słowa kluczowe: JOW, cywilizacja, spoleczeństwo. | |||
Cywilizacja Polska - dyskusje | 2011.03.12 20:21 |
"CP" - JOW, a "cykliści" | Krzysztof J. Wojtas | ||
Cechy polskiej demokracji | |||
JOW winny pełnić istotną rolę w polskim systemie parlamentarnym. Ale warto określić w jakim kierunku dążymy. Bez tego - mogą spełnić rolę przeciwną od przypisywanej. | |||
„CP” – JOW, a „ cykliści” Notka prof. Przystawy na temat JOW (http://jerzyprzystawa.salon24.pl/284548,geny-polskiego-parlamentaryzmu) ,wyłoniła pewne kwestie związane z problematyką ustroju państwa. Nie tylko w kwestiach litery stanowionego prawa, a znacznie głębsze zależności – etycznych podstaw wspólnoty . Prof. Przystawa – animator i osoba wielce zasłużona dla propagowania JOW, przytoczył tam wartości związane z JOW, a stanowiące o polskim fenomenie demokratycznej potęgi, jaką była I RP w ówczesnej Europie. Jednak, jak można mniemać na podstawie dyskusji, pominął zasadniczy element ważący o wielkości Rzeczpospolitej. Roli elit. Niestety, także w dyskusji, problematyka ta nie znalazła żadnego odniesienia. Piszę to z pewnym bólem, bo dyskusja jeszcze trwa i, niestety, dotyczy coraz mniej istotnych elementów. Gorzej. Końcowym efektem nie jest zbliżenie stanowisk, a raczej zaognienie postaw. W opracowaniu „Cywilizacja Polska” – dostępnym na : polacy.eu.org , a do którego treści odnosi się i ta notka, postawiłem tezę, że Polska pozbawiona jest elit – Elit Ducha Narodowego. Tę tezę podtrzymuję, zwłaszcza wobec postawy osób, które są najbardziej predestynowane i postrzegane jako przynależne do elit; tu – autora wspomnianej notki i niektórych polemistów. Zdaję sobie sprawę z karkołomności sytuacji – ale postaram się wykazać zasadność takiego ujęcia. Pierwszy testem jaki pozwoliłem sobie dokonać na osobie Autora notki, było sprawdzenie, czy na Jego stanowisko w odniesieniu do głoszonych poglądów i idei, ma wpływ pozycja osoby przekonania głoszącej. Czyli – czy oceniana jest idea, czy osoba. Właśnie dlatego, już na wstępie zaznaczyłem, że zajmuję się ogrodnictwem. Nie twierdzę, że to jednoznacznie ustaliło stosunek prof. Przystawy do mnie, ale zauważalne są elementy traktowania z pozycji „uniwersyteckich wyżyn”. W każdym razie, mogę twierdzić, że odniesienie do idei „Cywilizacji Polskiej” miało podtekst pozycji społecznej. Drugi element, wart odnotowania, dotyczy sposobu traktowania idei głoszonych przez samego siebie – czy jest się „sługą” idei, czy też jej „właścicielem? I w tym wypadku bardzo znamienna (i cenna) jest konstatacja: „Pocieszam się jednak tym, że 18 lat temu, gdy rozpoczynaliśmy walkę o JOW, to o JOW w Polsce prawie nikt w ogóle nie słyszał. Dzisiaj już jest inaczej i nawet Jarosław Kaczyński musi się wysilać, żeby coś sensownego przeciw JOW powiedzieć, bo jego właśni ludzie naciskają na niego, żeby to swoje stanowisko w tej sprawie zmienił. A status chłopa pańszczyźnianego, który musi dopraszać się łaski wielmożów partyjnych, żeby mógł znaleźć się w rejestrze kandydatów do Sejmu, mało komu odpowiada, także najbardziej zawziętym partyjniakom. Oni też woleliby być obywatelami a nie partyjnymi popychadłami. Tak było i w PZPR, w której np. powstały po Sierpniu "struktury poziome". Więc i dzisiaj możemy się spodziewać, ze pańszczyźniane chłopstwo partyjne, też się pewnego dnia skrzyknie, wbrew swoim baronom, i założy "struktury ponadpartyjne i poziome", które będą się domagać pełni praw obywatelskich. | 10.03.2011 09:02 Moje zastrzeżenia budzi tu jedynie pierwsze zdanie; jest niespójne z treścią notki. Wszak, jeśli I RP na JOW stała, to twierdzenie, że o nich w Polsce mało kto słyszał – jest na pewno przesadą. To zaś wskazuje na skłonność do instrumentalnego traktowania sprawy. W całości wypowiedzi prof. Przystawy moje największe zastrzeżenia budzi traktowanie JOW jako remedium na wszelkie bolączki, które dotykają Polski, a w szczególności systemu parlamentarnego. Nie wydaje się to możliwe. Dlatego włączając się w dyskusję próbowałem nakierować ją na ten aspekt sprawy. Nie znalazło to zrozumienia. Natomiast krytyka, z „uniwersyteckich wyżyn” została skierowana nie na kwestie merytoryczne, ale dotyczące puryzmu językowych określeń, gdzie prof. Przystawa wydaje się być mistrzem. Cóż. Jestem cham, prostak i słoma mi z butów wychodzi – to zostało określone i podkreślone na wstępie. Ale jako element „pańszczyźnianego chłopstwa”, jak raczył to określić prof. Przystawa , mam chyba prawo zapytać : - A po kiego licha mi te JOW-y? Kury od tego jaja większe będą znosić, zboże szybciej rosnąć, czy też krowy mleka więcej dawać? Mam też chyba prawo prosić, aby tak prominentni przedstawiciele elit, wytłumaczyli to jednoznacznie prostemu człowiekowi, jak chłop krowie na rowie, co JOW przyniosą społeczeństwu. Dlatego bliższe jest mi stanowisko prof. Brody, który w swoich komentarzach – chyba chciał, podobnie, jak ja - zwrócić uwagę, że nie JOW są celem, a relacje społeczne, jakie, przy ich wykorzystaniu, można w Polsce stworzyć. Niestety. Także i prof. Broda nie ustrzegł się podobnego traktowania swego polemicznego przeciwnika. I także zachowuje stan „elitarnej wyższości” względem innych polemistów, których poglądy nie są zgodne z ich „linią”. Dotyczy to choćby odniesienia do blogera Wojtka. Dopiero w tym momencie chcę przedstawić główną myśl notki. Otóż, w moim przekonaniu, zasadniczą cechą polskich elit, elit ducha, była i powinna pozostać zdolność rozumienia racji polemisty. To właśnie z tej racji sejmiki szlacheckie I RP, mimo zaciekłych sporów, często na pograniczu „bigosowania” , potrafiły jednak ustalić wspólne stanowisko. Właśnie ta umiejętność stanowiła i może stanowić o sile polskiej, elitarnej demokracji. Kwestie tu poruszone stanowią integralną część idei „Cywilizacji Polskiej”, a były nieco szerzej ujęte w tekstach uzupełniających, zwłaszcza związanych z odniesieniami do rozwoju świadomości. Także dostępnych na: polacy eu.org Wydaje się też, że postawiona teza o braku „ducha polskości” wśród obecnych elit ma tu uzasadnienie. Wspominane osoby niewątpliwie należą do najbardziej zaangażowanych w pracę na rzecz Polski i dobra Jej mieszkańców. Przedstawiona krytyka nie ma charakteru totalnego odrzucenia, a przeciwnie – zwrócenie uwagi na ważne aspekty narodowych cech polskich. Ważnych i koniecznych dla procesu odbudowy polskości i koniecznych przy jej kultywacji. Ten proces nie jest aktem jednorazowym, a długotrwałą pracą nad sobą i relacjami z otoczeniem. Dlatego jednym ze stwierdzeń , które zostały sformułowane w „CP” jest to, że to proces , który będzie trwać długo, czasem mierzonym w pokoleniach, a nie latach. Na pewno znaczna przeszkodą w odbudowie narodowej świadomości są świadome działania, które rozwijały postawy asertywne w społeczeństwie. Przejawem – stosunek prof. Przystawy do tekstu ”CP”. Deklaracja, że nie będzie się zajmował cudzymi ideami jest przynajmniej śmieszna. Mogę sądzić, że wobec kilkukrotnych monitów, nawet li tylko z wrodzonego krytycyzmu, mógł zajrzeć do tekstu, a reakcja wskazuje, że albo nie zrozumiał idei (to częste zjawisko), albo zrozumiał tyle, że właśnie dlatego odrzuca – bo nie może się zgodzić z jej autorstwem osoby z „dołów społecznych”. Prof. Przystawa, w geście „dobrej woli” , w komentarzu z godz. 9.43 8.03 pisze: „Zaczynam więc od siebie, ale potrzebuję pomocnej dłoni.” Myślę, że ta „pomocna dłoń” powinna wskazać Panu Profesorowi, że przynależność do elity wynika nie tylko z oczywistego faktu, że tacy ludzie, jak on, przynależą do elit (to prawie definicja „celebryty”), ale z racji postaw etycznych. Dłoń zatem wskazuje kierunek: „Elito, wartości!!!” Przyznam szczerze. Ustawiłem się w bardzo wygodnej sytuacji. Jeśli bowiem zostanę pouczony o swym miejscu i roli przez wybitnych przedstawicieli naszych elit, to, jako cham i prostak – co uczciwie przyznałem, a co wynikło z braku stosownego nadzoru elit nad duchowym kształceniem warstw upośledzonych – jestem samoukiem, mogę przyjąć pouczenia w pokorze, przyklęku i podziękować ucałowaniem dłoni (o ile zostanie mi ta łaska udzielona). Jednak jeśli moje uwagi są choćby w części słuszne – to , będąc przypisanym do elit, schowałbym się ze wstydu w mysiej dziurze. PS. Wśród komentatorów notki prof. Przystawy pojawia się postać Wujek Dobra Rada. Już na pierwszy rzut oka widać, ze ta osoba jest „zadaniowana”. Dziwi, że Gospodarz bloga nie dał po temu stosownego wyrazu, delektując się, chyba, pozytywnymi odniesieniami na swój temat. Tej cechy też warto unikać. |
1793 odsłony | średnio 5 (5 głosów) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
ratus, 2011.03.13 o 01:55 | |||
Nie ma co się złościć na Profesora. Chłopisko chce przenieść żywcem rozwiązania wyborcze obowiązujące w krajach o innych systemach tworzenia prawa. Swoją akcję rozpoczął będąc zupełnie niezorientowany w mechanizmach które sprawiają, że JOW w jednym miejscu działa, a w drugim nie. Temu także nie ma się co dziwić: jako profesor fizyki jest ignorantem w dziedzinie nauk społecznych, które jak inni "ścisłowcy" uważa za niegodne miana nauki. Wchodząc na nieznany sobie grunt został z miejsca postawiony do kąta przez ludzi orientujących się w temacie, lecz zamiast podjąć dyskusję - otorbił się i zafiksował w swoich wyobrażeniach. Dziś odrobił częściowo lekcje i w pewnych obszarach orientuje się, lecz przeszłe czołganie go przez znawców tematu wyrobiło w nim taki odruch, że na wyrażone wątpliwości reaguje histerycznie. Także na CP musiał zareagować aprioryczną niechęcią, bowiem jest to temat spoza kręgu jego percepcji a zatem groźny, bo niezrozumiały i mogący zawierać kontrargumenty dla JOW. pozdrawiam | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.13 o 04:52 | |||
JOW - są elementem polskiej tożsamości, ale nie mogą być traktowane odrębnie innym cechom; łącznie z innymi stanowią o polskiej unikalności. I chyba rzeczywiście - prof. Przystawa tego nie rozumie. Problemem jest to, że on rzeczywiście jest jednym z dążących do odbudowy polskości i tak jest postrzegany. Jednostronność ujęcia - czyni wiele szkód. Dlatego traktuję kwestię zasadniczo, ale i w uznaniu zasług. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Jacek, 2011.03.13 o 12:38 | |||
Panie Krzysztofie! Z szacunkiem odnoszę się do pańskich wysiłków w tworzeniu"siły polskiej demokrzcji".W tym miejscu zawsze nasuwa mi się myśl, ile to dziwnych,niedobrych rzeczy dzieje się pod płaszczykiem tego słowa. Nawet spotkałem się z takim stwierdzeniem,że to diabeł wymyslił demokrację.Po wojnie mieliśmy demokrację ludową a jak to było to każdy pamięta.Teraz mamy demokrację parlamentarną i coraz mniej do powiedzenia(naród bez prawa głosu).Czyli nowszy typ demokracji.Niepomiernie wzrasta natomiast zniewolenie człowieka przysypanego stosem przysługujacych mu praw(na papierze)Czy nie tu jest pies pogrzebany? I druga myśl.Jak zmusić wybrańca narodu wybranego w najbardziej idealny sposób by doszedłszy do władzy reprezentował rzeczywiście jego poglądy i cele?Popatrzmy co robi "nasz" sejm ,senat-zgroza!A wszystko w imię demokracji,bo przecież demokracja nie moze byc zagrożona!To słowo -klucz powinno być wzięte pod bardzo dużą lupę byśmy wszyscy wiedzieli do czego tak naprawdę usilnie dążymy.I na koniec,czy my jako bardzo osaczony i osłabiony kraj ,w obliczu ogromnych postępów światowych centrów zarzadzania(zniewalania)będziemy miei od nich pozwolenie na suwerenność czy choćby namiastkę tej prawdziwej demokracji?Kto nam w tym pomoże?Do kogo należy się zwrócić,komu zufać? Już raz o tym pisałem jakoś bez odzewu.Smutne to ale prawdziwe.Pozdrawiam. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.13 o 17:02 | |||
O gwarancjach tyczących zachowań "wybrańców" pisałem w poprzedniej notce. Szanse? W naszym, ludzkim ujęciu - żadnych. Ale nie wszystko mierzy się szansami. logicznymi. Proszę popatrzeć na zniszczenie Państwa, jakie się dokonało z dnia na dzień - Japonia. Zatem. Nie naszą wolą wszystko się dzieje, ale naszym obowiązkiem jest próbować przygotować grunt dla przyszłości. A co bedzie ? Nie od nas zależy. Pozdr. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.13 o 17:09 | |||
Jeśli można prosić o jakieś refleksje na ostatnie pytanie, na końcu tekstu, o wpływ ostatnich wydarzeń mufti.polacy.eu.org Państwu japońskiemu chyba nic nie dolega - obserwując w mediach reakcję zarówno państwa jak i ludzi... zazdroszczę. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.13 o 18:45 | |||
Może źle się wyraziłem; nie państwo, a terytorium państwa. Z kolei - trudno teraz wyrokować o zmianach jakie zajdą w strukturach tego państwa jako następstwie kataklizmu. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Piotr Świtecki, 2011.03.13 o 18:49 | |||
Chodzi mi przede wszystkim o sytuację globalną - czy coś się zmienia? Choćby gospodarczo, ale nie tylko? Niestety futorolog ze mnie żaden, nawet nie wiem czy zrobię herbatę za 5 minut... | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.13 o 20:19 | |||
Wiesz - chyba nie jestem w stanie tego zrobić teraz. Jako tako funkcjonuję najwyzej kilka godzin - jestem na razie zbyt osłabiony. Ale nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na infromację, że zadłużenie Japonii to 200 % ichniego PKB. I, że nie widzą wyjścia, bo społeczeństwo nie chce się nastawiać na wzrost konsumpcji. A teraz trzęsienie ziemi i olbrzymie straty. Warto zastanowić się jak do tego doszło, że trzecia gospodarka ma takie zadłużenie? Wnioski dadzą się szybko zauważyć. Dalej. W przypadku konfliktu USA - Chiny - Japonia bedzie neutralna. fakt, ze tak zakładałem, ale to upewnia w przewidywaniach. Afryka - efekt - nieudana akcja. Kadafi sobie radzi lepiej niż przewidywano i szybciej. jedyne, że do EU wleje się kolejna fala emigracji arabskiej. Bardzo niewygodne. Można się spodziewać jakiejś nowej, "oddolnej" inicjatywy. Tule uwag. Jeśli sprawy z różnych stron nałożą sie - efekt może zaistnieć. Zobaczymy. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Jacek, 2011.03.13 o 19:07 | |||
Chochlik drukarski nie śpi.Miało być"demokracji" a nie demokrzcji.Powinno się najpierw 3razy sprawdzić i na końcu zpisać.A skoro jestem już przy głosie to ciągmy dalej temat.Czy istnieje (poza przysłowiami)tzw mądrość narodu? A jeśli nie istnieje, to czy można by taką mądrość stworzyć zaprzęgając do jej stworzenia najlepsze elity w Polsce?Niby są te elity ale działają w rozproszeniu(każdy ma swój blog,każdy sobie...i każdy niby ma rację.Myślę tu o stworzeniu jakiegoś wspólnego konglomeratu myśli(komasacji, jak za PGR).Musiałby powstać jakiś super filter który by filtrował: co dobre zostawiał a co złe odrzucał.Przydała by się również lista organizacji autentycznych,propolskich i lista organizacji dywersyjnych,wrogich, skażonych niedobrymi ideami.Np polonica krytykuje ONP i nie wiem kto ma rację.Kto stoi za ONP?Czy ONR jest "nasza"?Czy RPNjest dobry?Powinno się to zweryfikować i podać do wiadomości.Więc uświadamiajmy ludzi pamiętając zawsze że do każdej większej organizacji wpuszczane są "krety" | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
Krzysztof J. Wojtas, 2011.03.13 o 20:05 | |||
Jeśli chodzi o portal - mam nadzieję, że z czasem, przy wysiłku wszystkich - właśnie nasz stanie się takim odniesieniem dla ruchu propolskiego. na razie moje zaangazowanie kończy się zazwyczaj "nawalanką" jak choćby z prof. Przystawą. Ale nic za darmo. Jeśli śledzić - to ostatnie komentarze Profesora wskazują na pewien proces zmian. Zdarzają się też tak budujące uwagi, niekiedy na prive, jak komentarz Eine na moim blogu w S24, czy komentarz w nE. Jak już pisałem; może dojść do bardzo szybkiej budowy ruchu Strażników, jeśli przełamana zostanie bariera nieufności i niezrozumienia idei Cywilizacji Polskiej. I dlatego powtarzam, że trzeba być przystosowanym i przygotowanym na taką ewentualność. Także pod względem stawiania celów i sposobów działania. Przyznam szczerze - mam w tym ograniczenia. Widzę ruchy realne do wyborów gdzie ruch bazujący na CP osiąga reprezentację parlamentarną na poziomie kilkudziesięciu mandatów. Ale nie widzę np. sytuacji wygranej pełnej i formowania rządu. A warto byłoby mieć i taką wizję rozwojową przemyślaną. A jest i wariant, że efektem jest spotkanie w czerwcu, gdzie będziemy dyskutowali o walorach CP jako idei, która mogła być realizowana. I pokłócić się o to, kto winien;-) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: "CP" - JOW, a "cykliści" | |||
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.13 o 20:20 | |||
Ja opracowuję pewien pomysł. Ale na razie nie chciałbym się wychylać. Trzeba doszlifować. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |