobójstwa dokonywanego przez Niemców. W listopadzie 1943 roku poleca nuncjuszowi apostolskiemu w Niemczech przekazanie Hitlerowi kategorycznego potępienia niemieckich masowych zbrodni na Żydach. Papież wygłasza też przemówienie w którym wyraża troskę "...o te setki tysięcy, które bez jakiejkolwiek winy, czasem jedynie ze względu na swą narodowość czy rasę, przeznaczone są na śmierć albo powolną zagładę."

      Niemcy w swoich wewnętrznych analizach bardzo szczegółowo odnosili się do wystąpień Piusa XII w czasie wojny. Tak oceniali jedno z jego przemówień: " Jego przemówienie było jednym długim atakiem na wszystko to, za czym się opowiadamy. Wyraźnie opowiada się ( Pius XII - przyp.autora) po stronie Żydów. Rzeczywiście oskarża on lud niemiecki o niesprawiedliwość względem Żydów i czyni się rzecznikiem żydowskich przestępców wojennych".
     Czy ta analiza / a jest ich w archiwum niemieckiego MSZ więcej/, sporządzona w niemieckim MSZ nie jest wystarczającym dowodem zadającym kłam wszystkim spekulacjom i oskarżeniom jakie dzisiaj lewicowe, lewackie i niektóre żydowskie środowiska, głównie lewicujących Żydów amerykańskich, kierują pod adresem Piusa XII? Istnieje wiele dowodów na to, że Papież nie milczał w sprawie ludobójstwa, popełnianego przez Niemców na Żydach. Mamy dużo dowodów na pomoc jaka była kierowana z Watykanu do Żydów w postaci umożliwiania im emigracji do krajów gdzie byli bezpieczni.
    Oczywiście, poza zarzutami o brak reakcji na los Żydów podnoszona jest przez " historyków" kwestia wspierania przez Kościół Katolicki i Watykan polityki Hitlera. Warto kilka słów napisać jak wyglądały relacje Niemiec pod rządami Hitlera i Kościoła Katolickiego. Wbrew temu co lewicowe media usiłują wtłoczyć do świadomości społeczeństw Kościół Katolicki był w Niemczech z całą bezwzględnością zwalczany. Co prawda w czasach władzy Hitlera Stolica Apostolska podpisała z Niemcami konkordat w 1933 roku, ale mało kto wie, jakie okoliczności temu towarzyszyły. Otóż Hitler zastosował wobec Watykanu rodzaj szantażu, grożąc, że jeśli konkordat nie zostanie podpisany to likwidacji ulegną wszystkie szkoły katolickie w Niemczech. Pius XI musiał także rozważyć kwestię realnego powołania do życia " Niemieckiego Kościoła Narodowego", a konkordat mógł temu zapobiec. Nie były to jak z tego widać błahe powody dla których Stolica Apostolska zdecydowała się podpisać konkordat, a pobudki jakimi kierował się Watykan nie wynikały z " poparcia polityki Hitlera" jak usiłują sugerować niektórzy " historycy". W czasie pracy Piusa XII w Sekretariacie Stanu Stolica Apostolska wielokrotnie zabierała głos krytyczny wobec narodowego socjalizmu. Już w 1931 roku niemieccy hierarchowie tacy jak: kard. Faulhaber, biskupi Bawarii i biskupi Fryburga oraz metropolii Kolonii oraz kard.Bertram z Wrocławia ogłaszają za zgodą Watykanu trzy listy pasterskie potępiające narodowy socjalizm za podejście do spraw rasowych i państwowych. Ciekawa jest analiza wyników wyborów w 1933 roku, bo okazuje się, że w okręgach wyborczych landów katolickich, w wyniku ostrzeżeń przed nazizmem płynącym z ambon partia Hitlera uzyskuje wyniki gorsze niż w landach protestanckich. Nazizm w Niemczech konsekwentnie realizował jeden z podstawowych celów jakim było " wychowanie nowego człowieka" / proszę zwrócić uwagę, że wszystkie totalitarne ideologie zawsze za jeden z celów przyjmowały ten sam cel jaki realizowali naziści/. W 1934 roku młodzież z Hitlerjugend podczas zlotu norymberskiego śpiewa:
      " Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia,
      że jesteśmy dziećmi Hitlera
      czcimy nie Chrystusa lecz Horsta Wessela
      precz z kadzidłami i wodą święconą
      Kościół nie rozumie co jest najbardziej cenne,
      to swastyka przynosi zbawienie światu
      chcę podążać za nią krok w krok"
   Kiedy natrafiłem na tekst tej piosenki Hitlerjugend przed oczami stanęły mi hufce ZMP / ...my dzieci Lenina i Stalina.../oraz piosenki antyklerykalne o których dziś z nostalgią wspominają byli członkowie założonych przez Kuronia "hufców walterowskich". Ideologia inna, ale cel ten sam - "wychowanie nowego człowieka" i walka z Kościołem. W 1935 roku Eugeniusz Pacelli pisze list otwarty do biskupa Kolonii nazywając nazistów "fałszywymi prorokami o pysze Lucyfera". W tym samym roku rozpoczęto w Niemczech walkę z Kościołem Katolickim poprzez likwidację modlitwy w szkołach, pozbawiono prawa nauczania religii ponad 700 duchownych katolickich, usuwano krzyże ze szkół oraz zakazano bicia w dzwony. Walka o krzyże miała burzliwy przebieg / podobnie jak nie tak dawno w Polsce/. W 1936 roku w Oldenburger Land w obronie usuwanych krzyży ze szkół stanęło 4000 mężczyzn i stoczyli prawdziwy bój z gestapowcami. Rozpoczęła się nagonka na świeckich katolików i stawianie ich przed sądami pod fałszywymi zarzutami.
     Natomiast oddziały szturmowe SA śpiewały :"... wieszajcie Żydów, stawiajcie księży katolickich pod ścianą"
     W tymże samym 1937 roku rozpoczyna się w Niemczech nagonka na duchownych, szczególnie katolickich. W Dachau przed wybuchem wojny więziono 447 duchownych, w tym 411 duchownych katolickich. Ta proporcja mówi sama za siebie, celem ataku był przede wszystkim Kościół Katolicki i próby relatywizowania tego faktu są tylko " bredzeniem nawiedzonych wrogów Kościoła". Wiem, że przeciwnicy Kościoła stosują zasadę, że jeśli fakty nie potwierdzają ich tezy, to tym gorzej dla....faktów. Politykę skierowaną przeciw Kościołowi Katolickiemu Niemcy konsekwentnie realizowali podczas wojny. Świadczą o tym liczby więzionych duchownych z krajów okupowanych w Dachau, ale także w innych obozach śmierci. Podam kilka faktów dotyczących sytuacji duchowieństwa w Polsce. Na terenach przyłączonych do Rzeszy /Wielkopolska, Pomorze, Śląsk/ zamordowano 1811 kapłanów, nie licząc duchowieństwa zakonnego. Szczególnego pogromu dokonano w Wielkopolsce / podczas wojny Warthegau/, skąd do obozów deportowano 1092 księży, z czego życie straciło aż 622, co stanowi 57%. W innych diecezjach nie było inaczej, i tak: w diecezji włocławskiej zamordowano 213 kapłanów / 49,2%/, w diecezji gnieźnieńskiej - 180 księży / 48,8%/, w diecezji chełmińskiej zamordowano 303 księży / 47,8%/ i na koniec w diecezji łódzkiej 126 księży / 36,8%/. Nieprzypadkowo Generalny Gubernator Hans Frank pisał: " Jestem również tak mądry i wiem, że klechy są naszymi śmiertelnymi wrogami. (...) Kościół jest dla umysłów polskich centralnym punktem zbornym, który promieniuje w milczeniu i spełnia przez to funkcje jakby wiecznego światła. (...) Katolicyzm nie jest w tym kraju żadnym wyznaniem, lecz koniecznością życiową".W dniach 22-23.09.1941 roku Gestapo zorganizowało konferencję " specjalistów od spraw kościelnych". Materiały z tej konferencji używają określenia"...końcowy obrachunek z Kościołem Katolickim". W tym samym roku, lecz w czerwcu Reichsleiter Martin Borman w pismie do gauleiterów pisze:" Wszelkie wpływy przeszkadzające w prowadzeniu narodu przez fuhrera z pomocą NSDAP lub mające temu zaszkodzić muszą być udaremnione. Coraz bardziej należy odwracać naród od Kościoła Katolickiego i ich organów proboszczów. Nigdzie nie należy pozwolić Kościołowi na zyskanie ponownego wpływu na kierowanie narodem. Musi on być bez reszty i ostatecznie złamany."/pismo okólne z dnia 9.06.1941 do gauleiterów - przyp.autora/
      Wrogość ideologii nazistowskiej w stosunku do katolicyzmu miała swoje uzasadnienie w koncepcjach mistycznych narodowego socjalizmu. W przeciwieństwie do marksizmu, którego " religią" był państwowy ateizm, ideologia nazistowska zamierzała wskrzesić pogańskie wierzenia, które uważała za religię starogermańską. Posuwano się, wzorem Rewolucji Francuskiej, do obmyślania nowych świąt - n.p. święto Julfest miało zastąpić Boże Narodzenie.
     Powyższe fakty w skrócie pokazują jak wyglądała polityka Niemiec hitlerowskich wobec Kościołów, a Kościoła Katolickiego w szczególności. Trudno z tych faktów działań niemieckich wyciągać wnioski, że Kościół Katolicki nękany przez nazistów niemieckich, świadomy działań na rzecz powołania " religii starogermańskiej" z elementami okultyzmu praktykowanego przez prominentnych polityków III Rzeszy, miałby popierać politykę Hitlera. Watykan zawsze miał na względzie dobro swoich wiernych, a tego polityka niemiecka nie zapewniała. Ponadto Stolica Apostolska w swoich wypowiedziach, działaniach o których pisałem w poprzednich odcinkach nie pozostawiała złudzeń, że opowiadała się za poszanowaniem godności osoby ludzkiej i przeciw polityce eksterminacji realizowanej przez Niemcy.
     Dziś ataki na Kościół Katolicki stały się powszechne i nie przeszkadza temu nawet naginanie faktów. Różne organizacje wykorzystują sam atak chcąc przykryć swoje grzechy z tamtego okresu. Warto tu wspomnieć o "Deklaracji faktów" wystosowanej w dniu 25.06.1944 roku przez Świadków Jehowy , a która to deklaracja popiera politykę Hitlera. / www.apologetyka.pik-net.pl/zastosowanie/sekty/jw/deklaracja faktow.html /. Strona trudna do otworzenia, ale po wielu próbach udało mi się skutecznie ją otworzyć.

     

      Ireneusz T. Lisiak 

3504 odsłony średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Pius XII 
Piotr Świtecki, 2011.01.08 o 22:09
JE Pius XII w porównaniu nazizmu i komunizmu, uznał, że "nazistowskie prześladowania są bardziej niebezpieczne niż którekolwiek z poprzednich". Cie-ka-we.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII 
w.red, 2011.01.09 o 10:58
O Szlachetny

Uwolnij Turban! (że tak powiem). Nie wiem czy czytałeś zalinkowanego tutaj "Ponurego żniwiarza", ale czy kontekst poruszony tam i w tej notce nie jest zastanawiający? Bez wątpienia jest tu "coś na rzeczy". Szczególnie gdy z perspektywy lat się na to spojrzy "chłodnym okiem".

pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII 
Piotr Świtecki, 2011.01.09 o 12:50
Witam,

Tak, czytałem tamten artykuł, nawet wysmażyłem (tu u nas, ale potem w końcu skasowałem) komentarz bo również miałem mieszane wrażenia - niby coś tam jest powiedziane, ale mało jasno, raz Żydzi to narodowość, drugi raz wyznanie (a i to o Misznie, Gemarze, wadze ustnej tradycji ani mru-mru), trzeci raz znowu coś tam jest o Izraelu, więc niby strasznie niepoprawny tekst a czowiek jak przeczyta to głupszy niż był.

Teraz, co do JE Piusa XII i artykułu powyżej, NIE uważasz, czcigidny W.redzie, że cytowane stwierdzenie jest co najmniej dwuznaczne?

Pozdrawiam,
MT
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Mufti 
w.red, 2011.01.09 o 14:47
Słusznie skorpion zauważył, że trzeba mieć tu na względzie ówczesne uwarunkowania. Tak jak nie sposób widzieć innych uwarunkowań w czasie pontyfikatu JPII. Z dostępnych mi materiałów i wiedzy wynika że Pius generalnie spełniał swoją rolę. Choć w tym temacie (jak w każdym związanym z polityką) więcej jest interpretacji i sugestii niż faktów.
Czy mógł wziąźć przykład z Chrystusa ? Pewnie tak. Tylko czy aby jego śmierć poprawiła w czymkolwiek sytuację ? Wątpię. Podobnie choć nie tak drastycznie wygląda to za pontyfikatu JPII i obecnego.
W moim odczuciu tak jeden jak drugi powinni zdecydowanie wystąpić przeciwko nim i wyraźnie stwierdzić że uczestniczenie w jakiejkolwiek agresji jest złem i stoi w sprzeczności z zasadami wiary. Co powinno być poparte zerwaniem stosunków dyplomatycznych z agresorami. Wojen by to nie zakończyło, ale byłoby to nad wyraz czytelne dla ludzi.
Ale by to uczynić trzeba by skończyć z "polityką" w przyjętym wymiarze.
Ale na to trzeba by być jak Chrystus :(
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII   
Skorpion48, 2011.01.09 o 13:52
Moim zdaniem nie ma w tym nic "cie-ka-wego". Pius XII nie działał na pustyni, tylko w określonych warunkach, jakie wtedy istniały. Fakt, że zarówno Pius XI jak i Pius XII uważali, że komunizm, faszyzm i nazizm są ideologiami nie do przyjęcia przez chrzescijan nie uległ zmianie. Ale sytuacja polityczna od 1941 roku ulegla zmianie. Do aliantów dołączył ZSRR, a postawa Piusa XII wobec takiej koalicji miała znaczenie, szczególnie dla USA, gdzie katolicy nie bardzo akceptowali tą koalicję. Roosevelt nakłaniał Piusa XII do zjęcia takiego stanowiska, aby USA mogły wejśc do wojny w Europie. Proszę pamiętać, że dla amerykanów w dalszym ciągu obowiązywała " doktryna Monroe'a", która, chociaż złamana w czasie I WŚ, miała poparcie społeczne.W tej sytuacji, aby wcześniej zakończyć wojnę, Pius XII powiedział co powiedział, ale zdania na temat Sovietów nie zmienił.Zresztą, Sovieci także dobrze o tym wiedzieli, i dlatego już po śmierci Piusa XII zmontowali prowokację, której efekty ciążą nam do dziś.Ale to temat na odrębny tekst.
Proszę wysilić wyobraźnię i pomyśleć, jakie byłyby losy Europy gdyby Hitler nie wcielił w życie planu Barbarossa? Wtedy mając sojusz z ZSRR i dostęp do surowców, niemiecką technologię, mógłby wojnę wygrać!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII 
Piotr Świtecki, 2011.01.09 o 14:27
Szanowny Panie, ależ to jest bardzo cie-ka-we (czytaj: dwuznaczne).

Choćby przez porównanie ilości ofiar. I nawet nie trzeba by zdolności proroczych, bo wydarzenia w rodzaju wielkiego głodu na Ukranie już się były wówczas wydarzyły.
O całkowitą liczbę ofiar obu reżimów można by się spierać, bo dzieje się potoczyły tak, jak potoczyły (m. in. dzięki wypowiedzi Piusa XII) i Niemcy nie miały czasu na rozwinięcie skrzydeł. Ale weźmy pod uwagę choćby "marksizm kulturowy", przeżerający świat dziś. Ogromną przewrotność ideologii komunistycznej, którą w porównaniu do faszyzmu Pius XII poniekąd zaaprobował.

Owszem, z punktu widzenia sprawy żydowskiej i obrony Kościoła przed zarzutem antysemityzmu owo stwierdzenie brzmi bardzo dobrze. Ale gdy przestaniemy widzieć je wyłącznie z tego punktu widzenia, robi się znacznie mniej zabawnie.

Rozumiem, że czarne podniebienie Hitlera to aksjomat i tego nie ma co dyskutować.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII 
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.01.09 o 14:58
"...dlatego już po śmierci Piusa XII zmontowali prowokację, której efekty ciążą nam do dziś."

Kiedyś podjąłem ten niewdzięczny temat. Zamieściłem tę notkę teraz bo temat wart jest dyskusji.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pius XII - Papież trudnych lat (2) 
w.red, 2011.01.09 o 11:04
Bardzo cenny tekst zważywszy na to jak usilne są działania mające na celu zohydzenie wszystkiego co ma związek z wiarą katolicką. Kiedyś nawet oglądałem film poświęcony tej postaci. Tyle że jak zwykle był on emitowany w porze "najwyższej oglądalności" ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑