To mnie akurat nie dziwi, bo wszak eugenika wpisuje się w ich "światopogląd" oraz "nowy światowy ład".
Nie napiszę co o tym myślę bo byłoby to wysoce nie cenzuralne. Był czas, że walczyłem o córkę (może nie tyle ja co żona) z takimi ludźmi od lekarzy począwszy.
Bo ci od razu spisali ją na straty. Dziś ma już swoje lata i....żyje. Nawet pomimo jej niedostatków sprawia mi swym istnieniem wiele radości. Pewnie że i smutków też, ale takie jest życie. W każdym razie uważam, że nikt. A już w szczególności państwo nie ma prawa ingerować w ludzką prywatność. Dlatego wszelkie zakazy czy nakazy są tu nie na miejscu. To kwestia decyzji matki do której ma wyłączne prawo (jeśli zdecyduje się zignorować Boże prawo). |