Tomasz J. i Damian P. odpowiedzą za podpalenie wozu transmisyjnego TVN podczas Marszu Niepodległości 11 listopada 2011 roku. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał ich na dwa lata więzienia i pokrycie strat oszacowanych na prawie 800 tys. zł.
Wyrok zapadł 14 listopada. Sąd stwierdził, że obaj oskarżeni są winni "tego, że w dniu 11 listopada 2011 r. w Warszawie przy placu na Rozdrożu, działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z innymi nieustalonymi osobami, biorąc aktywny udział w zbiegowisku i wiedząc, iż jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na mienie, zniszczyli wóz transmisyjny należący do TVN SA wraz z wyposażeniem w sprzęt nagraniowy i elektryczny [raczej elektroniczny - MT] na łączną sumę strat 1 412 296 zł, co stanowiło mienie znacznej wartości, w ten sposób, że wrzucili do środka pojazdu zapaloną racę, czym doprowadzili do całkowitego spalenia ww. samochodu, przy czym działali publicznie i bez powodu [doprawdy? MT], okazując przez to rażące lekceważenie dla porządku publicznego". [jeśli przez "porządek publiczny" rozumieć to, co wygodne i opłacalne dla uzurpatorskich sitw, to tak. MT]
Mężczyźni zostali zatrzymani podczas derbowego meczu Polonii z Legią we wrześniu ubiegłego roku. 19-letni Tomasz J. rzucał w wóz racami. Podczas przesłuchania przyznał się do tego. Jego rówieśnik. Damian P. przyznał się z kolei do podawania koledze środków pirotechnicznych. [Ile się dostanie za podanie ręki? MT] Pierwszy trafi do więzienia na dwa lata i trzy miesiące, drugi na dwa lata i miesiąc. Oprócz tego obaj muszą naprawić szkodę - 785 tys. zł.
- To dotkliwa kara. Ci dwaj młodzi ludzie prawdopodobnie będą dłużnikami do końca życia. Mam nadzieję, że teraz każdy, kto będzie chciał zrobić coś podobnego, dwa razy się zastanowi [pan prokurator byłby naiwny, gdyby nie to, że "uzasadnia" wyrok na zapotrzebowanie układu. MT] - mówi prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. |