Na Zachodzie trwa akcja wymierzona przeciw oligarchom Putina. Konfiskuje się im jachty, kluby sportowe, posiadłości. Dotyczy to nie tylko ich samych, ale też ich rodzin i kochanek.
Niektórzy uważają, że jest to niemoralna odpowiedzialność zbiorowa. Przecież dziecko nie odpowiada za winy ojca! Winy moralne nie przechodzą na drugą osobę w trakcie stosunku seksualnego. A moim zdaniem w sytuacji wojennej odpowiedzialność zbiorowa ma jak najbardziej zastosowanie. Tylko oczywiście za tę odpowiedzialną zbiorowość nie należy uznać jakiegoś narodu czy rodziny, ale obywateli państwa będącego napastnikiem w wojnie, państwa, które zainicjowało międzynarodową przemoc.
Sankcjami powinni być objęci wszyscy ci, którzy legitymują się paszportem Federacji Rosyjskiej. Póki ich państwo prowadzi wojnę, powinno się ich ogolić na łyso, wytarzać w smole i pierzu, skonfiskować cały majątek i odesłać do Rosji. Nie ma kompletnie sensu, by się ich pytać skąd mają majątek, nie ma sensu w ogóle wymierzać sankcji tylko w bogatych.
Wszyscy obywatele Federacji Rosyjskiej odpowiadają za to, co robi Federacja Rosyjska - to jest jak najbardziej odpowiedzialność zbiorowa. Niby dlaczego zbiorowość dokonująca zła, nie miałaby zbiorowo za to zło odpowiadać? Każdy obywatel tego państwa może w każdym momencie spalić paszport tego państwa, ogłosić, że je potępia, może przestać płacić mu podatki i ogłosić secesję albo wyjechać i poprosić o obywatelstwo innego państwa - w ten sposób mógłby uniknąć sankcji. Rosja została już bardzo osłabiona wojną, ponosi miliardowe straty, wiąże swe wojska na Ukrainie, więc teraz jest idealny moment, by wszystkie jej regiony oddzieliły się od Rosji i ogłosiły niepodległość.
Biedacy płacący podatki Putinowi też powinni mieć majątek skonfiskowany. Ta konfiskata to nie powinien być odwet za bycie bogatym, bycie oligarchą, bycie kolegą Putina, ale odwet za finansowanie bombardowań - czy się wspiera mordowanie kopiejką, czy milionem rubli, to nadal jest zbrodnia.
Polska powinna przyłączyć się oficjalne do tych sankcji tak, by internować wszystkich obywateli Rosji przebywających w Polsce, skonfiskować im wszystko, co w Polsce posiadają i odesłać ich do Rosji. I dodatkowo zakazać wstępu do nas wszystkim obywatelom Federacji Rosyjskiej do czasu, aż ich państwo nie zapłaci wszystkich odszkodowań za zniszczone mienie i zamordowanych ludzi na Ukrainie. Oni za to ludobójstwo odpowiadają zbiorowo i zbiorowo powinni za to zapłacić - i karnie, i cywilnie.
Można uczynić wyjątki dla wszystkich poddanych Putina, którzy wypowiedzą mu posłuszeństwo, paląc swój paszport i inne ruskie dokumenty tożsamości oraz przestaną płacić podatki w Rosji. Powinni ogłosić secesje. Wtedy takie porosyjskie niepodległe państwo mogłoby być uznane i w stosunku do niego można wycofać sankcje. Ale pod warunkiem, że samo nałoży sankcje na Rosję.
Gdy obywatele Rosji przebywający na terenie Polski spalą swe ruskie paszporty, a nie mają innego obywatelstwa, to dodatkowo powinni oddać swój majątek w depozyt. Póki trwa wojna, powinni pozostać ludźmi drugiej kategorii – mogliby u nas mieszkać, ale bez żadnych dodatkowych praw, w tym socjalnych, ubezpieczeniowych etc. Po wojnie, gdy wykażą się aktywną lojalnością w stosunku do lokalnej społeczności, będą mogli ubiegać się o polskie obywatelstwo i zwrot depozytu. Ale musieliby dostać rekomendację swojego wójta i trzech największych posiadaczy w gminie.
Uważam, że takie szykany są jak najbardziej usprawiedliwione i zgodne z moralnością.
Grzegorz GPS Świderski