Widać, że rządzący mają opracowane metody rozbijania pokojowych wolnościowych demonstracji, poprzez umyślne prowokowanie przez policję i ich agentów zamieszek i bójek, by móc siłą i zastraszaniem rozbijać demonstrantów, by oszukańcza władza mogła panować.
Podobnie było i u nas w walce ze stadionowymi "chuliganami i bandytami", kiedy rozłożono na stadionach transparenty potępiające naszych uzurpatorskich rządzicieli. A co działo się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie pod pałacem namiestnikowskim, również prowokacje i nadużywanie siły, gwoli zastraszenia społeczeństwa.
Kiedyś milicja rozbijała demonstracje a "władzunia ludowa" w podobny sposób rozprawiała się z ludźmi upominających się o swoje prawa i w podobny sposób nazywała demonstrujących.
Widać że w tej materii wiele się nie zmieniło. Tak samo pały, gazy łzawiące, armatki wodne i broń. Jak dotychczas u nas na szczęście policja używała amunicji gumowej, która również potrafi czynić wiele złego, w zależności gdzie trafi. |