słowa kluczowe: 2014, ONR, Powstanie Warszawskie, Warszawa, godzina W, rocznica Powstania.
Polska2014.08.03 08:14 10:51

Warszawa, 1 sierpnia 2014

   
 
Godzina "W" zastaje mnie w autobusie na Placu Konstytucji.
 
Sporo przechodniów czeka na ten moment okupując kamienne ławki, pachołki, żardiniery, schody podcieni i potężne postumenty socrealistycznych latarń. Wstają razem z wzbierająca falą syren i klaksonów. Twarze nieruchome, ale w oczach blask. W kącikach ust przyczajony, zawadiacki uśmiech. Kolorowe, letnie ubrania blakną w stronę sepii. Na upstrzonych reklamami fasadach budynków kładzie się przez chwilę cień - półprzejrzysty, poszczerbiony masyw ruin.

Syreny kolejno gasną, kierowcy wsiadają do pojazdów. Autobus rusza, ale grzęźnie w popołudniowym korku. Do Śródmieścia (jeden przystanek) jedzie, a raczej stoi, pół godziny. Nie ma mowy, bym dotarł na czas na zorganizowany przez ONR marsz. Szczególnie, że z Ronda Dmowskiego trzeba jeszcze dostać się na Plac Bankowy.

Wreszcie wychodzę z gardzieli korytarzy metra. Jednak się udało: przed żabio rozsiadłym vis a vis "błękitnego wieżowca" Ratuszem łopocą flagi, zielone ONR-u i biało-czerwone. Dopiero kończą się przemówienia i formuje kolumna marszowa. Około 1,5-2 tys. osób, we wianuszku jaskrawożółtych kamizelek policjantów. Głównie młodzież. Sporo dziewcząt, kilka małżeństw z dziećmi. Jasne twarze. Bardzo dobre wrażenie, przyprawione (na ostro) gromko skandowanymi lub śpiewanymi na stadionową nutę, patriotycznymi hasłami. A pogoda - jak na zamówienie! Po serii skwarnych dni po raz pierwszy przed południem padało; ulice zdążyły wyschnąć, ale niebo nadal zaciągnięte obniżającą temperaturę warstwą chmur.

Ruszamy.

Przechodnie popatrują z zainteresowaniem, robią zdjęcia. Ekspedientki wychodzą ze sklepów, z okien domów wyglądają mieszkańcy. Niektórzy machają, pozdrawiając maszerujących. Ale parę razy, prowokowana brakiem adekwatnego "wystroju" mijanych kamienic, w tysiącu gardeł wzbiera rytmiczny wyrzut: gdzie wasze flagi, Polacy, gdzie wasze flagi?!

Za ul. Jana Pawła policjant wchodzi między maszerujących, mówi coś do jednego z nich, ostentacyjnie popijającego piwo, i wraca na brzeg kolumny. Piwosz, po pozwalającej zachować twarz chwili zwłoki, z uśmiechem sytuującym się gdzieś między irytacją a zażenowaniem, chowa piwo do plecaka.

Pod wolskim PeDeTem niespodzianka: kilkudziesięcioosobowa grupa z transparentem "Wola 44" wita zbliżającą się kolumnę. Płoną kolorowe race, ze świeżą energią grzmią znajome frazy.

Mijamy kolejne miejsca pamięci. Aż nie do wiary, ile ich jest na warszawskich ulicach. Dziś szczególnie wyraźne: w kwiatach, z płonącymi zniczami. Kamienne blizny miasta nieujarzmionego.

Marsz kończy złożenie wiązanki przy ul. Elekcyjnej. Tam, bo Ratusz nie wyraził zgody na wejście na Cmentarz Powstańców...

Wracam autobusem na drugi koniec Warszawy. W zapadającym zmierzchu spomiędzy gęstej zieleni - a lato było piękne tego roku - raz po raz wyłaniają się oświetlone niespokojnymi płomykami lampek tablice. Po dwie, trzy na każdy przejazd między przystankami. Słońca już nie widać, ale spłacheć chmur nad ogródkami działkowymi Dolnego Mokotowa rozjarza pastelowy róż. Gdyby nie całodzienne zmęczenie, mogłoby się wydawać, że wstaje nowy dzień. 

3800 odsłon średnio 5 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Marek Stefan Szmidt, 2014.08.04 o 18:38
5 pkt :-)

1-go sierpnia o godzinie 17:00, budzą Mnie syreny fabryczne rozlegające się w Makowie.
Leżę od kilku dni w tutejszym szpitalu, lecz pomimo gorączki staję na baczność, trzymając się poręczy łóżka, aby nie zasłabnąć.
Moi współlokatorzy patrzą się trochę zaskoczeni: "... aaa, Powstanie Warszawskie..."

jeszcze gorączkowo
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Piotr Świtecki, 2014.08.04 o 20:35
Przykro, że cierpienie. Życzę zdrowia. Proszę dbać o siebie i nie nadwerężać nawet z racji formalno-patriotycznych...
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
robert2360, 2014.08.08 o 00:39
Pamiętajmy o tym, że Powstanie Warszawskie to był prezent dla Stalina. To było działanie zgodne z "podszeptami" Radzieckiej Radiostacji im. T. Kościuszki. Efekt: 200000 zamordowanych cywili kobiet, dzieci, zniszczona i wykrwawiona Warszawa. To klęska w pełnym znaczeniu tego słowa.
Wojna to domena mężczyzn a nie kobiet i dzieci! Kto odpowiedzialny jest za wydanie decyzji o Powstaniu i dlaczego po dziś dzień nie został skazany, zdegradowany choćby symbolicznie?!
Efekt: Na cały świat dzisiaj idzie komunikat, że Polacy to w swojej masie bezrozumne, rozchwiane emocjonalnie gorące głowy, które by móc strzelać do okupanta hitlerowskiego postawili na jedną szalę 200000 kobiet, dzieci, stolicę!
DLACZEGO NIE CZCIMY POWSTAŃ POLSKICH KTÓRE BYŁY ZWYCIĘSKIE ???!!! Tylko czcimy modelowe klęski narodowe. To nieustanne epatowanie martyrologią to jakiś masochizm narodowy? Czczenie powstania warszawskiego obecnie w mediach to nic innego jak uczenie młodzieży bezrozumnego chwytania za broń.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Piotr Świtecki, 2014.08.08 o 09:39
Pamiętamy o tym, ale unikamy takich dyskusji w czasie rocznicy.
Czcimy przede wszystkim więź, bohaterstwo i zdolność do poświęcenia, a nie brak rozumu. Brak rozumu tropimy w tym, co się dzieje teraz. Przeszłości już nie zmienimy.
Poza tym powtarza Pan zgraną antypolską narrację.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
robert2360, 2014.08.08 o 16:30
"Czcimy przede wszystkim więź, bohaterstwo i zdolność do poświęcenia, a nie brak rozumu" A niby gdzie tak jest ? Chyba w gronie przyjaciół lub znajomych, natomiast w masowej propagandzie, edukacji powszechnej tumani się ludzi, podchodzi się do Powstania Warszawskiego bezkrytycznie. Bezkrytycznie podchodzą do tego tematu ścierwomedia GW, TVN, POLSAT i jak się okazuje Pan Mufti.

"Brak rozumu tropimy w tym, co się dzieje teraz". Panie Mufti, jak Pańskie słowa mają się do słów giganta polskiej historiografii Józefa Szujskiego, który powiedział: "Zła historia jest matką złej polityki".
Widocznie biedny Szujski się pomylił, winno się mówić: "Brak rozumu tropimy w tym, co się dzieje teraz".

"Poza tym powtarza Pan zgraną antypolską narrację" Gdzie ? W którym miejscu ? Gołosłowny Pan jesteś w tym momencie.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Piotr Świtecki, 2014.08.08 o 16:48
Tak, jak najbardziej "w gronie przyjaciół i znajomych", ale nieznajomych być może też. Między innymi tu na naszym portalu ukazywały się głosy krytyczne (czy raczej realistyczne) na temat Powstania. Ale nie umniejszają one bohaterstwa Powstańców.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Piwowar, 2014.08.06 o 17:45
Ratusz nie wyrazil zgody na wejscie na Cmentarz Powstancow.

Co to moze oznaczac? (pytanie wcale nie retoryczne).

Godzina W, o czym malo kto wie, to trzecia po poludniu. Wtedy padly pierwsze strzaly na ulicy Stawki.

Zbliza sie druga rocznica odejscia Tygrysa (p.Andrzej Rumianek), ktory w malenkim muzeum, a raczej sali pamieci w zoltym budynku zaraz kolo pomnika Powstania wyjasnial kazdemu, kto chcial sluchac, jak doszlo do Powstania i jak przebiegalo, a nawet dlaczego.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Warszawa, 1 sierpnia 2014   
Piotr Świtecki, 2014.08.26 o 09:06
Reportaż TV Trwam: +youtu.be
"Warszawa to nie tylko warszafka"
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑