słowa kluczowe: Białystok, LGBT, LGBTQ, Marsz Równości, blokada, dewiacje, homopropaganda, homosie, kibice, kibole, kryterium uliczne. | |||
Linki, cytaty, nowiny | 2019.07.22 09:36 09:37 |
O Białymstoku, oczywiście. | (poleca Piotr Świtecki) | ||
Zacznijmy od tego, czy sercem jestem z kibicami: tak, całym. Cieszę się bardzo, że normalni ludzie w końcu przeciwstawili się szaleństwu. | |||
Czy martwi mnie, że jeden, czy drugi tęczuś dostał w mazak, a córunie rewolucji, co to od niedawna samodzielnie tamponów używają, usłyszały trochę prawdy i kilka kurew na okrasę. Oj, tak, niezmiernie ubolewam, żal mnie przenika i łzy oczęta zalewają. No, smuteczek, żyć ciężko. To tyle pochwał. A teraz przeanalizujmy. Mamy oto w Polsce opozycję, co walczy z faszystowską dyktaturą, ale jej znaleźć nie może, przez co ubaw po pachy i elektorat świrusom ucieka. Bo czy skaczą po sejmie, czy tupają nóżkami, czy straszą i wieszczą zagładę - wszystko to groteska, normalny człowiek, nawet jeśli nie znosi PIS, to aż tak nie ochujał, żeby po bunkrach się kryć i obalenia reżimu szykować. Chodzi bezpiecznie po bezpiecznych ulicach, nikt mu drzwi w nocy z kopa nie otwiera, ani nie napierdala, jak we Francji. Mamy też w kraju lewactwo, ale tych, to już w ogóle kto przytomny, łukiem omija. Ludzie lubią jak jest i chcą, żeby było, jak było, czyli normalnie. Normalsowi nie przeszkadzają żedni geje, póki go za interes nie łapią, ani ekolodzy, dopóki mu pod kosiarkę się nie kładą. Jak normals w tv widzi ich wyczyny na protestach i paradach, albo biegnie i głosuje na PIS, albo zażenowany odwraca wzrok i decyduje, że na wybory nie idzie. PSL poniewczasie się połapał, że co, jak co, ale chłop w kiecce całujący babę z brodą, to na naszej wsi kategoria cyrkowa, nie życiowy problem. No i całe to lewicowo-liberalne towarzystwo biega do tej Brukseli i przekonuje, żeby lądowała w Normandii, Bolandę od faszyzmu wyzwalać, ale tam też już trochę dziwnie na nich patrzą, bo widać, że pacjent pobudzony, a dowodów na jego płaskoziemstwo brak. I chodzi toto, prowokacje organizuje, świętości szarga, robi, co może, żeby ludzi i władzę wkurwić, a tu nic, ani lolą po plerach, ani nikt nie chce w ryj dać za darmo. Aż się z tego wszystkiego za szwaby, rozwalanie i onanizację wzięli. A tera, kochani, wyobraźta sobie, jaki cudny prezent dostali. Pobito, czy nie pobito, kobito, czy nie kobito, nieważne. Mamy piękne zdjęcia rosłych byków drących ryje na kruche dziewczynki. Jak myślicie, po czyjej stronie w sposób naturalny lokuje się sympatia niezaangażowanego politycznie normalsa? A obcokrajowca? A dorastających dziewczynek i ich incelskich rówieśników? Hmm, pomyślmy...kibole, łysole vs dziewczynki... Tęcza vs "kurwy wypierdalać". Hmm... Przecież Timmermans na ten widok dostanie orgazmowego zawału. Chłopa, kurwa, zabiliście. Hołdys z wrażenia kapelusze wciąż zmienia. Gazety na Jamajce opiszą polski faszyzm, z krótką historią obozów. Wyjdzie Eskimos Daniels i opowie, że nikt lepiej od nich, wiecznych tułaczy, nie zna tego skrywanego, a prawdziwego oblicza polskości. Gazeta W... a, sami wiecie. I teraz tak: co osiągnięto? A tyle, że teraz będzie drugi marsz. Miasto zapłaci. A czy na kolejnym będzie mniej tęczusi i jebniętych córusi? Nastraszyliście ich? A, nie, teraz, to oni dopiero się skrzykną, socialmedia się zagotują, przyjdą z rodzinami, tatami, mamami, koleżankami. A czy na kontrmarsz przyjdzie więcej luda? Pomyślmy: jest sobie tata, taki ciepła woda w kranie, dzieci ma, gdzie pójdzie? Tam, gdzie przekleństwa, kamienie i dużo nerwowych facetów, czy nigdzie, czy posłuchać, co ciekawego te lewicowe polityki dziś w naszym mieście mówią. Jak myślicie? Był post o ciśnieniowcach, o tym, że podstawa to chłodna głowa, ale dzieeeee taaam. To sobie wyobraźcie na przykładzie psa. Chodzisz i go podkurwiasz, dzień by day. On w końcu rozwali ogrodzenie i pogryzie. I dobrze, brawo. Ale co zobaczą ludzie. Wściekłego psa. A co zobaczy sąd? Winę właściciela. Będziecie chodzić i tłumaczyć, że ktoś go celowo podkurwiał? To do czubków zamkną, albo wyśmieją. Spiseg, haha. Następnym razem połóżcie się na ulicy. Z dziećmi, z żonami, z babciami. Z różańcem w ręku. Tylko, do kurwy, nie róbcie z siebie amunicji dla machiny propagandowej przeciwnika. | |||
Tekst znaleziony w sieci i cytowany za zgodą autora (PS). Ilustracja z twittera. |
3200 odsłon | średnio 4 (1 głos) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |