Kaczyński wspiera na Ukrainie tamtejszych lemingów oraz prawdziwych Europejczyków!

   Kaczyński i jego PiS wspierają ukraińskich lemingów i prawdziwych Europejczyków w ich dążeniu w drodze ku Unii Europejskiej.

   Kaczyński i PiS na Ukrainie wspierają ukraińskich lemingów i prawdziwych ukraińskich Europejczyków, natomiast w Polsce Jarosław Kaczyński z lemingami walczy, i jest względem do nich opozycją. Mało tego, żeby tylko oni wspierali ukraińskich lemingów, on i jego PiS wspierają na Ukrainie tych ludzi, którzy swoją tożsamość narodową chcą budować na micie o Banderze czy UPA, którzy mordowali w sposób barbarzyński tysiące Polaków tylko za to, że ci byli Polakami. Do dzisiaj za te zbrodnie nikt Polaków nie przeprosił.

   I to jest dopiero prawdziwy polski patriotyzm i jedyna droga dla Polski, którą tak w Polsce propagują zwolennicy PiS-u, którzy uważają się za jedynych prawdziwych polskich patriotów, a wszystkich innych Polaków, którzy się z nimi nie zgadzają, uważają za sowiecką i prorosyjską agenturę.

   Kaczyński mówi jednym głosem z Kwaśniewskim, Gówno Prawdą i TVN-WSI24, to jest dopiero nowoczesny pisowski patriotyzm. 

   A wokół Jarosława na Ukrainie, między innymi Ryczard Czarnecki prawdziwy Europejczyk oraz pan Brudziński populista i karierowicz.

   Tak, tak, trzeba oderwać Ukrainę od Rosji (Tak mówią z "całom mocom i przekonaniom" zwolennicy Jarosława Polskę Zbaw i PiS-u!), nawet wtedy gdy do Polski przyjedzie tysiące Ukraińców do pracy za 3 złote za godzinę, pozbawiając tym pracy tysiące Polaków, ci będą zmuszeni wyjechać na Zachód Europy, to jest dopiero propolska polityka, która ma chronić w Polsce miejsca pracy, ma również jakoby chronić polskie rodziny.

   Trzeba popierać dążenia Ukrainy w ich drodze do europejskiego kołchozu, zdaniem pisowskich lemingów, choćby po trupie lub tylko kosztem Polski i Polaków. Ale jeżeli to miałoby zaszkodzić Rosji, to czemu nie!? Ot polscy patrioci z PiS-u.

Czy to nie są w takim razie lemingi?

ps

   A tak na marginesie dodam przy tej okazji jeszcze jedno, polskojęzyczne media pieją z zachwytu nad tym, co obecnie dzieje się na ulicach ukraińskich miast. Ich zdaniem ci protestujący to ludzie wyrażający w sposób pokojowy i demokratyczny swoje poglądy i żądania o tym, aby Ukraina przystąpiła do Unii Europejskiej. Natomiast, setki tysięcy Polaków na Marszu Niepodległości to ich zdaniem faszyści, naziści, antysemici, bandyci, kibole i ludzie sfrustrowani, chcący zdetronizować w sposób nielegalny i niedemokratyczny legalny rząd w Polsce, który został wybrany przez większość Polaków uprawnionych do głosowania.