słowa kluczowe: kryzys, lichwa, mega przekręty, pieniądz.
Linki, cytaty, nowiny2011.03.05 00:29 06:53

Gdzie są całe pieniądze świata?

(poleca )
 
Pierwsza rzecz, którą powinniście wiedzieć o Goldmanie Sachsie, to fakt, Jest on wszędzie. Ten najpotężniejszy na świecie bank inwestycyjny jest jak wampirzyca; mątwa opla- tająca swymi ramionami całą ludzkość.
 
Znowu rozmawiamy o pieniądzach.
Ten tekst jest obowiązkowy. Należy przeczytać koniecznie.
Długaśny ale czyta się jak kryminał, bo też w kryminale ci złodzieje powinni skończyć.

+stan35.nowyekran.pl 

3637 odsłon średnio 5 (2 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 03:37
Czy to rzeczywiście aż tak proste? I cały wic polega jedynie na skali przedsięwzięcia i dużym odsetku szubrawców? I tak to sobie działa, po prostu, i jest nie do ruszenia?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 08:19
Jak widzisz, duży może dużo...
Na Ekranie niejaki Jerzy Bielewicz rzucił się na mnie gdy wspomniałem o odsetkach, z których nie zrezygnuje Rotschild, że hołduję "teoriom spiskowym".
A jakie tu spiski? Złodziejstwo w biały dzień a różni mędrcy chcą rozmawiać o "reformach".
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 09:30
No ale przecież... "to nie może byc prawda"!

Niezależnie od bezpośredniej treści tego, co się tu pisze, ciekawie jest również poobserwować własne reakcje.
.......
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 10:17
Zwłaszcza cudze :)
Ja jak chyba zauważyłeś mam słabość do hasbary. Kilka niewinnych pytań i wyłażą z nory po kolei :D))))
Taki "papierek lakmusowy".
Jak mnie skądś gonią albo marginalizują to wiem, ze coś śmierdzi.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
janekk, 2011.03.05 o 10:54
Spirito,
sporo się można dowiedzieć o tym jak tęgie głowy pracyją aby nas wydoić z pieiniędz (jak nie masz już pieniedzy to możesz oddać wszystko co jeszcze masz, na początek organy a potem resztę swojego nędznego życia aby finansjera miała się za co bawić.
(jak pisał Zenek że im się należy rozrywka za ich ciężką pracę, zresztą w tekście to samo mówi jeden z tych bankowców w kontekście wysokich wynagrodzeń i premii z pieniądze podatników)
Dobrze że jest tam opcja zapisu artykułu w PDF bo warto mieć go w bibliotece.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie są całe pieniądze świata?   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 10:59
Zgadza się Janku, ciężka ludzka pracę należy szanować.
Zobacz ile to trzeba się narobić, żeby tyle nakraść.
Madoff sam ponoć 50 mld zgarnął. Ale widocznie słabo się podziałkował i półtora wieku galery dostał...

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Szczerze mówiąc   
ratus, 2011.03.05 o 13:15
cały artykuł to opis numerów na pograniczu prawa i lament nad biednym losem spekulantów. Ale tak to już jest, że gdy kto mniej ceni zarabianie własną pracą, a podnieca się możliwością zarobienia za pomocą jakiegoś fiki - miki na obrocie papierkami ten sam jest sobie winien. Gdy ktoś chce zacwaniakować, ten musi się liczyć z tym że wokół krążą większe cwaniaki.

Swego czasu na Pradze popularne były akcje "na pociąg z Małkini". Kupowało się zegarek od ruskich za 10 zł (full legal; w razie przypału), metkownicą przyklejało się na pudełku cenę 249 zł; podchodziło się z tak spreparowanym fantem do wysiadającego z pociągu z Małkini typa i konspiracyjnym szeptem mówiło się "kierowniku, zegareczek jest do łyknięcia; jeszcze ciepły, jedynie stóweczkę" Łykali jak kto głupi.
Mechanizm był prosty - frajer miał poczucie, że uczestniczy w czymś nielegalnym, że robi dobry interes i został uznany przez cwaniaka z Pragi za godnego zaufania w dobrym dilu.
Madoff i Goldman Sachs żerowali na identycznym mechanizmie: wciskali frajerom bałach, że za pomocą prostego triku zostaną bogaczami.

Nie ma co nad frajerami się użalać. Za którymś razem się nauczą.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 13:19
Czcigodny Ratusie, wydaje mi się że tu jednak trzeba wziąć poprawkę na kwestię skali przekrętu, w tym na wspieranie go przez struktury państwa mające w założeniu chronić przed takimi, jak to uroczo ująłeś, fiki-miki.
(Długo by pisać - może kiedyś.)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Szanowny Mufti.   
ratus, 2011.03.05 o 13:33
Stany są duże, głupota Amerykanów ogromna, to i skala przekrętów wielka. U nas z powodzeniem podobne numery robił Roman Karkosik dojąc regularnie swoje lemingi.
Poza tym jak wyobrażasz sobie mechanizm mający ochronić dorosłego trzeźwego faceta przed wplątywaniem się w podejrzane transakcje? Jak brakuje oleju w głowie, to żadne rozwiązanie prawne nie pomoże; jeśli olej w głowie jest, to nie trzeba mnożyć przepisów.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szanowny Mufti.   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 13:49
Szlachetny Ratusie, obawiam się że przemawia przez Ciebie indywidualistyczny liberalizm.

Mający głowę na karku ludzie umawiają się co do pewnych spraw po to, żeby efektywniej działać. Np. umawiają się co do prawa i go przestrzegają, dzięki czemu zamiast tracić czas na "sprawdzanie" każdego kontrahenta, zajmują się produkcją.
Ewentualnie wyznaczają szeryfa, bo to się po prostu bardziej opłaca - generalnie.

Ale pokusa jest dla UFOludków, którzy wyłamując się z zasad i niszcząc zaufanie, wykorzystując innych i osłabiając całość układu, jednak indywidualnie zyskają więcej, niż gdyby grzecznie współdziałali. (teoria gier?)

Sednem mojej pokręconej myśli jest, że indywidualistyczny liberalizm nie jest najwydajniejszy, korzystniejsze jest współdziałanie i "mający głowę na karku" wiedzą, że w kupie siła i kooperacji, a nie w cwaniakowaniu i złodziejstwie.

Tyko że jeśli złodzieje są górą...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
No to zostałem liberałem.   
ratus, 2011.03.05 o 14:33
A ja żyję w naiwnym przekonaniu, że bliżej mi zdecydowanie do konserwatystów. Bo to chyba konserwatywne podejście, że dobrobyt bierze się z pracowitości i wiedzy a nie papierkowych machinacji. Poza tym prawo zakreśla nam obszar, po którym wolno się nam poruszać. Jeśli pewne zachowania mieszczą się w tym obszarze to należy to uszanować, lub zmienić prawo. Dla przykładu kiedyś wolno było w Polsce dokonywać aborcji na życzenie. Dla Polaków było to niemożliwe do uszanowania i zmieniliśmy prawo.
W przypadku inwestycji rzecz się komplikuje, bo inwestycja jest nierozerwalnie związana z ryzykiem, więc zakłada możliwość straty. Tu oprócz penalizacji jawnych oszustw nie można określić maksymalnego dopuszczalnego ryzyka, maksymalnej dopuszczalnej straty, czy minimalnego poziomu litości nad frajerem.
Tu potrzeba starego, konserwatywnego zdrowego rozsądku.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 17:55
Czcigodny Ratusie, rzeczywiście nieco tu zagrała moja alergia na "konserwatywny liberalizm".

Ciekawa sprawa z tym zarabianiem na "instrumentach finansowych", "pochodnych". Mi się zaraz kojarzy z wysyłaniem "białych kołnierzyków" na wieś. Nie, nie pod gruszę, tylko na wieś chińską i kambodżańską. Ach, pogonić tych wszystkich marketingowców, prawników, pośredników, dystrybutorów, bankierów, maklerów, menażerów kierujących zarządzaniem! Przecież wiadomo, że wytwarza tylko chłop i robotnik...

Gdzie postawić granicę?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Pogonić.   
ratus, 2011.03.05 o 18:29
Dobrze byłoby pogonić tych wymienionych przez Ciebie. Oni jednak nie wzięli się z księżyca lecz wypełniają nisze, które tworzymy przez nasze zaniedbania. Nadmiar pośredników to skutek braku spółdzielczości; nadmiar prawników to skutek wszechobecnej nieuczciwości; marketingowcy to skutek braku higieny umysłowej; bankierzy to skutek chęci wydawania więcej iż się zarobiło itd.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Pogonić.   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 18:48
Co do prawników to się nie zgodzę. To efekt judaizacji prawa i paragrafiarstwa, jak to określił kiedyś Koneczny.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Fakt.   
ratus, 2011.03.05 o 19:56
Zbytnio uprościłem.
Nieuczciwość zamienia tradycyjną umowę ustną i uścisk dłoni na pisemko z wymienionymi obowiązkami każdej ze stron, by ustrzec się bezczelnej wajchy. Co za tym idzie - zamiast honorowego dotrzymania umowy większą wagę ma skrupulatność w piśmie. To z kolei powoduje, że ludzie zamiast skupić się na należycie wykonanej usłudze i rzetelnej zapłacie - zabezpieczają się na wszelki wypadek różnistymi zapisami. A tu jest już miejsce na "małym druczkiem", "gwiazdkę, czyli odnośnik" i "regulamin dostępny tu i ówdzie". Czyli - i tu piszę całkowicie szczerze - pole do rzeźbienia dla Żydów, którzy są mistrzami w waleniu w cymbał.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
LCD, 2011.03.05 o 19:13
Dobry wieczór,
Pozwolę sobie dołączyć do dyskusji, tak powitalnie :)

Instrumenty finansowe, na mój niefachowy w tym temacie mózg, nie są same w sobie niczym złym. Wszak pomnażanie wypracowanego dorobku się chwali. Sęk w tym, czy inwestuje się rozsądnie część tego, co się uczciwie wypracowało, czy też inwestuje się swoje lewarowane przez cudze ryzykując sumę obu :)
Niebezpieczeństwo pochodnych zdaje się ujawniać tam, gdzie budzi się chęć szybkiego wzbogacenia przy jak najmniejszym wkładzie własnym. From zero to hero ;)

Praca, która nas uszlachetnia, uświęca, kształtuje, posiada też nieodłącznie aspekt materialny. I rzecz chyba we właściwych proporcjach, w odpowiedniej ich hierarchii wartości.

Granicę proponuję tuż przed lewarem :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
Piotr Świtecki, 2011.03.05 o 19:26
Witamy.

Otóż właśnie chodzi o to, gdzie tę granicę postawić. Co jest realne, a co wirtualne? Co jest przydatne, a co już jest rakowata naroślą?

Przy odpowiednio wielkiej skali przedsięwzięcia (przekrętu) przeciętny Kowalski nie jest w stanie dostrzec co się dzieje... A gdy zaczyna mu świtać, to to jest Spiskowa Teoria Dziejów.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
LCD, 2011.03.05 o 19:47
Rzesze Kowalskich utrzymują banki i satelitarne dla nich instytucje nie mając świadomości, w jakim stopniu.
Wielu Kowalskich nie kojarzy kosztów wytworzenia i wysyłki kolorowego, marketingowego spamu do skrzynek na listy potencjalnych konsumentów z koniecznością pokrycia tych kosztów przy skorzystaniu z "super oferty".

"Spiskowa Teoria Dziejów" to świetne określenie :) Tylko czemu niektórzy tak chętnie rzeczywistość teorią nazywają? ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 19:45
Witamy na pokładzie :D) Długo musieliśmy czekać...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
LCD, 2011.03.05 o 19:54
Dziękuję za zaproszenie.
Warunki drogowe ciężkie, stąd i czas wydłużony ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No to zostałem liberałem.   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 20:04
Ale mam nadzieję, że podróż minęła szczęśliwie :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 13:37
Ratusie, to że cwaniak przewozi cwaniaka to mnie ani grzeje ani ziębi.
Problemem są kłopoty normalnych ludzi. Zwróciłeś uwagę na ten kawałek o 100 mln ludzi, którzy głodują na skutek spekulacji? A to jest prawda bo spotkałem się już z tym w wielu źródłach.
Za jednego głodnego dzieciaka juz bym tych Goldenów i Sachsów nauczył latać.
O własnych skrzydłach z lądowaniem w Kanionie Kolorado.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Normalnych?   
ratus, 2011.03.05 o 14:15
Gdy banki jak szalone pożyczają pieniądze menelom bez dochodu, to kto normalny powierzy im swoje pieniądze? Albo kto normalny zainwestuje w nieruchomość dla menela, który nie jest w stanie jej spłacić?

Z oszustami ja też się nie patyczkowałbym, lecz czy nakręcenia baniek i dojenie frajerów podpada pod oszustwo w rozumieniu kodeksu karnego?
Madoff poszedł na rympał i w rezultacie do puchy. Goldman Sachs wykazał się większym wyczuciem, z tego wygląda.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Normalnych?   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 15:40
Prawdopodobnie źle się wyraziłem.
Chodzi mi o spekulacje, które powodują niczym nie uzasadnione (oprócz chęci nielegalnego zysku oczywiście) podwyżki cen podstawowych produktów, na które nie stać potem najbiedniejszych.
Menel, który wziął wciskany mu kredyt nie łapie się do tej grupy.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
No właśnie, spekulacje.   
ratus, 2011.03.05 o 16:14
Taki statystyczny John Collins pracuje, płaci podatki, odkłada na studia dla dzieci, spłaca hipotekę... A przychodzi podły Goldman i rzecze: Ty, Collins, co ty głupi jesteś? Tyrasz, tyrasz i jakieś śmieszne kwity zarabiasz; odkładasz tyle lat i co z tego masz? Powierz mi to, co odłożyłeś na studia dla dzieci, a ja cię takim bogaczem zrobię, że klękajcie narody. A najlepiej podpisz cyrograf, że powierzasz mi też dom i zaciągasz dług na ciężki kwit, a staniesz się krezusem.
Ratusopodobni napuchnęliby Goldmanowi sempiternę systemem nożnym i to po pierwszych słowach.
Collinsy zaufały i się przejechały.
Vae victis. Niech nauczą się przewidywać nieuniknione.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: No właśnie, spekulacje.   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 16:42
Ty chyba cały czas nie rozumiesz o co mi chodzi :)
Uczestnicy tej gry mnie nie interesują, jeden kradnie a drugi daje się okradać, takie trzy karty na większą skalę.
Ale jeśli w wyniku takich machinacji nagle 3 x drożeje zboże i ileś milionów ludzi nie stać na chleb to jest co innego, nieprawdaż?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Ech...   
ratus, 2011.03.05 o 17:33
Oprócz Johna Collinsa chętne do spekulacji były też statystyczne "Collins Ltd.", które zamiast wytwarzać swoje produkty - inwestowały w bańki spekulacyjne.
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
janekk, 2011.03.05 o 16:40
Mnie się zdaje że ktoś albo nie czytał całego artykułu albo niewiele z niego zrozumiał.
Nie wiem co ze spekulacją wspólnego mają zwykli konsumenci albo całe biedne państwa gdy na skutek spekulacji cenami żywności albo surowców ludzie umierają z głodu, dochodzi do bankructw firm albo całych państw przez to że banksterzy w zmowie z przykupionymi politykami manipulują cenami którzy i prawo pod przyszłe przekręy. Znamy powiedzenie "rząd sie sam wyżywi" (bankster też), zwykłym ludziom za kawałek moga zabrać wszystko.
O naiwności można mówić gdy ktoś podejmuje ryzyko inwestycyjne bez gruntownej analizy kondycji i perspektyw rozwoju firmy, ale gdy jest wprowadzony w błąd przez fałszywe dane albo zmienia się prawo w trakcie gry tak aby działało na korzyść oszustów to jest to jednak oszustwo tyle że wspólnikami oszustów są politycy którzy tworzą warunki dla oszustw i zapawniają wszystkim uczestnikom tych przekrętów bezkarność.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 16:44
No... Janek przeczytał uważnie artykuł, ratus chyba nie :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
janekk, 2011.03.05 o 16:55
Spirito,
ładnie tak wytykać kolegów palcem :)
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Szczerze mówiąc   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 17:22
A co? Teraz dopiero mi podsunąłeś, ze ratus mógł po prosu nie doczytać do końca. A ja mu tak jak chłop krowie na rowie. A przecież to wybitnie bystry osobnik :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Czytałem zdanie po zdaniu,   
ratus, 2011.03.05 o 17:48
ale do tej pory nie wiem w którym momencie powinienem zakrzyczeć ze zgrozy...
Cały system bankowy oparty jest o to, że jedni mają więcej pieniędzy niż bieżących potrzeb, a drudzy więcej potrzeb niż pieniędzy. Banki są pośrednikami pomiędzy nimi. Żeby dobrze zarobić bank ściemnia pożyczającemu, że procent jest tak wysoki bo ciężko jest pozyskać lokaty, a zakładającemu lokatę, że jest tak niski bo ciężko jest pożyczyć z godziwym zyskiem. Cały myk w niewiedzy obu stron między którymi pośredniczy bank.
Co za pretensja więc do systemu, który oparty jest na zdzierstwie?
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Czytałem zdanie po zdaniu,   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.03.05 o 17:50
Żadna pretensja. Jest po prostu do wymiany.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Do wymiany jak do wymiany.   
ratus, 2011.03.05 o 18:02
Bez rewolucji by się nie obyło, a ja jakoś do rewolucjonistów nie należę. Zresztą nawet jakbym na tę okoliczność zanależał, to w ilu byśmy tę rewolucję robili? We dwóch?
Odpowiednio umiejętnym korzystaniem z produktów bankowych (bo wszak mamy taki obowiązek narzucony przez Najjaśniejszą) możemy spowodować zmianę trajektorii po jakiej banki bombardują nas na pokuszenie. Ja od zawsze i ostentacyjnie nie korzystam z "promocji" "okazji" i "szans na rozwój firmy".
pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑