słowa kluczowe: cywilizacje, idee społeczne, spoleczeństwo. | |||
Idee | 2010.12.18 08:54 |
Boże Narodzenie | Krzysztof J. Wojtas | ||
Tradycje Polskie | |||
Wigilia Bożego Narodzenia jest specyficznym zwyczajem, różnym od związanych z chrześcijaństwem; do zwyczajów chrześcijańskich została włączona, ale jej źródła są przedbiblijne. | |||
Zmiany jakie zaszły w ostatnim 20-leciu przyczyniły się do przypomnienia i odtworzenia zwyczajów związanych z okresem Świąt Bożego Narodzenia. Wigilii tego święta poświęciłem pierwszą notkę, jaką zamieściłem na S24. brakszysz.salon24.pl/83345,wigilia-bozego-narodzenia Chcę uzupełnić tamte uwagi o refleksje jakie nasunęły mi się, zwłaszcza w ostatnim okresie; są to moje własne uwagi i nie roszczę tu jakichkolwiek praw do nadania im statusu uogólniającego. Refleksje są wynikiem własnych przemyśleń, a także czytanej książki ks. Prof. Chrostowskiego „Kościół, żydzi, Polska”. Na różnych forach umieściłem wcześniej kilka notek traktujących o różnicach cywilizacyjnych między judaizmem, a cywilizacją łacińską; ta notka wpisuje się w nurt tamtych rozważań. Od razu zaznaczę, że idee prezentowane przez ks. prof. Chrostowskiego uważam za spłycone; ich zakresem jest rozważanie relacji chrześcijańsko-żydowskich widzianych przez pryzmat Biblii i zawartych w niej treści, jako czynnika wspólnego leżącego u podstaw chrześcijaństwa i wyewoluowanego judaizmu rabinicznego, jaki powstał z tego wspólnego pnia po upadku Jerozolimy i zburzeniu II Świątyni. Kamieniem węgielnym chrześcijaństwa jest Chrystus, a dla tego drugiego – wspomniane zburzenie II Świątyni (i klęska powstania wraz ze zniszczeniem Jerozolimy). W czym zatem widzę spłycenie idei prezentowanych we wspomnianej książce? Podstawową kwestią jest traktowanie obu tych religii jako bliskich, a w cytowanych wypowiedziach kościelnych hierarchów (z czym autor się nie zgadzał ) nawet równorzędnych dróg zbawienia. Jednak nie to jest przedmiotem krytyki. Faktycznym powodem jest traktowanie tradycji biblijnej, jako źródła obu religii. Tak moim zdaniem nie jest, a wskazują na to słowa Chrystusa przypominające o prawach na których oparte są Pisma i Prorocy, a których on nie stanowi, lecz wskazuje na wypełnienie. Czyli – pierwotna jest starsza tradycja. Czas życia Chrystusa to okres ścierania się wielu poglądów religijnych z których ostatecznie ukształtowało się chrześcijaństwo, a i to w różnych „odcieniach”. Czym więc istotnie różni się chrześcijaństwo od judaizmu rabinicznego? Podstawową jest tu kwestia otwartości. Judaizm ukierunkował się na zamknięty elitaryzm skutkujący ksenofobią o coraz bardziej zauważalnych cechach rasistowskich i szowinistycznych (ostatnio np. coraz częstsze napady ortodoksów na chrześcijan w Jerozolimie). Porównanie Wieczerzy Paschalnej (wieczerzy spożywanej w zamkniętym gronie i przy zamkniętych drzwiach, gdzie nie spożyte resztki winny być spalone, aby nie stały się udziałem innych) i Wieczerzy Wigilijnej – posiłku spożywanego wspólnie z jak największą ilością osób, gdzie nawet specjalnie zostawia się wolne miejsce dla spóźnionego, ale i nieoczekiwanego gościa, jest tu najbardziej wymowne. Ostatnio, co może budzić zdumienie, zauważyć można judaizowanie chrześcijaństwa także w naszym, polskim wydaniu. Przykładem są formy liturgii stosowane w czasie spotkań wspólnot religijnych, a także nadawanie zbliżonej formy przy obchodzeniu świąt w zwyczajach kultywowanych w polskiej tradycji. Najbardziej dotknęły mnie spostrzeżenia tyczące Wigilii Bożego Narodzenia. Ta chyba najbardziej polska tradycja zaczyna być upodobniana do żydowskiego święta Chanuki. Dla porównania. Najważniejszym rytuałem święta Chanuki jest zapalanie świateł - współcześnie - świec). Świece te zapala głowa domu (mężczyzna lub kobieta), lecz przedtem wygłasza błogosławieństwa. Kobiety traktowane są szczególnie ( pamięć o Judycie - opis w Księdze Judyty, która podstępem wdarła się do Holofernesa i odcięła mu głowę podczas snu). Dla niereligijnych Żydów Chanuka przybrała formę świeckiego święta, w którym na wzór Bożego Narodzenia (zazwyczaj przypadającego mniej więcej w tym samym czasie), dzieciom daje się prezenty, w tym także gotówkę i słodycze. Zazwyczaj w trakcie uroczystości uczestnicy tańczą wokół stołu trzymając się za ręce. Od kilkunastu lat wprowadzany jest zwyczaj zapalania świec wigilijnych, a ostatnio spotkałem się z sugestią pochodzącą od osoby związanej z jakąś grupą wspólnotową, aby przed życzeniami chwycić się za ręce i utworzyć zamknięty krąg. Mocno mnie to zbulwersowało – jako symboliczne odcięcie się od „otwartości” tego święta w dotychczasowej tradycji. Wystarczy zatańczyć w takim kręgu (a taniec ekstatyczny jest używaną formą w gronie wspólnot neokatachenumenalnych), aby forma obu świąt była prawie identyczna. Wspomnieć też należy o usunięciu, jako obligatoryjnego, postu w dniu wigilijnym. Judaizm i chrześcijaństwo ma wspólne korzenie, jednak drogi rozwoju obu tych religii poszły różnymi torami; chrześcijaństwo czerpało i czerpie z lokalnych tradycji i zwyczajów włączając je do kultu. To wyznacznik uniwersalności przesłania – Bóg i Jego Syn, przynosząc Dobrą Nowinę, poprzez takie ujęcie czynią chrześcijaństwo religią wszystkich. Czy Bóg, źródło Prawa i Miłosierdzia, może różnie traktować ludzi? Przecież Kościołem Chrystusowym stajemy się poprzez uznanie wszystkich ludzi za braci i siostry. Boże Narodzenie staje się więc Świętem narodzenia idei dostrzegania bliźniego w każdym człowieku, niezależnie od rasy, kultury, czy nawet religii. To początek Nowego. Dla nas, Polaków, jest to święto będące wyznacznikiem stosunku do innych ludzi; nawet nieprzyjaciół należy ugościć w Wigilię Bożego Narodzenia, ale też świadczy to o gotowości do zaprzestania rozpamiętywania win i rozpoczęcia współżycia „od nowa”. Także w tym sensie okres około świąteczny określany był jako Gody; godzono się, darowując przewiny i zawierano umowy, także małżeństwa. Czy utrzymujemy i chcemy utrzymać tę tradycję? Sądzę, że jest to wyznacznikiem naszych cech narodowych. Ważne, aby te obyczaje nie stały się tylko pustą formułą skostniałej formy, ale by zawsze stanowiły o naszym otwarciu na innych ludzi. Podsumowanie. Wydaje się oczywistym, że Wigilia Bożego Narodzenia w tradycji polskiej nie jest obyczajem chrześcijańskim. Jednak źródła tego święta są tymi samymi, które stanowią korzenie tradycji biblijnej. To do nich odwoływał się Chrystus mówiąc o prawach, na których oparte są Pisma i Prorocy i wskazując, że nie tworzy nowych praw, a wskazuje jak je wypełniać. Zachowanie więzi z pierwotną tradycją wskazuje też wizyta Trzech Króli, gdzie symbolicznie mamy pierwsze pytanie skierowane do Heroda (poszukiwanie ), aby dalej unikać kontaktu z judaizmem; reakcja Heroda też symbolicznie wskazuje na rolę Żydów. „Naród wybrany” jako strażnik tradycji, tradycję tę zawłaszczył, a Syna Gospodarza (jak w przypowieści o winnicy) zabił. Czy zatem godzi się upodabniać się do grabieżców winnicy? Nie jest moim celem przeciwstawiać się zaleceniom KRK; wielką wartością jest podtrzymanie i kultywacja tradycji wigilijnej w formie akceptowanej w całej Polsce. Jednak na pewno nie pozwolę w swoim domu przy Wieczerzy Wigilijnej zamknąć kręgu, a świecę wigilijną postawię w pobliżu wolnego nakrycia; niech swym ciepłem podtrzymuje pamięć o duchach przodków. (Ogień podtrzymywany przez Noc Wigilijną miał za zadanie ogrzewać dusze przodków, które tej nocy gościły w domach; dlatego nie wolno było używać igły, czy szydła, a przed siędnięciem „omieść” krzesło, czy ławę, aby nie przygnieść mogącej tam być duszyczki). Życząc wszystkim Świąt Radosnych Nadzieją Nowego Życia- polecam pamięci te uwagi. PS. Jak od kilku lat tak i w tym roku będę miał Szopkę przed domem. Ale przez okres Adwentu świecą się tylko lampki Gwiazdy Betlejemskiej przypominając o mającym nastąpić wydarzeniu. Figurki i oświetlenie szopki pojawią się dopiero przed Wieczerzą Wigilijną |
2287 odsłon | średnio 5 (4 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Boże Narodzenie | |||
Zenon Jaszczuk, 2010.12.18 o 22:30 | |||
Krzysztof Witaj Widze, że ty o Świętach Bożego Narodzenia. Oczywiście już czas. Okres, w którym ludzię się radują. Powinien wstąpić nowy, zdrowy duch w człowieka. Nowa energia. A na naszym portalu dzisiaj, wielka smuta. Nic nie słyszałem, aby mędrcy już ogłosili jakąś grypę. Czy zdrowi ludzie już się pokładli i czekają na werdykt. Ciekawe co wylosują w tym roku; świńską, baranią, oślą, ptasią, pustynną, białą czy raczej czarną, obecnie czarne modne. Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2010.12.18 o 23:41 | |||
Notkę napisałem wcześniej, aby był czas na refleksję - i rozważenie formy Wieczerzy Wigilijnej. Dużo czasu mi zajęło, zanim dotarłem do tych wniosków. A co nowego? Tym razem nie trzeba straszyć - kryzys swoje zrobi. Muślę, że pod wiosnę zaczną się objawiać efekty, kiedy zaczną się zwolnienia itd. Pozdr. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie | |||
teli, 2010.12.18 o 23:57 | |||
No nic, trzeba będzie przygotować tradycyjnego karpia po żydowsku. Oczywiście to żart, bo będą śledzie po japońsku. Ale poważniej, to zauważyłem że w tym roku jest zdecydowanie mniej czerwonych krasnali i nachalnego marketingu świątecznego w supermarketach. Kryzys robi swoje i trudno ludziom wmawiać, jest super, kupujcie bez opamiętania. W czwartek uwędziłem kiełbasę, a we wtorek wędzę resztę koszernej świni, w święta rozdam rodzinie, niech zjedzą coś nie plastikowego. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2010.12.19 o 09:01 | |||
Kiełbasę też mam uwędzoną. W zasadzie to wędzono-pieczoną. Taka nie potrzebuje zaparzania. Żona część zaparzyła - dla mnie to stopień niżej. Perypetie z obróbką opisane na "Moje wędliny", czy "wędliny domowe" - opis żony - jako akkara. Bo to był pierwszy raz. I jest mniam, mniam, mniem i jeszcze trochę. Wczoraj miałem wędzic resztę - niestety problemy zdrowotne. Może dzisiaj. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Boże Narodzenie, Wigilijna Wieczerza, wolne nakrycie, kolędy | |||
Malawanda, 2010.12.19 o 04:45 | |||
świec u nas ( w rodzinie) nie ma zwyczaju zapalać, (chyba mam żenujące braki). Autorze, zaś tradycyjnie dzieląc się opłatkiem, nie nagrabimy sobie? Święta Bożego Narodzenia są radosne, wszyscy się godzą, przebaczają, szczęśliwe chwile. Dorosłe już dzieci ( w rodzinie 11 sztuk) spisały słowa kolędy o wilczku ( kontrowersyjna jest), po innych kolędach tę aż za głośno zaśpiewają. W Boże Narodzenie tradycyjnie zajrzymy do wszystkich kościołów, szopki podziwiać. Napisał Pan,że: "Judaizm i chrześcijaństwo ma wspólne korzenie, jednak drogi rozwoju obu tych religii poszły różnymi torami; Ja dodam,że najstarszy korzeń obu wyznań, to zoroastrianizm, wiara Sumerów, Persów, nadal żywa wiara. Serdeczności | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie, Wigilijna Wieczerza, wolne nakrycie, kolędy | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2010.12.19 o 09:02 | |||
Malawanda Na pewno w sferze zwyczajów - Wigilia jest pochodzenia zaratusztriańskiego (zoroastryzm). Tylko chcialem na to nakierować. jednak "podkładami" tekstów biblijnych sa w znacznej mierze także starsze tradycje - sumeryjskie. Ksiega Rodzaju na nich się głównie opiera, a także wszystkie "widzenia" prorockie - często w krzywym nieco zwierciadle. Na pewno apokalipsa Daniela - to dotarło też i do chrześcijaństwa. Świece. To poczatek lat 90-tych. W linkowanym moim pierwszym tekście wskazuję, że to nawiązanie do ognia palonego dla duchów przodków. W KRK - świeca ma symbolizować Chrystusa, a w zaratusztrianizmie (a i wczesniej) ogień symbolizuje Ducha św. Gdzie zaś w judaizmie Duch św.? Jakieś sugestie, że Ksiega Mądrości jest zapowiedzią i nawiązaniem - dopiero Chrystus wspomina o Duchu Pocieszycielu. Trudno mi znaleźć teologiczne odniesienia. Dzielenie sie opłatkiem, to symbol dzielenia się wszystkim, co mamy. Jak z tego można sobie nagrabić? No duchowo. Coś tam wspomniałem o podstawach na NP dla tańczącego z widłami. Stąd też i moja sugestia, że dobrze byłoby mieć jedno miejsce, gdzie szerzej ujmowany byłby problem; tak są rozrzucane uwagi w różnych miejscach i niekiedy sam nie pamietam gdzie to zamieściłem. A wsumie - pamietać, że Wigilia to nie tylko święto rodzinne, ale także czas pojednania z całym swiatem - Narodziny Dzieciatka są zapowiedzią tego Nowego. Też serdeczności. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie | |||
Zenon Jaszczuk, 2010.12.19 o 21:26 | |||
Jacek Mruk z blogmedia24 Refleksja nad Świętami Święta jakaż to okazja i dla kogo? Dla jednych przeżywanie, by iść Boga drogą Dla innych okazja picia i napychania brzucha U wielu niestety będzie sprawa żywności krucha Zabraknie mięsa wszelkiego rodzaju i dobrych słodyczy A na to wiele dzieci zawsze liczy Choć wigilia to czas postny dla wierzących Dla dzieci to czas na prezenty wyczekujących A sedno wiary gdzieś większości niestety umyka Bo oczekiwanie na przemianę duchową się zamyka W dobie reklamy większość idzie tropem zachodu Bo tam w sercach jest więcej chłodu Jest zgoda na zabijanie wielu istot bezbronnych Na nic się zdają apele ludzi niezłomnych By wartość życia była na pierwszym miejscu Niestety na razie to podlega tylko chciejstwu Decyduje o tym wszelka militarno -bankowa korporacja Szkoda ,że na czele siedzi powtórnie nacja Ta która mordu dokonała na Synu Boga Więc pewnie znowu przyjdzie na nich trwoga A my jako dzieci Boga Prawego Jedynego Módlmy się wciąż o każdego jednego zbłąkanego By powrócili na drogę Prawdy i czystości Szerzmy w koło i rozszerzajmy krąg Miłości Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie to rzymski zwyczaj wywodzący się z Saturnaliów. | |||
Paweł Tonderski, 2010.12.23 o 17:23 | |||
Niestety, Święta Bożego Narodzenia nie wywodzą się ani od pierwszych chrześcijan ani od żydów i ich judaistycznej wiary. Boże Narodzenie wywodzi się z Saturnaliów - Brumalia, które odbywały się w starożytnym Rzymie w dniu 17 grudnia, które trwały przez kilka następnych dni aż do 24, 25 grudnia, a były one poświęcone bogowi rzymskiemu Saturnowi i zostały po ustanowieniu w Rzymie religią państwową chrześcijaństwa zaadoptowane dla potrzeb tamtejszych kapłanów i kleru, było łatwiej pozyskać nowych wiernych bez potrzeby jakiś specjalnych rewolucji w tym względzie. Co nie zmienia faktu, że to święto, które zaadaptowano dla potrzeb nowej chrześcijańskiej wiary w Rzymie stało się tradycją w Kościele Katolickim, którą czcimy do dnia dzisiejszego jako chrześcijanie i katolicy. Jednak sama tradycja ubierania choinki do niedawana była kompletnie nieznanym obyczajem w Europie oraz na świecie, a która rozpowszechniła się (odnowiła się) w Europie za pośrednictwem Niemców w XVI wieku, gdzie ta tradycja była kultywowana i zapewne wywodziła się z ich germańskich wierzeń, ale czy od Rzymian? Wątpię. Anglicy oraz Francuzi poznali tradycję świątecznej bożonarodzeniowej choinki przy okazji walk z Niemcami na froncie zachodnim podczas trwania I wojny światowej, w Polsce ta tradycja jest zapewne dłuższa w porównaniu z innymi narodami z Europy, które również jak my zaadoptowały ten obyczaj w swoich krajach. Tradycja ubierania bożonarodzeniowej choinki przyjęła się w Polsce wcześniej, ponieważ my Polacy mieliśmy wcześniej do czynienia z Niemcami i z ich kulturą oraz z ich obyczajami świątecznymi (zabory), jednak trzeba dzisiaj sobie z tego zdawać sprawę skąd, to wszystko się wywodzi i jakie ma korzenie. Można jednak z całą pewnością stwierdzić, że tradycja ubierania świątecznej bożonarodzeniowej choinki wywodzi się od Niemców, ale tak naprawdę zakorzeniła się na dobre w Europie i na świecie dopiero od początku XX wieku i na pewno ten zwyczaj nie wywodzi się od pierwszych chrześcijan ani, tym bardziej od judaistycznych żydów. Dokładny dzień narodzin Syna Bożego Jezusa Chrystusa nie jest nam znany tak naprawdę, jednak jest pewne, że nie było, to w dniu 24 grudnia. Wiadomo również, że rodzina Marii i Józefa znalazła się w Betlejem, ponieważ stamtąd wywodziła się rodzina Józefa, który wywodził się od prekursorów narodu żydowskiego króla Dawida z pokolenia Judy (albo Marii?), podążyli tam na ówczesny spis ludności, który w tym miejscu się odbywał z rozkazu rzymskiego cesarza Augusta. Dokładna data tego spisu ludności jest znana z przekazów historycznych, wystarczy to sprawdzić, aby przekonać się samemu, że ten spis nie odbywał się w grudniu. Jednak właśnie stąd jest pewne królewskie pochodzenie Jezusa (Mesjasz zapowiedziany w proroctwach ze Starego Testamentu o przyjściu na świat ludzkiego odkupiciela w żydowskiej rodzinie królewskiej) rodowód rodziny Józefa, które było wiadome i znane dla wszystkich żyjących, wtedy żydów. Zresztą wszystko, to jest napisane w Biblii Świętej: Zanim jeszcze urodził się Jezus, ukazało się zarządzenie Cezara Augusta o spisie ludności. Każdy mieszkaniec spisywany był w miejscu swego urodzenia, więc Józef udał się z rodziną w podróż do judzkiego Betlejem, skąd pochodził (Łk 2, 1nn). Gdy dotarli na miejsce, Maryja urodziła Jezusa i położyła w żłobie, nie było, bowiem dla nich miejsca w gospodzie. Św. Józef był świadkiem pokłonu pasterzy nowo narodzonemu dziecięciu. Po ośmiu dniach obrzezano dziecię, a potem zaniesiono do Jerozolimy, by przedstawić je Panu i złożyć ofiarę wykupującą. Złożyli ofiarę ubogich – parę synogarlic lub dwa gołębie, co, by wskazywało, że nie byli zamożni. Mateusz (Mt 2,nn) zrelacjonował pokłon mędrców ze Wschodu w Betlejem. Nie wiadomo, ile lat miał wówczas Jezus.. Mędrcy ze Wchodu przybyli do Jezusa po jego narodzinach, nie są znane ich imiona ani dokładne ich pochodzenie (zapewne pochodzili z Babilonii albo z Indii), przybyli do Jezusa po, no właśnie po ilu latach po jego narodzeniu?! Tego niestety też nie wiemy. Osobiście uważam, na podstawie posiadanej przeze mnie wiedzy na ten temat, że miało to miejsce po dwóch latach po urodzeniu się Syna Bożego Jezusa Chrystusa. ... Znalezione w necie: Więc, które z naszych zwyczajów pochodzą z Rzymu? Cóż, raczej nie choinki. Zwyczaj ozdabiania wiecznie zielonych drzewek i krzewów z czasem poszedł w zapomnienie. Powrócił w XVI w. w Niemczech (nic nie wskazuje jednak na to , że Niemcy wzorowali się na Rzymianach, zapewne wymyślili to niezależnie od starszej tradycji) i stamtąd trafił do Polski. Za to sposób świętowania – uroczyste bankiety, odwiedzanie krewnych i znajomych – przeszedł do chrześcijańskich obchodów świąt właśnie z Saturnaliów. Niemal pewny jest też rzymski rodowód zwyczaju obdarowywania się prezentami. Handlowcy powinni być bardzo wdzięczni Rzymianom, przez, których co roku tłumy ludzi miotają się po sklepach w gorączkowym poszukiwaniu upominków dla najbliższych... Życzę wszystkim w zbliżające się Święta Bożego Narodzenia dużo zdrowia, pogody oraz wesołych chwil spędzonych w gronie najbliższej rodziny. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Boże Narodzenie to rzymski zwyczaj wywodzący się z Saturnaliów. | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2010.12.23 o 22:56 | |||
Z Rzymu - tylko czas obchodzenia świąt; to chyba było święto niezwyciężonego słońca obchodzonego w ramach saturnaliów. I to wszystko. Z chrześcijaństwa - samo święto. Z judaizmu - nic. Z religii i zwyczajów na których oparte Pisma i Prorocy - co wskazywał Chrystus - zwyczaje wigilijne. Warto to zauważyć - inaczej rola "Trzech Króli" jest trudna do zrozumienia. To zaś wskazuje, że opisy biblijne nie są oryginalne. Pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Io Saturnalia! | |||
Xipon Jan Itor, 2010.12.24 o 05:47 | |||
Nie zgłębiałem dokładnie nigdy tego problemu, lecz noworoczne rzymskie święto zabaw, wiązałem w myśli raczej zawsze z Nowym Rokiem i karnawałem... Natomiast mistera Bożonarodzeniowe to mitraizm z ja wiem... dodatkiem orfickiego smaczku. Wesołych Świąt panie Krzysztofie i wszyscy średni bracia w Wierze! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |