słowa kluczowe: 11 listopada, 2014, Marsz Niepodległości, RN, Ruch Narodowy, hipokryzja, marsz.
Polska2014.11.12 11:44 14:37

Gdzie policja, tam zadyma

 

Czy Ruch Narodowy jest zakładnikiem kiboli?

 
Dojeżdżam do Śródmieścia. Po chodnikach spaceruje mnóstwo uśmiechniętych, młodych ludzi. Łopocą biało-czerwone flagi, na ramionach znane z filmów o Powstaniu opaski.
 
Trochę gorzej jest pod Pałacem Kultury, gdzie zbierają się zorganizowane grupy. Łoskot kolumn głośnikowych, huk petard. Tu i tam na ziemi walają się opróżnione butelki po piwie.

Przechodzę przejściem podziemnym pod Novotel, do miejsca naszego portalowego spotkania. Zbliża się piętnasta. Organizatorzy podają przez nagłośnienie instrukcje, ale giną one w sporej przestrzeni Ronda Dmowskiego. Jedną z niewielu informacji, które udaje się nam usłyszeć, jest wygłoszone ironicznym tonem przypomnienie o zakazie używania środków pirotechnicznych.

Ruszamy. W tym roku policji nie widać, wejścia poprzecznych ulic blokują pomarańczowe kamizelki członków Straży Marszu. Wchodzimy na Most Poniatowskiego. Tu pierwszy „przystanek”. Podawana z ust do ust, rozchodzi się wieść o ataku bojówki Antify. Interweniuje karetka. Przez SMS dowiaduję się, że wg mediów zabrała poszkodowaną dziewczynę, której na miejscu założono kołnierz ortopedyczny. Idziemy dalej. Przed podwójnym łańcuchem pomarańczowych kamizelek, wyznaczającym formalne czoło Marszu, przybywa harcowników.

Wewnątrz kolumny, tuż obok mnie młody człowiek też naciąga na twarz kominiarkę i próbuje się przedrzeć przed linię straży. Nauczeni doświadczeniem poprzedniego Marszu ludzie reagują: blokują go, ja robię zdjęcia. Ale „kominiarczyk” nie rezygnuje. Wszczyna się tumult. Ktoś zdziera mu z głowy kominiarkę, on z kolei wyrywa mi telefon. Kilka osób łapie go za ręce, przytrzymuje. Nasza portalowa flaga w zamieszaniu zsuwa się z drzewca i ląduje na ziemi.

„Obywatelskie przytrzymanie” trwa dłuższą chwilę, ale w końcu okazuje się skuteczne. Emocje opadają. Niestety, ta spontaniczna obrona przed prowokacją okazuje się być nie całkiem po myśli… organizatorów Marszu! W miarę zbliżania się do Ronda Waszyngtona dowódca Straży Marszu coraz częściej nakazuje podwładnym nie tylko wypuszczanie z tłumu osobników w kominiarkach, ale i wpuszczanie wycofujących się, wracających zadymiarzy. W tym czasie z platformy z nagłośnieniem dobiegają oświadczenia organizatorów, że osoby znajdujące się poza linią wyznaczaną przez Straż Marszu nie są już uczestnikami zgromadzenia.

Wśród takich przygód dochodzimy do Ronda Waszyngtona. Co tam się działo - donoszą media. Choć oczywiście smaczki w rodzaju pana Grzegorza Brauna, z kamiennym spokojem, mimo drapiącego w gardło gazu udzielającego wywiadu dwójce dziennikarzy, trzeba zobaczyć samemu.

Docieramy w końcu w okolice sceny, vis a vis Stadionu Narodowego. Z perspektywy widać trwające jeszcze na skarpie Al. Zielenieckiej przepychanki. Szeregi funkcjonariuszy w białych kaskach, pióropusze wody wystrzeliwujące z polewaczek. Wszystko zalane upiornym, pomarańczowym światłem rac.

Sieć komórkowa jest przeciążona, nie udaje się nam skontaktować z pozostałymi znajomymi uczestnikami. Decydujemy wracać. Przedzierając się pod prąd rzedniejących, ostatnich fal Marszu, wychodzimy na most. Tu już telefony działają. Umawiamy się za kwadrans na małe co nieco i niespiesznie, nad taflą Wisły wędrujemy ku wieczornej panoramie lewobrzeżnej Warszawy.
 

Śródmieście tuż przed rozpoczęciem Marszu. 

4710 odsłon średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Jacek, 2014.11.12 o 17:21
Chroniąc zadymiarzy RN traci reputację.
Mając miękkie serce trzeba mieć twardy...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Malawanda, 2014.11.12 o 17:59
Jacek. Napisałam obszerny koment. I wszystko tam było, ale zniknął :-(
Co ja zrobiłam źle..? Trudno, piszę od nowa... :-)
W każdym razie Ci mówię, że też byłam na marszu.
I serce mnie boli o to, że faktycznie było tak, jak z relacji Muftiego. W swojej prostocie nie umiem pojąć, czemu organizatorzy Marszu przyzwolili ( czyli taka akceptacja) na udział najgorszej kategorii pseudo uczestników w Marszu. Takich półgłówków z marginesu, w kominiarkach - najbardziej w kwadraciki czerwono- zielono-białe, czyli, że niby kibiców Legii (inaczej - koboli, ale te męty i na owo miano nie zasługują). Policja i owszem, była. Uprzednio kontrolowała wszystkich podróżnych do Warszawy. Zatrzymano wiele różnych autokarów. Czy zatem zadymiarze to debilskie gnoje z okolic Wa-wy?
Tak wychodzi - pseudo kibice w kominiarkach czerwono-zielono-białych ( niby, że kibice Legii, ale to fałszywka, zwykłe smrody z marginesu)naruszyły przesłanie Marszu.
Być może taka sytuacja jednak komuś pasuje. Wielorakiemu KOMUŚ :-)?
Trudne...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Azazel, 2014.11.13 o 19:33
+youtu.be - z dedykacją. :-)
(jeśli komuś nie działa przekierowanie na dany czas - 11:52)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Piotr Świtecki, 2014.11.13 o 19:52
:-) Dzięki za wypatrzenie scenki i podzielenie się linkiem!

Zwracam uwagę, że parę sekund później pojawia się znana dotychczas tylko z powiedzenia "niech cię ręka Boska broni!" ręka i doprowadza "kominiarczyka" za ucho do oprzytomnienia.

Wiwat nasze Panie!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Hanys, 2014.11.13 o 20:03
Tu jest dobry film, pokazujący prowokację służb policyjnych (zamaskowani zadymiarze) przy Dworcu Powiśle przed mostem Poniatowskiego: +vod.gazetapolska.pl Trzeba tylko przepuścić reklamy.
Policyjni zadymiarze mieli czerwono-białe opaski na rękach, a kajdanki i kurtki policyjne w kieszeniach, coby niepotrzebnie nie oberwać od swoich.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma   
Cichosza, 2014.11.14 o 11:19
To jest Ręka Sprawiedliwości! Brawo! :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma   
Cichosza, 2014.11.14 o 11:32
Super. Oglądałam relacje z marszu i zastanawiałam się co jakiś czas dlaczego ludzie sami, mimo wszystko, nie przypacyfikują trochę kominiarzy. A tu taka piękna inicjatywa oddolna! :) Gratuluję.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Malawanda, 2014.11.14 o 16:54
Azazel, dzięki za powróz, czyli link do +youtu.be
Super, że się TU angażujesz..l
Gorące serdeczności
mw
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Azazel, 2014.11.15 o 01:45
Również się cieszę. Wreszcie trochę siły, weny i czasu znalazłem ;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma   
Cichosza, 2014.11.14 o 11:20
A to co?

+www.tvp.info
"Straż Marszu Niepodległości wpuszcza w swoje szeregi biegnących młodych mężczyzn. Niedługo później doszło do pierwszych starć, podczas których atakowani byli także przedstawiciele straży marszu."
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Gdzie policja, tam zadyma 
Piotr Świtecki, 2014.11.14 o 11:46
Nasze "sumienie narodu" w osobach naczelników Ruchu Narodowego wygląda zatem na trochę zwichrowane. W każdym razie zdolne do hipokryzji.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑