słowa kluczowe: Deputatowy Prezydent RP, Joe Chal, Konstytucja RP, Sejm, Senat. | |||
Polska | 2012.03.22 11:02 11:08 |
Niepotrzebna śmierċ Prezydenta RP! | Joe Chal | ||
Deputowany Prezydent RP | |||
Tu nie ma żartów Panowie Posłowie i Senatorowie RP!!! | |||
Joe Chal
Zostań w swym gnieździe mały sokole. Nie zmieniaj tego co przodkowie dali! I bądź tu! U siebie, na swym padole. Choċby ci obcy złote góry obiecali! Joe Chal - autor
Każde szanujące się Państwo zabezpiecza siebie i swoich obywateli poprzez odpowiednie przepisy czy ustawy na każdą okoliczność malej lub większej katastrofy. W Polsce takiego prawdziwego planu czy programu nie ma i nie było po 1990 roku. Wszystko szlo “Na żywioł” i bardzo nieprofesjonalnie.
Katastrofy z dnia 10 04 2010 można byłoby uniknąć ze 100 % gwarancja gdyby był jeden - moim zdaniem ten jedyny dodatkowy człowiek:
-Deputowany Prezydent RP-
/byłoby to ewenementem ale bardzo korzystnym dla bezpieczeństwa naszego kraju. Na zachodzie są takie stanowiska ale nie na tak wysokim szczeblu. W krajach angielsku jezycznych są nawet etaty o podobnym profilu działania do tej mojej koncepcji – “Deputy Prime Minister” z bardzo ograniczona i bardzo symboliczna rola. Chociaż zwykle jest to młoda osoba, która w przyszłości rozwija się na bardzo znacząca postać polityczna na zachodzie./
Ale aby tego dokonać, należałoby wprowadzić zmiany w Konstytucji RP w Rozdziale V / a tak naprawdę to już najwyższy czas aby zastanowić się czy nie lepiej byłoby całkowicie przebudować całej Konstytucji RP?/
Co oznacza DP RP?
Byłby to człowiek, którego wyznaczałby kandydat na Prezydenta RP i który uczestniczyłby w całej kampanii wyborczej i miałby on takie same prawa konstytucyjne i władzę co najwyższa osoba w Państwie ale tylko w pewnych okolicznościach /a co najważniejsze nie wolno byłoby jemu podróżować w tym samym czasie razem poza granice kraju lub w kraju tym samym środkiem lokomocji co Głowa Państwa.
Jaka role spełniałby DP RP?
W momencie, kiedy Prezydent RP opuszczałby kraj, lub zaniemógł, to właśnie on faktycznie sprawowałby władzę w Polsce do czasu powrotu, wyzdrowienia lub ponownych wyborów a w wypadku nagłej śmierci Prezydenta RP to on przejąłby po nim wszystkie jego obowiązki państwowe.
“Dla przykładu: Jeśli Prezydent RP opuszczałby kraj w celu wizyty lub odpoczynku to DP RP musiałby objąć faktyczna władzę w Państwie o godz 24:00 ale nie dłużej niż 48 godzin przed planowana podrożą Prezydenta RP” To nie są żarty to trzeba wpisać do Konstytucji i wprowadzić w życie – jak najszybciej /lepiej późno niż wcale/!
Tu nie ma żartów Panowie Posłowie i Senatorowie RP!!! Bezpieczeństwo Państwa zawsze leżało w silnej, nowoczesnej i mądrej Konstytucji!
To właśnie on przygotowywałby wizyty i był odpowiedzialnym za zabezpieczenie prawidłowego przebiegu każdej z nich / bo luzowałby w czasie Głowę Państwa i robiłby to – tak jakby to robił dla siebie! Wszystkie dokumenty mógłby DP RP również podpisywać wraz z Prezydentem RP. /ale to już są sprawy techniczne, które można w bardzo prosty i dogodny sposób rozwiązać/.
10 kwietnia doszło do “Paradoksu zgodnego z Konstytucja RP” – ginie prawicowy Prezydent RP wybrany i kochany przez Cały Naród – a z Urzędu obejmuje po jego śmierci władzę “lewicowy o poglądach nijakich?” - Marszałek Sejmu RP wybrany przez Posłów, którzy w oczach społeczeństwa nie są tymi samymi ludźmi co w momencie kiedy byli jeszcze Kandydatami do Parlamentu RP.
Deputowany Prezydent RP przygotowywałby właściwie każdą wizytę a tym, którym marzyłoby się zgładzenie najwyższej osoby Konstytucyjnej Polski – po prostu nic by to nie dało bo linia polityczno-konstytucyjna byłaby kontynuowana i każdy spisek kończyłby się fiaskiem łatwo demaskowanym.
Jeśli już doszło po katastrofie do przejęcia całkowitej władzy w "PRL-u" przez jedno ugrupowanie polityczne i jeżeli liderzy tej grupy mieli coś wspólnego z ta tragedia? – to nie oczekujmy wyjaśnienia czegokolwiek - zbliżonego do prawdy od nich!
Dywagacja!
Dywaguje, ze była taka osoba w Polsce “DP RP” wtedy w dniu 10 Kwietnia 2010 w czasie katastrofy Smoleńskiej – jestem przekonanym, ze byłoby w tej chwili już po procesach politycznych i winni byliby skazani. A winni są – chociażby bardzo poważnych celowych zaniedbań!
Pomimo, ze jest Konstytucja RP przez dwa tygodnie po tragedii Smoleńskiej niezbyt kwapił się Marszałek Sejmu do akcji – “co dalej robić”? A może celowo grano na
“Plączących skrzypcach?” Dla przypomnienia: “Panie Tusk – to nie Pan jest Głową Państwa a zgodnie z Konstytucja RP ta osoba jest Prezydent Rzeczpospolitej Polski!” Art. 126 1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej. 2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. 3. Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.
Joe Chal - autor projektu |
2348 odsłon | średnio 5 (6 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |