- Jak Pan ocenia obecny Ruch Narodowy? Czy jest to bardziej ruch społeczny, czy też ma szanse stać się dużą partią? Czy w obecnych warunkach jest możliwe zjednoczenie narodowców tak by mogli realnie konkurować z Prawem i Sprawiedliwością?

- Obecny Ruch Narodowy nie ma większych szans stać się partią konkurującą z PiS, gdyż rozsadzają go ambicje osobiste różnych liderów, zaś PiS jest skupiony wokół jednego. Ponadto R.N. nie ma żadnej doktryny, a tego nie zastąpi zbiór haseł czy odniesień historycznych. Wreszcie mało uwzględnia sprawy społeczne.

- Czy wydarzenia na Wybrzeżu z grudnia 1970 mogły być celową prowokacją części służb polskich i radzieckich przeciwko Władysławowi Gomułce?

- Wydarzenia na Wybrzeżu w 1970 roku były celową prowokacją nie tylko służb specjalnych, ale także przede wszystkim frakcji partyjnej, która chciała usunąć z kierownictwa Władysława Gomułkę.

- Czy generał Mieczysław Moczar miał realne szanse na zdobycie władzy na przełomie lat 60/70?

- Moczar nie próbował obalić W. Gomułki, ani E. Gierka, gdyż był wręcz znienawidzony nie tylko w Moskwie, ale i przez wpływową część aparatu partyjnego PZPR, nie miał więc żadnych szans zdobycia stanowiska I sekretarza KC PZPR.

- Jak Pan ocenia rolę generała Czesława Kiszczaka w przekształceniu PRL w III RP? Czy Pana zdaniem ta transformacja była koniecznością i czy była nadzorowana z Moskwy?

- Rola gen. Kiszczaka w transformacji PRL w III RP była decydująca. Transformacja musiała nastąpić, ale mogła mieć zupełnie inny charakter. Moskwa już wówczas traciła kontrolę nad Polską i nie tylko Polską.