słowa kluczowe: Henley, Invictus, Niezwyciężony, William Ernest Henley, poezja, turban, tłumaczenie, wiersz. | |||
Kultura i sztuka (tylko blog) | 2012.02.22 05:42 02.26 11:05 |
Invictus | Piotr Świtecki | ||
William Ernest Henley "Niezwyciężony" (kilka tłumaczeń i oryginał po angielsku) | |||
Na pewnej liście dyskusyjnej pojawił się u progu Wielkiego Postu wiersz W. E. Henleya. Zaskakująco i niespodziewanie, bo na tej liście poezji nie uświadczysz. Co więcej, wiersz chyba niezły: wywołał wśród subskrybentów poruszenie - i kilka prób tłumaczeń. Zamieszczam je za zgodą Autorów. Na samym końcu oryginał w języku angielskim. Może ktoś jeszcze ma ochotę spróbować swych sił? * * * (przekład mój - MT) Z otchłani nocy, co oblekła mnie Czarna jak piekło, po horyzont Dziękuję bogom (który tam z nich jest) Za duszę moją niepodbitą. W ucisku, w szponach przeznaczenia Nie krzywię się, nie płaczę w głos I choć od pałki w losu dłoniach Ma głowa krwawi, niosę prosto ją Za tą doliną wściekłości i łez Majaczą tylko zgrozy cienie A jednak groźby dzień za dniem Nie witam i nie będę - drżeniem Nie ma znaczenia brama wąska I jaką trzeba wnieść pokutę Ja jestem panem swego losu Ja - kapitanem mojej duszy * * * (opracowanie - p. Wiktor Wrzos - dziękuję!) Z głębi tej nocy wokół mnie Z otchłani czarnej niczym piekło Wszelakim bogom dzięki ślę Za moją duszę nieulękłą W potrzasku losu mego tkwię Nie żaląc się płaczliwym głosem Pod pałką, co mą skórę tnie Skrwawioną głowę hardo wznoszę Za dolinami gniewu, łez Majaczy przerażenie cieniem Lecz groźby przyszłych dni ja nie Witam i nie przywitam drżeniem I co mi tam najwęższa z bram I jaką karą chcą mnie skruszyć Gdy panem doli mej - ja sam I sam sternikiem mojej duszy * * * (tłumaczenie p. Romana Kafla - "na worku cementu" - dziękuję za zgodę na zamieszczenie!) Z czeluści nocy co spowiła Hadesu otchłań niczym smoła Za duszę moją niepokorną Dzięki ci Boże - kornie wołam. W sprzężonych przeciwnościach losu Nie żalę się, nie leję łez Lecz stratowany i pobity Hardo podnoszę krwawy łeb. Choć nad padołem łez i gniewu Chyboczą widma niepowodzeń Ich widok - te pochodne cienia Nie budzą we mnie przerażenia. I nie ma na mnie kar, ni bram Mówię to szczerze, bez patosu Dopóki'm panem swoich myśli I sam kowalem - swego losu. * * * „INVICTUS” (przekład znaleziony w sieci - Czesław Sowa Pawłowski) Z piekielnej czerni, która trwa wkoło mnie, Dziękuję bogom, obcym mi z imienia, Za duszę moją hardą, Wyciosaną z niepodatnego toporom kamienia. Że w zdarzeń złych potrzasku Ni razu nie zapłakałem, Że głowa moja, choć obficie krwawi, Przed niczym się nigdy kornie nie pochyli. Stając nad tymi pagórami złości, I padołem, jak mówią, łez, Nie lękam się zmór nieodgadnionych dni Ani sądnych, mrocznych lat. Nieważne, jak wąską furtką przeciskać się mam, Co spotyka mnie z litanii kar, Sternikiem swoich losów jestem sam Własnej duszy kapitanem. * * * William Ernest Henley Invictus Out of the night that covers me, Black as the Pit from pole to pole, I thank whatever gods may be For my unconquerable soul. In the fell clutch of circumstance I have not winced nor cried aloud. Under the bludgeoning of chance My head is bloody, but unbowed. Beyond this place of wrath and tears Looms but the Horror of the shade, And yet the menace of the years Finds, and shall find, me unafraid. It matters not how strait the gate, How charged with punishments the scroll. I am the master of my fate: I am the captain of my soul. |
40448 odsłon | średnio 5 (4 głosy) |
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować | blog autora |
Re: Invictus | |||
Maki40i4, 2014.05.25 o 14:19 | |||
Z czeluści nocy, co oblepia mnie, czarnej, jak otchłani katusze, dziękuję opatrzności na panteonie za moją niezwyciężoną duszę. W mocnych szponach chwili upadku, nie skrzywię się, ani nie mrugnie mi oko. Pod natłokiem zdarzeń bez przypadku, choć czoło we krwi, to uniesione wysoko. W tym miejscu, gdzie łzy i złość wyłaniają się w cieniach strasznego jęku; mimo wielu lat, potworność wciąż spotyka i spotka mnie bez lęku. Wrota trudności nie mają znaczenia, jak również krzyk kar nie ogłuszy. Ja jestem panem mego przeznaczenia. Ja jestem kapitanem mojej duszy. | |||
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
© Polacy.eu.org 2010-2024 | Subskrypcje: | Atom | RSS | ↑ do góry ↑ |