słowa kluczowe: 2012, Marsz Niepodległości, agresja, informacja, infosfera, manipulacje, przegrzana infosfera, psy-op, psychologia, wojna informacyjna, wojna psychologiczna. | |||
Polska | 2012.11.04 16:19 16:26 |
Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | Piotr Świtecki | ||
Prowokatorzy wszystkich opcji, łączcie się! | |||
Dla większości z nas ważnym, obecnym w coraz bliższej perspektywie wydarzeniem jest Marsz Niepodległości. Niestety, w jego medialnej, informacyjnej otoczce coś było i jest nie tak. Nie chodzi tylko o „przyprawianie gęby” poprzedniemu Marszowi przez media głównego nurtu, ani o idiotyczne przecież wyzywanie Polaków od faszystów i nacjonalistów (to ostatnie to w sumie komplement, ale przez grzeczność przyjmijmy intencje wyzywających). Bardziej zgrzyta to, że na oddolnie tworzonych clipach youtube przeważają syreny alarmowe, krwawe tonacje, dymy, pochodnie… Że artykuły i komentarze na blogach i serwisach społecznościowych prężą muskuły i rezonują w zapale do „zadymy”. I jeszcze ta konferencja prasowa organizatorów, którą właściwiej byłoby nazwać konfrontacją prasową… No dobrze, ale właściwie czemu miałoby to wszystko być jakoś specjalnie niepokojące? Przecież koniec końców jedynie odwzorowuje rzeczywistość? Otóż przesycenie adrenaliną atmosfery wokół Marszu nie bierze się znikąd. I, co gorsza, może mieć swój cel. Taka teza znajduje oparcie w wynikach eksperymentów psychologicznych.*) Nieuświadamiane podleganie wpływom - co mówi psychologia? W eksperymencie Johna Bargha badani mieli poukładać w zdania otrzymane grupy słów. Po zakończeniu należało zgłosić ten fakt osobie prowadzącej. Cały witz polegał jednak na tym że, po pierwsze, trzy grupy uczestników otrzymały różne zestawy słów: jedna z przewagą nacechowanych agresywnie, nieuprzejmych; druga – pozytywnych i uprzejmych, a grupa kontrolna – neutralnych. Po drugie, osoba nadzorująca badania była zajęta rozmową. Aby zgłosić ukończenie, uczestnik musiał jej rozmowę przerwać. Z osób układających zdania z zestawów „agresywnych” postąpiło tak 63%, ale tylko 17% układających zdania ze słów z przewagą „uprzejmych” (zestawy neutralne wypadły pośrodku - 37%). Dodatkowego smaczku wynikom nadaje fakt, że uczestnicy byli nieświadomi wpływu treści, z jakimi mieli do czynienia, na własne zachowanie. Podobne, związane z pobudzaniem stereotypów doświadczenie przeprowadzono w jednym z drapaczy chmur Nowego Jorku. Tym razem część zestawów zawierała słowa kojarzone ze starością, a eksperymentatorzy dyskretnie mierzyli… czas, w jakim po zakończeniu testu badani pokonywali korytarze prowadzące od drzwi laboratorium do windy. Okazało się, że osobom wystawionym na skojarzenia z podeszłym wiekiem dotarcie do windy zajmowało więcej czasu. Także w tym przypadku wpływ pozostawał nieuświadamiany. Na Marsz - marsz! Niestety, organizatorzy Marszu wpisują się w nurt narracji umieszczający niepodległość obok faszyzmu i agresywności, a świętowanie równający z zadymą i bijatykami. Może przez młody wiek, kiedy życie wydaje się sensacyjnym filmem, ekscytującym, kolorowym i niegroźnym? Może przez brak doświadczenia, pozwalający bez mrugnięcia okiem przeskakiwać przepaście? Może przez proweniencję, sięgającą dawniejszych, nie odżegnujących się od bezpośrednich działań, ruchów narodowych? Skąd się bierze taka, a nie inna aura Marszu byłoby dociec ciekawie, ale nie to jest najważniejsze. Istotne jest, do czego może ona doprowadzić. Społeczeństwo jest w stanie pogłębiającego się podziału. Rośnie buta i bezwzględność zarządców (w zrozumiałej dla szarego zjadacza chleba skali widać to w sposobie traktowania cyfrowej koncesji dla TV Trwam). Pacyfikującemu niezadowolenie PiSowi mimo pozbawienia reprezentacji w parlamencie nie do końca udaje się zawłaszczyć żywioł narodowy. Dlatego z punktu widzenia rozgrywających rozwiązaniem może być ustanowienie ostrej linii podziału i konfrontacja z resztką niepokornych, która znajdzie się za nią. Właśnie na Marszu. Organizatorom warto przypomnieć, że Marsz jest marszem wszystkich poczuwających się do własnej państwowości Polaków, a nie tylko środowisk organizatorów. Oraz porzekadło „uważaj czego chcesz, bo to dostaniesz”. Gorąca krew i idealizm nie zastąpią wytrwałości i rozsądku. Szczególnie, że przeciw poczuciu wspólnoty i polskości występują siły o globalnym zasięgu, niezwykle potężne i zarazem subtelne. Propozycja remedium: klin klinem, czyli atrybucja Na szczęście ta sama psychologia przychodzi w sukurs, podsuwając sposób częściowej przynajmniej neutralizacji zarysowanych wyżej, negatywnych oddziaływań. Uczestnikom eksperymentu p. Elizabeth Wilson przed rozpoczęciem testów podawano pigułkę (placebo), informując połowę z nich, że może ona wywoływać zaburzenia oddechu, arytmię serca i „motyle w brzuchu”. Następnie ochotnicy poddawani byli elektrowstrząsom o wzrastającej sile do momentu, w którym rezygnowali z kontynuowania sesji. Wyniki tego eksperymentu były bodaj czy nie bardziej zaskakujące, niż poprzednich. Osoby poinformowane o rzekomych efektach ubocznych pigułki (w rzeczywistości sensacje takie może wywoływać prąd), znosiły kilkukrotnie silniejsze uderzenia elektryczności. Co więcej, nie przypisywały swojej odporności przyjętemu „lekowi”. Nawet nie zdawały sobie sprawy, że podświadomie wierzyły w jego działanie, i że ta wiara wpłynęła na ich reakcje. W ankiecie przeprowadzonej po zakończeniu głównej części eksperymentu powtarzały się racjonalizacje, uzasadnienia w rodzaju „być może jestem odporniejszy na prąd, bo jako nastolatek budowałem radia”. Nie należy poddawać się wykoślawianemu medialnie obrazowi Marszu. Nie należy pozwalać na zaszczepianie wokół Marszu negatywnych stereotypów. Demaskowanie manipulacji (również tych pojawiających się w alternatywnych mediach, powielanych często nieświadomie) zachodzi poprzez ich zauważenie i nazwanie po imieniu. To z kolei pozwala przynajmniej częściowo oswobodzić się z automatycznych reakcji. Poprzez uświadamianie sączonych do umysłów sugestii, do pewnego stopnia je odczarowujemy. Mamy też własne „pigułki”. Cukierki, nie placebo. Warto nimi się dzielić. Narodowe Święto Niepodległości to – no właśnie: przede wszystkim święto! Niepodległość to nie tylko historia i bohaterowie, nie tylko przyszłość i przyszłe pokolenia, ale też radość z bycia tu i teraz. Święto Niepodległości kojarzyć się powinno – a widać, że podejmowane są wysiłki, by to skojarzenie zniszczyć – z uśmiechem dziecka. Nie z mordobiciem. Ktokolwiek roztacza inny obraz, a już szczególnie kieruje wydarzenia w stronę konfrontacji – demaskuje się jako prowokator. Pozdrawiam Polaków! Do zobaczenia na Marszu. | |||
*) Opis i wyniki badań przytoczone za wykładem Shauna Nicholsa z serii Psychology and Free Will. Zdjęcie przedstawia reklamę na elewacji jednej z kamienic stojących wzdłuż trasy zeszłorocznego Marszu Niepodległości. |
3900 odsłon | średnio 5 (4 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Christophoros Scholastikos, 2012.11.04 o 16:30 | |||
W kwestii idealizmu młodzieńczego i szaleństwa probitewnego przypomniał bym jak organizatorzy wyprowadzili zeszłoroczny marsz tyłem do przodu z miejsca zbiórki. Wzywali do zachowania porządku, ganili niewłaściwe postawy "grupy odłączonych". Zgodzili się na rozwiązanie zgromadzenia na ostatnim placu bez najmniejszego powodu tuż przed przemówieniami i wzywali do zachowania spokoju. Tak wygląda ośrodek decyzyjny. Moim zdaniem całkiem nieźle jak na ofertę na rynku. Można prześledzić jak zachowywał się Korwin zeszłego roku- on by tych ludzi poszczuł na policję itp. Jeśli robisz na drutach szaliki za pomocą żołnierzy to trudno się dziwić, że wychodzą to szaliki koloru khaki albo w moro. Oczywiście mogłoby być lepiej. Tu lepiej akcent i tam lepiej. Tak jak i w grafice portalowej. Itp. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Piotr Świtecki, 2012.11.04 o 16:47 | |||
O, własnie! Doskonale, że to wypunktowałeś. Okazuje się, że nigdy nie dość podsuwania pod nos FAKTÓW wobec "zmasowanej ofensywy medialnej". A ten szał probitewny to niech właśnie studzą stateczniejsi, bardziej doświadczeni... Młodość ma swoje zalety, ale i łatwo ją wodzić za nos. Jeśli mógłbym wybierać, to wolę 11 XI wąchać kwiaty, niż gazy łzawiące. W każdym razie zapamiętam, co i dzięki komu będzie wisieć w powietrzu. Pozdrawiam! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Christophoros Scholastikos, 2012.11.04 o 16:53 | |||
Ja też zapamiętam co dzięki komu. Również to dzięki komu ten marsz idzie i kto w nim idzie. Kto jest przeciw też zapamiętam. Pozdrowienia! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Lona, 2012.11.04 o 17:40 | |||
Kiedy jesteśmy na takim marszu i widzimy prowokacje Policji (i nie tylko) warto o tym głośno mówić bo nie każdy zdaje sobie sprawę z tego co się dzieje. Takie są moje spostrzeżenia z obecności na ostatnim marszu w Święto Niepodległości. Kiedy ludzie po takim marszu, który przebiegał spokojnie, już się rozchodzili "mundurowi" swoim zachowaniem (jakąś gonitwą nie wiadomo poco i dlaczego)zaczęli wprowadzać nerwową atmosferę. Tłum się zatrzymał. Dało się wyczuć podnoszenie adrenaliny i niepokój. Na szczęście w tym tłumie byli też tacy co przeżyli w czasach stanu wojennego takie prowokacje i zaczęli ostrzegać resztę ale nie tylko oni, mówili też o tym głośno kibice. Efekt był taki, ze ludzie się rozeszli a Policja sobie pobiegała w te i z powrotem nadaremnie :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
w.red, 2012.11.04 o 18:06 | |||
Zaiste Turban musiał Ci się efendi mocno poluzować jeśli dostrzegłeś tam złe intencje i wzywanie do zadym. Ja natomiast uważam że były to słowa wyważone i jak najbardziej na miejscu. Było to ostrzeżenie wobec tych którzy chcieliby do tych zadym się przyczynić. Chwała organizatorom że ty razem zwrócili uwagę na potrzebę sprawnej organizacji i stworzyli niezależna służbę porządkową. to powinno powstrzymać tak zadymiarzy jak i policję przed nieuzasadniona agresją. Ludzie nie mogą się czuć bezradni i bezbronni. Po prostu uprzedzili ich lojalnie że dostaną "po nosie" jeśli nie zachowają się tak jak powinni. Część lewaków na pewno spróbuje swych sił, ale mam nadzieję że im utrą nosa. A na zakończenie. Wole wąchać gaz niż kwiatki jeśli ma to być cena za bezpieczeństwo demonstrujących :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Piotr Świtecki, 2012.11.04 o 19:34 | |||
Szlachetny W.Redzie, bo to było tak, jak z tymi audycjami w Radio Maryja, kiedy przez dwie godziny mówi się o różnych sensacyjnych i ekscytujących opętaniach - i ani słowa o Bogu. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
w.red, 2012.11.04 o 22:08 | |||
Zależy na jaki temat trafiłeś w RM.. Opętania to niestety problem poważny bo nawet ludzie sobie nie dają sobie sprawy ilu z nich to dotyczy. A nic tak nie obroni człowieka jak wiedza w jaki sposób ich uniknąć. Dlatego to nie sensacja jak sądzę spowodowała poruszenie tego tematu. co zaś do tematyki w RM proponuje Twoja sugestię przesłać z opisaniem tego co proponujesz. Z pewnościa skorzystają :) | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Piotr Świtecki, 2012.11.04 o 22:17 | |||
Po prostu ważne jest nie tylko co się mówi, jak się mówi, ale i to, o czym się nie mówi. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
w.red, 2012.11.04 o 23:09 | |||
Trochę to jest tak jak w pewnym żydowskim kawale. Kidy to dwaj rabini spotkali się w jednym przedziale kolejowym i podróżowali w milczeniu. Chasydzi którzy spodziewali się uczonej i ciekawej oraz inspirującej dyskusji byli mocno zawiedzeni. i wówczas jeden nich zapytał dlaczego tak uparcie milczą. Wtedy też usłyszał " "Ja wiem wszystko i on wie wszystko o czym mamy więc dyskutować? Stąd moja propozycja by określić temat. Zważ Efendi że RM to rozgłośnia specyficzna dla zaangażowanych katolików. Pewne rzeczy tam wydają się być aoczywiste i nie ma potrzeby ich roztrząsać (choć przyznam się że czasem zdarzaj,a się perełki. ale trafić na nie nie jest łatwo. Nie jest zatem prawda obiektywna że tego tam nie ma tylko nie udało Ci się na to trafić. Stąd też nie słyszałeś. Podobnie jet w omawianym przypadku Czcigodny. Salam alejkum | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
Piotr Świtecki, 2012.11.04 o 23:38 | |||
Ależ to tylko przykład! Tego jest więcej. Nawet w różnych wypowiedziach i programach w głównonurtowych mediach (jakiś czas temu trafiłem bodaj na TVP Info na film, w którym niczym ubecki śledczy jakaś charyzmatyczna, lotna grupka egzo odpytywała wijącego się i wyjącego malowniczo delikwenta "jakie jest twoje imię"). tak samo, coraz więcej "magii" i "pierścieni Atlantów" na mniej lub bardziej "niezależnych" serwisach. Bodaj czy nie w Radio Maryja właśnie wręcz słyszałem, ale już ciut dawniej, detaliczne instrukcje rzucania uroków. A ostatnio nawet powstało nowe, mocno reklamowane pismo o egzorcyzmach. Czy naprawdę katolicyzm polega na walce z opętaniami? Nie jest przypadkiem czymś więcej? Znacznie więcej? To wekslowanie wiary na "opętańcze" tory doskonale się wpisuje w całokształt serwowanych nam informacyjnych zaburzeń. W tym przypadku wolę dmuchać na zimne. Pozdrawiam! | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Agresywny Marsz faszystowskich kiboli | |||
w.red, 2012.11.05 o 13:36 | |||
Tyle, że w mediach głównego nurtu i tabloidach pisze sie o tym jako o sensacji. Natomiast w RM mówią o tym jak zapobiegać i do kogo sie swrócić "w razie czego". Ot i cała różnica. pozdrawiam także | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |