słowa kluczowe: Bracia Polscy, Fausto Sozzini, Oświecenie, Socyn, Wiszowaty, początki ruchów intelektualnych schyłku Renesansu.
Historia2014.10.11 21:50 2015.01.14 19:30

Polacy prekursorami racjonalizmu

 

Być Polakiem

 
„…to obrońcy równoważności wszystkich religii; odrzucają tajemnicę, a poczucie tajemnicy to przecież istota ducha religijnego.”  (Paul Hazard „Kryzys świadomości europejskiej 1680-1715”, str. 97).
 

            W dość powszechnym, a błędnym mniemaniu, którego w żaden sposób nie prostuje edukacja współczesnego państwa prawa, filozofia wieku Oświecenia, wraz z jej "sztandarowym" racjonalizmem, przyszła do Rzeczypospolitej z Zachodu, głównie za sprawą Masonerii, której pierwszą Lożą, powstałą w roku 1720, a więc już trzy lata po opublikowaniu Konstytucji Andersona, było la Confrérie Rouge (Bractwo Czerwone).

            W rzeczywistości historycznej, właściwe źródła racjonalizmu nie leżą w niczym innym, tylko w tradycyjnej, polskiej gościnności i tolerancji, zagwarantowanych postanowieniami Konfederacji Warszawskiej z roku 1573, pozwalającym na spokojne życie i pracę filozoficzną Faustowi Sozziniemu, pochodzącemu z Włoch myślicielowi religijnemu, współtwórcy doktryny Braci Polskich, zwanych także Arianami.

            Doktryna Socynian, powstała pod wpływem zmarłego w roku 1604, w Lutosławicach Fausta Sozziniego, „…akcentowała postulat oparcia religii na przesłankach rozumowych oraz przyjęciu zasady, że najwyższym sędzią w sprawach wiary jest zdrowy rozum, a treść Objawienia zawartego w Piśmie św. nie może być sprzeczna z powszechnymi zasadami rozumu, które obowiązują zarówno na ziemi, jak i w niebie”.

            Powyższe, nadzwyczaj rewolucyjne sformułowanie z zakresu myśli teologicznej, rozwinęło się na zachodzie Europy po roku 1658, na skutek przybycia tam Arian, wygnanych z Rzeczypospolitej pod zarzutem wspierania przez nich króla szwedzkiego.

            Osiadły w Holandii wnuk Socyna – Andrzej Wiszowaty, ogłosił tam w roku 1665 rozprawę „O religii zgodnej z rozumem”, stanowiącą podstawę intelektualną powstania prądu ideowego, nazwanego racjonalizmem.

            Racjonalizm Socynian był mocno krytykowany przez polemistów katolickich, jak Jacques Bossuet, który tak oto tłomaczył:

                        „Główna zasada socynianów głosi, iż nie można ich zmusić do wierzenia w coś, czego nie poznają wyraźnie”.

            Czego definicja stwierdza przesunięcie Myśli filozoficznej od ślepej wiary w kierunku racjonalizmu, a opętany ideą ortodoksji protestanckiej Pierre Jurieu grzmi:

                        „…to obrońcy równoważności wszystkich religii; odrzucają tajemnicę, a poczucie tajemnicy to przecież istota ducha religijnego.”  (Paul Hazard „Kryzys świadomości europejskiej 1680-1715”, str. 97).

            Idee Braci Polskich, zwanych na Zachodzie socynianami, zostały uznane za tak wywrotowe i niebezpieczne dla katolickiego systemu teologicznego, iż w roku 1614, a więc na pół wieku przed przybyciem Wiszowatego do Holandii, uchwałą Izby Gmin, dokonano w Londynie publicznego spalenia „Katechizmu Rakowskiego” z roku 1604.

            „Katechizm Rakowski, głoszący konieczność racjonalizmu i tolerancji religijnej wywarł znaczny wpływ na Europę Zachodnią. Thomas Jefferson powoływał się na tekst Katechizmu jako jedno ze źródeł Konstytucji USA. Katechizm wymieniony jest przez UNESCO jako jedno z najważniejszych dzieł w historii ludzkości”.

            Palenie książek, jak wykazała indukcja historyczna, nigdy nie stanowiło bariery w rozpowszechnianiu Idei, tak też stało się z racjonalizmem, narodzonym w tolerancyjnej i tym właśnie silnej Rzeczypospolitej.

            Warunki cywilizacyjne stworzone przez „Konfederację Warszawską”, uchwaloną pół roku po tragicznej  „Nocy Świętego Bartłomieja”, pozwoliły na swobodny rozwój umysłowy Rzeczypospolitej, niewyobrażalny w warunkach współczesnego dyktatu poprawności politycznej, znamionującego upadek  Abendlandu, a wyrażający się w agresywnej filozofii post-modernistycznej i jej postępowych hasłach, z genderem i kazirodztwem jako ostatnimi wykwitami owego postępu, stawiającej Osobę ludzką nie w pozycji Istoty Duchowej, lecz redukującą ją do zaledwie powłoki cielesnej, szukającej spełniania najbardziej mrocznych zachcianek instynktu rozrodczego.

            Myśl konserwatywna zaznacza w tym miejscu i z całą stanowczością, iż indukcja historyczna wykazuje, iż potęga intelektualna i materialna Rzeczypospolitej nie opierała się na obserwowanych współcześnie, jako reakcji na anty-kulturowe działania Szkoły Frankfurckiej, równie anty-cywilizacyjnych ideologiach, jak rasizm i nietolerancja religijna, połączone symbiotycznie z prozelityzmem sowieckim, działając na rzecz interesów Holocaust Industry, poprzez rysowanie obrazu Polski i Polaków, jako „organicznych antysemitów”, etc., mając także uprawdopodobnić oszczerczą tezę o „polskich obozach śmierci”.

            Bliższe tradycji ducha Rzeczypospolitej są natomiast organizacje młodzieżowe wywodzące się z dziewiętnastowiecznych ruchów o podłożu narodowościowym, z których pierwsza – Liga Polska założona została z inicjatywy .:Braci: Zygmunta Miłkowskiego (pseudonim Teodor Tomasz Jeż), Ludwika Michalskiego, Maksymiliana Hertla i Aleksandra Hirschberga. Jest faktem charakterystycznym, iż w skład pierwszego, skonsolidowanego organizacyjnie środowiska narodowego, stanowiącego bazę do rozwoju Narodowej Demokracji, a także dzisiejszych kontynuatorów tego nurtu, weszło dwóch – czyli 50% - przedstawicieli polskiej inteligencji żydowskiej, zadając kłam o antysemickim charakterze endecji. Warto też przypomnieć, iż Roman Dmowski przyjęty został do Ligi (założonej przez Żydów i Masonów) w roku 1889 i jest niewyobrażalnym, aby mógł reprezentować ideologię zwalczającą Wolnomularstwo Narodowe, bądź reprezentować nietolerancję religijną, czy rasizm.

            Patrząc retrospektywnie na dorobek Myśli polskiej warto jest odtworzyć w przyszłości klimat polityczny i kulturowy Rzeczypospolitej, z okresu Jej potęgi, widząc iż dzieje i znaczenie „Katechizmu Rakowskiego” oraz pracy Andrzeja Wiszowatego stanowią znaczący wkład Kultury Polskiej w rozwój nie tylko europejskiego, ale i światowego Intelektu, stanowiąc zasadny powód do dumy z faktu bycia Polakiem.

 
 
 

2532 odsłony średnio 3,7 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować  zgłoszony  blog autora
Re: Polacy prekursorami racjonalizmu 
Piotr Świtecki, 2014.10.13 o 15:47
Szanowny Panie Marku,

Z tymi sprawami jest problem.

Używanie terminu "transcendencja" przypomina próbę podniesienia się samemu za włosy do góry.
Złuda rozumu.
Rozum jest tylko jedną z władz.
Za granicą tego, co poznawalne, jest jeszcze coś.
Oprócz mnie ("mojego >>ja<<") też jest.

Tolerancja, w praktyce, współcześnie, oznacza indyferencję. Trzebaby być bardzo, bardzo ostrożnym, jasnym i silnym (świętym), żeby z takim podejściem nie zbłądzić.

"Wszystkie religie są równe" dla kogoś, kto tak naprawdę nie jest osadzony w żadnej.

Kłaniam się, zasmucony własnym niedostatkiem wiary.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Polacy prekursorami racjonalizmu 
Marek Stefan Szmidt, 2014.10.13 o 16:10
Szanowny Panie Piotrze,
Dlatego należy zachować ostrożność i rozróżniać pomiędzy ideologiami XVII i XVIII wieku, a współczesnością.

Bracia Polscy, których interesowała tylko teologia, nawet nie zdawali sobie sprawy ze znaczenia swych rozważań dla dalszego biegu historii.

Stwierdzenie "Wszystkie religie są równe", oznacza dla Mnie równość ich traktowania przez władzę.

Pozdrawiam Pana serdecznie
życząc otuchy w smutku
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Polacy prekursorami racjonalizmu 
Leszek, 2014.10.13 o 22:39
Sam jestem arianinem. Kilka uwag:
1. w XVII wieku panowało przekonanie w Europie, że unitarianizm socyniański będzie dominującą religią, zaś Katechizm Rakowski mieli w biblioteczkach najwięksi myśliciele XVII i XVIII wieku.
2. uważa się czasem, że socynianie byli prekursorami masonerii. Jest to myślenie błędne, ponieważ byli oni przede wszystkim radykalnymi chrześcijanami. Najdalej z nich idący Jan Krell, proponował etykę uniwersalną opartą o prawo naturalnę, zasady arystoteliańskie ale niesprzeczne z chrześcijaństwem. Masoneria np w Stanach czy Francji praktycznie wystąpiłą przeciw chrześcijaństwu, czego Bracia Polscy by nigdy nie poparli.
3. Tolerancja oznaczała w ich mniemaniu poszanowanie dla innowierców ale nie dla wszelkich możliwych postaw. Błędne postawy karcono w zborze.
4. Racjonalizm ariański nie uznaje rozumu za najwyższą władzę chrześcijanina. Zapewne była nią wiara. Nie uznawał jej też za najwyższą wartość -- tą było etyczne postępowanie. Ale w teologii i filozofii należy się konsekwentnie odwoływać do rozumu. Inne formy dogmatycznego dowodzenia są nie do obrony. A trzeba dowodzić by np. z mistycznego doświadczenia religii wyprowadzać zasady etyczne. Tu trzeba logicznego dowodzenia, a bez racjonalnej dyscypliny tego zrobić się nie da.
5. Czasem wskazuje się na ich szkodliwy pacyfizm. Tu jakiś czas był problem. Ale np. Jakub Paleolog, też arianin, zasadniczo pokonał Socyna w kwestii etycznego wymiaru obrony konieznej i/lub jej braku. Wobec tego z czasem Socyn zgadzał się by młodzi arianie szli na wojnę, ale by symulowali walkę. Ponieważ było to nie do utrzymania, ostatecznie tacy znani arianie jak Zbigniew Morsztyn czy Krzysztof Arciszewski okazali się znanymi w Polsce i świecie wojownikami. Krzysztof, legenda holenderskiej artylerii, uratował Beresteczko, a Zbigniew był jednocześnie poetą i przywódcą zboru na wygnaniu w Prusach. No i .... lojalnym zołnierzem w służbie ... Jana Kazimierza, za co siedział w Krakowie pod Szwedami. Nie on jeden.
6. Tacy działacze ariańscy jak Stanisław Lubieniecki czy Jerzy Niemirycz byli wybitnymi dyplomatami. Niemirycz był autorem Unii Hadziackiej, ostatniej próby ratowania Rzeczypospolitej . naprawdę mało brakowało.
7. Ponieważ arian upatrzyli sobie po wojnie komuniści jako alternatywę duchową dla katolicyzmu, zrobili ruchowi niedźwiedzią przysługę. Nie byli oni żadnymi protokomunistami (eksperyment rakowski XVI w. nie przetrwał i został odrzucony przez zbór). Ta fantastyczna polska tradycja niestety jest wykorzystywana wbrew swojej istocie i nauce. Nie wylewajmy tego chrześcijańskiego i polskiego dziecka z kąpielą obcych doktryn!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Polacy prekursorami racjonalizmu 
Piotr Świtecki, 2014.10.13 o 23:34
Szkoda, że nie wypowiada się u nas p. Roman Kafel. Coś mi w pamięci dzwoni, że wspominał, iż Bracia Polscy przestali być w Polsce znoszeni bynajmniej nie za swoje idee, ale za zbyt daleko idącą ich praktyczną realizację... Że o majątki/pieniądze poszło, i o zakłócanie hierarchii społecznej, a nie o żadne tolerancje ani inne fanaberie. Prawda to?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Polacy prekursorami racjonalizmu 
Leszek, 2014.10.13 o 23:47
też, Jan Kazimierz rozdał wiele ariańskich majątków wielu spośród tych, którzy go wsparli kiedy cała szlachta popierała Karola Gustawa. W pewnym momencie chodziło też o pozyskanie mas chłopskich, a tym pozwolono sie wyżywać na arianach na których zwalono całe zło i nieszczęścia Rzplitej. typowy kozioł ofiarny. Bo najsłabszy. Poza tym, losem arian skutecznie zastraszono kalwinów
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
podobna tematyka
Marek Stefan Szmidt
Filozofia Oświecenia wobec ateizmu (Polska)
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑