Artykuł ciekawy i godny polecenia, aczkolwiek niczego odkrywczego według mnie pani profesor nie zaprezentowała. Tym nie mniej dobrze by do ogółu społeczeństwa polskiego dotarło, że "Liczenie na amerykańskich przyjaciół było i jest nieporozumieniem." "Na papierze Unia Europejska jest dobrowolnym związkiem państw", podkreślił bym jeszcze wagę słów, NA PAPIERZE. Z niektórymi tezami tam wygłoszonymi nie mogę się zgodzić. "Ponieważ Polacy są dyletantami w polityce", autorka ma na myśli obecnie rządzących Polską. A czy Polską rządzą rzeczywiście Polacy?, i czy oni mają na uwadze polskie interesy. Albo "którym nie podoba się fakt finansowania przez Niemców think tanków i prasy w Polsce, prosiłabym o publiczne ujawnienie alternatywnych źródeł kapitału." A czy w ogóle Niemcom, czy niemieckim Żydom, Żydom,lub w ogóle nie-polakom należało sprzedać-oddać środki przekazu. Gdyby w Polsce, Polacy mieli coś do powiedzenia, mam na myśli uchwalanie i realizację prawa, do tego nigdy by nie doszło, jak również do rozkradzenia majątku narodowego z takim trudem zdobywanego i zbudowanego dzięki wyrzeczeniom kilku pokoleń Polaków. |