słowa kluczowe: Gazeta Wyborcza, fides et ratio, filozofia, ignorancja, intelekt, manipulacje, mędrkowanie, nie wiem, pochwała rozumu, poznanie, rozum, turban, wiara, wiara i rozum, wiedza, wulgarny materializm. | |||
Idee | 2012.08.21 22:46 |
Pracownia Pytań Podstawowych | Piotr Świtecki | ||
Zwykle wyłapujemy co grubsze fałsze i beczelnie aroganckie manipulacje. Ale erozja pojęć i idei to całe spektrum zjawisk, obejmujące także działania i mechanizmy trudne do dostrzeżenia i nazwania. | |||
Żyjemy w informacyjnym nadmiarze. Cenzurę i reglamentację „okresu słusznie minionego” zastąpiła nadpodaż. Niby kontrast, ale czy różnica? Kiedyś narzucano odgórnie i nachalnie propagandowe wizje. Teraz jest mniej topornie, bardziej kolorowo. Zamiast naciągać światopogląd na jedynie słuszne kopyto, wabi się i uwodzi, gra na naturalnych skłonnościach. Inżynieria społeczna poszła naprzód… A przewrotność (również skądinąd naturalna) znajduje środki wyrazu na skalę wcześniej niespotykaną. Gdy komuś starcza sił i czasu na zaciekawienie i samodzielność, prędzej czy później grzęźnie w natoku (by nie powiedzieć bagnie) niemożliwych do zweryfikowania informacji. Katastrofa smoleńska jest tego szczególnie wyraźnym przykładem. Ale na wielu polach, coraz powszechniejsza jest dezorientacja. Podszyta dodatkowo skrępowaniem. „Jak to?! Nie radzę sobie, mając na wyciągnięcie ręki wszystkie dane?!” Paradoksalnie zagubieniu sprzyja ciasno-racjonalistyczne podejście, charakteryzujące się zerojedynkową logiką i przekonaniem, że to, co się nie mieści w głowie, nie istnieje. Stosowanie tego rodzaju poznawczego wytrycha do wszystkich i wszystkiego wcześniej czy później okazuje się niewystarczające. Wtedy włączają się mechanizmy obronne. Bo przecież trzeba w kogoś wierzyć, o coś się oprzeć, czymś odgrodzić od informacyjnego tsunami – prawda? O ile nie ukoją nas substytuty i zagłuszarki – używki, pracoholizm, zdystansowanie, pochłonięcie dniem powszednim – jak tonący przysłowiową brzytwę kurczowo chwycimy pierwszy lepszy kikut stabilności. Tyle tylko, że to, co chcielibyśmy mieć za stały ląd, może być piaskową łachą. Jest takich mielizn sporo. Ślepa wiara. Głuchy patriotyzm. Efekciarski, ale bezpłodny „antysemityzm”. Bicie piany, prześciganie się w ortodoksji. „Seanse nienawiści”, „tupanie na Palikota”. Bezcelowe narzekanie. Opisywanie w nieskończoność jak wprawdzie nie jest, ale przecież powinno być… Głębszej wody boję się jak kot. Omijam krytykę wad narodowych, bo krytyka ta jest używana do ośmieszania nas i osłabiania. Unikam chłodnego spojrzenia na „świętego PiSa”, bo przecież „to wzmacnia PO”. Oraz bo ponieważ „jak nie PiS, to co? Ruch Palikota?!” Brzmi podobnie do sloganu „jak nie Unia, to Białoruś”? Cóż… Boję się zastanowienia nad religią, bo we wszelkie szpary zwątpienia wciskają się zaraz trujące pędy współczesnego materializmu. Odwracam od zastanawiania nad polskością, bo a nuż okaże się, że „polskość to nienormalność” względnie tylko „krajobraz” (oraz oczywiście faszyzm, antysemityzm, patriotyzm i homofobia – w skrócie katolicyzm radio-maryjny). Różni towarzysze sugerowali z billboardów: „wybierzmy przyszłość”. Zatem odwracam się od przyszłości z niesmakiem. Hołubię krew i groby, bujam w pokrzepiających serca fikcjach. Na przekór – bo szaleni heroldzi postępu przeszłość kwestionują, a poświęcenie wyszydzają. Analogie do bajki Krasickiego o lisie i wronie nasuwają się same. I do przewrotnie zinterpretowanego „jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je”. Zmanipulowany, wylewam dziecko z kąpielą. Boję się myśleć, bo myśli się „Wyborczą”. * * * Tymczasem rozum jest narzędziem jak każde inne. I jak z każdym narzędziem, warto wiedzieć kiedy (czyli do czego służy, a do czego nie) i jak się nim posługiwać. O ile rozeznanie w tej pierwszej kwestii wymaga wprawy, o tyle sposób użycia rozumu jest banalnie prosty. Potrzeba jedynie odrobiny zdyscyplinowania, by przestrzegać dwuetapowej procedury: Krok 1. Obiektywne rozpoznanie, zebranie faktów, podejrzeń, hipotez - ale bez założeń, bez filtrowania, bez oceniania. Krok 2. Próba spasowania ze sobą zebranych informacji i stworzenia całościowego obrazu, wyciągnięcie wniosków. „Dedukcja, drogi Watsonie!” Cokolwiek pozostaje po wyeliminowaniu niemożliwego, musi być prawdą. Nawet jeśli jedynym wnioskiem będzie, że nie jesteśmy w stanie wyciągnąć wniosków, to różnica między niedbałą ignorancją a tego rodzaju nie wiem jest fundamentalna. Polega na na zrobieniu miejsca na odpowiedź, jakakolwiek by nie miała być. Bez chowania w rękawie talii dozwolonych z góry opcji. * * * Jest takie porzekadło: „ryba nie myśli, bo już wszystko wie”. Z drugiej strony, płynące w górę strumieni pstrągi pokonują wodospady i zasadzki wygłodniałych niedźwiedzi. Na Dalekim Wschodzie doczekały się z tej racji miejsca w ikonograficznym kanonie. U nas Ojciec Dyrektor często przypomina, jakie to ryby unoszą się z nurtem i apeluje: „idźcie pod prąd!” Oto ichthys, logo pierwszych chrześcijan, w nowym kontekście… Zakończenie tego wodnistego wpisu będzie mało oryginalne. Ale narzuca się niczym klient bez krawata w komedii Barei. – Hej, Ty, przed monitorem! Jakiego rodzaju „rybą” jesteś? |
3580 odsłon | średnio 5 (7 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
esperance, 2012.08.21 o 23:02 | |||
No tak, ale czy to w ogóle jest możliwe, takie coś? :) Obiektywne rozpoznanie znaczy. Tak często dysponujemy zaledwie poszlakami. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Piotr Świtecki, 2012.08.21 o 23:05 | |||
Doskonałe pytanie! :-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2012.08.22 o 13:24 | |||
Bardzo dobry tekst, ale... Ale popatrz na to od strony CP. Zdaję sobie sprawę, wywód jest długi i trudny sięga bowiem podstaw bytu. W efekcie - w zasadzie nie ma "szczeliny", w którą może wkraść się zwątpienie. Można ideę odrzucić, jako nieprzydatną, ale nie można jej zanegować poza przeciwstawieniem jej własnych przekonań. Wczoraj np. Paweł Pietkun nie mógł zaakceptować faktu, że nawet w rodzinie należy stosować konsensus. Dla niego - ktoś musi decydować. A każda ważna idea - będzie podważana. Problem jest taki. Trzeba analizować sytuację przez pryzmat cywilizacji. Czyli z punktu widzenia tego, co dla niej (nas) jest przydatne i pożądane. (To, że obecne media wprowadzają chaos - to oczywiste - chaos jest najlepszy dla multi-kulti. Nikt nic nie wie i nie rozumie. Przede wszystkim - nie może samodzielnie dokonywać ocen - od tego są media). Należy sobie zdawać sprawę, że "psy wojny medialnej" nie są znowu tak inteligentni. Tyle, że zawsze oczekują na przewodnika stada, który poszczuje. W przypadku CP - też należy zachować podobne zasady (przynajmniej na początku). Po prostu należy z uwagą słuchać i czytać tych, których poglądy są zgodne z ideą. I nie doprowadzać do "gryzienia się we własnym stadzie". | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Piotr Świtecki, 2012.08.27 o 19:07 | |||
Niewątpliwie idea Cywilizacji Polskiej jest czymś niezwykłym bo, o dziwo, niekontrowersyjnym i nie pozostawiającym miejsca na wątpliwości. Nawet spory o "Watykan" są, mam wrażenie, bardziej sporami o sformułowania i osobnicze niedostatki w postrzeganiu całej złożoności spraw, niż kwestionowaniem sedna. Dlaczego tak jest? Dlatego, że udało Ci się dotknąć czegoś, co rzeczywiście JEST. Nazwać to. Dzięki temu zaistniało obiektywnie w świadomości i stało się przedmiotem refleksji i dyskusji. Teraz trzeba pozwolić, żeby przebiło się przez medialny zgiełk i pojęciowy chaos. Zresztą, sam wiesz najlepiej, dynamikę sił natury masz we krwi - w końcu opiekujesz się roślinami :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
MatiRani, 2012.08.22 o 01:02 | |||
A jakze! Zawsze jest mozliwe obiektywne poznanie czegokolwiek. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
MatiRani, 2012.08.22 o 01:01 | |||
No prosze! Troche krygowania sie pod koniec a to NAJLEPSZY artykul "ogólnopoznawczy" jaki ostatnio czytalem. Chyle czola Mospanie! <<<Krok 1. Obiektywne rozpoznanie, zebranie faktów, podejrzeń, hipotez - ale bez założeń, bez filtrowania, bez oceniania. Krok 2. Próba spasowania ze sobą zebranych informacji i stworzenia całościowego obrazu, wyciągnięcie wniosków.>>> HOWGH! * Jesli prawdziwe jest zdjecie TU154 ( kopii Tristara brytyjskiego ) to NIE MÓGL sie on przewrócic na plecy sam z siebie. * World Trade 7 sie zawalil... NIE MÓGL sie zawalic sam z siebie. * W Pentagonie byla JEDNA dziura... NIE MÓGL jej wybic dwuturbinowy samolot. * Kennedy zostal postrzelony 3 kulami z róznych katów ... NIE MÓGL teg zrobic jeden strzelec * Lepper by twardzielem i mial chorego syna którego kochal nad zycie ... NIE MÓGL sie powiesic sam z siebiue ** itd... itp... | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Christophoros Scholastikos, 2012.08.29 o 22:57 | |||
Jestem karpiem bo często tak głupio rozdziawiam gębę dziwiąc się światu. System zero jedynkowy jest miły Bogu. Dobro i zło. Tak i nie. Niebo i piekło. Wiele wysiłku idzie by zatrzeć tak ostry obraz. Cała paleta odcieni szarości, w kolorach tęczy działa by rozmyć ostrość widzenia. Nie można jednak zapomnieć, że zero jeden nie oznacza zero jeden zero jeden zero jeden, a za każdym razem zero lub jeden. Więc w odpowiedzi na to czy pis pomoże cierpiącej i krwawiącej Polsce można by powiedzieć, w sejmie jest zero zero zero zero zero zero nadziei. Oby się ludziom chciało myśleć :-). I by mieli na to czas.. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Piotr Świtecki, 2012.08.30 o 14:34 | |||
Niestety, bogactwo i złożoność wszystkiego co i rusz mnie przerasta. Bardzo bym chciał mieć takiego wytrenowanego autopilota, co by zdecydowanie prztykał "zero", "jeden". A, i jeszcze chciałbym nie popaść w dumę, arogancję i zaślepienie, gdy już będzie tak działał. Niestety, póki ten autopilot jest w treningu, nader często odczyty daje tak pogmatwane, że nawiguję wg "NIE WIEM". I to mi się wydaje właściwe. Najlepsze, co mogę - nie łgając i nie zasłaniając oczu byle czym. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Christophoros Scholastikos, 2012.09.02 o 21:05 | |||
Ależ drogi Mufti! Gromada jest odpowiedzią na pierwszą kwestię. W niej można ulepszać, opierać się na innych, nawzajem od siebie uczyć. Jest to i słowiańskie i eklezjalne mocno. W moim odcuciu postawa "nie wiem" jest kwintesencją pokory, ta z kolei wyostrza obraz i jest fundamentem niebłądzenia. Większym wstydem jest twierdzenie, że się wie gdy tak nie jest. Serdeczności! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Piotr Świtecki, 2012.09.02 o 23:05 | |||
i słowiańskie, i eklezjalne Ale czy ta "gromada" nie ociera się o, pardą maj fręcz, demokrację, gdzie demon ma zawsze rację? Fakt, że nieoceniona jest, choćby i tu na stronie, możliwość poznania zdania innych. Ale zawsze zdania innej OSOBY, autentycznej i trochę chociaż zaangażowanej. Drugiego punktu widzenia, dzięki czemu można spojrzeć bardziej plastycznie, trójwymiarowo sytuację. "nie wiem" jest kwintesencją pokory Tak, takie prawdziwe, 100% szczere "nie wiem". Ale jakże łatwo jest sobie mówić "nie wiem", kiedy się zaczyna wiedzieć, tylko że należałoby przyjąć coś niewy-dogodnego... No i nie raz i nie drugi chciałoby się wiedzieć, mieć jasność, pewność, śmiałość, przekonanie - a nie tak w pyle i półmroku taszczyć to swoje ciemne umysełko. Ajj, nie na mój sparciały turban to wszystko... :( | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Pracownia Pytań Podstawowych | |||
Christophoros Scholastikos, 2012.09.02 o 23:39 | |||
Pełnia jest i Muftowie stękają :-). Nie, nie demon(kracy). Tam też, wśród ludziów, jest takie strasznie przekłamana i zakłamana oraz prześmiana i przeinaczona, ultra ważna instytucja a u t o t y t e t u. Co z kolei monarchizowaniem lekkim trąci. Jak kupuję auto to wiem kogo zaczepić i wymienić myśli. Jak się wie, a mówi, że nie to się jest kłamcą :-). No żyją ludzie co okłamują sami siebie, czasem każdego taka pokusa nachodzić może. Wreszcie nie wszystko wiedzieć trzeba. Pod turbanem to tribiki są nieprzeciętne, rzec by można, precz z fałszywą pokorą ;). | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |