słowa kluczowe: Australia, Ekran, Igor Janke, Janke, Nowy EKRAN, Polacy, Polonia, S24, Salon 24, Salon24, blog, blogerzy, blogosfera, internet, media, polacy.eu.org, portal, wolność słowa, Łażący Łazarz.
Informacje redakcyjne2011.01.31 07:05 02.02 01:54

Nowy Ekran vs. nasz kącik

   

Książę i żebrak? Piękna i bestia?

 
Wbrew pozorom obie inicjatywy mają niewiele wspólnego. Poniżej kilka zdań porządkujących obraz obu przedsięwzięć.
 
Dzisiaj pod adresem nowyekran.pl rusza oficjalnie nowy serwis blogowy i „dziennikarstwa obywatelskiego”.

O projekcie Nowy Ekran zaczęło być słychać mniej-więcej w tym samym momencie, gdy wśród kilku banitów wygnanych lub niemile widzianych na innych popularnych serwisach blogowych pojawił się pomysł uruchomienia własnego.

Myślę, że nie od rzeczy będzie zrobić porównanie, wyraźnie akcentując różnice między założeniami, realizacją i prawdopodobną przyszłością obu przedsięwzięć. Będę się podpierał wyróżnionymi kursywą cytatami.

Różnice widoczne na pierwszy rzut oka są wbrew pozorom drugorzędne. Oczywiście Nowy Ekran wystartował od razu na rozbudowanym silniku, z atrakcyjnym layoutem i funkcjami. Ale ma on inne przeznaczenie, wymagające od początku atrakcyjnej szaty graficznej. Nowy Ekran, na ile można to ocenić, idzie w stronę dostarczania absorbujących uwagę (również formą), aktualnych treści (główne obszary aktywności: blogosfera, serwis informacyjny, publicystyka, prawdziwy festiwal informacji pozyskiwanych z innych, niż typowe źródła – tzn. z jakich? Z magla?..) Natomiast Polacy.eu.org to system jak na razie blogowo-forumowy, kładący nacisk na interakcje (dyskusje) użytkowników.

Nowy Ekran startuje od razu z dużą grupą doświadczonych blogerów; z reklamą i zapleczem, a także określoną grupą docelową (ustaliliśmy, co chcemy, zrobiliśmy badanie oczekiwań). My pod tym względem jesteśmy dopiero „na dorobku”, mając podejście mniej bezosobowe i profesjonalne, za to naturalniejsze.

Mamy atuty, podczas gdy to, co jest siłą Ekranu jest jednocześnie jego słabością.

Przede wszystkim Nowy Ekran jest przedsięwzięciem komercyjnym, inwestycją (australijskiej Polonii) z biznesplanem i celem w postaci co najmniej samofinansowania (Ekran to bowiem z jednej strony serwis misyjny, ale z drugiej musi się samofinansować, a więc funkcjonować na rynku reklamowym).
Za tym nieuniknionym konfliktem interesów idą Rady Programowe, polityka redakcyjna etc.
I chociaż założenia obu serwisów w teorii są podobne (U nas nikt nigdy nie wyleci za poglądy polityczne. Najwyżej sobie nie poradzi w walce na argumenty i czmychnie. [...] I nawet jak ktoś w Ekranie będzie krytykował Ekran, [...] jego zbójeckie prawo), to raczej trudno spodziewać się, by inwestorzy i beneficjenci (piszący na Ekranie autorzy mogą się spodziewać udziału w zyskach) nie mieli na uwadze swoich pieniędzy.

Poza tym pewien niepokój mogą budzić wzajemnie sprzeczne stwierdzenia w rodzaju Ekran będzie dystrybutorem prawdy [...] nam w Polsce brak jest rzeczowej, nieskanalizowanej dyskusji. Czyżby rodził się na naszych oczach kolejny dystrybutor jedynie słusznej prawdy, z kurkami obsługiwanymi aż z dalekiej Australii?

Ekran otwarcie deklaruje wejście na rynek zarówno alternatywnych mediów, jak i reklamowy (wziąłem się za rozmawianie z mediami zainteresowanymi współdziałaniem z Ekranem, oraz oczywiście z potencjalnymi autorami).

Nasz serwis jest natomiast z założenia niekomercyjny. Pierwszą i jedyną ideą stojącą za jego istnieniem, jedyną racją bytu jest możliwość swobodnego prezentowania i wymiany informacji.

Nasz serwis jest i mam nadzieję pozostanie otwarty na wszelkie poglądy, oferując przede wszystkim możliwość ich wyrażania, konfrontacji i w ten sposób kształtowania.

Nasz serwis jest RZECZYWIŚCIE niezależny (zob. FAQ), w przeciwieństwie do Nowego Ekranu, który deklaruje niezależność – ale nie bardzo wiadomo od kogo i czego. Od inwestorów? Konieczności zarabiania na siebie? Od trendów na rynku i dyktatu reklamodawców? Od zdrowego rozsądku?

Co więcej, nasz serwis nie ma właściciela. W razie kłopotów niezwłocznie mogą ruszyć jego klony, kontynuując misję pod nowymi adresami.

„Nowy” – zgoda, ale „Ekran”? W jakim znaczeniu? Czy przypadkiem nie ekranu ochronnego, izolacyjnego? Albo projekcyjnego?..

Pierwsze wrażenie jest słuszne: obu serwisów nie ma co porównywać. Są jak kupiony na kredyt mercedes i torba płatków owsianych.

Dlatego bez kompleksów i szczerze życzę Nowemu Ekranowi sukcesu oraz wielu zadowolonych autorów i czytelników.
Szczególnie, że też mam tam konto. 
 
Cytaty z wywiadu Łażącego Łazarza „Gry nauczyły mnie korzystać z wyobraźni oraz sztuki myślenia lateralnego” tinyurl.com/2dw4jgy oraz stron Nowego Ekranu. 

5646 odsłon średnio 4,8 (4 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Zenon Jaszczuk, 2011.01.31 o 07:47
Mufti.
Ja pozostaję u siebie, u nas. Jeśli coś ciekawego napiszecie, przeniesiecie z Ekranu - przeczytam. Jak to mówią, wiedzą sąsiedzi, kto na czyn siedzi - zaglądajcie. Pozostaję w domu własnym. Po prostu, podoba mi się tutaj. Co mnie obchodzi mercedes sąsiada. Ciekawe czy ta Polonia Australijska jest Polska, czy Polskojęzyczna. Dlatego pytam, bo kiedyś czytałem, że tam Polonia za bardzo nie ma ruchu, jak wszędzie. Obym nie miał racji. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.01.31 o 08:01
Tu faktycznie nie ma co porównywać i nie nie o to przecież chodzi.
Ja od samego początku zgłaszałem obiekcje - nie da się pogodzić niezależności i komercji. Łazarz poszedł ścieżką wydeptaną przez Szalom i w sumie na dwoje babka wróżyła. (Dlaczego wzięli do produkcji portalu tę sama firmę co Szalom???? Tego nie rozumiem...)

Życzę oczywiście Ekranowi jak najlepiej, opozycja do Szalomu24 jest na razie wystarczającą rekomendacją.
Ja dziś założyłem konto na Ekranie bo uważam, ze trzeba być wszędzie i promować naszą stronę. Poza tym Łazarz zadeklarował możliwość utworzenia naszego (Polacy.eu.org) oficjalnego bloga na Ekranie. Sądzę, że powinniśmy zrobić to jak najszybciej.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
w.red, 2011.01.31 o 07:56
Mnie od razu pierwsze nasunęło sie skojarzenie z "Ekranem" (było takie "i, lub czasopismo" o TV z zawartością programów, ich opisem, omówieniami filmów itp). Masz rację Mufti, że niema co porównywać obu przedsięwzięć. Tak jak i w tym, że powiązanie z "komerchą" zwykle kończy się żałośnie dla tego typu projektów. Jeśli już nie w sferze "programowej" to na pewno w treści layoutu zdominowanego przez reklamy. Co czyni strony przeładowanymi do granic absurdu, spowalnia i doprowadza "userów" w końcu do szału. Przykład po onecie czy interii albo nawet wp. Dlatego uważałem i uważam, że jedynie zewnętrzne finansowanie np poprzez stowarzyszenie mogące min generować i akumulować środki pomoże w jego funkcjonalnej pracy. Co się ostanie z obu projektów pokaże przyszłość. Jednak uważam że dopóki będą wkładane w nie serce i wysiłki zapaleńców jak Ty oba przedsięwzięcia mają szanse powodzenia.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Reklamy   
Piotr Świtecki, 2011.01.31 o 08:06
Co do reklam, to mam ambiwalentne odczucia. Człowiek jest przyzwyczajony, że kolorowo i mruga, że ma tej sieczki na każdym ekranie po szyję ("osiołkowi w żloby dano").
Idiotyzm, ale tak to działa.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Mufti   
w.red, 2011.01.31 o 08:25
Wydaje mi się, że jednak mimo wszystko naszą "grupą docelową" nie są ludzie zaabsorbowani "Tańcem z gwiazdami" itp "shitem" skutecznie kitującym mózg :)
A reklamy, cóż..przypominam sobie oburzenie pewnej pani która odnajęła teren firmie outdoorowej która to zamieściła tam kiedyś wielkoformatową reklamę bodaj Benettona z..
kolorowymi prezerwatywami ;) A że teren był w pobliżu jej domostwa, zaś poglądy mocno ..hmm..konserwatywne to i zonk :) Niestety na treść reklam w większości świadczący usługi "słupów" raczej wpływu nie mają.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Reklamy   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.04 o 12:11
Mufti.
Nie chodzi mi o krytykę, tylko moje odczucie. Wczoraj wlazłem na ekran, istny bazar. Jakoś bardziej mi się podoba , dwa ,trzy tematy dziennie i merytoryczne dyskusje. Właśnie u nas trochę mi brakuje tych merytorycznych rozmów, na konkretny temat zawarty w art.
Moim zdaniem, dobry jest przykład dyskusji pod art, Kaczyńscy i PiS. Może to dzięki paniom. Konkrety, dociekliwość, wątpliwości, i przy tym spokój. Oraz to, że prawie wszyscy nasi internauci, zabrali głos. A nie jeden, dwa głosy i lecimy dalej.Czego sobie i wszystkim życzę. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Reklamy   
janekk, 2011.02.04 o 18:58
Zenon, poruszyłeś podstawowa sprawę, na zbyt licznych forach praktycznie nie ma dyskusji tak jak nie ma rozmowy w tłumie. Tłum musi mieć lidera, tak jak Korwin na swoim blogu. Głos pojedynczego uczestnika w takim tłumie ginie w nawale innych głosów czego efektem jest chaos.
Dopóki tłum nie zacznie mówić jednym głosem przez swojego lidera jest jest tylko zgrają indywiduów bez zdolności sprawczej.
Dlatego sceptycznie patrzę na możliwość powstania idei jednoczącej naród na portalach blogowych, raczej jest to rodzaj Hyde Parku do skanalizowania niezadowolenia i jednoczesnego badania opinii społeczności internetowej. Pozostaje tylko funkcja informacyjna ale tylko dla tych co potrafią z niej korzystać, bo dla tych co wpadną w złe towarzystwo będzie to kolejne medium do prania mózgów.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Reklamy   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.04 o 19:08
janekk.
Miło, ze sie zgadzamy. Tam na ekranie jest straszne zamieszanie. Ile czasu potrzeba, aby tylko po łebkach przeczytac same tytuły. A może to mój charakter - mnie jest dobrze tam, gdzie jestem. A najlepiej w domu. Może to i z racji wieku. Kiedyś lubiłem tłum, wpadało się na setę do mordowni. Dzisiaj wolę jak w tej chwili piwko przy kompie. Szkoda tylko, że tak piwo, jak wszystko zapsuli. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Reklamy   
janekk, 2011.02.04 o 19:39
Zenon, według mnie lepiej jest jak będziesz miał 100 ale stałych czytelników, najlepiej takich co też zabiorą głos w dyskusji niż 1000 ale przypadkowych odwiedzin. To ostatnie liczy się gdy chodzi o kasę (reklamy, blogi roku itp.) i nie zawsze idzie w parze z działaniem na rzecz konkretnej idei a jedynie do dyskusji dla samej dyskusji, może być nawet o d....Maryny.
Grupa nawet mała ale koncentrująca swoje działania i dyskusje wokół wspólną idei, jest czymś więcej niż tylko grupką blogerów, komentatorów i czytelników, jest można rzec nieformalną organizacją w którą nie mają szansy przekształcić się wielkie i przez to zróżnicowane blogowiska. W mniejszych społecznościach ludzie mogą się dość dobrze poznać nawet jeżeli formalnie pozostają anonimowi.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Reklamy   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.04 o 20:21
janekk.
Jak najbardziej sie z tobą zgadzam. Tym bardziej jak piszemy do siebie na portalach, powiedzmy ty i ja. To same palce już tłuką w klawiaturę, Kolego. I chyba o to chodzi. Bo jak piszesz naprawdę, to miałem okazję poznać osobiście, tylko- aż Spiritka i Krzysztofa. Wspaniali ludzie, dają podstawy , aby wszystkich tutaj piszacych tak traktować. Czy W.red, bezinteresownie przysłał mi płytkę z nagraną książką. To są dla mnie wielcy ludzie w moim rozumowaniu świata.No może ja nie miałem jeszcze okazji, cos, gdzies, komuś coś załatwić, powiedzieć , wykazac bezinteresowność. Wszystko inne to gra pozorów, a to jest już inny temat - badziewie. Jak bardzo bym chciał, aby Polak Polaka nie tylko szanował, ale był kumplem, kumpelką. Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Tłum a społeczność   
Piotr Świtecki, 2011.02.04 o 19:15
No proszę, a ja się znowu dałem nabrać bo uslyszałem coś, co mi pasowało...

Pan doktor Mellibruda dzisiaj w Polsacie mówil o tym, że grupa ludzi MOŻE być tłumem, ale też MOŻE być społecznością o mądrości przewyższającej jednostki składowe. Podał nawet warunki tej drugiej sytuacji:
- zróżnicowanie jednostek wchodzących w skład takiej społeczności;
- ich autonomia i niezależność.
Przy takim założeniu jednostki pozostają sobą zamiast poddawać się "lustrzanemu działaniu". Nie tracą identyfikacji na rzecz stadnego reagowania, a grupa zaczyna wykazywać (tak to bodaj zostało ujęte) "zdolności eksperckie".
Prowodyr właśnie może przekształcić taką grupę w tłum.

No, ale to wszystko było w TV - a telewizja kłamie, zresztą pan dr Mellibruda orbituje we wiadomych kręgach :( A mogło być tak pięknie, cała idea naszego portalu zdawała się uzyskiwać naukowe podwaliny... ;-/

Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Tłum a społeczność   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.04 o 20:26
Mufti. Samo nazwisko i twój opis skłaniają mnie do napisania jakiegoś zdania na ten temat. Pan Mellibruda zapewne te swoje prawdy odnosi do sytuacji w Egipcie. Nu w Polsce to pan Mellibruda nazwałby antysemityzmem.Bez dumania myslę, że to obrotowiec.Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Tłum a społeczność   
Piotr Świtecki, 2011.02.04 o 21:12
Tak, rozmowa była "na bazie" protestów w Egipcie.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Tłum a społeczność   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.04 o 21:23
Mufti.
No widzisz, ja nie jestem profesorem, bez oglądania telewizji wiem co taki nikt może powiedzieć. On powinien u mnie owce paść, tylko nie mam owiec. Widzimy gdzie pastuchy zaszły. Profesorowie pasą owce, uprawiają kwiaty, a pastuchy pustynne profesorują.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2011.01.31 o 08:07
Ja spróbowałem innego sposobu promocji naszego portalu.
Ciekawy jestem jak długo Szalom będzie tolerował tę sztuczkę... :D)

+j.ruszkiewicz.salon24.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Christophoros Scholastikos, 2011.01.31 o 18:28
Ekran przez to że będzie komercyjny będzie miał lepszą promocję i dzięki temu odwiedzalność. To dobrze, że więcej ludzi będzie czytało teksty, które, jak sądzę, zdopingują trochę proces myślowe. Zawsze będzie to jakaś próba przełamania jednorodności informacyjnej, więc jest korzyść. Ja jestem 10 miesięcznym oseskiem w blogosferze, ciężko mi wydawać sądy o przyszłości nowych blogerskich gniazd. Wydaje mi się, że trzeba oceniać z jakiego korzenia ten temat wyrasta. ŁŁ jest ciekawym człowiekiem. Jego teksty są interesujące i odważne. Ale ryzyko o którym pisze Pan Mufti też jest prawdziwe. Trzeba będzie przekonać się na własnej skórze.
Pozdrowienia
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Piotr Świtecki, 2011.01.31 o 19:45
"Po owocach poznacie", na pewno. Świetnie że coś powstaje nowego i jest dobrze zrobione, poprowadzone. Ale fakty sa faktami.
A "tam" już ktoś się poczuł draśnięty powyższym tekstem i zarzucił ZAZDROŚĆ. Oczywiście merytorycznie ani słowa, unik - klasyczna reakcja irracjonalnego elektoratu PiSu ;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Zenon Jaszczuk, 2011.01.31 o 20:01
Mufti.Mogłeś wysłać mój koment, gdzie tam jest zazdrośc.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Christophoros Scholastikos, 2011.02.02 o 12:38
Poznawanie po owocach ma taką zaletę, że jest nieomylne. Ma jednak podstawową wadę, że długo trwa.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
janekk, 2011.01.31 o 19:22
Dla mnie reklamy to śmieci i niedługo będę miał z nimi spokój bo przechodzę na internet mobilny więc wyrzucę wszystkie funkcje obrazkowe aby mi nie zżerały bitów. Tak więc koledzy musicie się pogodzić z tym ze jeżeli coś napiszę to bez obrazków i sam też nie będę oglądał waszych.
Co do tego nowego portalu to uważam że wszystkie spędy blogerów w jedno miejsce z polskim administratorem służą jedynie takim celom jak:
-trzymanie towarzystwa w jednym miejscu co ułatwiają prace kontrolerom (nie muszą latać po całej sieci za swoimi podopiecznymi)
-darmowe badanie nastrojów wśród społeczności internetowej
-kolejne miejsce na reklamy

Ja pisząc coś tu albo na bm nie robię tego dla zysku i nie chcę zarabiać bo to o czym nieudolnie piszę nie jest na sprzedaż
Gdy ktoś świeżo wchodzi w politykę na blogach czekają na niego już sidła w postaci gotowych portali gdzie jeżeli nie będzie miał swojego rozumu to zrobią mu pranie mózgu, ale jeżeli potrafi myśleć to z czasem odróżni ludzi uczciwych od zawodowych propagandzistów i nie będzie marnował czasu na czytanie i komentowanie podsuwanych mu śmieci.

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Marek Kajdas, 2011.02.01 o 19:42
Tam każdy z nas będzie miał konto, nawet jako "polacy.eu.org", jeżeli takiego konta nie ma, to je załóżcie, jeżeli będzie protest, to ZAŁATWIĘ to z ŁŁ.

Czym jest ten projekt, to odrębna debata i mam złe (jak zwykle) przeczucia. Na razie jest ok.

"..." przedsięwzięciem komercyjnym, inwestycją (australijskiej Polonii) z biznesplanem i celem w postaci co najmniej samofinansowania (Ekran to bowiem z jednej strony serwis misyjny, ale z drugiej musi się samofinansować, a więc funkcjonować na rynku reklamowym).
Za tym nieuniknionym konfliktem interesów idą Rady Programowe, polityka redakcyjna etc."..."


ŁŁ znam z czasów Salonu24 i GRP, Geostrategii Rozwoju Polski gdzie byłem uczestnikiem tej grupy i twórcą członu "Geostrategia" zamiast geopolityki. Jak Go oceniam? Bystry facet. Nie jest "normalny" jak wszyscy którzy którzy krytykują system, jesteśmy "wariatami", każdy ma swoją "chorą" wizję. Nie oceniam wizji ŁŁ jako wyjątkowo dobrej, wręcz martwię się o ekran z tego powodu.

Misją ŁŁ jest teraz WOLNOŚĆ SŁOWA. Nic więcej, bo nie wierzę żeby był rycerzem Boga, niech więc nie szkodzi, ale pomoże w obszarze gdzie etycznie MOŻE.

Nie obchodzi mnie na razie aspekt komercyjności, co do tego nie mam zdania. Teksty jakie tam widzę nie są złe, mogłyby tutaj się ukazywać na ogół jak sądzę. To dosyć krytyczny czas dla polacy.eu.org, ale ja tu zostanę. Bez obaw. Liczę na zmianę misji tego portalu, chyba trzeba zacząć oceniać... INNYCH.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
Zenon Jaszczuk, 2011.02.01 o 20:35
Marek Kajdas.
A co my tutaj robimy, jak nie oceniamy innych. Tylko czy to jest sukces, wszyscy wszystkich oceniają.Co możemy oceniać, wszyscy piszą art. na temat Palikota, Kluzikowej itd. Czy z takiej mąki będzie chleb. Moim zdaniem przy obecnym układzie, nic się nie zmieni. Czy obsadzą SLD, PO, PiS czy inne przystawki. Dlatego, że oni wszyscy robią to samo. Czyli działają na szkodę Polski i Polaków. Ja bym wolał konkrety, małe, ale konkrety. Czy w najmniejszym konkrecie, możemy rozmawiać z przedstawicielem jakiej kolwiek parti poważnie. Oczywiście, że nie. Takie rozmowy można prowadzić z ludzmi poważnymi, z ludzmi walczącymi o dobro Polski. Ja nie widzę, ani jednego takiego. A więc nic nie zmieniaj. Pisz konkretnie, zainteresuj czytelników i pójdziemy z tobą. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Nowy Ekran vs. nasz kącik   
janekk, 2011.02.04 o 08:12
Wkleję swój komentarz na bm, gdzie pojawiła się jako argument sprawa "nieodpowiedniego towarzystwa"

"Mało zaglądam na salon nie dlatego że jest to forum filosemickie, ale dlatego że za poglądy niepoprawne polityczne można być w każdej chwili z niego usuniętym. Skoro zatem jest to tuba propagandowa lobby żydowskiego, to nawet jeżeli NE okazałby się z kolei organem lobby rosyjskiego to nie mam nic przeciwko dopóty dopóki nie będzie się stamtąd wyrzucać niewygodnych.
Dla ubogiego lobby polskiego którego nie ma kto finansować dobre jest każde forum gdzie można propagować polski interes narodowy a jeżeli komuś koniecznie zależy na "szukaniu odpowiedniego towarzystwa" to salon już z samej nazwy jest dla niego odpowiednim miejscem."

Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Nowy Ekran MUFTI obowiązkowo   
teli, 2011.02.22 o 19:42
dzisiaj wyczytane
+centauri.nowyekran.pl
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑