słowa kluczowe: Grotowicz, Luna Brystygier, Nasza Polska, Szafarzyński, tortury.
Linki, cytaty, nowiny2013.09.13 20:55

POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz

(poleca )

maltretowany przez Lunę Szafarzyński stanowił widok przerażający. Jądra miał na wysokości kolan.

 
Brystygierowa wsadzała mu przyrodzenie do szuflady i następnie zatrzaskiwała, a także bez opamiętania biła więźnia. Szafarzyński wkrótce zmarł wskutek ogólnego wycieńczenia.
 
To wyznania świadka, PSL-owca, który tak opisywał tortury zadawane na UB szefowi propagandy PSL w województwie olsztyńskim, Szafarzyńskiemu, opublikowane w artykule Tomasza Grotowicza w „Naszej Polsce” z 4 sierpnia 1999 roku.
 Poniżej metody policyjnych przesłuchań z czasów panowania „Rządu Miłości” Donalda Tuska ujawnione przez Tomasza Sekielskiego w programie „Po prostu” wyemitowanym we wtorek 3 września na antenie TVP1.
„…bito rekami i pałkami po ciele – w szczególności kolanach, łokciach i pietach, a więc w miejscach, w których nie pozostawały ślady po uderzeniach; kopano w głowę i uderzano w genitalia, w tym przycinano jego jądra szufladą od biurka”

Co prawda za czasów „Luny” Brystygierowej, Szymańskiego i Humera nie było jeszcze paralizatorów, ale polewanie wodą, gaszenie papierosów na ciele i rażenie prądem stosowano bardzo często.
 A dzisiaj?

cd. na : +wirtualnapolonia.com

Julia Brystiger z domu Prajs, znana także jako Brystygier, Brystyger, Bristiger(owa), Brüstiger, Briestiger, ps. Luna, Krwawa Luna, Daria, Ksenia, Maria, ps. literacki Julia Prajs (ur. 25 listopada 1902 w Stryju, zm. 9 października 1975 w Warszawie) – funkcjonariuszka aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej, zbrodniarka stalinowska, pisarka.
Była córką żydowskiego aptekarza. W 1920 ukończyła gimnazjum we Lwowie, a w 1926 studia historyczne na lwowskim Uniwersytecie im. Jana Kazimierza, następnie kontynuowała naukę w Paryżu. W 1928 zdała egzamin pedagogiczny. Uzyskała doktorat z dziedziny filozofii Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. W latach 1928–1929 pracowała jako nauczycielka historii w gimnazjum C. Epsteina w Wilnie i w żydowskim seminarium nauczycielskim Towarzystwa Kulturalno-Oświatowego „Tarbut”. 
 
Była córką żydowskiego aptekarza. 

3760 odsłon średnio 4,4 (5 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz 
MatiRani, 2013.09.13 o 20:55
Charakterystyczny jest typ instrukcji wydawany przez nią funkcjonariuszom na odprawach: W istocie cała polska inteligencja jest przeciwna systemowi komunistycznemu i właściwie nie ma szans na jej reedukację. Pozostaje więc jej zlikwidowanie. Ponieważ jednak nie można zrobić błędu, jaki uczyniono w Rosji po rewolucji w 1917, eksterminując inteligencję i w ten sposób opóźniając rozwój gospodarczy kraju, należy wytworzyć taki system nacisków i terroru, aby przedstawiciele inteligencji nie ważyli się być czynni politycznie
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz 
MatiRani, 2013.09.13 o 23:32
Przy okazji przypomne, jak to Brystygierowa w rozmowie z Bierutem walnela, ze ma setki "swoich" na seminariach duchownych...
Setki dzisiejszych szych koscielnych, zajmujacych sie pedofilia, dupceniem z kim sie da bo wszak im dla Kosciola gorzej tym dla pasoZydów lepiej.
CBDU
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz 
Piotr Świtecki, 2013.09.14 o 13:38
Na mój gust, takie opisy są po prostu obsceniczne.

Pewnych rzeczy i tak się nie pojmie bez ich doświadczenia. Więcej wtedy mówi auzja, niż rzygliwy, naturalistyczny obraz. I nie odstrasza wrażliwszych osób.

A o tym, że ojciec Brystygierowej był żydem (albo nawet Żydem) mógł Pan napisać bez tego całego niesmacznego pretekstu :-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: POlityka miłości z jądrami w szufladzie – Mirosław Kokoszkiewicz 
MatiRani, 2013.09.15 o 02:14
Tak sie Pan brzydzi okrutnosci popelnianych przez zydowskich siepaczy na Polakach?
To jeszcze przypomne o biciu palkami w posladki do takiego stanu zniszczenia tkanek, ze po paru tygodniach mieso odpadalo od kosci.
Albo o grzebaniu olówkiem w uchu przesluchiwanego Polaka z AK przez zydowskiego oficera z NKWD - nazywal sie Kozak, kolagi ojciec, gluchy na to ucho, wyniszczony i znerwicowany az do przedwczesnej smierci.

Dlaczego PAN oslania Zydów?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑