słowa kluczowe: Katastrora, MAK, Smoleńsk, raport Millera. | |||
Świat | 2011.08.22 16:50 |
Czy w Smoleńsku była "katastrofa"?!! nr 1 | Zenon Jaszczuk | ||
Pomimo MAKU i raportu Millera nic na ten temat nie wiemy | |||
Trafiłem dzisiaj na NE na wspaniały artykuł, posumówujący "dzieje katastrofy". Od początku twierdziłem, że to był zamach i podtrzymuję. więcej » | |||
Skąd wzięło się to wszystko? Katastrofa lotnicza jest zwykle badana poprzez analizę przebiegu lotu oraz badaniem fizycznym szczątków. Jest oczywiste, że nasze analizy opierały się głownie na materiale wizualnym, jakichś szczątkowych doniesieniach, głownie medialnych, bez możliwości badania wraku. Ale w końcu MAK, też niczego nie badał, a wszystko napisał!? To proste, MAK uczynił to na podstawie jakiegoś wcześniej narzuconego scenariusza. Scenariusz Smoleński został napisany przed zamachem na Prezydenta i delegacje. A napisali go anglojęzyczni osobnicy, arogancko przyzwyczajeni do służalczego lokajstwa „polskich partnerów”, którzy wszystko potulnie zrobią, co im się tylko nakaże. Widać to wyraźnie po porównawczej lekturze raportu katastrofy w Mirosławcu, która nie była katastrofą, ale także zamachem. W planie tym założono, że Mirosławiec będzie protoplastą Smoleńska. Z podobnym tłem: braki w wyszkoleniu, niefachowość, zaniedbania techniczne, zły proces decyzyjny, pilot bez honoru, etc. Polnische Wirtschaft na nowo. Równolegle z zamachem w Mirosławcu i po nim, przeloty Kaczyńskiego cechowały usterki samolotu, dym z wentylacji i podobne. Miało to za zadanie urobić atmosferę pasma usterek i błędów technicznych, wśród których ten zaplanowany w Smoleńsku miał wyglądać, jako naturalny fragment całego ciągu wypadków i problemów. Przypuszczalnie, miano tym także uśpić czujność tak ofiar, jak i uczciwej (nie biorącej udziału w zamachu) części personelu z obsługi czy z otoczenia Prezydenta lub lotniska. Atmosfera nagłych i niecodziennych zmian w samolocie i usprawiedliwienia potrzeby nagłych serwisów, mogła być urabianiem okoliczności do kamuflowania planowanego sabotażu. Katastrofa Bryzy – przypuszczalnie - była rezultatem dywersji, to celem tego, co napisano powyżej. Bryza to samolot prosty, łatwy w pilotażu i katastrofa takiego samolotu to coś bardzo niezwykłego. W raporcie z Mirosławca widać identyczny scenariusz „przebiegu katastrofy” z tym w Smoleńsku. Z tą jedynie różnicą, że tamte trupy mogły autentycznie pochodzić od osób, które zginęły w samolocie, który tam został rozbity. Katastrofa w Mirosławcu jest tak identyczna ze smoleńską - mówimy o zapisie raportu komisji, podpisanego dnia 04 kwietnia 2008, która „badała” ten przypadek, że to aż szokuje. Kłamstwa jednego i drugiego raportu, pisane są według innego (jednego) dokumentu, źródłowego planu tych obu zamachów, który jest dla nich obu pierwotny i imperatywny. A który nie powstał w Polsce, co już nadmieniliśmy. O niezrozumiałym pochodzeniu sprzecznych ze sobą sztuczności inscenizacji w Smoleńsku pisaliśmy już w lecie 2010, zanim ujawniono raport o Mirosławcu. Czytanie tego raportu, potwierdziło tamte tezy i wyjaśniło wiele. Plan tych zamachów, jest aż nadto hollywoodzki i jaskrawo obnażający nie tylko wspomnianą arogancję, ale i duże braki inteligencji u tych, który to wszystko wypocili. A bez wątpienia nie byli to inżynierowie. Są to osobnicy dotknięci piętnem zdeformowanego genomu, które to piętno sprawia, że każdą inność u innych odczuwają, jako agresję i zagrożenie ich egzystencji, co z kolei, ma być usprawiedliwieniem aktów bezwarunkowego odwetu wobec innych. Taką mentalność, trzeba chyba mieć, aby takie kategoryczne scenariusze spreparować, a odzwierciedlają one jakieś imperatywne myślenie, już nie tylko w stosunku do ludzi, ale i przedmiotów martwych nawet. Porównanie Mirosławca i Smoleńska.
Ciąg dalszy w art nr 2 | |||
Czy tak wygląda wrak samolotu spadającego ślizgiem z wysokości 20 metrów?!! |
2714 odsłon | średnio 4 (1 głos) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |