
| słowa kluczowe: Codex alimentiarus, NWO, eutanazja, śmierć. | |||
| Linki, cytaty, nowiny | 2011.03.06 22:01 | ||
Quo vadis człowieku ? | (poleca w.red) | ||
Skopiowano całość wypowiedzi jedynie dzieląc je na strony. Czy tak ma być przyszłość następnych generacji? | |||
(c.d. z poprzedniej strony) Podobnie energicznie poczyna sobie w Szwajcarii stowarzyszenie Dignitas oferujące płatną pomoc w samobójstwie. Ostatnio Szwajacaria próbowała zablokować ten proceder. Poirytowany planami władz Szwajcarii szef stowarzyszenia Dignitas oświadczył, że wprowadzenie zakazu „turystyki śmierci” jest jak współudział w Holokauście.Swoją wypowiedzią Ludwig Mirelli nawiązał do wydarzeń, które miały miejsce podczas drugiej wojny światowej, kiedy to Szwajcaria zamknęła granicę przed Żydami, którzy szukali pomocy w tym kraju. I skoro tak, szwajcarska firma propagująca „godną śmierć” otworzyła swą filię w Niemczech. Propagująca eutanazję instytucja od 1998 r. pomogła umrzeć 453 nieuleczalnie chorym ludziom. Ponad połowa z nich przyjechała z Niemiec. - Zamierzamy przeforsować w Niemczech prawo pełnoletnich ludzi do samostanowienia o własnej śmierci, właśnie z tego kraju mamy najwięcej zgłoszeń - mówi Ludwig A. Minelli, założyciel Dignitasu, której slogan brzmi "Godne życie, godna śmierć". Wyniki holenderskich sondaży wskazują, że około 60 %. starszych osób boi się, że zostaną uśmierceni wbrew ich woli. Wielu chorych właśnie z powodu tego lęku decyduje się na wyjazd do szpitali niemieckich, gdzie eutanazja jest nielegalna. Nie bezpodstawnie, bo w 2001 roku holenderski raport dotyczący eutanazji wykazał, że około 1000 osób zostało zabitych przez lekarzy bez swojej wyraźnej prośby. Mimo zalegalizowania eutanazji od 2002 roku ponad 90% osób żyjących w holenderskich domach opieki nie chce z niej nigdy skorzystać. Wbrew opinii, że prośba o eutanazję wynika z choroby nieuleczalnej, jedynie 3,5 % ludzi umierających tam na raka jest zainteresowanych eutanazją. Coraz częściej mówi się też w Holandii o eutanazji w stosunku do upośledzonych dzieci - w niektórych holenderskich szpitalach rodzice otrzymują od lekarzy bezpośrednie propozycje "pomocy" w uśmierceniu dziecka, które urodziło się z poważnymi dysfunkcjami.. Prawo do śmierci szybko staje się obowiązkiem śmierci. Coraz więcej holenderskich lekarzy w szpitalach i domach opieki odmawia uśmiercania pacjentów. Lekarze odmawiają dokonywania eutanazji, bo sumienie nie pozwala im na te praktyki. Innych odstrasza skomplikowana procedura prawna. Lekarze mogą przeprowadzić eutanazję tylko wtedy, gdy pacjent jest nieuleczalnie chory, cierpi na ból nie do zniesienia i jest w stanie podjąć decyzję o odejściu w sposób świadomy, co wyklucza chorych psychicznie. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, lekarz może trafić do więzienia i stracić licencję. W związku z tym Holenderskie Stowarzyszenie Dobrowolnej Eutanazji (NVVE) planuje otworzyć klinikę dla pacjentów, którym lekarze odmówili skrócenia życia. Klinika dokonywałaby eutanazji ponad tysiąca pacjentów rocznie cierpiących na demencję, choroby psychiczne lub inne przewlekłe schorzenia. W nowej klinice na śmierć nie musieliby długo czekać. Każdy pacjent spędziłby nie więcej niż trzy dni w szpitalnym łóżku, zanim zostałby poddany eutanazji. | |||
| 996 odsłon | (brak ocen) |
| zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
| © Polacy.eu.org 2010-2025 | Subskrypcje: | ↑ do góry ↑ |