[...] Już Cyryl Parkinson zwrócił uwagę na jedną z ważniejszych konsekwencji tego stanu rzeczy: skoro pozycja w hierarchii społecznej jest – w ogólnych zarysach oczywiście, wszak nikt nie był w stanie zapobiec temu, aby młody markiz czy wojewodzic okazał się utracjuszem, wariatem lub w inny sposób zmarnował pozycję swoją i swego rodu – dziedziczna, to dzierżyciele poszczególnych jej szczebelków nie tracą czasu na wzajemne podgryzanie się, w celu uzyskania promocji. [...]
Całość: boskawola.blogspot.com |