słowa kluczowe: eurokołchoz, komunizm.
Historia2011.09.11 15:53

Przeczytałem „Poligon szatana”

   
 
Książka niby historyczna ale ma się uczucie że to wszystko trwa nadal
 
     

Książka niby historyczna ale ma się uczucie że to wszystko trwa nadal i to nie tylko ze względu na bliskość opisywanych wydarzeń albo też częściowe bycie ich świadkiem ale chyba głównie ze względu na spuściznę jaką one pozostawiły w narodach które znalazły się w zasięgu tego zbrodniczego systemu. Polska miała szczęście w nieszczęściu że znalazła się w jego zasięgu w drugiej fazie jego ekspansji – po wojnie i nie zdążono jeszcze w pełni utrwalić jego zdobyczy choć całe rzesze kolaborantów cały czas nad tym pracowały.
 
To co nieodparcie się nasuwa po tej lekturze to przeświadczenie że system komunistyczny nie upadł ale jak jak to określił profesor Wolniewicz - ewoluował. Bo czy można mówić o zmianie systemu jeżeli przy władzy pozostali ci sami ludzie? Tam też odbywa się cały czas walka o władzę i łupy z nią związane co znakomicie opisuje Igor Bunicz. Walka o władzę odbywa się wszędzie ale między ucywilizowanym sposobem tej walki w postaci wolnych wyborów a gangsterskimi porachunkami o których najczęściej społeczeństwo nigdy się nie dowiaduje albo przedstawia się mu spreparowaną wersję, jest takie podobieństwo jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym.
Dobrze jeszcze gdy porachunki te załatwia się swoim gronie ale niech tylko pojawi się zagrożenie zewnętrzne dla gangsterskich układów, wtedy następuje kolejna „nocna zmiana”.

Wiele białych plam zostało zamalowane barwnym opisem tamtych wydarzeń w tym spójny opis niemieckiego źródła całej tej rewolucji która zawsze była przedstawiana jako spontaniczny zryw mas pracujących a okazało się że oprócz nielicznych rodzimych awanturników nie miała żadnego poparcia ludności i nawet nie mogła mieć ze względów obiektywnych. Klasa robotnicza w Rosji była nieliczna a chłopstwo ciemne, rozproszone i wytresowane w posłuszeństwie ( co zresztą potem mogło się przydać bolszewikom). Rewolucja ta a raczej zamach została dokonana siłami niemieckich jeńców wojennych którzy dostali rozkaz z Berlina aby przyłączyli się do bolszewików i w ten sposób przyczynili się do pokonania swojego głównego wroga – Rosję carską. Liczyli że wygrają wojnę i utrzymają kontrolę nad pokonana Rosją. Autor przytacza nawet ciekawą anegdotę, że gdy odbywała się defilada bolszewickiego wojska, żołnierze mieli wykrzykiwać hasło „niech żyje Lenin” a skandowali „niech żyje cesarz Wilhelm”.

Właściwie dla Polski bilans tych wydarzeń jest chyba dodatni. Bez upadku Rosji odzyskanie naszej państwowości raczej nie byłoby możliwe, a dwudziestolecie międzywojenne pozwoliło złapać oddech naszemu narodowi i zjednoczyć Polaków podzielonych przez zabory. Tendencje imperialne w Rosji są tak silnie zakorzenione że od czasów generałów Kołczaka i Denikina którym, jak opisuje Bunicz, Polska i Finlandia oferowały pomoc w walce z bolszewikami w zamian za uznanie swojej państwowości a ci się nie zgodzili mówiąc że „nie będą handlować Rosją”, niewiele się chyba zmieniło.
Ciekawy też był inny opis głupoty głównej carskiej siły służącej podbojom i utrzymywaniu władzy - kozactwa które w pogoni za bolszewikami obłowiło się złotem którego tamci nie zdążyli zabrać i straciło zainteresowania dalszym pościgiem wracając w zadowoleniu do domu. Potem zostali oni wyłapani przez bolszewików i zanim zostali rozstrzelani oddali wszystko do ostatniej kopiejki.

Po tej lekturze można też inaczej spojrzeć na eurokołchoz który wydaje się kolejną próbą międzynarodowych gangsterów narzucenia swojej władzy narodom aby po raz kolejny zrobić z nich niewolników pracujących za miskę strawy tak jak zbudowano potęgę Rosji sowieckiej - na niewolniczej pracy więźniów gułagów i społeczeństwa którego los niewiele się różnił od losu tych pierwszych. W tym celu twórcy nowego kołchozu jak widać chętnie korzystają z usług i doświadczeń aparatczyków systemu sowieckiego co zdaje się mieć nawet tradycje rodzinne a przede wszystkim narodowościowe. Niech więc nikogo nie zmylą hasła bo te jeżeli są głoszone przez gangsterów dążących do wygodnego życia kosztem pracy niewolników znaczą dokładnie odwrotnie. To tak jak opisuje Bunicz - złoto było zabierane dla partii ale ponieważ partia to my więc faktycznie złoto jest nasze. A zwykły człowiek który uwierzył że złoto zabiera się bogatym aby oddać biednym dostawał kulkę w łeb za domaganie się chleba a co dopiero złota.
Mimo wszystko wierzę że narody Europu nie dadzą się opanować gangsterom i o ile nie zostaną podbite przez jakichś najemników jak w przypadku Rosji carskiej to nie dopuszczą do powstania nowego totalitarnego imperium którego potęga jest zwykle odwrotnie proporcjonalna do sytuacji jego mieszkańców. Kto nie nie wierzy niech prześledzi tak historię jak i czasy współczesne choćby Chiny. Każde imperium musi prowadzić wojny aby się otrzymać bo tylko w ten sposób jest w stanie utrzymać machinę którą stworzyło. Wojny zapewniają dostęp do tanich surowców, siły roboczej i uzasadniają konieczność wydatków na cele związane z mocarstwową polityką jak choćby utrzymywanie agentury gdzie tylko się da. Chiny na razie prowadzą wojnę gospodarczą w której im nieźle idzie ale z czasem trzeba będzie zrobić jakiś użytek z nagromadzonej broni a przy okazji złagodzić problemy demograficzne, tym bardziej że w Chinach jest duża nadwyżka mężczyzn gdyż polityka jednego dziecka spowodowała częste morderstwa żeńskich noworodków. 

4907 odsłon średnio 5 (6 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Zenon Jaszczuk, 2011.09.11 o 16:12
janekk witaj.
Cieszę się , że przeczytałeś książki Bunicza. Nic w zasadzie nie piszesz, ale wynika i tak z Twoich słów, że warto było, że to nie był stracony czas i pieniądze. No cóż raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy - szkoda tylko, że ludzie tego nie widzą. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
janekk, 2011.09.11 o 17:00
Witaj Zenku,
Przeczytałem książkę od deski do deski ale czy można tak powiedzieć gdy dziś książki nie mają już drewnianych opraw a tym bardziej o pliku ściągniętym z internetu (który oczywiście mam zachowany w swojej komputerowej biblioteczce). Co prawda książki tradycyjne mają swój urok i mniej męczą wzrok ale ebuka a nawet całą elektroniczną bibliotekę można schować do kieszeni i mieć zawsze pod ręką.
Jak sam widzisz kropla drąży skałę - tak długo przypominałeś o tej książce aż musiałem do niej zajrzeć i połowę połknąłem jednym ciągiem zarywając kawał nocy.
Marzy mi się aby nastąpiła u nas reakcja łańcuchowa w zakresie wzrostu świadomości czyli jakiś uczciwy historyk coś napisze, to wyszpera kilku ludzi takich jak ty a od nich dotrze to szerszego grona pocztą pantoflową via internet i kontakty osobiste z pominięciem kłamliwych przekaziorów. Tak czy owak trzeba drążyć skałę aż nastąpi przełom w społeczeństwie ogłupionym przez oficjalne przekaziory. Ale sam przełom nie wystarczy, trzeba je jeszcze ustrzec przed wpadnięciem w łapy fałszywych proroków.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
janekk, 2011.09.11 o 17:13
jakieś dziwne rzeczy dzieją się na tym portalu. Najpierw kilkakrotnie próbowałem zamieścić tekst na blogu i strona się resetowała (dobrze że wcześniej go sobie zapisałem bo by przepadł), potem gdy wreszcie się udało go zamieścić przy artykule pojawiła się kłódka mimo że ustawiłem na "dostępny dla wszystkich", po jakimś czasie kłódka samoczynnie znikła co wskazywało by na działalność cenzora. Na dodatek przez jakiś czas musiałem się powtórnie logować przy każdym przełączeniu strony.
Dziś mi starczyło cierpliwości na to wszystko ale jak tak dalej będzie to nie będzie mi się chciało cośkolwiek napisać
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Zenon Jaszczuk, 2011.09.11 o 17:50
janekk.
Operatora jeszcze mamy, nawet czasami się odzywa. Szefa może mosad "porwał" bo milczy. Wszystko możliwe, czego oni nie zrobią dla dobra "władzy". Jednak traktuj to jako truność, może celowa- i masz się nie poddawać. Jak Cię wywalą drzwiami, właż oknem. Może Mufti coś nam powie na ten temat. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Zenon Jaszczuk, 2011.09.11 o 17:56
janekk.
To ja jestem szczęśliwy, że przeczytałeś i tak jak piszesz, już zdecydował się Paweł Tonderski. Niech łańcuszek rośnie. A jeszcze jak przeczyta koment, że to takie czytadło, że nie idzie przerwać. Już zamówił na allegro. Fałszywych proroków pookrągłostolowych właśnie znów nam wystawili do "wyborów". Jak nie skoczysz, "wygra" pookrągłostolowiec. Na razie nie widać podziemnych Polaków. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Adam39, 2011.09.11 o 20:24
Ja kupiłem te 3 tomy kilka miesięcy temu na Allegro. Ponieważ już wtedy Zenek książkę tę zachwalał. Miałem je nawet zeskanować, by ewentualnie przesłać skan chętnym, w tym Spirito. Okazało się że mój skaner tak wolno pracuje, że brak mi cierpliwości i czasu by to zrobić. W między czasie pożyczyłem te 3 tomy koledze. Książek tych do dziś nie przeczytałem z braku czasu a po opisie i stwierdzeniu kolegi, że treść jest ciekawa, a sprawy tam poruszane są nam generalnie znane. "POLIGON SZATANA" należało by traktować jako powieść opisującą tamte wydarzenia, ponieważ brak jest przypisów i odnośników materiałów źródłowych na których oparł się autor. Jeżeli ktoś lubi powieści historyczne, interesuje się powstaniem sowietów, szczególnie z odniesieniem do obecnej skundlonej rzeczywistości, to oczywiście warto ją przeczytać. Tak twierdzi mój serdeczny kolega.
Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Zenon Jaszczuk, 2011.09.11 o 22:42
Adam39.
Jeśli jest coś takiego to ja bym nazwał - powieść historyczna faktu. Wiadomo, że KGB nie udostępni danych, a jednak wszyscy interesujący się tematem znają prawdę. Tak samo jak i u nas.
Dla przykładu; Stolcman zwany kwaśniewskim. Czy tzw mazowiecki - przecież nie wiadomo czy się urodził i gdzie. Czy miał rodziców czy z próbówki. Czy ukonczył cokolwiek czy dostał papiery jakieś tam itd. powiedzmy ja trochę czytam i znam tzw fakty z historii "Rosji" z innych książek. A te fakty jak by potwierdza Igor Bunicz w "Poligon szatana". Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Paweł Tonderski, 2011.09.11 o 22:58
Wszyscy wiedzą, o co chodzi i, kto nami rządzi, ale jak zaczynamy pisać albo mówić o nich wprost, to zaraz cię blokują - banują albo robią z ciebie wariata albo człowieka ogarniętego nienawiścią do biednych i nieporadnych żydków, potem oskarżają cię o propagowanie idei segregacji rasowej i, że jesteś nazistą i antysemitą, jak to im nie wypali to potem chcą cię oskarżyć o to, że jesteś agentem KGB, UB-SB i, że jesteś nasłany, aby rozbić jakiś portal od środka, jeżeli to nie pomaga i jesteś na tyle uparty, aby dalej po tym wszystkim brać swój udział w życiu politycznym polskiego Narodu, to cię zabijają albo, jak masz dużo szczęścia wsadzają cię do więzienia lub do wariatkowa. :))
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
w.red, 2011.09.11 o 23:48
I to Cię dziwi ? Zmieniają się czasy i ludzie ale metody pozostają. Ulegają modyfikacji ale co do zasady są te same.

pozdrawiam

PS
Nie przejmuj się nimi, po prostu róbmy swoje ;)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Przeczytałem „Poligon szatana”   
Zenon Jaszczuk, 2011.09.12 o 01:37
Paweł Tonderski.
Ludzie kupują kit - wolność, równość i braterstwo. Słowa które w ich działaniu nic nie znaczą. A jeśli znaczą to tyle, że co innego mówią, a co innego robią. Wystarczy prześledzić te trzy słowa. Pozdrawiam
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑