słowa kluczowe: unia rosja charków kijów ukraina.
Świat2014.04.16 14:28

Ukrainy już nie ma

   
 
W momencie obalenia prezydenta Janukowycza i zainstalowania oligarchiczno - banderowskiej junty państwo ukraińskie przestało istnieć.
 
A tak naprawdę to nigdy go nie było. Ukraina jako niezależny byt państwowy praktycznie nigdy nie istniała. Za czasów I RP ziemie ruskie wchodziły w skład Rzeczpospolitej obojga Narodów i carskiej Rosji.
 

Po I WŚ podobnie - część zachodnia należała do II RP a wschodnia zmieniła pana na bolszewickie sowiety. Po II WŚ bolszewicy zabrali tereny zachodniej Ukrainy i połączyli w jedną republikę sowiecką. Podziały jednak pozostały. Głównie narodowościowe co jest zrozumiałą konsekwencją wielowiekowej przynależności do dwóch różnych obszarów wpływu.
Ten podział pogłębił się dodatkowo wraz z sowiecką industrializacją wschodnich obwodów.

Zachodnia Ukraina pozostała tym czym była - krajem rolniczym z bardzo słabo rozwiniętym przemysłem. Ale paradoksalnie jedynie tam możemy mówić o narodzie ukraińskim. Spoiwem jest język, wspólna historia, mity założycielskie (Bandera) i wróg - czyli Rosja. Takie poczucie więzów, nawet jeśli wiemy, ze Bandera to był bandyta i morderca, wystarczy, żeby społeczeństwo mogło określać się jako Naród. Jeśli jednak przyjmiemy takie kryteria za prawdziwe to wynika z tego niezbicie, że Ukraińcy na wschód od Dniepru Ukraińcami nie są. To oczywiście pewne uproszczenie bo były migracje ludności i wschodnia Ukraina tez nie jest jednolita etnicznie. Około dwadzieścia lat niepodległego państwa to był jednak okres zbyt krótki, żeby powstał jednolity pod względem tożsamości naród. Takie procesy trwają setki lat i muszą bazować na czymś więcej niż rząd centralny.

Siłowy przewrót na Ukrainie wykonany z inicjatywy tzw. Zachodu przy poparciu niektórych, lokalnych, oligarchów doprowadził do zainstalowania w Kijowie junty oligarchiczno - banderowskiej. Nie mam zamiaru w tym miejscu wchodzić w jakąkolwiek polemikę z myślącymi inaczej, którzy (choć już coraz słabiej) powtarzają jak mantrę tezę o rzekomo "wolnościowym i spontanicznym zrywie" narodu ukraińskiego. Fakty są inne i kłamstwa mediów oraz chciejstwo politycznych marionetek na nic tu się nie zdadzą.
 

Została otwarta puszka Pandory i tych złych demonów, które wypełzły na wolność nie da się tak łatwo opanować. A praktycznie jest to już niemożliwe.
 

Abstrahując od innych ważnych uwarunkowań geopolitycznych - ambicje imperialne Rosji, chciwość Unii i hegemonistyczna polityka światowa "państwa wybranego" czyli usraela - należy zauważyć, że operacja na Majdanie obnażyła wszystkie niedoskonałości państwa ukraińskiego i niespójność społeczeństwa. W momencie obalenia prezydenta Janukowycza i zainstalowania oligarchiczno-banderowskiej junty państwo ukraińskie przestało istnieć.

Przestało istnieć w takiej formie politycznej i administracyjnej jaką znamy od dwudziestu lat. Nikt i nic nie jest w stanie tego przywrócić. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
Marionetkowy rząd w Kijowie nie ma sił, żeby opanować tę sytuację. Nie ma pieniędzy ani środków siłowych. Jeśli premier i prezydent w piątek zapowiadają głośno szeroko zakrojoną "akcję antyterrorystyczną" przeciwko separatystom zajmującym ciągle nowe budynki administracji a do środy jeszcze nikt tam praktycznie nie dotarł to pusty śmiech bierze. Czym te zmobilizowane naprędce 350 rezerwistów tam jedzie? Nawet furmankami albo autostopem już by dali radę.
Prawda jest jednak zupełnie inna, o czym nie poinformują nas presstytutki z mediów głównego nurtu. Wojsko ukraińskie i milicja albo odmawiają walki z "terrorystami" albo wręcz przechodzą na ich stronę.
 

Propaganda podbija cały czas bębenek zagrożenia ze strony Rosji, która ponoć na nic innego nie czeka, jak tylko, żeby wpuścić swoje hordy na teren wschodniej Ukrainy i rezać. Takie brednie mogą mówić jedynie "politycy" którzy robią to za określone korzyści (i tych jestem w stanie zrozumieć) albo ci, którzy są zwykłymi kretynami i o polityce, zwłaszcza wykraczającej poza gminne koterie nie wiedzą nic. Ale ci powinni raczej zmienić zawód i znaleźć sobie zajęcie na miarę swoich możliwości intelektualnych.
 

Czy Rosja może militarnie interweniować na Ukrainie?
Oczywiście, że może! Ma po temu siły, środki i doskonały pretekst w postaci rosyjskojezycznej mniejszości (która tak na prawdę jest większością) na wschodniej Ukrainie.
Ale Rosja tego nie zrobi z kilku powodów.

Najważniejszym powodem jest to, że po prostu nie musi. Jedynym przypadkiem, w którym Putin nie miałby wyjścia byłoby masowe zabijanie przez kijowską juntę Rosjan na wschodniej Ukrainie. A na to marionetki z Kijowa nie mają po prostu środków ani pewnie determinacji. Wiedzą bowiem doskonale, że są zwykłą bandą uzurpatorów osadzonych na urzędach przez usrael, CIA, Unię i kogo tam jeszcze.
To jasne, że Rosja podlewa kontrolnie oliwy do ognia. Byliby głupi, gdyby w takiej sytuacji tego nie robili.
 

Rosja tę bitwę już wygrała i teraz może spokojnie siąść na brzegu rzeki i oczekiwać płynącego trupa nieprzyjaciela.
 

W najgorszym dla Ukraińców wariancie może zdusić i zniszczyć ich państwo (czy to co z niego zostało) gospodarczo i nie bedzie to takie smętne popierdywanie jak "sankcje" Zachodu wobec Rosji.
W najlepszym natomiast, Rosjanie będą dążyć do przeforsowania federacyjnego modelu państwa. Ale wtedy też wygrają bo wschodnie obwody, nawet nominalnie należące do państwa ukraińskiego, będą ciążyły w stronę Rosji. To akurat, paradoksalnie, powinno się Unii podobać. Unia od lat prowadzi konsekwentną politykę landyzacji Europy, mającą na celu likwidację państw narodowych. W myśl takich właśnie planów w Polsce powstały dwa nikomu niepotrzebne województwa - lubuskie i opolskie.
 

Rosja bić się nie musi, usrael nie chce bo chyba wystarczy już tych militarnych plam - Wietnam, Irak, Afganistan, Syria itd.
Teraz pewnie usiądą przy stoliku i ustalą sobie nowy podział stref wpływów. No i odwołają swoje kundelki, które już dość się naujadały.
Marzyciele z nad Wisły będą mogli sobie dalej snuć plany powrotu na Kresy ale to będą jedynie mrzonki. Zachodnia Ukraina to prawdopodobnie będzie następne kolonialne państwo jak Polska. Polacy nie będą jednak mieli z tego żadnej korzyści bo nikt dawnym właścicielom nie zwróci zagrabionych przez sowietów majątków. Odzyska swoje dobra jedynie grupa pochodząca z narodu wybranego bo akurat oni w sprawach "rewindykacji" swojego i nie swojego mienia są mistrzami świata. Wejdą zachodnie koncerny, korporacje i sieci handlowe i złupią to co jeszcze nie zdążyli złupić lokalni złodzieje i mafiozi.
 

A my co? Jedyną korzyścią jest kolejne zrzucenie masek przez administratorów naszego kraju. Powinniśmy pilnie zapisywać najgorliwiej ujadające kundelki, które przy okazji chciałyby sprowadzić do Polski obce wojska i robią z nas tarczę strzelniczą.
Tylko czy Polacy to potrafią? Spytam inaczej - czy mają jakiś realny wybór? 

4360 odsłon średnio 4,4 (7 głosów)
zaloguj się lub załóż konto by oceniać i komentować    blog autora
Re: Ukrainy już nie ma   
Piotr Świtecki, 2014.04.16 o 14:50
Niemal - niemal! - Autor dodaje dwa do dwóch. :) Bo jakby dodał, to by wyszło, że na tej całej hucpie najbardziej zyskuje Rosja.

A jeśli chodzi o rządy Ukrainy, to zamienił stryjek siekierkę na kijek - jedną oligarchię na drugą.

Co się będzie działo na Zachodniej Ukrainie - jest bardzo ciekawe i niejako "w kursie" ostatnich seminariów doc. Kosseckiego o procesach tworzenia się nowoczesnych narodów. Czy i na ile wspólna z Polską historia potrafiła przeciągnąć Zachodnią Ukrainę na stronę cywilizacji łacińskiej? Czy linia podziału wynika tylko z gospodarczych różnic obu części naszego sąsiada?

Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2014.04.16 o 16:45
To, zyskuje najwięcej Rosja o chyba oczywiste dla każdego :)

Opcje są dwie - albo ktoś chciał zrobić Putinowi prezent albo chciał go okraść i się przeliczył.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2014.04.16 o 17:08
A jest jeszcze coś takiego jak "cywilizacja łacińska"?
Tak za szybko nie powinniśmy ich przyciągać. Niech się najpierw ucywilizują. Najlepiej w ramach CP :)
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
Piotr Świtecki, 2014.04.16 o 19:59
A jest jeszcze coś takiego jak "cywilizacja łacińska"?

Fakt faktem, że wędrując po internecie, nawet w niektórych zakątkach blogosfery można mieć wątpliwości :)

Ale nie traćmy nadziei ;) Ja w każdym razie w swoich okolicach odnajduję sporo "łacińskości".

Pozdrawiam!
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
Marek Stefan Szmidt, 2014.04.16 o 19:26
Szanowny Autorze,
oceniłem na 5 pkt., lecz muszę Panu wyjaśnić, iż choć dla Polaków Bandera jest zupełnie kim innym, niż dla Ukraińców, to nie można odbierać Narodom ich Bohaterów.
pozdrawiam Pana świątecznie
MStS
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
MatiRani, 2014.04.16 o 21:31
Bohaterowie nie morduja niewinnych.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
Piotr Świtecki, 2014.04.17 o 21:11
Czystki etniczne - w tym przypadku jak by to nie brzmiało, ale z pobudek patriotycznych - były dość popularnym i mającym naukowe podłoże, rozwiązaniem - wówczas, w zeszłym stuleciu.

Echa tego biologiczno-etnicznego podejścia do dziś funkcjonują w niektórych Kolegach, tropiących Żyda "po oczach" albo nawet "po intencjach".

Pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
MatiRani, 2014.04.17 o 21:29
Czystki etniczne ZAWSZE byly czynione z pobudek ekonomicznych, nigdy z powodów etnicznych. Myli Pan skutek z przyczyna.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
J.Ruszkiewicz - SpiritoLibero, 2014.04.16 o 21:47
Biedny to naród, który wybiera sobie złych bohaterów.

Również świątecznie pozdrawiam.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
Adam39, 2014.05.11 o 08:57
Spirito, nie gniewaj się, ale to Twoje stwierdzenie, szczególnie dotyczące najnowszych wydarzeń na Ukrainie - "Biedny to naród, który wybiera sobie złych bohaterów." - jest swego rodzaju przekłamaniem.
A czy Ukraińcy, ludzie zamieszkujący w Ukrainie,(nie Naród),ich sobie sami wybrali?
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
Paweł Tonderski, 2014.04.17 o 12:21
Ukraina jest i raczej będzie istniała, zostanie tylko w swoich granicach trochę okrojona i tyle.
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
Re: Ukrainy już nie ma   
MatiRani, 2014.05.11 o 03:24
Bardzo ciekawy wyklad o sytuacji na Ukrainie, polecam:
+www.youtube.com
M
zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć  
linki, cytaty, nowiny
najwyżej  oceniane
zeszyty tematyczne
najbardziej kontrowersyjne artykuły
najnowsze komentarze

© Polacy.eu.org 2010-2024   Subskrypcje:    Atom   RSS  ↑ do góry ↑