słowa kluczowe: Dmowski, Marek Zarębski, Polacy, antysemityzm, endecja, kultura dyskusji, naród, społeczeństwo.
Linki, cytaty, nowiny2013.01.30 09:05 2013.01.30 09:08

Żarło, żarło - aż zdechło

(poleca )

Marek Zarębski | mcastillon.blogspot.com

 
O co się ostatnio spieraliśmy? W istocie o prawo do krytyki świata wokół, nawet z jego „antysemickimi” (co niesłuszne!) wskazaniami.
 
Rzecz stała się dokładnie w momencie, w którym na rynku ukazała się książka Ziemkiewicza „Myśli nowoczesnego endeka” i kiedy na kilku portalach, które miałem zwyczaj odwiedzać wylegli jak spod ziemi propagatorzy tezy, iż win za współczesność nie wolno szukać w pierwiastkach żydowskiego zarządzania Polską, ale w samych Polakach. Aż prosi się dodać w tym miejscu, że kłania się michalkiewiczowskie "nieistnienie jest najwyraźniej wyższą formą obecności".

Ziemkiewicz napisał coś, co po raz kolejny dowiodło, że jest bystrym obserwatorem i z całą pewnością odpowiadało by mu miejsce czołowego publicysty prawicy, ale też że nie ma też pojęcia o tym, jak politykę uprawiać. Ta bowiem ze swej natury nie może poprzestawać na syntezie żalów i pretensji do świata, choćby i najsłuszniejszych – ale WINNA WSKAZYWAĆ KIERUNKI DZIAŁANIA I SPOSOBY ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW.

Wszystkie te spory w zaczarowany sposób krążą wokół definicji nadzwyczaj trudnych, z nieostrymi brzegami i płynnymi granicami. Wokół ustaleń, które nie istnieją, a może nawet istnieć nie powinny. W istocie chodzi o NARÓD. O matematyczne, precyzyjne nazwanie co jest narodem - a co nim nie jest. Wielu próbowało – wszyscy zęby potracili. Mało ludzi nawet bywałych w materii narodowych tekstów fundamentalnych potrafi zbliżyć się do tego problemu i przyczyna jest tu naprawdę prosta. Leży na wierzchu – ale nikt nie chce zobaczyć CO LEŻY. Otóż w doktrynie nacjonalistycznej takich działań po prostu się nie prowadzi! Naród to wartość, nie opis. Ba, wartość najwyższa!

W tym miejscu wypada mi polecić tekst blogera niejednokrotnie już na NE zmieszanego z błotem – ale też blogera piszącego prawdę o tym problemie. Jest tutaj: +mediologia.pl.nowyekran.pl Proszę zwrócić uwagę na ten fragment:

„… Co było podstawą myśli politycznej endecji? Pojęcie Narodu – ale i tu tkwi paradoks – w doktrynie nacjonalistycznej nie ma miejsca na poznawczy stosunek do narodu. Naród jest to pojęcie nie należące do opisu świata, lecz do hierarchii wartości, wartości zaś się nie poznaje, lecz przeżywa. Naród jest wartością najwyższą, nie wymagająca żadnych uzasadnień. Tak rozumiana zasada narodu jako absolutu, wartości najwyższej nie wymagającej żadnych uzasadnień jest fundamentem nacjonalistycznej wizji świata. Zwracam uwagę, że nacjonalizm z definicji – w swej fazie początkowej – wchodził w nieuchronna konfrontacje z katolicyzmem, dla którego wartością najwyższą jest Bóg…”

Zostawmy Ziemkiewicza i Piotra Piętaka, autora wyżej przywołanego fragmentu. W codziennej praktyce funkcjonowania platform dyskusyjnych związanych bezpośrednio z polityką mało jest specjalistów, którzy są w stanie unieść ciężar dyskusji związanych z tymi problemami. I nie żeby żarliwości im brakło! Raczej solidnych podstaw lektury oryginałów i pewnej wiedzy natury filozoficznej. W przedmiocie rozważań o cechach i przywarach narodowych nie wystarczy wejść na skrzynkę po jabłkach i zacząć wykrzykiwać „Uspokójcie się, nie czas szukać wad u żydów, lepiej poszukajcie ich u siebie!” Tacy „specjaliści” rychło przekonują się, że pełno wokół ludzi z twardymi pięściami, a błąd, jaki popełniają jest praktycznie nie do odrobienia. Upadają blogi, upadają portale i nie ma znaczenia, że „to porządni ludzie, napracowali się w przeszłości wiele…” I co z tego? Publika, dyskutanci biegli w świecie ikon (też było o tym wczoraj) traktują ich jedną z nich: prowokator, fałszywiec. Pisałem o tym wczoraj i przedwczoraj, nie widzę sensu wiecznego powtarzania się. Dzisiaj wracam do sprawy po to, by ją zakończyć. Mam też inne cele i zainteresowania, niż wyłącznie walka z uparciuchami.

M.Z. 
 
Źródło: +mcastillon.blogspot.com
[Jesli chodzi o Polacy.eu.org, "pogłoska o mojej śmierci była przesadzona" ;) Kłaniam się! MT] 

2655 odsłon średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
w.red, 2013.01.30 o 10:38
Przyznam się, że nieco nie rozumiem.Znaczy się "marsjanie" nie mieli i nie mają negatywnego wpływu na ludzkość i jej historię ? Ejże, czy aby naprawdę ? Nikt nie krytykuje świata dla samej krytyki.
Skoro jednak ludzie go krytykują to zapewne nie bez racji (tak samo jak i "marsjan").
Ostatnio wpadł mi w oczy artykuł "paliknocich" zwartych oddziałów (nie mylić źródłosłowia z mięśniem zwieraczem)że wypowiedź pewnej profesor z trybuny sejmowej w sprawie (zwieraczowej) to ni mniej ni więcej...antysemitzm.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
Były bloger, 2013.01.30 o 12:37
Nieporozumienie wynika stąd, ze na swojej stronie z pewnym problemem staram się uporać w KILKU WPISACH, tu został przywołany tylko jeden. Serdecznie przeto zapraszam do tego całego mcastillona.blogspot.org Tutaj powiem tak: wolę kontynuować rozmowę u siebie. I mimo iż nie jestem demokratą, blog ma komentarze moderowane - to jeszcze nie zdarzyło się, by któryś z nich nie wszedł, a respondent odczuwał dyskomfort pominięcia.
Serdeczności !
M.Z.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
w.red, 2013.01.30 o 13:52
Czuję się zatem zaproszony :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
Były bloger, 2013.01.30 o 19:53
Pardon, ze opóźnieniem: ale nawet nie przyszło mi do głowy by Cię nie zaprosić. To przecież rzecz tak oczywista... Skoro jednak ma byc na pismie: TAK, ZAPRASZAM!
M.Z.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
w.red, 2013.01.30 o 20:53
Dzięki,ale już zajrzałem i przeczytałem. Po prostu nie mogłem się oprzeć :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
MatiRani, 2013.01.30 o 16:53
Klopotem Pana blogu, Panie Marku, jest to, ze komentarze nie pokazuja sie od razu.
A z praxeologii wiemy, ze my, ludzie, mamy preferencje czasowa w charakterze zapisana, niejako aksjomatyczna dla dzialania ludzkiego.
Znaczy to , ze wolimy miec cos teraz a nie pózniej, a jesli pózniej, to musi byc to cos bardziej atrakcyjnego niz to cos z teraz.
Gdyby Pan zdjal ta restrykcje to znacznie powiekszylaby sie atrakcyjnosc Pana placu dyskusyjnego. Ba. powiedzialbym nawet, ze w sytuacji aktualnej popularne komentowanie na nim jest niemozliwe.
Moze sobie zawsze wlasciciel zachowac prawo do usuwanie niechcianych wpisów.
Poz rozwage poddaje i serdecznie pozdrawiam.
Maciej
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
Były bloger, 2013.01.30 o 17:19
Niestety moderacja to nie jest mój pomysł, ale konstrukcja blogspota. Nic się nie da zrobić. Jest jednak ważniejsza rzecz, za sprawa której nie przenoszę bloga na platformę z natychmiastową publikacją komentarzy: otóż ja nie wojuję z nikim i niczym w przedmiocie stworzenia jakiejś wspólnej płaszczyzny wymiany myśli i wrażeń typu Salon24, czy upadły NowyEkran. Albo chociażby Polacy.eu Innymi słowy: nie zależy mi na popularności. Wiem, że to dziwne - ale prawdziwe...
Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Żarło, żarło - aż zdechło   
w.red, 2013.01.30 o 19:31
Przeczytałem cały wątek i mogę jedynie powiedzieć, że nie da się więcej i lepiej powiedzieć w tym temacie. Polecam gorąco lekturę wszystkim jeszcze myślącym.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑