słowa kluczowe: Polacy, Polska, geszeft, liberalizm, lichwa, pracodawcy, pracownicy, umowy o dzieło, wyzysk.
Polska2012.05.10 15:37 05.11 01:20

Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia?

 

Nowoczesne niewolnictwo.

 
Nie jestem przeciwnikiem umów o dzieło pod warunkiem, że to pracownik wybiera taką formę zatrudnienia, a nie wtedy, gdy mu się ją po prostu narzuca na siłę, tłumacząc się kryzysem albo nieopłacalnością prowadzenia działalności gospodarczej.
 
Dlaczego Polacy zgadzają się na umowy o dzieło?

    Polacy mieszkający w Polsce bardzo często zgadzają się na wszystko, dlatego zwolennicy umów śmieciowych popierają je, ponieważ widocznie nie znają życia albo żyją wciąż pod wpływem wyidealizowanej historii o wolnym wyborze oraz o tym, że liberalizm gospodarczy coś tam kształtuje. Jest jeszcze jedna możliwość, swoje umysły i sumienie przeflancowali na stronę żydowskiej lichwy i żydowskiego geszeftu, zapominając o tym, że są chrześcijanami, a za takie uczynki Jezus Chrystus skarze ich na wieczne potępienie.

  Jak na rynku pracy nie ma popytu na jakiś zawód lub ogranicza się miejsca pracy z rozmysłem, aby ludzi doprowadzić do nędzy, jeżeli wyprowadza się z danego kraju swój rodzimy przemysł albo się go sprzedaje za bezcen w obce ręce, dopuszcza się do tego, że naszym majątkiem narodowych gospodaruje obcy kapitał, albo wprowadza się akcyzy i pozwolenia na wykonywanie jakiegoś zawodu, to potem dlatego ludzie zgadzają się na każde warunki pracy, również na te dla siebie niekorzystne. Ponieważ systemowo stworzono taką sytuację, że tej pracy w Polsce nie ma.

   Ci którzy popierają umowę o dzieło patrzą się na wszystko i na otaczającą ich rzeczywistość z ich punktu widzenia, dlatego nie mogą tego pojąć, że ludzie milczą, zgadzają się na wszystko, że boją się swojego własnego cienia i za wyższą pensję są zdolni sprzedać swoją matkę i ojca, albo są gotowi przyjąć każdą pracę, aby po prostu mieć szansę przeżyć, aby móc dalej wegetować.

   Liberałowie, ci najbardziej liberalni już tak mają, wielu z nich na portalu Nowy Ekran do nich również, niestety należy, ponieważ są egocentrykami a swoją duszę już dawno temu sprzedali za niewidoczną rękę rynku, która ma jakoby wpływ na popyt i podaż.

   Na liberalizm drodzy Państwo stać ludzi, którzy mają co włożyć do swojego gara, wtedy można udawać liberalistę i ideologa wolnego handlu oraz wolnej gospodarki, ale do czasu. To wszystko można czynić tylko w takim kraju, gdzie przepisy podatkowe są w ten sam sposób przestrzegane przez wszystkich oraz przepisy pracy są przez wszystkich ludzi w ten sam sposób traktowane i nie ma ludzi uprzywilejowanych, którzy już na starcie bez żadnego wysiłku wygrywają z innymi konkurencję. A nie w takim kraju, gdzie na czele naszego państwa stoi klika lichwiarzy, malwersantów, oszustów i złodziei, gdzie wyzysk i korupcja oraz dekapitalizacja naszego przemysłu i gospodarki osiągnęła już szczyty, a to wszystko kryje się pod pojęciem wolności, demokracji i liberalizmu gospodarczego oraz liberalnej wolności w podejmowaniu decyzji w prowadzeniu przez nas naszej własnej działalności gospodarczej.

   Tak proszę państwa w Polsce żyją tacy Polacy, ale i w innych Państwa również, którzy zgadzają się na wszystko, ludzie nie wiedzą, co to jest wolny wybór, ale często  jest tak dlatego, ponieważ tego wyboru po prostu nie mają, nie mają innej alternatywy, a właścicielami firm są bardzo często ludzie bezduszni, którzy zjedli by spod siebie to co wydalają, którzy zapomnieli, że są Polakami i chrześcijanami, a każdy kryzys i każde swoje niepowodzenie zrzuciliby na swoich pracowników, a dodatkowe koszty narzucone przez rząd szybko, by sobie odbili na swoich własnych pracownikach.

   Nie mam nic do tego, że ktoś sobie kupuje nowe mercedesy, czy wyjeżdża po siedem razy w roku na wyspy Bora-Bora, ale mam pretensję do tych ludzi o to, że ci sami ludzie, którzy mówią, że jest jakoby w Polsce kryzys to czynią, że ludziom wmawiają, że jest kryzys, a wydają na zbytki pieniądze, które sami nie wypracowali, a czynią to wszystko i stać ich na to wszystko właśnie dzięki wyzyskowi, lichwie i kryzysowi, który jest wykreowany sztucznie, oraz dzięki sytuacji, którą wykorzystują do tego, aby się szybko wzbogacić kosztem swoich pracowników, udając przy tym liberałów i ludzi uczciwych, którzy za kilka złotych daliby się pokroić.

   Natomiast nie widzą problemu w tym, że to nie ich pracownik ich oszukuje, tylko ludzie sprawujący władzę w naszym kraju, ale oni przecież na nich nie mają żadnego wpływu, oni mają wpływ na swoich niewolników, których zatrudniają na umowy o dzieło...


   Często od ludzi można usłyszeć, że jeżeli zatrudniają ludzi na umowę o dzieło, to na tym zyskują i zaoszczędzają, to jest nieprawda, ponieważ w rzeczywistości tak nie jest. To nie oni tracą, tylko pracownik, ponieważ tego typu umowa nic im nie daje oprócz tego, że zarabiają dzięki takiej umowie o dzieło jakieś pieniądze. Jednak taka forma umowy nic im nie daje, nic poza tym, o czym już wcześniej napisałem. Nie są ubezpieczeni, nie wpływa taka umowa na ich przyszłą emeryturę, ich dzieci nie są ubezpieczone, nie mogą wyjechać na płatny urlop, nie mogą pójść na zwolnienie, nie ma okresu wypowiedzenia, nie przysługuje im zasiłek dla bezrobotnych, nie mogą liczyć na pożyczkę na uczciwych warunkach.

   To jest po prostu jedna z form nowoczesnego niewolnictwa usankcjonowana prawnie, przez nasze własne państwo. Podobno przez chrześcijan i Polaków, naszych rodaków.

   Ktoś może napisać, że umowa o dzieło to jest jego wolny wybór, tak jeżeli ktoś zna konsekwencje takiej formy umowy o pracę, to tak, i wtedy, jeżeli przychodzi do pracy i nie chce się zbytnio wiązać ze swoim pracodawcą i jego firmą czy przedsiębiorstwem i chce go w każdej chwili opuścić, to taka forma zatrudnienia jest dla niego bardzo dobra i korzystna, ale to jest ten jeden wyjątek w Polsce, który nie potwierdza tego, co się w tej kwestii w Polsce na rynku pracy dzieje.

   To wszystko dotyczy tylko tego jednego przypadku, gdy ktoś szuka takiej formy zatrudnienia, jednak nie w innych przypadkach. I tylko z tego powodu powinna być taka forma zatrudnienia dopuszczalna w naszym kraju, na przykład dla osób uczących się, którzy są już ubezpieczeni, ale nie dla innych Polaków, którzy szukają pracy na stale i wiążą z tą pracą swoją przyszłość.

   Czy pieniądze płacone przez pracodawcę pracownikowi zatrudnionemu na umowę o pracę są pracownika, czy pracodawcy?!

Kto wypracowuje pieniądze dla pracodawcy, czy czyni to sam właściciel firmy, czy również jego pracownicy?

To po co w takim razie zatrudnia pracowników, przecież mógłby wykonać swoją pracę i mógłby w takim razie wypracować swój przychód sam, nie zatrudniał by w takiej sytuacji żądnych pracowników. Jeżeli natomiast ktoś zatrudnia nowych pracowników, to znaczy liczy na to, że przybędzie mu nowy przychód dla firmy, że liczy na przyszły dochód, a nie na stratę!

Bo przecież, jeżeli właściciel przedsiębiorstwa miałby do tego dopłacać, to w takim razie nie zatrudniałby nowych pracowników. A może ten przychód w Państwa firmach wypracowuje sierotka Marysia i siedmiu krasnoludków? To pracownik siedzi w pracy będąc przez pracodawcę zatrudnionym i nic w tym czasie nie wykonuje, zbija bąki i się obija, a pracodawca płaci mu za dramo?

Bolszewickie myślenie, a tak naprawdę żydowskie to takie, że bardzo dużo PRACODAWCÓW w Polsce uważa, że pracodawca płaci pracownikowi zatrudnionemu na umowę o pracę za darmo, że 1500 zł brutto, to są pieniądze pracodawcy. Najmniejsza dopuszczalna kwota brutto, na którą obecnie można zatrudnić pracownika w Polsce, po której pracownik nabywa prawa do ubezpieczenia i ma wpływ na jego przyszłą emeryturę, oraz dzięki niej nabywa prawa do zasiłku dla bezrobotnych.

Nie proszę PAŃSTWA, tak nie jest, te pieniądze są pracownika i to cała kwota, cała!

 Na takich warunkach zatrudnia pracodawca pracownika, który uczestniczy za te pieniądze, które mu płaci pracodawca w wypracowaniu ogólnego dochodu firmy, jednak potem to pracodawca może sobie pomniejszyć o tę całą kwotę z wypłaty (kwota brutto!) swój przychód, a więc może o nią pomniejszyć dochód. Mało tego, część kwoty przekazanej do ZUS-u z ubezpieczenia społecznego i cały FGŚP i Fundusz Pracy również może sobie dopisać do kosztów uzyskania przychodu, a tego już pracownik nie może uczynić, może to dopiero zrobić na końcu roku podatkowego. Ale tylko ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne 7,75% - kota podlegająca odliczeniu, ale to są jego pieniądze PRACOWNIKA, a nie pracodawcy. Mowa o 1500 złotych brutto!

Czy zrozumieli PAŃSTWO?!

Pracodawca przekazuje do ZUS-u część płaconą za pracownika, którą on musi zapłacić i część płaconą przez pracownika za samego siebie, tylko, że pracodawca musi w jego imieniu przekazać te pieniądze do ZUS-u, bo takie są przepisy, które ustanowiło nasze Państwo, polski rząd razem z polskim parlamentem.

Tutaj można dyskutować na temat podstaw, na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, wypadkowe, Fundusz Pracy i FGŚP, tutaj można szukać dla pracodawcy oszczędności, ale z tym nie ma nic wspólnego pracownik, tylko ustawodawca, inaczej polski rząd.

   Nie można pisać i wychodzić z takiego założenia, jakie stosują często przedsiębiorcy, którzy twierdzą, że pieniądze płacone przez nich osobom zatrudnionym w ich firmach na umowę o pracę są w całości ich, jest tak właśnie w momencie umowy o dzieło (paradoksalnie!), że oni czynią łaskę swojemu pracownikowi, że w ogóle im za ich pracę płacą. Ponieważ to tak wyglądała, jakby pracownik pracujący u kogoś nic w tej pracy nie robił i nie wypracowywałby dla firmy żadnego przychodu.

 A przecież to jest nieprawda!

Na dodatek to pracodawca potem może całe wynagrodzenie - kwotę brutto oraz ZUS (51+53), które płaci za pracownika może to wszystko doliczyć sobie do kosztów uzyskania przychodu i w ten sposób płaci dzięki temu mniejszy podatek dochodowy.

 Pracodawca ma jeszcze dzięki temu inne korzyści, wykazuje dochód, może ubiegać się dzięki temu o pożyczki, o różne ulgi, refundacje, o leasing, o kredyty. Czy to jest dobrze czy nie, nie wiem, ale takie są fakty, dzięki temu wiele przedsiębiorców, co kilka lat wymienia sobie samochody firmowe, kupuje nowy sprzęt, maszyny produkcyjne, może inwestować w firmę, może dzięki temu tworzyć swój majątek ruchomy i nieruchomy oraz swój dobrobyt i bogactwo, ale to nie bierze się przecież z powietrza, tylko między innymi z ciężkiej pracy jego pracowników, których zatrudnia. I nie ma w tym nic złego, że pracodawca bogaci się, że ma coraz więcej, bo właśnie tak powinno być, ale przy tym pracodawca powinien pamiętać o tym, że to nie bierze się z niczego, że w tym również uczestniczą jego pracownicy, którzy na niego pracują.

Niech przedsiębiorcy Polacy, bo do nich się zwracam z moją prośbą, spojrzą się na tę sprawę od tej strony, a nie od tej, że mają państwo swojego niewolnika i robią mu państwo łaskę, że w ogóle państwo mu płacą, a dodatkowo przy tym państwa jeszcze okrada polskie państwo, bo tak do końca nie jest.

Natomiast są za wysokie podatki, zbyt duże koszty związane z ZUS-em, zbyt duża podstawa VAT-u, zbyt mała kwota niepodlegająca opodatkowaniu i wiele innych spraw, które w Polsce powinno się natychmiast zmienić.

Na przykład pozwolenia, akcyzy, ...

Natomiast pracodawca powinien szanować dobrych pracowników i powinien ich należycie i godnie wynagradzać za ich pracę rzeczoną dla pracodawcy, a pracownik powinien swojego chlebodawcę szanować i powinien pracować dla niego uczciwie i z poświęceniem, ale to działa w obydwie strony. A to wszystko powinno się czynić w duchu przestrzegania chrześcijańskiego personalizmu.

Ludzie, którzy popierają umowy o dzieło zarabiając na nich wielokrotnie więcej niż stanowi średnia w naszym kraju, są zwyczajnymi szubrawcami i ludźmi łagodnie pisząc o nieludzkiej duszy oraz o mentalności kapo z obozów koncentracyjnych.

 Jeżeli ktoś pisze o tym, że w Polsce Polacy zapomnieli o Bogu i chrześcijańskich prawach i o naukach Jezusa Chrystusa, a następnego dnia pisze o tym, że umowy o dzieło nie są niczym złym, w kraju, gdzie bezrobocie sięga 20%, a moim zdaniem jest i tak zaniżone, to musi być albo człowiekiem bez żadnej wyobraźni albo musi być zwykłymi łajdakiem, który zapomniał czym jest istota polskości albo nigdy nim nie był i nie wiedział i nie wie, co to jest bycie Polakiem, chrześcijaninem i Słowianinem.

 I jeszcze jedna sprawa, która nurtuje wielu Polaków.

Czy pieniądze przekazywane na zaliczkę na podatek dochodowy z wynagrodzeń są pracownika, czy pracodawcy?
Tzw. dawniej PIT-4.

Kwota na zaliczkę na podatek dochodowy z wynagrodzenia wpłaca do urzędu skarbowego pracodawca w naszym imieniu, ale to są nasze pieniądze, a nie pracodawcy. O tę kwotę pomniejsza się wypłatę pracownikowi, ale to nie są pieniądze pracodawcy tylko pieniądze pracownika, tylko, że pracodawca jest zobowiązany w imieniu pracownika je przekazać do urzędu skarbowego. Polskie państwo w tym przypadku "okrada" nie przedsiębiorców tylko Państwa pracowników i to nie są Państwa pieniądze tylko pracownika. Ponieważ dzięki temu Państwa pracownik dostaje od pracodawcy mniejsze wynagrodzenie, inaczej kwotę netto, a jeszcze inaczej na rękę.

Czy to jest zrozumiałe, czy mam to wszystko komuś jeszcze raz wytłumaczyć?

 Na koniec mam apel do Polaków.

  Polacy nie zgadzajcie się na wyzysk, nie zgadzajcie się, aby pracodawcy zatrudniali was na umowę o dzieło, jeżeli jest to dla was niekorzystna forma zatrudnienia, nie zgadzajcie się na lichwę i geszeft, nie czyńcie z siebie bezwolnych i bezrozumnych niewolników tego systemu, który popierają niektórzy przedsiębiorcy w Polsce, którzy udają liberałów i wolnościowców, a w rzeczywistości są zwykłymi kanaliami pozbawionymi zwyczajnych ludzkich odczuć, a mentalnie przypominają żydów pracujących na rzecz niemieckiego okupanta w policji żydowskiej w żydowskich gettach i w takich organizacjach jak "Żagiew".

p.s.

Jak ludzie w Polsce nie mają za co żyć, za co przeżyć do pierwszego, to tym bardziej nie będzie ich stać na to, żeby kupować złoto, aby mieć szansę na to, aby przeżyć, gdy wybuchnie jakakolwiek wojna w Polsce. Tylko jedność w narodzie, wspólnota myśli i idei oraz wiara w Boga Jedynego oraz Jezusa Chrystusa może doprowadzić do tego, że przetrwamy jako naród i jako istoty ludzkie z wartościami związanymi z chrześcijańską i polską cywilizacją. To do komentarza Łażącego Łazarza.
 
 
Zdjęcia i cytaty ideologów Narodowego Radykalizmu.  

3013 odsłon średnio 4,8 (5 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Zenon Jaszczuk, 2012.05.10 o 20:31
Paweł Tonderski.
Napisałeś to z jak ja to nazywam mojej seri podpowiadania rządowi, bo oni nie wiedzą.:-))) Solidarnośc jest w narodzie. Ostatnio rozmawiam z tym starszym dziadkiem na ryneczku. Słuchaj Zenon co słyszałem. Przedsiebiorca ma stu pracowników. Ludzie są niezadowoleni z zarobków i chcą strajkować. Właściciel mówi do ludzi, co wy wyprawiacie ja też mało zarabiam. Podnosi sie krzyk. A ten im robi wykład. Dobrze wiecie, że zarabiam tyle samo co wy. Ja zarabiam 100x 1500 zl i wy zarabiacie 100x1500 złotych. Jak równośc to równość :-))) Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Malawanda, 2012.05.12 o 04:52
Wyzysk, bo oszczędność na ZUsie, który też jest okradaniem pracownika więc jednocześnie pracodawcy. Dodam, że umowa o dzieło nie jest umową z stosunku pracy. To umowa cywilno-prawna, w której liczy się efekt, a nie staranność działania, jak przy zleceniu. Pasuje do budowlanki, jak i różnych rzemiosł ( każda przeszywanka mojej krawcowej to umowa o dzieło). Tę formę ominięcia stosunku pracy wybierają akurat pracodawcy z problematycznym dochodem, dla których obciążanie kosztami umowy o pracę pozbawia sensu prowadzenie działalności gospodarczej. Firmy dochodowe, urzędy finansowane z budżetu zatrudniają pracowników w oparciu o umowy o pracę. Czy wiemy, ile kosztuje nas np. etat sędziego rejonowego? powiem tylko, że pensja stanowi 1/3 kosztów. Podobnie w urzędach państwowych. Zresztą duże spółki prawa handlowego też opłacają kosztowne etaty kasą z różnych ciekawych źródeł. Prosty podwykonawca budowlany ma zdecydowanie trudniej, chyba?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Paweł Tonderski, 2012.05.13 o 13:02
Witaj Wandziu, ale zgadzasz się ze mną, czy raczej za ostro pojechałem z tym wyzyskiem, geszeftem i lichwą, jeżeli chodzi o umowy o dzieło, w monecie, jeżeli ktoś się nie uczy lub wykonuje dzieło, za które nie dostaje dużych pieniędzy, za które stać go by było na to, aby na przykład ubezpieczył się dobrowolnie lub odłożył sobie u prywatnego ubezpieczyciela na przyszłą emeryturę?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Malawanda, 2012.05.13 o 18:36
Zgadzam się w zupełności z Twoim apelem w obronie interesu pokrzywdzonych pracowników, wyzysk, lichwa i geszeft to fakty. Potrzebne jest nowe prawo, bo bezwzględni pracodawcy nie muszą się liczyć z dobrem pracowników, również z pełną akceptacją orzecznictwa sądowego, wobec ustawowej zasady swobody umów.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
w.red, 2012.05.13 o 14:52
Zdziwiłabyś się zobaczywszy że nawet "dochodowe","duże" i "zachodnie" firmy posługują się takimi umowami. I to w stopniu daleko większym niż np nasi "rzemieślnicy".
Dotyczy to nie tylko umów o dzieło ale i umów - zleceń.
Powód jest oczywisty i dobrze nam znany.
Stąd też wziął się "trynd" do tworzenia fikcyjnych firm pośredniczących w zatrudnieniu. Które są zmorą dla pragnących znaleźć zatrudnienie np w sieciach handlowych (choć nie tylko).
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Malawanda, 2012.05.13 o 18:53
Właśnie:( Te wszystkie kombinacje okazują się być uprawnione. Można bezkarnie manipulować przepisami, ze wsparciem ich interpretacji przez orzecznictwa SN. Tak, jeśli umowy w ogóle zawierane. "Na czarno" jest jeszcze taniej.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Jacek, 2012.05.13 o 22:29
Kto jest u władzy, ten nie dba o uczciwość, przepisy i etykę.
Przykład: należy odrzucić wszystkie stare przepisy na Ukrainie i uwolnić Julię.
Więc jeśli trzeba to zmieni się nawet przepisy, bo są przestarzałe, nie pasują do wymogów współczesności i standardów europejskich.
"Dlaczego Polacy zgadzają się..."
Pytanie trochę nieadekwatne.
Gdybyśmy mieli... a szkoda pisać.
A poza tym liberalizm jest grzechem.
VAT powinien być natychmiast zniesiony.
Jest to haracz narzucony bezprawnie.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Umowy o dzieło oraz, dlaczego Polacy zgadzają się na taką formę zatrudnienia? 
Christophoros Scholastikos, 2012.05.15 o 18:15
Umowami o dzieło może też pracodawca zwinnie uciec od odpowiedzialności za wykonane zlecenie. Przykładowo chodnik czy zadaszenie. Przyjmie takie zlecenie, a następnie podpisze ze swoimi "pracownikami" umowy o dzieło. Oni myślą, że umowa to umowa. A tu nagle okazuje się, że szef przyoszczędził na materiale i dzieło szlag trafia przy okazji burzy czy wichury. Pracownicy są ugotowani, bo odpowiadają za to co stworzyli. Muszą udowadniać, że czynili to pod nazdzorem i na polecenie i, że to stosunek pracy faktycznie a nie umowa o dzieło. Bo warto wiedzieć, że okoliczności świadczą o tym, że dany stosunek to umowa o pracę, a nie nazwa umowy. Niejedna umowa zlecenia czy o dzieło przed sądem zwiędła, a ustalono iż była ona faktycznie umową o pracę.

Pracodawcy niech się boją PIPy. Pracownicy zaś niech pytają kogoś przed podpisaniem. Twórcy dzieł, niech zaś szczęśliwie tworzą :).

I w ogóle niech wszyscy będą uśmiechnięci, zdrowi i bogaci, jak to zwykł ktoś mawiać.
Pzdr
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑