Moim zdaniem Winnicki bardzo dobrze i logicznie wypowiadał się, mając dwóch w zasadzie przeciwników często przerywających mu i nie dających mu szansy na pełną wypowiedź.
Tymochowicz w gruncie rzeczy okazał się miałki i intelektualnie słabszy od Winnickiego w tym nierównym pojedynku - w gruncie rzeczy dwóch na jednego. Swój brak argumentów przykrywając bezczelnie obrażaniem i obrzucaniem inwektywami nie tylko Roberta Winnickiego ale i cały polski ruch narodowy.
W czym szczególnie celuje pewna krzykliwa, nieźle zorganizowana grupa etniczna trzymająca władzę i narzucająca Polakom w co mają wierzyć i jak postrzegać wygodną dla tej mniejszości rzeczywistość. Zagłuszając prawdę również poprzez zmianę znaczenia słów używanych od wieków w języku polskim. |