słowa kluczowe: GazWyb, Gazeta Wybocza, Michnik, klęska komuny.
Polska2014.09.16 21:20 09.17 11:11

Klęska GW w warszawskim Metrze

   

komuna w odwrocie

 
Przejechałem całą trasę z Kabat do Centrum w tę i z powrotem, na próżno wypatrując - na monitorach wewnętrznych - ukochanego logo Gazety Wiadomojakiej...
 

    Jak warszawskie Metro niechlujne, brzydkie i niebezpieczne dla zdrowia i życia Pasażerow (pisze to były szef jednej z trzech pracowni projektowych metra w Wiedniu), tak - jak i wiele innych firm - było zmuszane (przez koneksje Człowieka, którego od finansów oddzielał "chiński mur"!) do nachalnego reklamowania wyrobów spółki, założonej z kapitałem zakładowym wynoszącym obecne 5 zł (a w "realu" posiadającej chody załatwiające dostawy papieru, którego nie otrzymały inne, "wraże" redakcje).

    Z chwilą zamontowania w wagonach Metra monitorów, spółka ta była jedynym dostawcą informacji tam wyświetlanych, a nachalni "rozdawacze" wpychali każdemu Pasażerowi bezpłatny egzemplarz "ichniej" gazetki.

    Były to tez czasy, kiedy Konserwatysta z przykrością odnotowywał, iż większość gazet czytywanych w pedzącym Metrze, też pochodziła od wymienionej spółki.

    Dziś, około południa przejechałem się bezpłatnie na trasie Kabaty-Centrum i z powrotem i na próżno gapiłem się w monitory nowoczesnego składu pociągu, wypatrując ukochanego logo. Nic z tego! Zniknęły też stosy warlającej się makulatury, tak nachalnie wciskanej w dłoń każdego, kto przechodził obok wejścia do Metra!

    Powyższą, nienormalną dla Konserwatysty, sytuację można "wziąć na karb" ślepoty, która uprawnia do bezpłatnego korzystania przezeń z uroków warszawskiej komunikacji miejskiej, lecz obserwacja monitora z odległości 20 cm też nie zmieniła faktu, iż wyświetlana była tylko aktualna pozycja składu pociągu.

    Wzorem ukochanego felietonisty, Katawa Zara, Konserwatysta zaczął był podejrzewać władze spółki Metro o akt bezczelnego antysemityzmu, a zwłaszcza już na tle afrontów, jakie spotkały sołtysową Jabłońską w Brukseli, gdy Jej wybitnie nierozgarniety Małżonek nie otrzymał dochodowej  fuchy...

    Ale gdzie Warszawie do Brukseli...

 
 
 

2347 odsłon średnio 5 (3 głosy)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Klęska GW w warszawskim Metrze   
Piotr Świtecki, 2014.09.17 o 05:42
Dobrych wieści nigdy za wiele :) Dziękuję, Panie Marku.!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Klęska GW w warszawskim Metrze   
Jacek, 2014.09.17 o 06:09
Marne to pocieszenie w porównaniu z cenami biletów komunikacji miejskiej Warszawy.
Gazetą można się obejść ale km trzeba przejść gdyby ktoś chciał ominąć komunikacyjny haracz.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Klęska GW w warszawskim Metrze   
Marek Stefan Szmidt, 2014.09.17 o 10:45
Szanowny Panie,
jako projektant linii metra (np. w Bagdadzie +ekotrendy.com ) znam wyliczenia, pokazujące opłacalność komunikacji tego typu, na tle kosztów poruszania się automobilem.
Do tego dochodzą problemy "korkowania" miast ruchem samochodowycm, na który jedynym lekarstwem jest Metro.
pozdrawiam Pana serdecznie,
(twierdząc, iż spacery są zdrowe)
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Klęska GW w warszawskim Metrze   
MatiRani, 2014.09.18 o 13:46
Pracownicy dojezdzajacy do pracy metrem czy busem paracuja lepiej niz dojezdzajacy samochodami.
Z drugiej strony sa zdrowsi i zyja dluzej.
;-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Klęska GW w warszawskim Metrze   
Marek Stefan Szmidt, 2014.09.18 o 14:05
no i rzadko kiedy spóżniają się do pracy
:-)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑