Z drugiej strony lewaka można zawsze można podejrzewać o chęć wysyłania przeciwników do Gułagu. „Rozumowanie” polega na znalezieniu podobieństw i ekstrapolacji. Uczestnicy Marszu Niepodległości palą race jak SA. Tusk jak Hitler budował autostrady i lubi psy. Hitler był wegetarianinem, więc uwaga na wegetarian.
[...]
Do czasu nadejścia Kaczyńskiego sądy były niezależne, a dziennikarze krytyczni wobec władzy. Wspominany bywa Wałęsa jako spolegliwa przeciwwaga dla szukającego sporu Kaczyńskiego. O Bolku, czy o agresywnych wypowiedziach Wałęsy nie pada słowo. Do tego podrasowane cytaty z Kaczyńskiego: o gorszym sorcie (że dotyczy wszystkich oponentów, a nie błagających o brukselskie sankcje) i o imigrantach przynoszących nieznane zarazki (jak gdyby epidemiologia była nauką rasistowską, a wymarcie Indian na ospę teorią spiskową – z sugestią, że Prezes uważa samych przybyszów za robactwo). Widząc to, podejrzewam, że mimo bogatej faktografii i w innych punktach fakty będą naciągane podobnie. A ponieważ antypopuliści z populistami nie dyskutują, odnoszą wrażenie, że wszyscy rozsądni podzielają ich zdanie.
Całość: wszystkoconajwazniejsze.pl |